Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kinia3322

Czy jestem w ciąży?

Polecane posty

Gość Optymistka
 

Nikt Ci tu nie broni mieć własnego zdania. Nie musisz wszystkiego akceptować. Natomiast w tym wszystkim nie musisz być złośliwa i dokuczliwa, bo to nikomu nie jest potrzebne. No chyba, że Tobie chwilo poprawi samopoczucie😉Tyle, że będziesz tu tak traktowana, jak Ty traktujesz innych. Mi akurat taka atmosfera średnio odpowiada.

Z całą resztą się zgadzam. 

 

No właśnie. Moja wrażliwość jest właśnie taka. Jeśli ktoś pieprzy głupoty trzy po trzy, to niestety nie umiem być miła i wspierająca. Budzi to we mnie złość, frustrację i agresję. Nie cierpię głupoty i bezmyślności. Wolę już poglądy odmienne od moich. Nie będę Cię zmuszać do analizowania moich wypowiedzi, bo to też bzdura, ale pragnę zauważyć, że kilka razy dałam się tutaj wkręcić na "wsparcie i poradę". Nawet dzisiaj. Kobieta pisze, że obawia się o swojego niemowlaka, ma depresję poporodową. Napisałam, żeby się trzymała, że musi o siebie zadbać i z maluchem na pewno wszystko w porządku, dzieci różnie się rozwijają. Nie, było źle, bo nie napisałam tego co ona chciała przeczytać. To się wkurzyłam, bo ile można tłumaczyć? Kilka osób napisało jej, żeby się uspokoiła i zajęła swoją duszą. Źle. No proszę Cię. 

Kiedy ktoś pisze, że nie wie czy jest w ciąży i liczy na wsparcie w postaci "myślę, że jesteś" albo "nie, raczej nie jesteś" w zależności od oczekiwań, to złośliwość włącza mi się od razu. Nie sprawia to, że czuję się lepiej, przeciwnie, dołuje mnie to, że jedna czy dwie osoby dostrzegają głupotę takiej autorki, a reszta bierze to na poważnie. To źle wróży na przyszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No tak rzeczywiście bardzo odpowiedzialne mieć 19 lat i starać się o dziecko. Oczywiście nie ma granic wiekowych na bycie matka choć powyżej 35 roku życia to ryzyko. Dziecko to nie zabawka i urocze różowiątko. Serio utrzymasz Ty i chłopak czy Wasi rodzice

Zna mnie pani osobiście? Żeby mnie oceniać, pracuję wystarczająco ze wiem że utrzymam dziecko. Po resztą mam chłopaka który tez pracuje, i ja nie rozumiem o co pani chodzi. Wiem ze dziecko to nie zabawka, jestem świadoma tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No tak rzeczywiście bardzo odpowiedzialne mieć 19 lat i starać się o dziecko. Oczywiście nie ma granic wiekowych na bycie matka choć powyżej 35 roku życia to ryzyko. Dziecko to nie zabawka i urocze różowiątko. Serio utrzymasz Ty i chłopak czy Wasi rodzice?

A od kiedy odpowiedzialność to kwestia wieku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie. Moja wrażliwość jest właśnie taka. Jeśli ktoś pieprzy głupoty trzy po trzy, to niestety nie umiem być miła i wspierająca. Budzi to we mnie złość, frustrację i agresję. Nie cierpię głupoty i bezmyślności. Wolę już poglądy odmienne od moich. Nie będę Cię zmuszać do analizowania moich wypowiedzi, bo to też bzdura, ale pragnę zauważyć, że kilka razy dałam się tutaj wkręcić na "wsparcie i poradę". Nawet dzisiaj. Kobieta pisze, że obawia się o swojego niemowlaka, ma depresję poporodową. Napisałam, żeby się trzymała, że musi o siebie zadbać i z maluchem na pewno wszystko w porządku, dzieci różnie się rozwijają. Nie, było źle, bo nie napisałam tego co ona chciała przeczytać. To się wkurzyłam, bo ile można tłumaczyć? Kilka osób napisało jej, żeby się uspokoiła i zajęła swoją duszą. Źle. No proszę Cię. 

Kiedy ktoś pisze, że nie wie czy jest w ciąży i liczy na wsparcie w postaci "myślę, że jesteś" albo "nie, raczej nie jesteś" w zależności od oczekiwań, to złośliwość włącza mi się od razu. Nie sprawia to, że czuję się lepiej, przeciwnie, dołuje mnie to, że jedna czy dwie osoby dostrzegają głupotę takiej autorki, a reszta bierze to na poważnie. To źle wróży na przyszłość. 

Ale nikt pani nie każe komentować. Niewiem gdzie mam sie zwrócić jak itak nikt mnie nie przyjmie do gin. Więc stwierdziłam ze napiszę tu, tylko sama nie wiedziałam jak napisac żeby było dobrze. I itak wyszło tak ze pani tu mnie osądza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Ale nikt pani nie każe komentować. Niewiem gdzie mam sie zwrócić jak itak nikt mnie nie przyjmie do gin. Więc stwierdziłam ze napiszę tu, tylko sama nie wiedziałam jak napisac żeby było dobrze. I itak wyszło tak ze pani tu mnie osądza. 

Droga Kiniu, właśnie takie podejście pozwala nam wątpić, że jesteś na tyle dojrzała, by wychować człowieka. Myślę, że potrzebujesz jeszcze wiele czasu, by powołanemu na świat maluchowi być matką, rodzicem, wychowawcą i instruktorem życia. 

Wystarczająco miło i empatycznie? Już bardziej nie mogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Droga Kiniu, właśnie takie podejście pozwala nam wątpić, że jesteś na tyle dojrzała, by wychować człowieka. Myślę, że potrzebujesz jeszcze wiele czasu, by powołanemu na świat maluchowi być matką, rodzicem, wychowawcą i instruktorem życia. 

Wystarczająco miło i empatycznie? Już bardziej nie mogę. 

Ale co ja takiego napisałam ze pani twierdzi że nie jestem dość dojrzała.Bo nie mam gdzie sie zwróci i pisze tutaj?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Ale co ja takiego napisałam ze pani twierdzi że nie jestem dość dojrzała.Bo nie mam gdzie sie zwróci i pisze tutaj?? 

Daj spokój, nie denerwuj jej, bo za tydzień rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Daj spokój, nie denerwuj jej, bo za tydzień rodzi.

To poco sie ta pani udziela, albo jest na takim forum jak ją kuje wszystko w oczy. I tak bede mądrzejsza i ustąpię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Ale co ja takiego napisałam ze pani twierdzi że nie jestem dość dojrzała.Bo nie mam gdzie sie zwróci i pisze tutaj?? 

Właśnie. Niedojrzała osoba szuka pomocy medycznej na forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Daj spokój, nie denerwuj jej, bo za tydzień rodzi.

😄 Fajnie co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie. Moja wrażliwość jest właśnie taka. Jeśli ktoś pieprzy głupoty trzy po trzy, to niestety nie umiem być miła i wspierająca. Budzi to we mnie złość, frustrację i agresję. Nie cierpię głupoty i bezmyślności. Wolę już poglądy odmienne od moich. Nie będę Cię zmuszać do analizowania moich wypowiedzi, bo to też bzdura, ale pragnę zauważyć, że kilka razy dałam się tutaj wkręcić na "wsparcie i poradę". Nawet dzisiaj. Kobieta pisze, że obawia się o swojego niemowlaka, ma depresję poporodową. Napisałam, żeby się trzymała, że musi o siebie zadbać i z maluchem na pewno wszystko w porządku, dzieci różnie się rozwijają. Nie, było źle, bo nie napisałam tego co ona chciała przeczytać. To się wkurzyłam, bo ile można tłumaczyć? Kilka osób napisało jej, żeby się uspokoiła i zajęła swoją duszą. Źle. No proszę Cię. 

Kiedy ktoś pisze, że nie wie czy jest w ciąży i liczy na wsparcie w postaci "myślę, że jesteś" albo "nie, raczej nie jesteś" w zależności od oczekiwań, to złośliwość włącza mi się od razu. Nie sprawia to, że czuję się lepiej, przeciwnie, dołuje mnie to, że jedna czy dwie osoby dostrzegają głupotę takiej autorki, a reszta bierze to na poważnie. To źle wróży na przyszłość. 

Zachowasz się jak uważasz. Ja Ci napisałam jak to wygląda, jak ktoś to czyta z boku. Może czasami lepiej powstrzymać się od komentarza? Bo po tej drugiej stronie kabelka siedzi osoba, zapewne z dużo mniejszym bagażem życiowym niż Ty, która jedynie o co prosi, to o opinię. I naprawdę nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

😄 Fajnie co? 

Ale niewiem pani mi chce zrobić na złość. I gratuluję porodu za tydzień, niewiem co upani znaczy "fajnie co?", ale pani sama wlasnie mi uświadamia że  pani jest dość niedojrzała. Jak na kobietę. Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Zachowasz się jak uważasz. Ja Ci napisałam jak to wygląda, jak ktoś to czyta z boku. Może czasami lepiej powstrzymać się od komentarza? Bo po tej drugiej stronie kabelka siedzi osoba, zapewne z dużo mniejszym bagażem życiowym niż Ty, która jedynie o co prosi, to o opinię. I naprawdę nie ma w tym nic złego.

Myślę, że po drugiej stronie kabelka często siedzi osoba, której płaci się za nabijanie stron na dyskusjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślę, że po drugiej stronie kabelka często siedzi osoba, której płaci się za nabijanie stron na dyskusjach. 

Aaa fakt, ale to już inna bajka😉

Miłej nocki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Aaa fakt, ale to już inna bajka😉

Miłej nocki. 

I nawzajem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam mam 19 lat z moim facetem staramy sie o dziecko, mam nieregularną miesiaczke. Kochalismy się 25 lutego, miesiaczke powinnam mieć 12 marca. Robilam w ten dzien test, ale wyszła leciutka bardzo niewidoczna kreska. Od 2 tygodni bolą mnie piersi, a tagrze boli mnie pod brzuchem, bardzo jestem nerwowa ale mój chłopak twierdzi że jestem taka cały  czas, mogły byście powiedziec że bym szła do ginekologa ale jest koronowirus, i nie mogę sie dostać. 

Bardzo bym prosiła żeby nie było zbędnych komentarzy i hejtow wiem ze jestem młoda, i nie twierdze ze jest to za wcześnie, wiem że dziecko to duża odpowiedzialność, damy radę zapewnić mu/jej wlasny pokoik i cokolwiek zechce. 

 

Po co się tłumaczysz i piszesz ile masz lat itd. Wystarczyło zapytać, czy bladziutka, ledwie widoczna kreska na teście, może oznaczać ciążę.

Mam dziwne wrażenie, że ktoś się naczytał wątków staraczek i się nabija. Bo tam padają takie właśnie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po co się tłumaczysz i piszesz ile masz lat itd. Wystarczyło zapytać, czy bladziutka, ledwie widoczna kreska na teście, może oznaczać ciążę.

Mam dziwne wrażenie, że ktoś się naczytał wątków staraczek i się nabija. Bo tam padają takie właśnie pytania.

Mam przykład mimo tego czy taka pani nie podała ile ma lat, została zgnojona na miejscu, wiec czy dodalam ile mam lat czy nie, itak bym zostałam zgnojona. miłej noc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam przykład mimo tego czy taka pani nie podała ile ma lat, została zgnojona na miejscu, wiec czy dodalam ile mam lat czy nie, itak bym zostałam zgnojona. miłej noc. 

Podałaś wiek i się tłumaczysz, że utrzymasz dziecko po co? Żeby zebrać więcej hejtu, niż ta, która nie podała żadnych informacji o sobie? Nie ściemniaj. Szczerze? Ja nie widzę problemu w tym, że pracująca 19latka chce mieć dziecko. Jej prawo. Widzę coś innego. Próbę rozpętania gów/noburzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Podałaś wiek i się tłumaczysz, że utrzymasz dziecko po co? Żeby zebrać więcej hejtu, niż ta, która nie podała żadnych informacji o sobie? Nie ściemniaj. Szczerze? Ja nie widzę problemu w tym, że pracująca 19latka chce mieć dziecko. Jej prawo. Widzę coś innego. Próbę rozpętania gów/noburzy.

Nie miałam na celu rozpętać "gów/noburzy", nawet nie wiedziałam że aż taka reakcja będzie. Dobranoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam przykład mimo tego czy taka pani nie podała ile ma lat, została zgnojona na miejscu, wiec czy dodalam ile mam lat czy nie, itak bym zostałam zgnojona. miłej noc. 

 

 

Nie miałam na celu rozpętać "gów/noburzy", nawet nie wiedziałam że aż taka reakcja będzie. Dobranoc 

Owszem wiedziałaś. Doskonale o tym wiedziałaś. Patrz wyżej, to twój wcześniejszy post do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Droga Autorko, proponuje kupic kolejny test ciazowy i przeczytac tym razem ulotke w jaki sposob sie go prawidlowo wykonuje i po jakim czasie nalezy odczytywac wynik. Zapewniam, ze pomimo epidemii apteki wciaz dzialaja wiec nie powinno byc z tym problemu. 

Szczerze mam nadzieje, ze w ciazy nie jestes. Po pierwsze bo jestes bardzo mloda, po drugie poniewaz masz chlopaka, jak zakladam w podobnym do Ciebie wieku i mozesz szybciutko zostac samotna matka gdy ten mlody czlowiek dowie sie empirycznie co to znaczy miec dziecko, po trzecie dlatego, ze w tym wieku powinnas sie uczyc, po czwarte, ze ciaza w chwili obecnej jest zagrozeniem dla zdrowia i zycia zarowno Twojego jak i potencjalnego potomka, po piate niedlugo straci prace bardzo wielu ludzi i w tej grupie, jako osoba bez wyksztalcenia, doswiadczenia i kwalifikacji z duzym prawdopodobienstwem mozesz znalezc sie i Ty, podobnie jak Twoj chlopak, po szoste nie bedzie mial Ci kto pomoc bo sadzac po Twoim wieku, rodzicow masz jeszcze w wieku produkcyjnym. 

Tak czy siak zycze szczescia i wiecej dojrzalosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może pracować, ale na pewno w tym wieku nie ma dobrej pracy , to jest pewne. A uczyć się nie chce, bo może też nie ma do tego smykałki, jednym nauka przychodzi łatwo, innym  trudno. Jeden przeczyta i wie wszystko a drugi kuje, siedzi nad książkami a oceny dużo  gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pewnie nigdzie nie pracuje, tak tylko napisała by nie naskakiwać na Nią. 19 latka utrzyma dziecko? No bez jaj. Prędzej jej rodzice.

No wlasnie że utrzymam mam stałą prace i sporo zarabiam, skończyłam szkołę i wiem ze lepiej wychowam swoje dzieci, jak te baby co oddają dziecko. Skąd pani może wiedzieć kim ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może pracować, ale na pewno w tym wieku nie ma dobrej pracy , to jest pewne. A uczyć się nie chce, bo może też nie ma do tego smykałki, jednym nauka przychodzi łatwo, innym  trudno. Jeden przeczyta i wie wszystko a drugi kuje, siedzi nad książkami a oceny dużo  gorsze.

Skończyłam szkołę pracuje sama na siebie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skończyłam szkołę pracuje sama na siebie. 

 

gdzie pracujesz? zrobiłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam stałą prace na produkcji, jeśli to takie istotne zarabiam 3,100 na rękę. Mój chłopak 3,500, Jutro będę robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zrób jutro test. Nie pytałam ile zarabiasz 😉. Ogólnie uważam, że lepiej urodzić pierwsze dziecko mając 20 lat niż po 40tce.  Znam kilka takich matek które urodziły mając 44, 45 lat i się tylko wydzierają na te biedne swoje dzieci. Nie mają już tej cierpliwości i siły. Ja miałam 29 lat i uważam, że to dobry wiek na pierwsze dziecko, ale rozumiem, że ktoś chce wcześniej lub później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam stałą prace na produkcji, jeśli to takie istotne zarabiam 3,100 na rękę. Mój chłopak 3,500, Jutro będę robić. 

Zrób i dobrze by było, żebyś w tej ciąży jednak nie była. Do ginekologa się nie dostaniesz, badań nie zrobisz, a na ładne oczy nikt ci zaświadczenia o ciąży nie wypisze, L4 to też pod znakiem zapytania. Jak pracujesz na produkcji, to pewnie na 3 zmiany co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To zrób jutro test. Nie pytałam ile zarabiasz 😉. Ogólnie uważam, że lepiej urodzić pierwsze dziecko mając 20 lat niż po 40tce.  Znam kilka takich matek które urodziły mając 44, 45 lat i się tylko wydzierają na te biedne swoje dzieci. Nie mają już tej cierpliwości i siły. Ja miałam 29 lat i uważam, że to dobry wiek na pierwsze dziecko, ale rozumiem, że ktoś chce wcześniej lub później.

Ja też myślę, że 19 lat na dziecko, to za wcześnie, ale nie ze względu na mentalność, bo 17latek może się okazać bardziej dorosły od 35latka, tylko o ciało. Ciało jeszcze dojrzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×