Dwa mamisynki w domu

Witam 

Mieszkam z TEŚCIAMI od pół roku i z mężem plus jego 30 letni synuś. Co tu się wyprawia to dla mnie to jest chore. Mianowicie teściowa traktuje ich jak małe dzieci, obiad muszą mieć zrobiony. Oni wszyscy pracują a ja na l4 w ciąży więc każe mi włączać każdemu z osobna ziemniaki jak wrócą z pracy. Zaczyna mnie to przerastać. Rozumiem mężowi mogę ale szwagrowi. Ostatnio na nas narzekał ze to my nie myjemy za sobą naczyń więc za takie coś ja mam być dla niego dobra? co ja po nim nie raz sprzątalam i nikomu tego nie mówię. Pożyczył się od nas kasy Zaraz po weselu do dziś zwleka i ma nam oddać jeszcze 1 tys złotych. Nie dość że jest się dla niego dobrym brat pożyczył to na nas nadaje. Do mnie się nie odezwal do dziś - taki mruk. Nie rozmawiamy. Teściowa przyszła ostatnio do nas że odda nam kasę za niego. Irytuje mnie ta sytuacja facet 30 lat i takie zachowanie. Teściowa także próbuje się wtrącać w nasze życie bo chce za nas wszystko załatwiać. Dziekco w drodze i musiała z nami jechać po wózek i chce załatwiać za mojego męża becikowe moje macierzyńskie położna itd. Jest to przesada bo nie mamy przez to prywatnego życia. Chcialam się wyprowadzić ale mąż nie chce jemu tak wygodnie. Już ta sytuacja zaczyna mnie przerastać 

To powiedz, że tobie nie jest wygodnie i się wyprowadź sama. Powinien pójść za tobą, jeśli tego nie zrobi - jego wybór. 

Takiego sobie wzięłaś to czego narzekasz? 

Ty tez mozesz stawiać granice teściowej, przynajmniej w kwestii wyboru rzeczy dla dziecka. 

Jeny, nie od dziś wiadomo, ze mieszkanie z teściami to same problemy, a gdzie jeszcze kolejna dorosla osoba typu brat. Te tematy juz nie są ani zaskakujące, ani szokujące

Ile jeszcze założysz tematów o swojej głupocie???

 

Ile jeszcze założysz tematów o swojej głupocie???

Tyle ile razy będziesz pytać. Coś nie pasi to WON

Wyprowadzic sie, jak maz nie chce to sama. 
I serio, dziewczyno, ciagle te same problemy. Juz pisalysmy milo, byly rady przerozne, a ty dalej swoje, zale i pretensje. Zmien cos, zrob cos w kierunku zmiany. 

 

Wyprowadzic sie, jak maz nie chce to sama. 
I serio, dziewczyno, ciagle te same problemy. Juz pisalysmy milo, byly rady przerozne, a ty dalej swoje, zale i pretensje. Zmien cos, zrob cos w kierunku zmiany. 

Ja bym się wyprowadziła nie zwracając uwagi na męża. Jak kocha bardziej niż mamusie to pójdzie za tobą i tyle. Najgorsze w życiu to mieszkać z teściami lub rodzicami..nic dobrego z tego nie wynika

Tak to już jest w grupach rodzinnych. Chcesz całkowitej niezależności, to wyprowadź się.

 

Ja bym się wyprowadziła nie zwracając uwagi na męża. Jak kocha bardziej niż mamusie to pójdzie za tobą i tyle. Najgorsze w życiu to mieszkać z teściami lub rodzicami..nic dobrego z tego nie wynika

Jeszcze poczekam bo jestem na dniach mogę urodzić. Wyprowadzka wchodzi w grę jak dziekco będzie większe jeśli tak nadal będzie jak jest a czuje że może być gorzej... 

 

Jeszcze poczekam bo jestem na dniach mogę urodzić. Wyprowadzka wchodzi w grę jak dziekco będzie większe jeśli tak nadal będzie jak jest a czuje że może być gorzej... 

No to czekaj I dalej pisz na kafe jak ci zle. Bo lepiej nie bedzie, gwarantuje. 

 

Jeszcze poczekam bo jestem na dniach mogę urodzić. Wyprowadzka wchodzi w grę jak dziekco będzie większe jeśli tak nadal będzie jak jest a czuje że może być gorzej... 

Już nie możemy się doczekać kolejnych wątków!

 

Już nie możemy się doczekać kolejnych wątków!

 

Już mam zacząć? 

Dawaj!

 

Dawaj!

Kiedy się skończy koronawirus???? 

 

Kiedy się skończy koronawirus???? 

Dla mnie to ściema z tą paniką, więc pewnie wtedy kiedy się skończy grypa czy angina.