Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brokentiger87

do innych małżeństw a propos Walnetynek czy odklepane już

Polecane posty

Wy już po?

 

Masakra Walentaski z Pysiaczkiem.

W naszym małżeństwie on niepodzielnie panuje w pracy i w domu, ja – przy konsumpcji, na zakupach, wyjściach, dlatego zdecydowałam się na multikino w centrum handlowym o wdzięcznej nazwie „Tiger City” w naszym mieście (nawet jak film będzie słaby to zrobimy zakupy może jakieś fajne).

Niczym gimbażeria zwaliliśmy się do tego przybytku popcornu, kawć, alternatywek i wbitych w obciągniętą atłasem podłogę prezerwatyw. Na zasadzie: jesteśmy ponad to, above.

Zamówiliśmy sobie kawkę i ciacho i mój mąż narobił mi siary robiąc odrzutowce z leżących wszędzie papierowych serduszek. Ja z pogardą patrzyłam na te wszystkie młode, głupie, naiwne dziołchy, które tej nocy oddadzą swe krocze za zdechłego kwiatka, całusa, kino i maślane oczka ich cwanych chłoptasi. Dobrze, że mój mąż zawsze był inny.

Gdy skończyliśmy posiłek (gdy skończyłam trzecie ciastko w kształcie serduszka), poszliśmy zobaczyć, co grają. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę z jakiejś… zmiany na twarzy mego męża. Dziwne, zrobił się jakiś taki niezaangażowany. No ale patrzymy, oglądamy propozycje, słuchamy rozmów i opinii. Spojrzałam na meża jeszcze raz, gdy trzeci raz mnie nie słuchał. No coś dziwnego z jego oczami. Coś jakby zez? Niemożliwe. W zeszłym tygodniu był na wizycie u okulisty (były przejściowe problemy, wpadła mu w oko jego asystentka😾), i niczego takiego pan doktor nie stwierdził. Nie. Zaraz. Popatrzyłam tam gdzie mu oko uciekało i prawie zemdlałam.

Na jednym z plakatów, centralnie, bezwstydnie jakiś CIAPATY chwytał łapskiem za GOŁE PIERSI białą kobietę. 😮 zapowietrzyłam się. Skandal. Jak można coś takiego pokazywać publiczności. Przecież do kina chodzą dzieci i cudzy mężowie. I na to się gapił mój mąż ostatnie 5 minut. Tak być nie będzie

za karę wybrałam dla nas alternatywną salkę na 15 osób i film węgierski film ciszy o facecie w łódce. I świetnie się wzbogaciliśmy intelektualnie! Ja byłam bardzo zadowolona z naszego wyboru!

Pysiaczek: przepuść mnie, kupię popcornu

Ja: żarłeś niedawno

po chwili znów się wierci:

- muszę do toalety – i wstaje

ja, wkurzona jak tygrysica, robię barierkę z mojej prawej nogi (wyjście było po prawo no i ja miałam miejsce bliżej wyjścia) i zawarczałam SIEDŹ.

Takie mieliśmy Walentynki. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wy już po?

 

Masakra Walentaski z Pysiaczkiem.

W naszym małżeństwie on niepodzielnie panuje w pracy i w domu, ja – przy konsumpcji, na zakupach, wyjściach, dlatego zdecydowałam się na multikino w centrum handlowym o wdzięcznej nazwie „Tiger City” w naszym mieście (nawet jak film będzie słaby to zrobimy zakupy może jakieś fajne).

Niczym gimbażeria zwaliliśmy się do tego przybytku popcornu, kawć, alternatywek i wbitych w obciągniętą atłasem podłogę prezerwatyw. Na zasadzie: jesteśmy ponad to, above.

Zamówiliśmy sobie kawkę i ciacho i mój mąż narobił mi siary robiąc odrzutowce z leżących wszędzie papierowych serduszek. Ja z pogardą patrzyłam na te wszystkie młode, głupie, naiwne dziołchy, które tej nocy oddadzą swe krocze za zdechłego kwiatka, całusa, kino i maślane oczka ich cwanych chłoptasi. Dobrze, że mój mąż zawsze był inny.

Gdy skończyliśmy posiłek (gdy skończyłam trzecie ciastko w kształcie serduszka), poszliśmy zobaczyć, co grają. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę z jakiejś… zmiany na twarzy mego męża. Dziwne, zrobił się jakiś taki niezaangażowany. No ale patrzymy, oglądamy propozycje, słuchamy rozmów i opinii. Spojrzałam na meża jeszcze raz, gdy trzeci raz mnie nie słuchał. No coś dziwnego z jego oczami. Coś jakby zez? Niemożliwe. W zeszłym tygodniu był na wizycie u okulisty (były przejściowe problemy, wpadła mu w oko jego asystentka😾), i niczego takiego pan doktor nie stwierdził. Nie. Zaraz. Popatrzyłam tam gdzie mu oko uciekało i prawie zemdlałam.

Na jednym z plakatów, centralnie, bezwstydnie jakiś CIAPATY chwytał łapskiem za GOŁE PIERSI białą kobietę. 😮 zapowietrzyłam się. Skandal. Jak można coś takiego pokazywać publiczności. Przecież do kina chodzą dzieci i cudzy mężowie. I na to się gapił mój mąż ostatnie 5 minut. Tak być nie będzie

za karę wybrałam dla nas alternatywną salkę na 15 osób i film węgierski film ciszy o facecie w łódce. I świetnie się wzbogaciliśmy intelektualnie! Ja byłam bardzo zadowolona z naszego wyboru!

Pysiaczek: przepuść mnie, kupię popcornu

Ja: żarłeś niedawno

po chwili znów się wierci:

- muszę do toalety – i wstaje

ja, wkurzona jak tygrysica, robię barierkę z mojej prawej nogi (wyjście było po prawo no i ja miałam miejsce bliżej wyjścia) i zawarczałam SIEDŹ.

Takie mieliśmy Walentynki. Super.

Powinnaś zostać pisarką. Całkiem fajnie Ci to wychodzi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Powinnaś zostać pisarką. Całkiem fajnie Ci to wychodzi 🙂

:classic_blush:dziękuję, nie spodziewałam się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za długie i nie chciało mi się czytać. Ja prawie w gębę dostałem walentynką - tak ustawiona żebym nie przeoczył.

Ja już byłem bardziej subtelny, niby zapomniałem, że coś w ogóle jest. Zrezygnowana bo ja w ogóle o niczym nie pamiętam a tu szok, na stoliku w pokoiku stoi winko i się nieśmiało uśmiecha, zmęczona wypiła kieliszek i już śpi 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Za długie i nie chciało mi się czytać. Ja prawie w gębę dostałem walentynką - tak ustawiona żebym nie przeoczył.

Ja już byłem bardziej subtelny, niby zapomniałem, że coś w ogóle jest. Zrezygnowana bo ja w ogóle o niczym nie pamiętam a tu szok, na stoliku w pokoiku stoi winko i się nieśmiało uśmiecha, zmęczona wypiła kieliszek i już śpi 😂

przytul ją, nie wolno na śpioszka nic więcej🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie da rady, bo najmłodszy sobie śpi i trzyma cycucha. Bo się księżniczce nie chciało przyzwyczaić księciunia do spania we własnym łóżku - jak ja go kładłem to ona go z powrotem do wyra przestawiała - i tak ... wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Końcówa wyszła dziwnie - w każdym bądź razie młody musi spać przy maminym cycku. Ja muszę łagodnie się wycofać i iść spać 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie da rady, bo najmłodszy sobie śpi i trzyma cycucha. Bo się księżniczce nie chciało przyzwyczaić księciunia do spania we własnym łóżku - jak ja go kładłem to ona go z powrotem do wyra przestawiała - i tak ... wyszła

stary, przegrałeś 😄 aż tulę, bo pewnie Ci tego brak. takie masz Walentynki, zakończone tulaskiem z tygrysem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bolączki każdego Janusza z obraczko. Beka.

raz na dekadę  z wieczi można się zgodzić, no ale po to ma kafe, żeby mieć jakieś wytchnienie chłop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samotni nie zrozumieją tych co są w "przymusowych" związkach.

Zresztą, tak naprawdę, to nikt nikogo nie rozumie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Broken za fantazje i bujna wyobraznie. I znakomicie przelane na papier zlote mysli. Tak trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×