Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nikaxx

Ciąża a praca

Polecane posty

Hej.  Mam problem mały.  Dwa tygodnie temu zaczęłam nowa pracę i podpisałam umowę (o pracę).  Pracuje  tam zaledwie 2 tyg,  a dziś się dowiedziałam,  że jestem w ciąży.. Teraz się trochę boję,  że mogę mieć przewalone  w pracy.. :/  Co sądzicie?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No możesz mieć........ I to nie tylko u pracodawcy ale też i mozesz mieć problem z Urzędem Skarbowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I wcześniej nie wiedziałaś, że jest możliwość, że będziesz w ciąży? I dlatego właśnie nie zatrudniam młodych kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I wcześniej nie wiedziałaś, że jest możliwość, że będziesz w ciąży? I dlatego właśnie nie zatrudniam młodych kobiet. 

Wcześniej staraliśmy się z mężem o dziecko,  ale miałam problemy i nie mogłam zajść i się z tym pogodzilam po części.. Genetyczna choroba.  A teraz się okazało,  że nam się udało.  

Zmieniłam prace poniewaz  w poprzednie szef nie płacił na czas,  albo płacił 'po trochu'.  Teraz obecna praca jest okej i bardzo bym nie chciała jej stracić. Nie chce też iść na żadne zwolnienie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie pójdziesz na zwolnienie do czasu kolejnej umowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze wcześniej masz ciągłość zatrudnienia pare lat na umowie? Jesli wcześniej faktycznie byłaś zatrudniona to dlaczego ktokolwiek miał sie do tego przyczepić w razie kontroli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No możesz mieć........ I to nie tylko u pracodawcy ale też i mozesz mieć problem z Urzędem Skarbowym. 

A to niby czemu z urzędem skarbowym ma mieć problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że jednak trochcę przewalone.

Nawet jak tam popracujesz kilka miesięcy, nawet jeśli to będzie do samego porodu to i tak nie przedłużą ci pewnie umowy. (chyba że dostałaś od razu na czas nieokreślony?;))

Jak dziecko już będzie- to co dalej po macierzyńskim? Żłobek (=częste choroby i zwolnienia)? Twoja mama/teściowa się zajmie jak będziesz w pracy? Nianie są kosmicznie drogie

Jak nie ma się zaangażowanych dziadków  lub faceta który  może dostosowywać godziny pracy/często brać wolne bez problemu to niestety kariera kobiety jak ma się dziecko nie wygląda różowo

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja uważam, że jednak trochcę przewalone.

Nawet jak tam popracujesz kilka miesięcy, nawet jeśli to będzie do samego porodu to i tak nie przedłużą ci pewnie umowy. (chyba że dostałaś od razu na czas nieokreślony?;))

Jak dziecko już będzie- to co dalej po macierzyńskim? Żłobek (=częste choroby i zwolnienia)? Twoja mama/teściowa się zajmie jak będziesz w pracy? Nianie są kosmicznie drogie

Jak nie ma się zaangażowanych dziadków  lub faceta który  może dostosowywać godziny pracy/często brać wolne bez problemu to niestety kariera kobiety jak ma się dziecko nie wygląda różowo

 

Wiesz co? Generalnie to nie jest tak, ze nie wygląda różowo, tylko trzeba się mocno spiąć (obie strony kobieta i facet) i jest to możliwe, nawet bez pomocy dziadków czy elastycznego grafika faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiesz co? Generalnie to nie jest tak, ze nie wygląda różowo, tylko trzeba się mocno spiąć (obie strony kobieta i facet) i jest to możliwe, nawet bez pomocy dziadków czy elastycznego grafika faceta. 

Bez pomocy dziadków to wygląda tak, że dziecko idzie do żłobka, pierwszy rok zwykle przechorowuje (i przy wspierającym partnerze) oboje biorą wolne na przemian: Czyli 2-3 tyg dziecko pochodzi do żłobka 1 tydz rodzica w domu. Myślę że 80-90% dzieci musi pierwszy rok-dwa odchorować swoje (oczywiście bazuje na moich obserwacjach:)). Oczywiście zakładając że dziecko nadaje się do żłobka psychicznie- przecież są nawet przedszkolaki, które idą dopiero w wieku 4 lat a nie 3 lat bo strasznie przeżywają przedszkole.

Ja oczywiście życzę zdrowego dziecka, które choruje tylko raz na jakiś czas- zdarzają się takie dzieciaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bez pomocy dziadków to wygląda tak, że dziecko idzie do żłobka, pierwszy rok zwykle przechorowuje (i przy wspierającym partnerze) oboje biorą wolne na przemian: Czyli 2-3 tyg dziecko pochodzi do żłobka 1 tydz rodzica w domu. Myślę że 80-90% dzieci musi pierwszy rok-dwa odchorować swoje (oczywiście bazuje na moich obserwacjach:)). Oczywiście zakładając że dziecko nadaje się do żłobka psychicznie- przecież są nawet przedszkolaki, które idą dopiero w wieku 4 lat a nie 3 lat bo strasznie przeżywają przedszkole.

Ja oczywiście życzę zdrowego dziecka, które choruje tylko raz na jakiś czas- zdarzają się takie dzieciaczki:)

A chorowanie w żłobku jest już za mną. Tylko wiesz, kiedyś to dziecko i tak odchoruje i tak. Albo w żłobku albo w przedszkolu - więc tak czy siak to wolne musisz brać - kwestia kiedy.  Co do dojrzałości psychicznej - nie wypowiem się. Przy jednym i drugim nie miałam tego problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety coś o tej karierze przy dziecku wiem. W praktyce z doświadczenia to jest dramat. Mąż pracuje za granicą. Rodziców nie mam, żadnej rodziny blisko jedynie teściowa która powiedziała że nie będzie się zajmować małym. Teść pracuje. Gdy mój syn miał 2.5 roku kazali mi iść na staż z PUP na gwałt szukałam przedszkola bo musiałam. Teściowa deklarowala się, ze będzie to odbierać. Ale ona często wyjeżdża lub nie ma czasu dwa razy go może odebrała i tyle. Niestety mimo chęci przyjecia mnie ze strony pracodawcy po stażu, musiałam zrezygnować po jego zakończeniu . Raz, że nie byłam w stanie ogarnąć domu dziecka i pracy bo było mi ciężko, a dwa, że no niestety kazde przeziębienie, choroba, lekarz - musiałam brać wolne. I tak szefowa to była złota kobieta ale mnie było zwyczajnie głupio. Ciągle musiałam albo szybciej kończyć albo wolne. Co do autorki  raczej wątpię aby były z tego jakieś problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczęłam nową pracę i jednocześnie dowiedziałam się że mam raka. Nawet na badaniach lekarskich szłam w zaparte, twierdząc że na nic nie choruję. Dopiero gdy lekarka dopatrzyła się charakterystycznej blizny a traf chciał że była też hematologiem, więc od razu wiedziała o co chodzi, to przyznałam że mam zacząć leczenie. 😄

Nie przeszkadzało mi to w pracy, czasem tylko przestawiałam zmiany. Fakt, pracowałam ważąc 30 kg i wymiotując czasem w łazience, ale co poradzić, taki kraj, że jak już masz pracę, to się jej trzymasz, choćbyś prywatnie umierała. 

Do końca leczenia byłam zaufanym pracownikiem. Wyzdrowiałam.

 

I tak samo w ciąży, też pracowałam praktycznie do końca.

 

Zapewne też dasz radę, oczywiście zależy od stanowiska pracy a nawet specyfiki dojazdów. Moja więc rada? Przynajmniej póki nie wyrobisz o sobie opinii jako o pracowniku, skup się na zadaniach i obowiązkach a o swoich sprawach osobistych jak ciąża, nic nie mów.

Są też ograniczenia: wpływu monitorów, masy do podnoszenia. Musisz o siebie dbać a pracodawca o realizację przepisów. Powinien ogarnąć, jeśli chodzi o zasady BHP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"I wcześniej nie wiedziałaś, że jest możliwość, że będziesz w ciąży? I dlatego właśnie nie zatrudniam młodych kobiet."

 

Ty to raczej zatrudniasz w wyobraźni, skoro czynnik ludzki i prawo pracy cię zaskakuje.

A tak w ogóle to ja mam 43 lata i nagle zaszłam w ciążę. Może też jestem za młoda na zatrudnienie, hę? Zapewne też jestem za stara. W końcu w Polsce trzeba mieć 20 lat życia, dziesięć stażu, piętnaście doświadczeń, bogate CV ale jednocześnie stałość dotychczasowego zatrudnienia, żeby się ubiegać o jakieś stanowisko. 😄

Wiesz, już się lepiej nie produkuj, Grażyno biznesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Daj spokój. Ona przyjęła taką pozę, że niby jest wredna, pozbawiona empatii etc. Nawet nick taki wybrała, gdyby ktoś miał wątpliwości lub zapomniał. Każdy jej wpis o tym samym... 

Ale tak z drugiej strony popatrz:

Szukasz pracownika, robisz rekrutację, znajdujesz, zatrudniasz, szkolisz a po chwili okazuje się, że pracownik w którego zainwestowałeś czas i pieniądze jest w ciąży i pierdyknie CI zwolnienie ( nie mówię o autorce, ze tak zrobi, ale jest to możliwe). I nie dość, że musisz płacić za pierwsze 33 dni tego zwolnienia, to od nowa szukaj kogoś, inwestuj czas i pieniądze i licz, ze nie trafisz na taki sam przypadek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lill, a ty naprawdę wierzysz w te wyliczanie przez pracodawców, jak to im szkodzi zatrudnianie nowych pracowników, jakie to nakłady ponoszą na te mityczne szkolenia, przyuczania, nie wiem co tam.

Przecież to są brednie. Po pierwsze, to normalne koszty prowadzenia działalności, w miarę stałe, po drugie, pracodawcy i tak zakładają rotację kadr. Są takie zakłady pracy, gdzie z założenia przyjmuje się pracowników na krótko.

Szkolenia? Wolne żarty, Pracownik ma się nauczyć, jego sprawa skąd i wykazać, ewentualnie ktoś go przyucza realizując własne obowiązki. Albo się pracownik zorientuje, albo nie będzie wydajny od razu i leci.

Te teksty o tym strasznym zawodzie, gdy pracownik odchodzi po paru miesiącach to tylko taka gra obliczona na wykazanie strat oraz wymuszanie na prawodawcach zmian na niekorzyść pracowników.

A nowi pracownicy? I tak odchodzą. Niektórzy tylko dlatego że chcą mieć dużo miejsc pracy wpisanych w CV (to nie do końca tak działa ale był taki trend). Trzeba by nikogo nie przyjmować, gdyby się miało zakładać że pracownik ma nie zaskoczyć odejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A oto jakie normalne imiona nadawano w 2019 r.:

 

Zuzanna - 8456

Julia - 8189

Zofia - 7737

Maja - 7435

Hanna - 7382

Lena - 6815

Alicja - 5229

Maria - 5139

Oliwia - 4858

Amelia - 4732

Wiktoria - 4125

Aleksandra - 4025

Antonina - 4013

Laura - 3938

Emilia - 3871

Pola - 3657

Marcelina - 3341

Natalia - 3277

Liliana - 3154

Iga - 3042

Helena - 2994

Michalina - 2847

Gabriela - 2717

Anna - 2516

Klara - 2433

Kornelia - 2357

Łucja - 1873

Martyna - 1838

Nikola - 1814

Nela - 1748

Kaja - 1743

Blanka - 1687

Weronika - 1492

Anastazja - 1445

Nina - 1423

Karolina - 1409

Agata - 1391

Lilianna - 1291

Magdalena - 1255

Matylda - 1089

Kinga - 1050

Sara - 989

Mia - 980

Izabela - 840

Małgorzata - 804

Joanna - 788

Paulina - 764

Eliza - 760

Adrianna - 751

Rozalia - 725

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Katarzyna - 702

Marianna - 664

Ewa - 653

Marta - 630

Melania - 624

Urszula - 604

Lidia - 588

Dominika - 583

Aurelia - 579

Liwia - 557

Patrycja - 545

Klaudia - 527

Malwina - 521

Bianka - 483

Olga - 450

Gaja - 421

Zoja - 419

Dorota - 396

Kamila - 362

Apolonia - 340

Ida - 337

Marika - 336

Diana - 330

Elena - 327

Ada - 327

Dagmara - 295

Olivia - 275

Rita - 266

Roksana - 262

Stefania - 249

Agnieszka - 249

Inga - 246

Sandra - 239

Lilia - 227

Jadwiga - 223

Lea - 221

Emma - 217

Luiza - 208

Sofia - 202

Jowita - 193

Julita - 191

Monika - 183

Nel - 178

Justyna - 176

Marlena - 176

Janina - 175

Natasza - 175

Elżbieta - 174

Karina - 174

Adela - 173

Lara - 170

Celina - 161

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lila - 159

Tola - 155

Jaśmina - 152

Sonia - 148

Victoria - 147

Alina - 144

Ewelina - 135

Felicja - 133

Anita - 132

Izabella - 130

Krystyna - 127

Julianna - 124

Judyta - 117

Estera - 117

Vanessa - 114

Noemi - 113

Konstancja - 111

Maya - 108

Faustyna - 104

Nicola - 103

Sabina - 100

Otylia - 100

Paula - 99

Antonia - 91

Irena - 88

Livia - 86

Florentyna - 81

Adriana - 79

Inka - 76

Oktawia - 75

Gloria - 74

Ines - 74

Teresa - 73

Franciszka - 72

Amanda - 72

Tamara - 70

Sylwia - 69

Ola - 68

Lucyna - 64

Klementyna - 64

Edyta - 63

Emily - 59

Viktoria - 59

Nicole - 58

Ariana - 58

Magda - 56

Sophia - 56

Milana - 54

Honorata - 52

Danuta - 51

Tatiana - 49

Jessica - 49

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lill, a ty naprawdę wierzysz w te wyliczanie przez pracodawców, jak to im szkodzi zatrudnianie nowych pracowników, jakie to nakłady ponoszą na te mityczne szkolenia, przyuczania, nie wiem co tam.

Przecież to są brednie. Po pierwsze, to normalne koszty prowadzenia działalności, w miarę stałe, po drugie, pracodawcy i tak zakładają rotację kadr. Są takie zakłady pracy, gdzie z założenia przyjmuje się pracowników na krótko.

Szkolenia? Wolne żarty, Pracownik ma się nauczyć, jego sprawa skąd i wykazać, ewentualnie ktoś go przyucza realizując własne obowiązki. Albo się pracownik zorientuje, albo nie będzie wydajny od razu i leci.

Te teksty o tym strasznym zawodzie, gdy pracownik odchodzi po paru miesiącach to tylko taka gra obliczona na wykazanie strat oraz wymuszanie na prawodawcach zmian na niekorzyść pracowników.

A nowi pracownicy? I tak odchodzą. Niektórzy tylko dlatego że chcą mieć dużo miejsc pracy wpisanych w CV (to nie do końca tak działa ale był taki trend). Trzeba by nikogo nie przyjmować, gdyby się miało zakładać że pracownik ma nie zaskoczyć odejściem.

Wierze bo po 1. Współpracuje z firma dla której robie rekrutacje, po. 2 mam działalność i wiem ile co kosztuje. Dla zwykłego pracownika to jest abstrakcja. Nie wiem jakie Ty masz w tym doświadczenie, ale ja dosyć duże i mam pojęcie jakie to są koszty. Poza tym, tak jak wspomniałam wcześniej, to jest również czas, którego Ty na pieniądze nie przeliczasz a ja już tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wierze bo po 1. Współpracuje z firma dla której robie rekrutacje, po. 2 mam działalność i wiem ile co kosztuje. Dla zwykłego pracownika to jest abstrakcja. Nie wiem jakie Ty masz w tym doświadczenie, ale ja dosyć duże i mam pojęcie jakie to są koszty. Poza tym, tak jak wspomniałam wcześniej, to jest również czas, którego Ty na pieniądze nie przeliczasz a ja już tak. 

To ja Ci coś powiem i uważaj - może Ci to troszkę być w nie smak 🙂

W doooopie mam koszty pracodawcy i jego problemy, tak jak często oni mieli moje (bo kilku ich miałam w swoim życiu ) jestem w ciąży i jestem na L4 a oni nich płacą, zresztą sorry.... zarabiają 50x więcej niż to co mi płacili, więc co mam ich jeszcze przepraszać za moje dziecko ? 

Dajesz pod stołem szefowi, że tak Cię boli, że Twój szef ma koszty ? Jest twoim sponsorem ? A może nie możesz mieć dzieci lub jesteś kimś kogo nikt nawet nie chce, że musisz dowalic jako kobieta innej kobiecie i to w ciazy ! WSTYD i współczucia dla Ciebie ! 

Kiedy zeszlam w ciążę, cieszyłam się i tylko ona ona była dla mnie najważniejsza .... koszty szefa ? Pffff ostatnia rzecz o której pomyślałam i tego Co też autorko postu życzę, patrz na siebie i zdrowie dziecka, przepracuj po cichu do 4mc, będzie trzeba to podpisz kolejną umowę i potem po 2 tyg powiedz szefowi i idź na L4 tyle 🙂 staraliscie się z mężem o dziecko więc teraz ono powinno być NAJWAZNIEJSZE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

"I wcześniej nie wiedziałaś, że jest możliwość, że będziesz w ciąży? I dlatego właśnie nie zatrudniam młodych kobiet."

 

Ty to raczej zatrudniasz w wyobraźni, skoro czynnik ludzki i prawo pracy cię zaskakuje.

A tak w ogóle to ja mam 43 lata i nagle zaszłam w ciążę. Może też jestem za młoda na zatrudnienie, hę? Zapewne też jestem za stara. W końcu w Polsce trzeba mieć 20 lat życia, dziesięć stażu, piętnaście doświadczeń, bogate CV ale jednocześnie stałość dotychczasowego zatrudnienia, żeby się ubiegać o jakieś stanowisko. 😄

Wiesz, już się lepiej nie produkuj, Grażyno biznesu.

Ale wiesz, że jako pracodawca mam prawo wyboru kogo zatrudnię? Szczerze mówiąc nie bardzo interesuje mnie, że się to komuś nie podoba. Mogę sobie zatrudniać kobiety, które już zakonczyły reprodukcję, mogę sobie zatrudniać samych mężczyzn, a młode mogą sobie potupać nogą jedynie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale wiesz, że jako pracodawca mam prawo wyboru kogo zatrudnię? Szczerze mówiąc nie bardzo interesuje mnie, że się to komuś nie podoba. Mogę sobie zatrudniać kobiety, które już zakonczyły reprodukcję, mogę sobie zatrudniać samych mężczyzn, a młode mogą sobie potupać nogą jedynie. 

Dlatego właśnie mam w 4 literach swoich szefów i zawsze miałam 🙂 praca to tylko kasa która jest mi potrzebna, nie przywiązuje się do niej ani do ludzi, dlatego gdy zeszlam w ciąże to poszłam sobie w 2mc na L4 🙂 I mam gdzieś, że szef musi mi coś wypłacić za free 🙂 może w Polsce jeszcze jest sporo ludzi, którzy boją się o swoje ciepłe miejsce i Wam dobrze z tym , ale na szczęście nowe pokolenie ma to już powoli gdzieś, nie ta praca to inna 🙂 mój szef gdy mnie zatrudnił, zapytał mnie bezczelnie, czy chce mieć dzieci więc ja bezczelnie odpowiedziałam mu ( kłamiąc ), że nie każdy może je mieć , choć wiedziałam, że chce i to już niedługo 🙂 życie ..... on martwil się o siebie, a ja o siebie i jesteśmy kwita 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urbanlegend
 

Dlatego właśnie mam w 4 literach swoich szefów i zawsze miałam 🙂 praca to tylko kasa która jest mi potrzebna, nie przywiązuje się do niej ani do ludzi, dlatego gdy zeszlam w ciąże to poszłam sobie w 2mc na L4 🙂 I mam gdzieś, że szef musi mi coś wypłacić za free 🙂 może w Polsce jeszcze jest sporo ludzi, którzy boją się o swoje ciepłe miejsce i Wam dobrze z tym , ale na szczęście nowe pokolenie ma to już powoli gdzieś, nie ta praca to inna 🙂 mój szef gdy mnie zatrudnił, zapytał mnie bezczelnie, czy chce mieć dzieci więc ja bezczelnie odpowiedziałam mu ( kłamiąc ), że nie każdy może je mieć , choć wiedziałam, że chce i to już niedługo 🙂 życie ..... on martwil się o siebie, a ja o siebie i jesteśmy kwita 🙂

Mialas jakies problemy w ciazy, ze poszlas na l4 tak wczesnie? Rozwalaja mnie ludzie, ktorzy sa takimi cwaniakami zyciowymi. Mi by bylo wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mialas jakies problemy w ciazy, ze poszlas na l4 tak wczesnie? Rozwalaja mnie ludzie, ktorzy sa takimi cwaniakami zyciowymi. Mi by bylo wstyd.

Miałam plamienie i tuż po przebytym przeziębieniu więc postawiłam dziecko na pierwszym planie!!!  Zresztą mój pracodawca nie mógł mi nawet zapewnić odpowiedniego miejsca pracy dla kobiety w ciazy . Cwaniactwo? Wstyd ? Tylko mi Ciebie żal.... kobieta kobiecie mówi takie rzeczy , to dopiero wstyd !!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To ja Ci coś powiem i uważaj - może Ci to troszkę być w nie smak 🙂

W doooopie mam koszty pracodawcy i jego problemy, tak jak często oni mieli moje (bo kilku ich miałam w swoim życiu ) jestem w ciąży i jestem na L4 a oni nich płacą, zresztą sorry.... zarabiają 50x więcej niż to co mi płacili, więc co mam ich jeszcze przepraszać za moje dziecko ? 

Dajesz pod stołem szefowi, że tak Cię boli, że Twój szef ma koszty ? Jest twoim sponsorem ? A może nie możesz mieć dzieci lub jesteś kimś kogo nikt nawet nie chce, że musisz dowalic jako kobieta innej kobiecie i to w ciazy ! WSTYD i współczucia dla Ciebie ! 

Kiedy zeszlam w ciążę, cieszyłam się i tylko ona ona była dla mnie najważniejsza .... koszty szefa ? Pffff ostatnia rzecz o której pomyślałam i tego Co też autorko postu życzę, patrz na siebie i zdrowie dziecka, przepracuj po cichu do 4mc, będzie trzeba to podpisz kolejną umowę i potem po 2 tyg powiedz szefowi i idź na L4 tyle 🙂 staraliscie się z mężem o dziecko więc teraz ono powinno być NAJWAZNIEJSZE !!!

Nie mój szef a ja i ew. firma z która współpracuje. Wiesz, to ze Ty najwyrazniej dawałaś coś komuś w pracy nie znaczy, ze kazdy tak robi. 
I proponuje się leczyć rozhisteryzowana lalu. Właśnie dlatego przy rekrutacji baaardzo uważam na to kogo rekrutuję. 

A tak poza konkursem to mam dwoje dzieci, pracowałam jak człowiek a nie pinda, która tylko liczy na umowę żeby zaciążyć i pierdyknac l4, dzięki temu po maciezynskim normalnie wróciłam do pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Miałam plamienie i tuż po przebytym przeziębieniu więc postawiłam dziecko na pierwszym planie!!!  Zresztą mój pracodawca nie mógł mi nawet zapewnić odpowiedniego miejsca pracy dla kobiety w ciazy . Cwaniactwo? Wstyd ? Tylko mi Ciebie żal.... kobieta kobiecie mówi takie rzeczy , to dopiero wstyd !!! 

Wiesz co? Mam wrażenie, ze wszystko za bardzo osobiście odbierasz. Czy wraz z łożyskiem urodziłaś swój mózg? Bo rozsądku jakoś u Ciebie nie widzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie mój szef a ja i ew. firma z która współpracuje. Wiesz, to ze Ty najwyrazniej dawałaś coś komuś w pracy nie znaczy, ze kazdy tak robi. 
I proponuje się leczyć rozhisteryzowana lalu. Właśnie dlatego przy rekrutacji baaardzo uważam na to kogo rekrutuję. 

A tak poza konkursem to mam dwoje dzieci, pracowałam jak człowiek a nie pinda, która tylko liczy na umowę żeby zaciążyć i pierdyknac l4, dzięki temu po maciezynskim normalnie wróciłam do pracy. 

 

 

Wiesz co? Mam wrażenie, ze wszystko za bardzo osobiście odbierasz. Czy wraz z łożyskiem urodziłaś swój mózg? Bo rozsądku jakoś u Ciebie nie widzę. 

Współczuję Wam 🙂 naprawdę 🙂 dwie wredne dewoty 🙂 ups. Panie bizneswoman od siedmiu boleści 🙂

możecie wylewać na mnie swoje żale i obrażać mnie... każdy wybiera taką drogę jaka jest dla niego dobra, a nie taką która ma się podobać innym! Wybierajcie sobie do pracy kogo chcecie, róbcie sobie ze swoim życiem co chcecie, ale nie pouczajcie i nie zastraszajcie innych kobiet, bo według Was tylko wasza droga jedna i słuszna. Chcecie być niewolnikiem pracy i pieniądza, kto Wam broni??? Czy ja muszę też być taka ? Nie ! Każdy niech kieruje się własnym sumieniem 🙂

Boli Cię to, że jestem na L4, a Ty pracowałaś? To tylko twój problem ... serio 🙂

Jak myślicie, kto stracił energię i cząstkę zdrowia z nerwów na moje wpisy? Napewno nie ja 🙂 dlatego wam współczuję 🙂

 

nie pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Współczuję Wam 🙂 naprawdę 🙂 dwie wredne dewoty 🙂 ups. Panie bizneswoman od siedmiu boleści 🙂

możecie wylewać na mnie swoje żale i obrażać mnie... każdy wybiera taką drogę jaka jest dla niego dobra, a nie taką która ma się podobać innym! Wybierajcie sobie do pracy kogo chcecie, róbcie sobie ze swoim życiem co chcecie, ale nie pouczajcie i nie zastraszajcie innych kobiet, bo według Was tylko wasza droga jedna i słuszna. Chcecie być niewolnikiem pracy i pieniądza, kto Wam broni??? Czy ja muszę też być taka ? Nie ! Każdy niech kieruje się własnym sumieniem 🙂

Boli Cię to, że jestem na L4, a Ty pracowałaś? To tylko twój problem ... serio 🙂

Jak myślicie, kto stracił energię i cząstkę zdrowia z nerwów na moje wpisy? Napewno nie ja 🙂 dlatego wam współczuję 🙂

 

nie pozdrawiam 😘

Czy w tym swoim ataku przypominającym wylew zwróciłaś uwagę, ze piszesz do jednej osoby? Bo raczej nie. I to Ty napadałaś na mnie sugerując ze daje coś komuś pod stołem, podczas gdy ja tylko napisałam ile kosztuje zatrudnienie pracownika. Nie spinaj się tak bo dzidzi się cis stanie i po co Ci to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×