Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MacMac1990

Kontrola przez narzeczoną

Polecane posty

Witam . Od dłuższego czasu mam problem gdyż moja narzeczona cały czas mnie kontroluje , chce mieć nade mną władze okazuje to w taki sposób  że gdy rozmawiamy to np mówi :”może zróbmy to tak wtedy będzie lepiej...” ,”może powinieneś zrobić  tak...” , „może pojedźmy tu...” etc a gdy próbuje protestować to zaraz wielki problem i obraza majestatu (czasem a nawet coraz częściej mnie szantażuje że jak mi się nie podoba to można odwołać ślub ) i odzywa się bardzo chamski sposób , daje do zrozumienia że to ona rządzi w tym związku a ja mogę co najwyżej przytakiwać .Jakiś czas temu poszedłem na L4 To gadała żebym jej nie wku*** bo ciagle na zwolnieniu siedzę , gdy zaczynam rozmowę o zmianie pracy bo obecnej szczerze nienawidzę to zaraz mówi że przesadzam , że mi to się nic nie podoba i mam tam zostać bo są dobre pieniądze , w dodatku ona słucha tylko swoich rodziców , jak jej mama dowiedziała się o zwolnieniu lekarskim też foch i tylko jej tata ze mną gada bo tak to nikt się nie odzywa. Tylko planuje mi życie a to co ja bym chciał robić i w czym się czuje nikogo nie obchodzi . Cały czas robię żeby jej było dobrze a siebie stawiam na drugim miejscu , jak coś jest nie tak to siebie obwiniam za taki bieg wydarzeń że to moja wina , że to może ja coś źle zrobiłem, itd  

Nie wiem co powinienem robić w tej sytuacji dlatego tutaj pytam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam . Od dłuższego czasu mam problem gdyż moja narzeczona cały czas mnie kontroluje , chce mieć nade mną władze okazuje to w taki sposób  że gdy rozmawiamy to np mówi :”może zróbmy to tak wtedy będzie lepiej...” ,”może powinieneś zrobić  tak...” , „może pojedźmy tu...” etc a gdy próbuje protestować to zaraz wielki problem i obraza majestatu (czasem a nawet coraz częściej mnie szantażuje że jak mi się nie podoba to można odwołać ślub ) i odzywa się bardzo chamski sposób , daje do zrozumienia że to ona rządzi w tym związku a ja mogę co najwyżej przytakiwać .Jakiś czas temu poszedłem na L4 To gadała żebym jej nie wku*** bo ciagle na zwolnieniu siedzę , gdy zaczynam rozmowę o zmianie pracy bo obecnej szczerze nienawidzę to zaraz mówi że przesadzam , że mi to się nic nie podoba i mam tam zostać bo są dobre pieniądze , w dodatku ona słucha tylko swoich rodziców , jak jej mama dowiedziała się o zwolnieniu lekarskim też foch i tylko jej tata ze mną gada bo tak to nikt się nie odzywa. Tylko planuje mi życie a to co ja bym chciał robić i w czym się czuje nikogo nie obchodzi . Cały czas robię żeby jej było dobrze a siebie stawiam na drugim miejscu , jak coś jest nie tak to siebie obwiniam za taki bieg wydarzeń że to moja wina , że to może ja coś źle zrobiłem, itd  

Nie wiem co powinienem robić w tej sytuacji dlatego tutaj pytam. 

To związek? Bo mnie raczej na niewolnictwo to wygląda 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początku było super , ale z czasem i niezauważalnie zaczęło się to wszystko a teraz to nie mam znajomych już nawet  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Hm...Sprobuj porozmawiac na Spokojnie z narzeczona...:)

 

Słabo to widzę (nie podoba mi się ta narzeczona- toksyczna osoba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na początku było super , ale z czasem i niezauważalnie zaczęło się to wszystko a teraz to nie mam znajomych już nawet  

Jak chcesz z nią dalej być i nie stać się nieszczęśliwym człowiekiem to musisz zacząć stawiać jej się i pokazywać że też masz coś do powiedzenia i musi się liczyć z Twoim zdaniem. Oczywiście nie będzie łatwo, skoro jest taka zaborcza to na pewno będą tarcia. No albo możesz wejśc pod pantofel i nigdy już nie pokazać że masz zdanie co w końcu sprawi, że przestanie Cię szanować. 

 

Cóż, powiedziałem że masz wybór ale w sumie jak to przeczytałem to chyba jednak nie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Jak chcesz z nią dalej być i nie stać się nieszczęśliwym człowiekiem to musisz zacząć stawiać jej się i pokazywać że też masz coś do powiedzenia i musi się liczyć z Twoim zdaniem. Oczywiście nie będzie łatwo, skoro jest taka zaborcza to na pewno będą tarcia. No albo możesz wejśc pod pantofel i nigdy już nie pokazać że masz zdanie co w końcu sprawi, że przestanie Cię szanować. 

 

Cóż, powiedziałem że masz wybór ale w sumie jak to przeczytałem to chyba jednak nie 😄

Będzie wojna , albo i nie😄 Wszystko zależy od charakteru danej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×