Ciąża a zmiany w piersiach

Przepraszam z góry, jeśli pytanie wyda się komuś głupie. Nie krzyczcie na mnie. Staram się o bejbika. Jestem 5 dni przed spodziewaną miesiączką. Czy jeśli wciąż nie czuję że coś dzieje się z moimi piersiami (obrzęk, tkliwość, ból, swędzenie), to raczej wyklucza, że udało mi się w tym cyklu zajść w ciążę? Jak to u Was wyglądało?

Naczytałam się już tyle na ten temat, przeważają opinie, że to właśnie piersi sygnalizują najwcześniejsze objawy. U mnie póki co tylko bóle w dole brzucha, były lekkie skurcze, chwilowe rwanie, co dało mi nadzieję na implantację. 

Tak wiem, powinnam jeszcze poczekać i zrobić test. Niestety ciężko się w mojej sytuacji nie nakręcać. Tak bardzo się boję, że znowu się nie udało...

Każda kobieta jest inna. Tak, u mnie pierwsze I JEDYNE objawy to były piersi. Ale u innych kobiet mogą to być wymioty, osłabienie. 

Poczekaj, zrób test i będziesz wiedziała..

Dziękuję za odpowiedź.

Tak, trzymam się nadziei, że objawy mogą być różne. Ja już jestem po jednym poronieniu. Wtedy też jedynym moim objawem ciąży było mrowienie w piersiach, niestety nie pamiętam w którym dniu cyklu się to zaczęło. Czy w okolicach spodziewanej miesiączki, czy już wcześniej. Może jeszcze jest czas, żeby ten objaw wystąpił. Stąd ciekawa jestem Waszych doświadczeń.