Od kilku miesięcy spotykam się z facetem.Nigdy wcześniej kogoś takiego nie znałam.Potrafi rozmawiać ze mną i wysłuchiwać mnie godzinami,cały czas głaszcząc,trzymając za rękę i przytulając.Jednocześnie uważnie mnie słucha i zagłębia się w moje problemy.Kompletnie nie śpieszyło mu się do łóżka.A kiedy już tam trafiliśmy to głównie po to aby sprawiać mi przyjemność.On bardzo rzadko dochodzi bo mówi że to nie jest dla niego ważne a ja przez te kilka miesięcy dochodziłam częściej niż przez wcześniejsze 12 lat z wszystkimi poprzednimi partnerami.Wszystko wygląda bardzo dobrze ale wydaje mi się dziwne ponieważ on tak bardzo różni się od moich poprzednich.Przez pierwsze kilka tygodni,kiedy pierwszy raz miałam kontakt z kimś tak czarującym i miłym myślałam że może być jakimś oszustem i chce mnie okraść albo coś ale wszystko jest ciągle bardzo dobrze.Kiedy staram się wniknąć w to dlaczego jest tak nad przeciętnie miły i tak dobry w łóżku to mówi troszkę o jakieś jodze lub czymś takim a potem zawsze schodzi z tematu sugerując że i tak nie jestem w stanie tego zrozumieć.Wiem że chodzi gdzieś do jakieś grupy osób gdzie robią jakieś dziwne ćwiczenia ale nie chce powiedzieć mi nic bliżej bo rozumiem go tak że nie jest to dla mnie.Kiedy jestem z nim to jest tak cudownie jak nigdy ale wkurza mnie to że coś przede mną ukrywa.Boję się za bardzo wnikać bo nie chce aby dochodziło do jakiś konfliktów w wyniku których zostawiłby mnie.Kiedy go poznałam byłam na skraju depresji i jeżeli zostawiłby mnie to boje się że znowu mogłoby to wrócić.Jednak narasta we mnie obawa że on może być w jakieś sekcie i nie wiem co się za tym kryje.Słyszałam w przeszłości o zalewaniu ludzi miłością po to aby ich wykorzystywać i czasami boję się czy to możliwe aby mnie coś takiego mogło spotkać.