Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Julia554

Faceci dzisiejszych czasów

Polecane posty

 

Nie opisuje żadnej extremy, przeciętny związek, to jest naturalne zachowanie kobiet wprowadzanie swoich porządków i zasad w domu faceta. Gość jest zakochany i to wykorzystują.

To co opisujesz to nie jest "normalne" zachowanie. To jest tak samo normalne jak sytuacja w której facet wydziela kobiecie pieniądze na podpaski 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Takiego rodzaju "wsparcia", jak to rozumieją kobiety, też raczej nie potrzebują.

a jednak badania pokazują, że mężczyźni w związkach żyją dłużej. Poczytaj sobie o "emotional labour"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Jeśli piszesz o mnie, to powinnaś dojść do wniosku, że prawdą jest to co napisałem na początku tego wątku: że bystry, poukładany facet wchodząc w związek tylko traci. Bo ma głęboko wasze prasowanie koszul czy gotowanie obiadów, bo może mu to dużo taniej zrobić wynajęta osoba, albo on sam.  Bo jeśli nie chcecie prasować koszul, gotować obiadów czy uprawiać seksu, tak często jak facet chce, to po kiego jesteście mu potrzebne?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To może ty zaproponuj im swoje usługi? Chociaż wątpię, by nawet oni potrzebowało kogoś, kto wprawdzie zna obce języki, ale nawet we własnym, nie rozumie o co chodzi w tym,  co się do niego pisze. Nie mam ochoty kontynuować sporu z kimś takim.

ale nadal będziesz (niestety), patrząc na wpis o "hejterach" strasznie się przywiązujesz do ludzi którzy cię krytykują 🙂 już się poddenerwowałeś i zaczynasz sugerować, że nikt cię nie rozumie - a tylko złapałam cię, na powtarzaniu głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Jeśli piszesz o mnie, to powinnaś dojść do wniosku, że prawdą jest to co napisałem na początku tego wątku: że bystry, poukładany facet wchodząc w związek tylko traci. Bo ma głęboko wasze prasowanie koszul czy gotowanie obiadów, bo może mu to dużo taniej zrobić wynajęta osoba, albo on sam.  Bo jeśli nie chcecie prasować koszul, gotować obiadów czy uprawiać seksu, tak często jak facet chce, to po kiego jesteście mu potrzebne?

Rozumiem, że ty wolisz uprawiać seks z dziewczynami, które miały wielu facetów, wiedzą co chcą i też mają takie hedonistyczne podejście do życia? Ok. To jest twoje zdanie wyrażone przez pryzmat doświadczeń i zetknięcia się w realu z podobnymi przypadkami😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lew w zoo też żyje dłużej.....

zależy jakim zoo - jak jest to ogromny park, gdzie lew ma idealne warunki to tak. Jak to mała klatka jak na początku 20 wieku...to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autentyczna sytuacja z ubiegłego roku u znajomych, patrzę na to z boku i nie komentuje nie wracam się, rozmawiam tylko z żoną na ich temat. Mają gorszy rok finansowy, a raczej natłok imprez chrzciny, wesele dużo wydatków. Ona chce na wakacje do ciepłych krajów, no jak się postarają to dadzą radę, jest luty wpłacają część na wycieczkę, mijają miesiące i w czerwcu kasy brak, on sprzedał motocykl bo i tak więcej stał, bo czasu nie na na jazdę itd. Przez te kilka miesięcy jego żona nie odmówiła sobie niczego, rzęsy, paznokcie, kosmetyczka, na każdą imprezę droga kreacja.

jeżeli nie chciał sprzedawać motoru to mógł z nią o tym pogadać...ale powiem ci, że u mnie sytuacja była podobna. Parę lat temu mieliśmy dołek finansowy. Mąż miał motocykl na którym przez ponad rok nie jeździł, ale nie chciał go sprzedawać...więc ja musiałabym sobie odmawiać, żeby on miał coś czego nawet nie używał. W końcu sam zdecydował, że to nie fair i sprzedał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ci, którzy teraz kończą życie, a więc mogą być obiektami takich badań, brali swoje żony w czasach, gdy kobiety były "normalne". Zobaczymy jakie będą wyniki badań powiedzmy za 40lat.

chodziło mi o to, że wbrew temu co mówisz, ludzie jednak potrzebują wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jaka klatka by nie była duża i idealna to jednak klatka. Lepiej żyć krócej w środowisku pełnym niebezpieczeństw ale intensywnie niż wegetować w cieplarnianych warunkach

i dlatego zwykłe dzikie koty miejskie wolą mieszkać u ludzi w domu, niż na dziki 😉 Ludzie mają podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W tamtej sytuacji miał do wyboru sprzedaż albo kredyt, ewentualnie strata pierwszej wpłaty na wycieczkę nie rezygnacja. 

i jednak sprzedał...o ile nie siedzisz komuś pod łózkiem to nie wiesz jaka była sytuacja. Mnie osobiście na ich miejscu byłoby szkoda sprzedawać, ale widać im aż tak szkoda nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Autentyczna sytuacja z ubiegłego roku u znajomych, patrzę na to z boku i nie komentuje nie wracam się, rozmawiam tylko z żoną na ich temat. Mają gorszy rok finansowy, a raczej natłok imprez chrzciny, wesele dużo wydatków. Ona chce na wakacje do ciepłych krajów, no jak się postarają to dadzą radę, jest luty wpłacają część na wycieczkę, mijają miesiące i w czerwcu kasy brak, on sprzedał motocykl bo i tak więcej stał, bo czasu nie na na jazdę itd. Przez te kilka miesięcy jego żona nie odmówiła sobie niczego, rzęsy, paznokcie, kosmetyczka, na każdą imprezę droga kreacja.

O boże! Ty masz żonę?😱😄 Pewnie nic nie wie o twoich wpisach na kafe😄 - jak mocno doceniasz jej wysiłki w waszym związku? Czy to raczej nie dotyczy was? Hm... jak to jest w końcu, bo się pogubiłam?:classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dobrze piszesz, dziki kot woli przespać się i najeść u ludzi, nawet da sie pogłaskać ale cały czas chodzi swoimi drogami, znika i wraca za tydzień

dziwne znasz koty, większość kotów domowych o jakich wiem wychodzą na kilka godzin w ciągu dnia i wracają na noc na obiad i śpią na swoich ludziach 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A może w przypadku ludzi tamtych generacji, to "wsparcie" było takie, jakiego facet chciał. Na przykład seks kiedy ma ochotę?

to raczej nie jest wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Uważam, że każdy facet woli uprawiać seks z kobietą, która ma hedonistyczne podejście do tego zagadnienia, niż walić konia, bo jego zona dostała popsucia libido i "nie ma ochoty". Uważasz, że jest inaczej, patrząc przez pryzmat czego tylko chcesz?

To, że woli to nie oznacza, że musi😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No, nie ma przymusu uprawiania seksu, więc nie musi😃. Ale woli uprawiać seks z panią poderwana w klubie, niż z Renata Raczkowska.

jak na kogoś kto ma tyle okazji w klubach to jakiś sfrustrowany jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Aha, już brakuje argumentów, to kobieta przechodzi do insynuacji, mających zdezawuować przeciwnika w dyskusji. Typowa zagrywka 😕.

a co ja mam tu argumentować? masz przedmiotowe podejście do ludzi i związków, twoja sprawa. Najwyraźniej jesteś szczesliwy. Mimo to zależy ci żeby innych przekonać jak bardzo twoje podejście jest właściwe (tak jakby istniało tylko jedno właściwie podejście do życia) i sugerujesz, że podryw w klubie jest bardzo łatwy...jakoś ci nie wierzę

 

I obracanie kota ogonem, tak siedziałem pod łóżkiem, bo to dobry kumpel a jego żona to koleżanka mojej żony

i ani ty, ani twoja żona nie wiedzą tak naprawdę o co poszło, bo każda strona może przedstawić swoją wersję. Równie dobrze można uznać, że sprzedaż motocykla to nie był zły pomysł jeżeli facet na nim nie jeździł. Może był powód dla którego żona nie chciała odpuszczać tej pierwszej raty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To się zdecyduj o czym piszesz, o dzikim kocie który przychodzi do domu, czy o domowym który czasem wychodzi

dzikie koty bardzo często "wprowadzają" się do ludzi i stają kotami domowymi. Naprawdę zdziczały kot będzie się ludzi bał i  w ogóle nie przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zresztą po tym forum widać relacje damsko męskie, i tok myślenia kobiet. Opisuje jak wygląda związek z perspektywy mężczyzn, nie na ani jednego wpisu "o kurde, to może trzeba coś zmienić by tak tego nie widział"  za to są wpisy w stylu "wcale tak nie jest"

moim zdaniem ludzie opisujący tu swoje frustracje i problemy nie są jednak wyznacznikiem normy. Nie widzę tutaj wspisów od mężczyzn które przypominają mi mojego męża, ojca czy większość znajomych. Z jednym wyjątkiem - ale facet jest w wyjątkowo toksycznej relacji i nikt nie nazywa tego normą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No, możesz podać argumenty, że lepiej ma facet będący w związku, któremu kobieta odmawia seksu, niż ten który jest samotny i uprawia seks z przypadkowa partnerką. Bo o tym był wpis. 

Jeśli nawet ktoś ma problem z podrywam w klubie, to zawsze zostaje pani z agencji. To też jest lepsze niż walenie konia. A w momencie wejścia w związek, ta opcja też odpada.

bo facet który chce być w związku i jest w zdrowym związku w którym ludzie po prostu się kochają nie musi zastanawiać się czy to mu się opłaca. Nie ma wrażenia, że coś traci. Nie każdy chce być samotny i mieć w życiu tylko puste relacje na szybki seks. Ktoś kto nie odczuwa potrzeby bliskości z drugą osobą nie zrozumie osoby, która takie potrzeby ma. 

A pozwól, że się jeszcze zapytam. Używasz siebie jako przykład, więc pozwól, że ja podam swój własny. Jak myślisz, co ja mam ze związku według twoich kryteriów? Nie mam i nie chcę dzieci, więc nawet argument o "ojcu dla dzieci" odpada. Więc jak myślisz, po co mi facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To przecież pisze że znałem temat z dwóch stron. Może powinienem jeszcze pogadać z jego teściowa by znać z 3 strony? Skupiasz się na końcówce, na motocyklu, a omijasz to że ona nie zrobiła NIC, przecież musi dobrze wyglądać

rozumiem, że on poza tym kotocyklem również zrezygnował z obiadów na miejście, przestał sobie kupować ubrania itd? I wcale nie przeszkadzałoby mu, gdyby nagle jego żona przestała dbać o wygląd? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pokaż wpisy swojemu mężowi, będziesz w szoku jak potwierdzi 😂😂😂 kobiety patrzą że swojej perspektywy i zawsze dla nich wszystko robią dobrze

Czasami czytam...nie potwierdził póki co nic, a to nie jest osoba która zgodzi się ze mną dla "świętego spokoju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To jestes chyba bardzo ograniczona, jeśli myślisz, że każdy musi pisać o własnych problemach. Bo są też tacy, którzy patrzą dalej, niż czubek własnego nosa. Bo sięgając do przykładu z aktualnej polityki, demontaż systemu sądowego w tym kraju, interesuje nie tylko tych, którzy mają jakieś sprawy w sądzie. Podobnie demolka układów społecznych spowodowana zmiana mentalności kobiet, może poruszać także tych, których bezpośrednio nie dotyka. Więc nie pocieszaj się, że kobiety są krytykowane tylko przez jakich stulejarzy czy frustratow.

ale wpisy o problemach (swoich lub cudzych) widzę głównie od ludzi którzy sami kipią frustracją. Może dlatego. że nikt jakoś tak spontanicznie nie opisuje normalnych, zdrowych związków? Może nie są wystarczająco ciekawe, żeby zwrócić uwagę? Może przez zawiść ludzie o nich nie wspominają? Poza tym większość ma tendencje siedzieć we własnym sosie, nasi znajomi są z zasady podobni do nas i z podobnymi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dokładnie, facet cały czas próbował kombinować na czym zaoszczędzić, za to ona z uśmiechem brozealala kasę na zasadzie jakoś to będzie, i mówiła to mojej żonie. Za to swojemu mężowi mówiła co innego, też była bardzo przejęta finansami

Komuś kłamała 🙂 Wracając do moich wpisów na pierwszych strinach...sporo pisałam o tym jak zwykła szczerość pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Pokaż wpisy swojemu mężowi, będziesz w szoku jak potwierdzi 😂😂😂 kobiety patrzą że swojej perspektywy i zawsze dla nich wszystko robią dobrze

Czyli co, sądzę, że mam w miarę szczęśliwy związek i uważasz, ze żyję złudzeniami? Czy ty nigdy nie idziesz z żoną na kompromis?😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Komuś? Siedząc u kosmetyczki komu mogła kłamać? A wiesz co ja bym zrobił na jego miejscu? Sprzedał bym motocykl, pozwolił bym jej się cieszyć wycieczką, a jak by się już spakowała podjechal bym nowym motocyklem. Nic tak nie uczy jak nauka na własnych błędach, olałaś wszystko co uzgadnialiśmy ja olałem to co dla ciebie ważne

i co by to komuś dało? Takie wzajemne kłamanie i dopie.rdalanie sobie nikomu nie służy ani życia nie umila. Z czasem ludzie się tak w to zaplączą, że jedynym co zwiazek trzyma to kredyt i wzajemna niechęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

No, nie ma przymusu uprawiania seksu, więc nie musi😃. Ale woli uprawiać seks z panią poderwana w klubie, niż z Renata Raczkowska.

Oj nieładnie . Nie odpowiedziałeś mi w kontekście mojej wypowiedzi, no ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Uważasz że lepiej pozwolić kobiecie popełniać błędy z premedytacją i potem za nią własnym kosztem te błędy naprawiać? Po takiej akcji szczra rozmowa zrobiłem to bo wszystko olałaś. Mądra kobieta wścieknie się ale zrozumie nauczkę, głupia od razu będzie kombinować jak się zemścić

Nie, uważam, że lepiej jest sie nie cackać i traktować partnerkę jak dorosłą osobę. Nie stawiać jej przed faktem dokonanym tylko wymagać szacunku i sprawiedliwego traktowania. Nauczki to są dla dzieci które biegają po mokrej podłodze, a nie dla dorosłych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wymagać szacunku i sprawiedliwego traktowania, kumpel wymagał, i co został olany. Co wtedy? Jeśli komuś trzeba jak dziecku tłumaczyć co tydzień to samo to można też dawać nauczkę jak dziecku.

i ona mu sprzedała ten motocykl? Czy sam to zrobił? 🙂 Mógł się po prostu postawić, powiedzieć, że nie sprzeda i podać argumenty dlaczego tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To może tobie się wydaje, że ktoś kipi frustracją.

Ale widzę, że ignorujesz argument, że pisać czy myśleć można nie tylko o problemach, które dotykają nie tylko nad bezpośrednio. Pewnie, łatwiej uważać, że ci co piszą o problemach zaburzających czyjeś widzenie świata, to nieudacznicy i frustraci.

Odpowiedziałam na twoje argumenty - jeżeli patrzeć na związek tak jak ty to robisz to nawet się zgadzam, po co to komu? Sama nie byłabym mężatką gdybym tak na to patrzyła bo nie potrzebuję faceta z praktycznych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×