Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Baasia

Złamanie kwarantanny

Polecane posty

Mam takie pytanie bo już zgłupiałam. 

Moi sąsiedzi są na kwarantanne, ponieważ sąsiad wrócił za granicy w zeszły tygodniu w piątek bodajże. Mieszka z żona i córką. Wczoraj jakiś chłopak robił im zakupy, zostawił pod drzwiami i pojechał. Dziś ten sam chłopak walił im w drzwi, spojrzałam przez dziurkę w drzwiach, sąsiedzi wypuścili go do środka i siedzi tam już chyba z godzinę. Skoro oni są na kwarantanne, a on u nich siedzi, za chwilę pojedzie ,to mogę to zgłosić na sanepid? Oni mogą być chorzy, zarażać, nawet o tym nie widząc.. to jest w pewien sposób złamanie kwarantanny.  Ja nie jestem teoretycznie w grupie ryzyka, ale też nigdy nic nie wiadomo. Mam starsza sąsiadkę. Ten chłopak może zarażać innych w sklepie, na ulicy, w domu swoją rodzinę.. co robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Mam takie pytanie bo już zgłupiałam. 

Moi sąsiedzi są na kwarantanne, ponieważ sąsiad wrócił za granicy w zeszły tygodniu w piątek bodajże. Mieszka z żona i córką. Wczoraj jakiś chłopak robił im zakupy, zostawił pod drzwiami i pojechał. Dziś ten sam chłopak walił im w drzwi, spojrzałam przez dziurkę w drzwiach, sąsiedzi wypuścili go do środka i siedzi tam już chyba z godzinę. Skoro oni są na kwarantanne, a on u nich siedzi, za chwilę pojedzie ,to mogę to zgłosić na sanepid? Oni mogą być chorzy, zarażać, nawet o tym nie widząc.. to jest w pewien sposób złamanie kwarantanny.  Ja nie jestem teoretycznie w grupie ryzyka, ale też nigdy nic nie wiadomo. Mam starsza sąsiadkę. Ten chłopak może zarażać innych w sklepie, na ulicy, w domu swoją rodzinę.. co robić? 

Zadzwoń do sanepidu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zadzwoń. Potem będzie moze rozsiewał koronawirusa. W tej sytuacji będzie to bardzo mądre. 

Zadzwoniłam i jestem w szoku. Kobieta, która odebrała, powiedziała, że do nich mogą przychodzić do mieszkania, ale oni sami wyjść nie mogą i nie ma podstaw do zgłoszenia. No to zapytałam, że a co jeśli oni są zarażeni, teraz ten chłopka się zarazi od nich i będzie dalej zarażać, to odpowiedziała, że jeśli się okaże, że oni są zarażenie, to wtedy trzeba poinformować i ruszy cała procedura i ewentualnie wtedy poinformować policję.. serio?  

Edytowano przez Baasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zadzwoniłam i jestem w szoku. Kobieta, która odebrała, powiedziała, że do nich mogą przychodzić do mieszkania, ale oni sami wyjść nie mogą i nie ma podstaw do zgłoszenia. No to zapytałam, że a co jeśli oni są zarażeni, teraz ten chłopka się zarazi od nich i będzie dalej zarażać, to odpowiedziała, że jeśli się okaże, że oni są zarażenie, to wtedy trzeba poinformować i ruszy cała procedura i ewentualnie wtedy poinformować policję.. serio?  

Niestety. Nawet na ogólnopolskiej infolinii otrzymasz wiadomość, że jeśli ktoś z Twojej rodziny (domowników) objęty jest kwarantanną to nie znaczy, że obejmuje to również Ciebie. Niedorzeczne, nieracjonalne i surrealistyczne, ale prawdziwe 😑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

O choroba, czyli ta kwarantanna nic nie daje 😮

Ta kobieta jeszcze  mnie zapytała skąd mam takie informacje, że ludzie na kwarantannie  muszą się odizolować itd to mówię, że w telewizji o tym mówią, że w internecie pisze, a ona, że to tak nie działa.. no więc jak to działa? Akcje #zostanwdomu  ktoś sobie dla żartów wymyślił? Zmyślają w tv czy co? I tak samo czy mam potwierdzenie, że oni są zarażeni, no to odpowiadam, że nie, że wiem, że sąsiad wrócił zza granicy i są na obowiązkowej kwarantanne,tyle wiem, a ta pani, że no właśnie, to mówię, że tak samo nie ma informacji, że nie są zarażeni, na co ta pani, że ona nie pomoże i "do widzenia"..

Edytowano przez Baasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo w naszym kraju niestety de/bili.nie brakuje, a niektóre przepisy są konstruowane przez pustaków zwanych fachowcami. 

Edytowano przez acordeon
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo w naszym kraju niestety dr/bili.nie brakuje, a niektóre przepisy są konstruowane przez pustaków zwanych fachowcami. 

Niestety, ale się zgadza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale kwarantanna, to kwarantanna. Co to za ...ne przepisy? To już wiem, dlaczego niektóre osoby mogły sobie u mnie przyjśc do pracy, podczas, gdy ich kolega z mieszkania leży w szpitalu z koroną. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałam jakieś wystąpienie premiera i ministra zdrowia. I premier mówi że nie ma powodów żeby przesuwać wybory, a minister zdrowia milczał ale sposób w jaki zmierzył Morawieckiego nie pozostawiał złudzeń że ma bardzo odmienne zdanie ale wiadomo wpadłeś między wrony musisz krakać tak jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wczoraj oglądałam jakieś wystąpienie premiera i ministra zdrowia. I premier mówi że nie ma powodów żeby przesuwać wybory, a minister zdrowia milczał ale sposób w jaki zmierzył Morawieckiego nie pozostawiał złudzeń że ma bardzo odmienne zdanie ale wiadomo wpadłeś między wrony musisz krakać tak jak one

Widać przykład Francji niczego nie nauczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety wygląda, że lecą w kulki, w tv wszystko pięknie, ładnie a rzeczywistość jest zupełnie inna...skoro tak wygląda ta kwarantanna to wkrótce będziemy mieli Włochy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie sąsiad wrócił z Francji. W domu razem z nim jest 6 domowników. Każdy wychodzi jakby kwarantanny nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

U mnie sąsiad wrócił z Francji. W domu razem z nim jest 6 domowników. Każdy wychodzi jakby kwarantanny nie było. 

Takie przepisy... Oni mogą wychodzić, on nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Takie przepisy... Oni mogą wychodzić, on nie..

To bez sensu..... aż śmiać się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam takie pytanie bo już zgłupiałam. 

Moi sąsiedzi są na kwarantanne, ponieważ sąsiad wrócił za granicy w zeszły tygodniu w piątek bodajże. Mieszka z żona i córką. Wczoraj jakiś chłopak robił im zakupy, zostawił pod drzwiami i pojechał. Dziś ten sam chłopak walił im w drzwi, spojrzałam przez dziurkę w drzwiach, sąsiedzi wypuścili go do środka i siedzi tam już chyba z godzinę. Skoro oni są na kwarantanne, a on u nich siedzi, za chwilę pojedzie ,to mogę to zgłosić na sanepid? Oni mogą być chorzy, zarażać, nawet o tym nie widząc.. to jest w pewien sposób złamanie kwarantanny.  Ja nie jestem teoretycznie w grupie ryzyka, ale też nigdy nic nie wiadomo. Mam starsza sąsiadkę. Ten chłopak może zarażać innych w sklepie, na ulicy, w domu swoją rodzinę.. co robić? 

Teoretycznie żona tego gościa i córka mogą wychodzić z domu, bo kwarantanna ich nie obejmuje.  Jedyne co powinny robić to trzymać dystans od pozostałych sąsiadów.  Więc co to za różnica.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym służby słabo sprawdzają.  Mi zostało jeszcze kilka dni kwarantanny po powrocie z zagranicy i nikogo w tej sprawie u mnie nigdy nie było.  Wiele służb tego nie sprawdza, chyba tylko w tv, pod publiczkę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Poza tym służby słabo sprawdzają.  Mi zostało jeszcze kilka dni kwarantanny po powrocie z zagranicy i nikogo w tej sprawie u mnie nigdy nie było.  Wiele służb tego nie sprawdza, chyba tylko w tv, pod publiczkę.  

Dokładnie, slabo sprawdzaja. Mój wujek wrócił z Niemiec, jest na kwarantannie 8 dni i ANI RAZU nikt się nie zainteresował czy siedzi w domu, policja nie sprawdza, nic. Zero.  

A co to sprawy moich sąsiadów i nie tylko.. Jaki sens jest w tym, że on jako osoba potencjalnie zarazona, która wróciła do kraju, nie może wyjść, ale już żona z małym dzieckiem może? Przecież jeśli on jest zarażony, to one już również, a wychodząc z domu chociażby do sklepu, mogą zarażać innych.  Głupota, głupota i jeszcze raz głupota.

Powiedzmy rodzina 6cio osobowa, przykładowy Janek wróciła do kraju, mieszka z żoną, dzieckiem, rodzicami, jest zarażony, nie musi mieć objawów, zdążył zarazić resztę rodziny, ale że oni nie są poddani kwarantannie, mogą sobie wychodzić do ludzi i przekazywać wirusa dalej. Brak słów! bez sensu te przepisy i ciężko uwierzyć, że ktoś to wymyślił i jeszcze ktoś inny zaakceptował 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co u was się dzieje ale w mojej okolicy sporo osób było albo jest na kwarantannie z różnych przyczyn a to wrócili z za granicy a to mieli kontakt z osobą chorą moja koleżanka była z rodziną bo jej brat był gdzieś na ognisku a jego kolega ma wirusa jego brat i już nie żyjąca ich babcia miała ciocia miała kwarantanne bo była na różańcu za tą ich babcie mój brat cioteczny z żoną i dwójką dzieci też miał bo byli na rocznicy ślubu u znajomych (tego samego dnia mieliśmy też imprezę rodzinną i oni najpierw byli tu a potem pojechali do znajomych) i potem się okazało że ktoś miał tam wirusa więc gdyby pojechali odwrotnie że najpierw do znajomych a potem do rodziny a okazało by się że któreś z nich sie zaraziło to na kwarantannie było by dwa razy tyle osób bo na tej naszej imprezie była cała prawie że rodzina tylko kilku osób nie było więc mniej więcej się orientuję jak wygląda kwarantanna i nie ma że se ktoś wychodzi jak na przykład ktoś wrócił z za granicy i siedzi na kwarantannie w domu gdzie mieszkają inne osoby że pozostali mogą se chodzić gdzie chcą nie, tylko każdy kto ma kontakt z osobą która może być zarażona jest poddany kwarantannie i policja tego mocno pilnuje i albo dane osoby mają aplikacje że policja czy ktoś tam odpowiedni widzi gdzie się dana osoba znajduje albo do takich osób codziennie przyjeżdża policja i sprawdza i jak na przykład przyjadą po południu to potrafią do późnego wieczora krążyć po okolicy i pilnować osobiście uważam że drugi sposub jest skuteczniejszy chociaż też nie w 100 procentach ale raczej nie informują osoby że o tej i o tej godzinie przyjadą sprawdzić tylko nie zapowiedziane to robią a ta aplikacja (jeśli dobrze myślę to jest na telefon) więc wystarczy zostawić telefon w domu i co będzie pokazywało cały czas że jest w domu a tak na prawdę może se robić co chce pomysł z wysyłaniem zdjęć też podejrzewam że jest mało skuteczny bo zrobi se wcześniej zdjęcie i nie wiem na jakiej zasadzie to działa że dają im powiadomienie że w danej chwili mają wysłać zdjęcie czy jak no ale i kiedy tam będzie trzeba wysłać to wyśle

Edytowano przez Anka19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×