Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nnnnl

Rezygnuje ze związku i tak nic z tego nie mam

Polecane posty

Żeby być dalej w zwizku musiałbym chodzić z nią na jakieś imprezy z jej znajomymi a ja nie mam na to siły. Z plusów to w sumie nie wiele na tą chwilę 😪seksu brak tylko jakieś dziwne zachowania łóżkowe i w dodatku nawet mnie nie kocha. Nie warto tego ciągnąć dalej. W kółko myślę o niej i o tym co ja robię źle i chyba dostanę jakiejś psychicznej choroby przez to. Jedyne wyjście odciąć się od tej sytuacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ty ta laskę poznałeś w necie? Może ona woli kobiety a ty jesteś przykrywką 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tzn jakie dziwne zachowania lozkowe?

Seks prze spodnie np

 

 

Gdzie ty ta laskę poznałeś w necie? Może ona woli kobiety a ty jesteś przykrywką 

Tak na Tinderze. Pytałem ją kiedyś czy spala kobietą powiedziała, że nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na tinder że największy szrot. Szukaj w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rezygnuje ze związku i tak nic z tego nie mam

Słusznie, nie warto tracić czasu i energii na coś, co nie przynosi satysfakcji, ani nawet nie jest zadowalające.

 

[...] W kółko myślę o niej i o tym co ja robię źle [...]

Pomyśl też o tym, co źle robi ona, nie jesteś jedyną stroną w związku zobowiązaną do pracy nad nim. Skoro relacja się nie rozwija, zwyczajnie do siebie nie pasujecie. W tej sytuacji zapewne lepiej się rozejrzeć za kimś bardziej odpowiednim, powodzenia :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak długo z nią jesteś? 

Raczej jak młodzi są... Ja nie wiem wszędzie gloryfikuje się młoooodoooość, zwłaszcza tą wczesną. Fajna jest chyba tylko wtedy jak ma się dzianych, otwartych starych albo jest się julią wieniawą... Jak dla mnie młodość to permamentny brak kasy, dziadowskie miejsca pracy, brak stuprocentowej samodzielności, dziwne zachowanie seksualnne(bo strach przed ciążą, bo, że on sobie pomyśli, że jestem szmatą... dzisiaj się z tego smieję, ale wtedy to mnie przerażało),takie wieczne miotanie się. Po 25r.ż zrobiło się dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×