Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
.Paula.

Ból jedynek niewiadomego pochodzenia

Polecane posty

Piszę, gdyż mam bardzo skomplikowany problem i żaden z dentystów i z ortodontow, u których byłam u mnie w mieście (w Toruniu) nie potrafi mi pomóc.

Cala sytuacja wygląda następująco:
Nosilam aparat ortodontyczny stały od stycznia 2013 do czerwca 2015 roku. Po zdjęciu aparatu nie miałam żadnego retainera, lecz również nic mi nie było z zębami (nie bolaly mnie), lecz wszyscy zaczęli mnie straszyc, ze bez retainera one znowu się pokrzywią, więc w kwietniu 2017 roku trafilam do innej ortodontki, która po ponownym leczeniu aparatem ruchomym założyła mi retainer stały (przyklejany od wewnętrznej strony zębów) na górze od 2 do 2, a na dole od 3 do 3. W czerwcu tamtego roku (2019) zaczęła pobolewac mnie dolna lewa jedynka, poczatkowo bolała i przestawala, a później był to juz ból stały samoistny bardzo intensywny. Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej, aż w końcu miesiąc temu (w lutym 2020 roku) dentysta zadecydował o jej kanałowym leczeniu, gdyż nie reagowala na przykladany chlorek etylu oraz ból byl nie do zniesienia. Przez ten cały czas dentysci, u których bylam na konsultacjach (było ich kilkunastu) twierdzili, ze nie ma to związku z retainerem. Dentystka, która zadecydowała o leczeniu kanalowym tej dolnej jedynki stwierdzila jednak, ze mialo to związek z retainerem (że wedlug niej był on założony prawdopodobnie źle i działał siłą na zęby i w wyniku przeciążenia doszło do obumarcia tej dolnej jedynki). Oprócz tego od stycznia tego roku zaczęły mnie również boleć górne jedynki i dwójki (czyli te na których był retainer) oraz dolne obie jedynki (zarówno ta już wyleczona jak i sąsiednia).
Zdjęcie retainera w połowie lutego tego roku (bezpośrednio przed leczeniem kanałowym) nie przyniosło jednak poprawy i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Od tygodnia górne i dolne jedynki bolą mnie tak intensywnie, że płaczę z bólu i silne leki przeciwbólowe typu ketonal i nimesil nie przynoszą ukojenia. Na wykonywanych zdjęciach rentgenowskich oraz na tomografii nie widać żadnych zmian (wszyscy dentysci powiedzieli, że zęby sa zdrowe i oni nie wiedzą co mi jest). Najnowsze zdjęcie bylo wykonywane w marcu 2020 roku (tydzien temu).

Czy ktoś z Was miał taki problem i udalo mu sie go rozwiazać? Czy retainer mógł spowodować obciążenia zębów i w wyniku tego ich obumarcie (dolna jedynka)? Dlaczego obecnie mimo zdjęcia retainera nie ma poprawy?

Z góry serdecznie dziękuję za jakąkolwiek pomoc i informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy dentyści i ortodonci, u których byłam (a było ich kilkunastu) ocenili zęby na zdrowe i nie wiedzą skąd ich ból samoistny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, miałam robiony pantomogram i wszyscy dentyści oceniali zęby na zdrowe i rozkładali ręce, nie wiedząc dlaczego one mnie bolą. Z tego powodu właśnie zadałam pytanie tutaj, czy ktoś miał może podobny problem, że po 3 latach noszenia stałego retainera (przyklejanego od wewnętrznej strony zebów), zęby na których on jest przyklejony zaczęły go boleć. Liczyłam, że może ktoś miał podobną sytuację i udało mu się rozwiązać ten problem. 

Jestem pewna, że nie jest to ból urojony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wszyscy dentyści i ortodonci, u których byłam (a było ich kilkunastu) ocenili zęby na zdrowe i nie wiedzą skąd ich ból samoistny. 

Mogą być to kwestie neurologiczne. Czasami bardzo trudno stwierdzić co się dzieje. Chociaż czasami lepiej mieć takie bóle pochodzenia nerwowego, niż spowodowane czymś poważniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mogą być to kwestie neurologiczne. Czasami bardzo trudno stwierdzić co się dzieje. Chociaż czasami lepiej mieć takie bóle pochodzenia nerwowego, niż spowodowane czymś poważniejszym.

Hmm, Olka, czyli sądzisz, że nie ma to związku z retainerem, że to nie on je obciążył w takim stopniu, że obecnie pomimo zdjęcia go miesiąc temu, zęby ciągle bolą, a jednocześnie nie miał na tyle dużo siły, żeby zniszczyć korzenie, dlatego na pantogramie nic nie widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mogą być to kwestie neurologiczne. Czasami bardzo trudno stwierdzić co się dzieje. Chociaż czasami lepiej mieć takie bóle pochodzenia nerwowego, niż spowodowane czymś poważniejszym.

A jeśli to kwestie neurologiczne to czy orientujesz się może czy są na to jakieś badania, żeby jednoznacznie potwierdzić bądź wykluczyć taką możliwość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu jest największy problem, gdyż może być to kwestia delikatnego ucisku na nerw, bardzo trudno jest to wykazać. Neurologiczne kwestie bywają w ogóle bardzo trudne. Ja latami mierzę się z bólami pleców i w zależności od ciśnienia atmosferycznego - również zębów. Wielokrotnie się badałam, na plecy pomagają tylko fizjoterapeuci - lekarze, prześwietlenia itp. zupełnie bezradni (przynajmniej uczciwie przyznali, że nie potrafią pomóc i zalecają fizjoterapię). Jeśli chodzi o zęby - u mnie to "tajemnica" -  zero jakichkolwiek problemów z próchnicą, kanałami itp. - nigdy nie byłam borowana, zęby idealne, ale... wiele lat bolą. Usłyszałam, że przy niekorzystnej aurze może być drobny nacisk na nerw i stąd ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tu jest największy problem, gdyż może być to kwestia delikatnego ucisku na nerw, bardzo trudno jest to wykazać. Neurologiczne kwestie bywają w ogóle bardzo trudne. Ja latami mierzę się z bólami pleców i w zależności od ciśnienia atmosferycznego - również zębów. Wielokrotnie się badałam, na plecy pomagają tylko fizjoterapeuci - lekarze, prześwietlenia itp. zupełnie bezradni (przynajmniej uczciwie przyznali, że nie potrafią pomóc i zalecają fizjoterapię). Jeśli chodzi o zęby - u mnie to "tajemnica" -  zero jakichkolwiek problemów z próchnicą, kanałami itp. - nigdy nie byłam borowana, zęby idealne, ale... wiele lat bolą. Usłyszałam, że przy niekorzystnej aurze może być drobny nacisk na nerw i stąd ból.

Rozumiem, dziękuję bardzo za odpowiedź. Współczuję z całego serca. Czyli wychodzi na to, że to jest gorsze, bo jak zęby sa ewidentnie popsute, to się wyleczy i koniec bólu, a w tym przypadku nie da się pozbyć problemu. To u mnie właśnie tak samo zareagowali, zęby określili na idealnie zdrowe, a bolą bardzo 😞 Ta jedna jedynka, która była leczona kanałowo to też było na moje ryzyko, bo oprócz tego że nie reagowała na chlorek etylu to kanały były zdrowe, ale zdecydowałam się zaryzykować, żeby sprawdzić czy to pomoże, no i niestety nie pomogło. Ząb obecnie "martwy", nie powinnam nic na nim odczuwać, a nadal boli 😞 U mnie to się zaczęło, gdy nosiłam retainer, dlatego powiązałam to z tą kwestią. A u Ciebie od jakiej sytuacji i kiedy to się zaczęło, jeśli mogę spytać? Otrzymałaś gdzieś odpowiedź jaka jest przyczyna tego, że zęby zaczęły boleć, gdy nie powinny (oprócz tej niekorzystnej aury)? Które zęby u Ciebie reagują bólem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 A u Ciebie od jakiej sytuacji i kiedy to się zaczęło, jeśli mogę spytać? Otrzymałaś gdzieś odpowiedź jaka jest przyczyna tego, że zęby zaczęły boleć, gdy nie powinny (oprócz tej niekorzystnej aury)? Które zęby u Ciebie reagują bólem?

U mnie to się zaczęło wiele lat temu, bolą mnie bardziej zęby trzonowe i w tamtych okolicach. To bardziej promieniujący ból, więc nie jestem w stanie wskazać jakiegoś konkretnego miejsca czy punktu, ale bardziej "tak z tyłu". To, że się to dzieje na niskie ciśnienie, to sama zauważyłam, choćby dzisiaj. Właśnie nie otrzymałam nigdzie odpowiedzi oprócz właśnie sugestii i przypuszczeń, że to może być ucisk na nerw. Przykro mi, że niewiele więcej mogę pomóc 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

U mnie to się zaczęło wiele lat temu, bolą mnie bardziej zęby trzonowe i w tamtych okolicach. To bardziej promieniujący ból, więc nie jestem w stanie wskazać jakiegoś konkretnego miejsca czy punktu, ale bardziej "tak z tyłu". To, że się to dzieje na niskie ciśnienie, to sama zauważyłam, choćby dzisiaj. Właśnie nie otrzymałam nigdzie odpowiedzi oprócz właśnie sugestii i przypuszczeń, że to może być ucisk na nerw. Przykro mi, że niewiele więcej mogę pomóc 😞

Rozumiem, myślałam, że była może jakaś szczególna sytuacja, która te bóle u Ciebie zapoczątkowała. To u mnie jest jednak trochę inaczej, tzn. potrafię wskazać konkretnie, które zęby mnie bolą (obecnie wszystkie jedynki - dolne i górne i trochę górne dwójki). Czytałam wczoraj trochę właśnie o bólu neuropatycznym i nerwobólu nerwu trójdzielnego i do tego bardziej pasują Twoje objawy, czyli właśnie bardziej zęby trzonowe i brak możliwości wskazania konkretnego miejsca. Ciekawe czy u mnie to inne objawy tej samej choroby, czy jednak coś innego. Mnie też dzisiaj bardzo bolą, masakra to jest po prostu, psychicznie nie daje sobie z tym rady, podziwiam, że żyjesz z tym już wiele lat. 

A pytałaś może czy nie ma na to jakiś tabletek, zabiegów, czegokolwiek co mogłoby pomóc? 

Nie szkodzi i tak bardzo dziękuję za informacje i pomoc. 

Edytowano przez .Paula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc, ja mam cos podobnego- mialam aparat 4 lata i sciagniety rok temu i caly czas mnie bola dwie gorne jedynki . Boje sie zeby nie umarly.  Mam retainer taki co sie wklada na noc ale kiedy wloze to nastepne kilka dni bardziej bola tak wiec zastanawiam sie czy nosic czy nie.  
Dochodze do wniosku ze ortodonci to taka mafia- jest bardzo duzo ryzyka zniszczenia zebow i korzeni a oni o tym w ogole nie mowia.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Moniamon, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, dzięki czemu wiem, że nie tylko mi się tak stało, co starała mi się wmówić ortodontka. Niestety do tej pory nie udało mi się rozwiązać tego strasznego problemu i zęby nadal mnie bolą i się ruszają. Tysiące stomatologów i innych lekarzy, u których byłam nie wiedzą nadal jak mi pomóc. Po tysiącu konsultacji jedyne co mi się udało dowiedzieć, to to, że mogą zaoferować jedynie operację (przeszczep kości), która nie daje żadnej gwarancji.

Na Twoim miejscu nie nosiłabym już tego wyciąganego reatinera, bo u mnie noszenie go (co prawda innego, bo przyklejonego, ale właśnie retainera) - tak zaszkodziło.

Dokładnie, doszłam do tego samego wniosku. Ortodonci to jedna wielka mafia i nie ostrzegają o żadnych niepożądanych skutkach, bo przecież za zniszczenie kompletu zębów kasują tysiące złotych, więc to dla nich ogromny zarobek, a zęby nie są ich.... Przykre to jest strasznie :( Zniszczą życie człowiekowi i umywają ręce.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×