Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lawenda21

Czy iść z córką do jakiegoś specjalisty ?

Polecane posty

Generalnie mam jeden bardzo upierdliwy problem ze swoją córką, generalnie chodzi o jej charakter. Niestety moja córka nie należy do dziewczyn spokojnych, miłych, grzecznych, itd. Moja córka to bardzo dumna i niezależna dziewczyna. Jeżeli ja mówię jak powinna się ubrać i co założyć to na 99,999% mnie nie posłucha, specjalnie ubierze co innego. Denerwuje się, a wręcz czasami wybucha jak mówi się do niej coś 2-3 razy. Bardzo niechętnie opowiada o sobie, jak zapytamy ją o cokolwiek, to z reguły odpowie coś w stylu "no dobrze" Generalnie ma taką introwertyczną i egoistyczną naturę, bywa momentami strasznie samolubna , za cholerę nie da sobie niczego wytłumaczyć, bo wszystko wie lepiej. Niestety miewam z nią momentami problemy. Do gadania bardzo ciężka, zachowanie też pozostawia wiele do życzenia. Czy w takiej sytuacji mogę cokolwiek zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile córka ma lat?

Do specjalisty z powodu charakteru?Nie sądzę.

Ot taki mamy żywot my matki.Nie zmienimy naszych dzieci.Ale pamiętaj,że po dobroci więcej  zdziałasz niż krzykiem czy stawianiem warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ile córka ma lat?

Do specjalisty z powodu charakteru?Nie sądzę.

Ot taki mamy żywot my matki.Nie zmienimy naszych dzieci.Ale pamiętaj,że po dobroci więcej  zdziałasz niż krzykiem czy stawianiem warunków.

Ona ma już 15 lat i nie, nie z powodu charakteru, a jej zachowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To normalne jeśli córka jest nastolatką. Dorasta i się buntuje. Nie musisz nigdzie iść. 

Ale ona zawsze była taka dumna i niezależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja zachowywała się podobnie gdy miała 15 lat, lekarze wykryli u niej autoagresywną chorobę tarczycy, przyjmuje leki.

poza tym nadal ma własne zdanie na każdy temat jest tylko trochę spokojniejsza.

ma już 22 lata jest całkowicie samodzielna pracuje i studiuje

 

nie martw się, trzymaj tylko rękę na pulsie

będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa z córką to podstawa. Trzeba próbować do niej dotrzeć na różne sposoby. 

Moi rodzice nie próbowali ze mną rozmawiać i dziś mam im to za złe, że nigdy nie byli dla mnie wsparciem i nie mogłam do nich przyjść, gdy miałam problem. Nawet jeśli córka ma trudny charakter to nadal jest kochaną córką, może musi zrozumieć, że rodzice to nie jej wrogowie, a przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Często jest, że osoby o podobnych charakterach nie mogą się dogadać. Może też lubisz mieć swoje zdanie i unosisz się dumą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Często jest, że osoby o podobnych charakterach nie mogą się dogadać. Może też lubisz mieć swoje zdanie i unosisz się dumą? 

Oczywiście ja taka nie jestem, to moja córka jest taka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tez się buntowałam jak miałam 15 lat oraz chciałam być niezależna, tzw. Co Ty będziesz mi mówiła co ja mam robić.  Ty rob Twoje, a ja moje. I tak mi zostało do dziś oprócz buntu. Bunt zamienił się w tolerancje. Toleruje ludzi i ich poglądy, ale nigdy ( jak coś mi się nie podoba) nie powielam ich zachowania. 

Niestety przez tego typu zachowanie bardzo ciężko momentami do niej dotrzeć. Ona niestety nie należy do osób, które powiedzmy są gościnne i towarzyskie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Generalnie mam jeden bardzo upierdliwy problem ze swoją córką, generalnie chodzi o jej charakter. Niestety moja córka nie należy do dziewczyn spokojnych, miłych, grzecznych, itd. Moja córka to bardzo dumna i niezależna dziewczyna. Jeżeli ja mówię jak powinna się ubrać i co założyć to na 99,999% mnie nie posłucha, specjalnie ubierze co innego. Denerwuje się, a wręcz czasami wybucha jak mówi się do niej coś 2-3 razy. Bardzo niechętnie opowiada o sobie, jak zapytamy ją o cokolwiek, to z reguły odpowie coś w stylu "no dobrze" Generalnie ma taką introwertyczną i egoistyczną naturę, bywa momentami strasznie samolubna , za cholerę nie da sobie niczego wytłumaczyć, bo wszystko wie lepiej. Niestety miewam z nią momentami problemy. Do gadania bardzo ciężka, zachowanie też pozostawia wiele do życzenia. Czy w takiej sytuacji mogę cokolwiek zrobić ?

do psychologa, bo nie chce być żywą lalką madki z kafe? może mamusi zbadać kopułkę wpierw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ona ma już 15 lat i nie, nie z powodu charakteru, a jej zachowania. 

Daj dziewczynie trochę luzu .... Ty decydujesz w co ona się ma ubrać? Litości ... Mówisz po 3 razy ? Powiedz raz i zobaczysz że to zrobi, z początku podejrzewam że na złość tobie będzie to odwlekać ale bądź twarda i poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwykły nastoletni bunt. Przejdzie sam a jeśli dasz jej więcej luzu to doceni to w przyszłości i pewnie zaowocuje lepszymi relacjami jak już jej przejdzie. 

No i to co opisalas to spokojny bunt, hormony w tym wieku szaleją i mają wpływ na jej niecierpliwe zachowanie. Według mnie docen że nie masz innych problemów Alkohole papierosy i inne atrakcje, imprezy i intensywne chwilowe znajomości, wagary i okłamywanie was. To przecież tylko trochę zagubiona nastolatka która Zaraz będzie dorosła (pewnie już się tak czuję) i jeszcze nie radzi sobie w nowej sytuacji

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zwykły nastoletni bunt. Przejdzie sam a jeśli dasz jej więcej luzu to doceni to w przyszłości i pewnie zaowocuje lepszymi relacjami jak już jej przejdzie. 

No i to co opisalas to spokojny bunt, hormony w tym wieku szaleją i mają wpływ na jej niecierpliwe zachowanie. Według mnie docen że nie masz innych problemów Alkohole papierosy i inne atrakcje, imprezy i intensywne chwilowe znajomości, wagary i okłamywanie was. To przecież tylko trochę zagubiona nastolatka która Zaraz będzie dorosła (pewnie już się tak czuję) i jeszcze nie radzi sobie w nowej sytuacji

 

To nie jest zwykły nastoletni bunt, ona taki charakter miała zawsze, nigdy nie pamiętam, żeby kiedyś była miła, dobra, spokojna, cierpliwa, gościnna, wylewna itd. ona właśnie zawsze była zimna, zamknięta, mało gościnna, niecierpliwa, dumna, egoistyczna. Generalnie ma taki koci charakter. Nienawidzi opowiadać o sobie i ciężko od niej czegokolwiek się dowiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Daj dziewczynie trochę luzu .... Ty decydujesz w co ona się ma ubrać? Litości ... Mówisz po 3 razy ? Powiedz raz i zobaczysz że to zrobi, z początku podejrzewam że na złość tobie będzie to odwlekać ale bądź twarda i poczekaj

Oczywiście, że nie mówię, to był tylko taki przykład jak ona potrafi być dumna i jak potrafi zrobić na złość z byle powodu. Ona nie jest dziewczyną która trzyma się jakichkolwiek przyjętych zasad, to ona ustala zasady. Niestety potrafi być też chamska. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozni sa ludzie i nie kazdy jest towarzyski, mily, wesoply i ulegly.  Dziecko rodzi sie z charakterem i mozna pewne cechy tylko powiedzmy wyolbrzymic lub zmiejszyc, ale napewno nie stworzyc nowych i zablokowac obecne.  Do psychologa zawsze mozna isc i zobaczyc co powie.  Niestety dostalas trudne dziecko i musisz probowac uczyc i rozmawiac.  

Wiem, że dostałam trudne dziecko i jednocześnie inne. Dlatego uważam, że psycholog ewentualnie psychiatra byłby dobrym wyborem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@lawenda21 no to może zaakceptuj że jest jaka jest. Szanuj jej prywatność i niechęć do rozmowy, nie każdy to lubi. Wg mnie rozmowa z psychologiem nie pomoże. Ty jesteś taka że chciałabyś mieć super kontakt z dzieckiem, chciałabyś byscie zostały psiapsi - wssytsko sobie mówiły i tak dalej ale ona widać nie lubi tego i nie wydaje mi się że przycholog zmieni jej "lubię, nie lubię". Prędzej jakaś forma terapii rodzinnej a nie wysłać córkę bo jest inna niz bym chciała. A coś co pomoże wyprostować stosunki rodzinne, zaakceptować inność drugiej osoby i szanować ja oraz uspokoić nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem taka jak twoja córka i moja mama jakoś to zaakceptowała, po prostu taka jestem i tyle. Moja młodsza siostra też. A mama do niczego nas nigdy nie zmuszała, szanowała nasze decyzje i dobrze wiedziała, że jeśli coś sobie postanowimy, to ona tego nie zmieni. I ty też, autorko, musisz się tego nauczyć. Twoja córka to odrębna jednostka, na którą nie możesz mieć całkowitego wpływu, a tym bardziej kiedy dorasta. Tak właścwie za chwilę już nie będziesz miała nic do gadania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Twoja córka to odrębna jednostka, na którą nie możesz mieć całkowitego wpływu, a tym bardziej kiedy dorasta. Tak właścwie za chwilę już nie będziesz miała nic do gadania.

Jesteś jak moja matka... Też nigdy nie umiała zaakceptować tego, że nie jestem taka, jakby sobie tego życzyła. Nie byłam złym, czy problemowym dzieckiem. Po prostu nie wpasowałam się w obrazek córeczki mamusi i na każdym kroku byłam przez to gorsza. Skończyło się na tym, że wyprowadziłam się na drugi koniec Polski, poszłam na terapię i dopiero potem odnowiłam z nią jakikolwiek kontakt. Jest daleko, to nie może za wiele porządzić i tyle mojego szczęścia w tej sytuacji, bo nadal bym mi życie po swojemu układała.

Pomyśl, czy chcesz, aby tak wyglądały Twoje relacje z córką w przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×