Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jakaś nazwa

Zajęty facet mnie podrywa

Polecane posty

Pół roku temu poznałam pewnego faceta, z którym utrzymywałam na początku koleżeńską relację, ale później poprosił mnie o mój numer telefonu, a ja mu go dałam. Myślałam że będziemy się dalej jedynie kolegować skoro jesteśmy oboje z kimś innym, ale widocznie nie miał tego samego na myśli. Pisał do mnie wiadomości typu ,,co tam u ciebie?", ale po szybkim czasie zaczął mnie podrywać, i chciał się ze mną spotkać.Odmawiałam mu, ale w końcu zgodziłam się dla spokoju (ciągle powtarzałam mu, że to ma być koleżeńskie spotkanie) i pocałował mnie!Od razu go odepchnęłam, i wróciłam do domu, ale po tym spotkaniu nadal do mnie pisze, i znów chce się umówić.Możliwe, że to moja wina, bo jestem zbyt uległa, ale jak mam się go pozbyć?I czy powinnam powiedzieć to mojemu chłopakowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Odmawiałam mu, ale w końcu zgodziłam się dla spokoju"

 

Szpary mu też popuścisz dla spokoju 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pół roku temu poznałam pewnego faceta, z którym utrzymywałam na początku koleżeńską relację, ale później poprosił mnie o mój numer telefonu, a ja mu go dałam. Myślałam że będziemy się dalej jedynie kolegować skoro jesteśmy oboje z kimś innym, ale widocznie nie miał tego samego na myśli. Pisał do mnie wiadomości typu ,,co tam u ciebie?", ale po szybkim czasie zaczął mnie podrywać, i chciał się ze mną spotkać.Odmawiałam mu, ale w końcu zgodziłam się dla spokoju (ciągle powtarzałam mu, że to ma być koleżeńskie spotkanie) i pocałował mnie!Od razu go odepchnęłam, i wróciłam do domu, ale po tym spotkaniu nadal do mnie pisze, i znów chce się umówić.Możliwe, że to moja wina, bo jestem zbyt uległa, ale jak mam się go pozbyć?I czy powinnam powiedzieć to mojemu chłopakowi?

Urabia, urabia aż w końcu urobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Niestety tak Onkosfero. Swoją drogą nie rozumiem takich kolesi, wiedzą że panna jest zajęta, a mimo to próbują coś ugrać - i czasem im się to udaje. Ale to może i ja jestem dziwny (zajęta panna to zajęta - odpuszczałem, piszę w formie przeszłej, ponieważ już podrywu nie uskuteczniam)

Koniec mojej dygresji w temacie.

Ja się dziwię, że Autorka jest tak ulegla i bezwolna. Zero asertywności. Jeżeli ktoś chce tylko seksu, to pewnie taka ofiara losu jest idealnym obiektem obskakiwań. Może to jakaś bardzo młoda dziewczyna? Też kiedyś byłam bardziej doopa wolowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zero charakteru, dziewczyno. Facet traktuje cię jak worek na spermę, a ty zadowolona i dumna obwieszczasz o tym światu, jakby to był jakiś powód do chwały, a nie chowania się po krzakach.

Szanujcie się, laski, bo przez takie jak wy, faceci nie szanują kobiet i słusznie (czasami) mają je za nic. Zapytaj sama siebie, czemu siebie tak nie cierpisz, by tak się dać traktować byle komu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pół roku temu poznałam pewnego faceta, z którym utrzymywałam na początku koleżeńską relację, ale później poprosił mnie o mój numer telefonu, a ja mu go dałam. Myślałam że będziemy się dalej jedynie kolegować skoro jesteśmy oboje z kimś innym, ale widocznie nie miał tego samego na myśli. Pisał do mnie wiadomości typu ,,co tam u ciebie?", ale po szybkim czasie zaczął mnie podrywać, i chciał się ze mną spotkać.Odmawiałam mu, ale w końcu zgodziłam się dla spokoju (ciągle powtarzałam mu, że to ma być koleżeńskie spotkanie) i pocałował mnie!Od razu go odepchnęłam, i wróciłam do domu, ale po tym spotkaniu nadal do mnie pisze, i znów chce się umówić.Możliwe, że to moja wina, bo jestem zbyt uległa, ale jak mam się go pozbyć?I czy powinnam powiedzieć to mojemu chłopakowi?

Wiesz jakie jest najlepsze rozwiązanie ?

Kiedyś byłam głupia jak czub.  Nie wiem .. z serdeczności ? Nie wiem jak to nazwać ... Podawałam nr telefonu bo wątki - były nie dokończone itp . 

I kiedy z przyjaciółmi siedziedzielismy np na imprezie na palarni - to rozmawialiśmy z ludźmi . Logiczne o Naszych czasach , historii .. wszystkim.  I kiedy człowiek wracał do domu.  Trzeba było się wyspać.  To nie zdążyłam otworzyć oczu a z przed 5 godzin SMS z powitaniem nowego dnia ,plus 5 połączeń plus SMS czy w ogóle żyje ? Ale do celu - to był życiowy błąd 5 lat temu ! Nie podajesz namiarów ! Masz święty spokój i nawet gdyby miał kobietę / żonę to Ci tlenu nie zabiera.  Posłuchaj tych słów.  Bo właśnie z takiej głupoty ludzie takie problemy - jaki Ty dziś masz.  Była sytuacja że chłopak pożyczył mi bluzę . Odprowadził mnie do domu.  Tyle ! Miałam chyba 19 lat.  Studiował w Naszym mieście i nie dałam namiarów.  Przyszedł dzień - zapukał i zapytał czy jest ( imię ).  Tata powiedział że tak.  Dziś ma moja koleżanke a jego przyjaciółkę z uczelni za kobietę ,za niedługo ślub.  A dalej się przyjaźnimy.  Nie jednokrotnie mówi jak " gowniare " poznał.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiesz jakie jest najlepsze rozwiązanie ?

Kiedyś byłam głupia jak czub.  Nie wiem .. z serdeczności ? Nie wiem jak to nazwać ... Podawałam nr telefonu bo wątki - były nie dokończone itp . 

I kiedy z przyjaciółmi siedziedzielismy np na imprezie na palarni - to rozmawialiśmy z ludźmi . Logiczne o Naszych czasach , historii .. wszystkim.  I kiedy człowiek wracał do domu.  Trzeba było się wyspać.  To nie zdążyłam otworzyć oczu a z przed 5 godzin SMS z powitaniem nowego dnia ,plus 5 połączeń plus SMS czy w ogóle żyje ? Ale do celu - to był życiowy błąd 5 lat temu ! Nie podajesz namiarów ! Masz święty spokój i nawet gdyby miał kobietę / żonę to Ci tlenu nie zabiera.  Posłuchaj tych słów.  Bo właśnie z takiej głupoty ludzie takie problemy - jaki Ty dziś masz.  Była sytuacja że chłopak pożyczył mi bluzę . Odprowadził mnie do domu.  Tyle ! Miałam chyba 19 lat.  Studiował w Naszym mieście i nie dałam namiarów.  Przyszedł dzień - zapukał i zapytał czy jest ( imię ).  Tata powiedział że tak.  Dziś ma moja koleżanke a jego przyjaciółkę z uczelni za kobietę ,za niedługo ślub.  A dalej się przyjaźnimy.  Nie jednokrotnie mówi jak " gowniare " poznał.  

,,gowniare"? Tzn chodzi mu o Csiebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zero charakteru, dziewczyno. Facet traktuje cię jak worek na spermę, a ty zadowolona i dumna obwieszczasz o tym światu, jakby to był jakiś powód do chwały, a nie chowania się po krzakach.

Szanujcie się, laski, bo przez takie jak wy, faceci nie szanują kobiet i słusznie (czasami) mają je za nic. Zapytaj sama siebie, czemu siebie tak nie cierpisz, by tak się dać traktować byle komu. 

Szanujcie się chłopy i nie podrywajcie innej jak macie kobietę, bo przez takich kobiety nie szanują facetów (czasami) i mają ich za nic - to tak dla równego rachunku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie kumam dlaczego baby ( też te w związkach )  nie potrafią powiedzieć nie i typa ignorować, chyba.... chyba że podświadomie chcą być podrywane, bo szukają oderwanie od realiów i nowe emocje

Jakby ten koleś co podrywa autorkę tematu miał 20 kg nadwagi lub z facjaty był niewyjściowy to podejrzewam, że dawno pokazałby mu środkowy palec.

Autorka wygląda mi na młodą latawicę. Ciśnie ją ne tego drugiego ewidentnie i jak to z kobiecą logiką, próbuje pokrętnie sobie tłumaczyć jaka ona niewinna, ona przecież nic nie robi, to ten zły koleś. Jak popuści temu drugiemu to będzie sobie tłumaczyć, że przecież on za nią latał. Zresztą sama napisała, że dała się namówić na spotkanie,  koleś ją kręci ale głupio tak jak się ma chłopaka 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jakby ten koleś co podrywa autorkę tematu miał 20 kg nadwagi lub z facjaty był niewyjściowy to podejrzewam, że dawno pokazałby mu środkowy palec

Oczywiscie. Pewnie ma przystojny ryj i to wykorzystuje. I na bank ona nie jest jedyna. Tyle warty jest wyglad 😄 ale tepe idi/otki nigdy tego nie zrozumieja i beda do konca swoich dni wypisywac bzdury ze obchodzi je cos innego niz wyglad. Skonczcie z tym bo nikt wam nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Szanujcie się chłopy i nie podrywajcie innej jak macie kobietę, bo przez takich kobiety nie szanują facetów (czasami) i mają ich za nic - to tak dla równego rachunku. 

To też. Ale widzisz, że mameja aż ślini się na myśl o tym facecie. Dumna, że jest podrywana przez zajętego, jakby to był jakiś sukces. Ona go nie tylko szanuje, ale stawia go wyżej od swojego stałego partnera. Swoją drogą mam nadzieję, że ten partner się dowie o wszystkim i pogoni lampucerę.

Kórva, czy to tak trudno nie zdradzać? Czy to taki problem - zerwać kulawy związek i dopiero potem wchodzić w nowy?

Jakie to trzeba mieć niskie poczucie wartości, żeby tak gzić się z każdym, z dwoma na raz itd. Dajta spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie kumam dlaczego baby ( też te w związkach )  nie potrafią powiedzieć nie i typa ignorować, chyba.... chyba że podświadomie chcą być podrywane, bo szukają oderwanie od realiów i nowe emocje

Ciągle mówię/piszę, że nie chcę mieć z nim żadnego kontaktu, ale on robi dalej swoje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tolerować jego niemoralne zachowanie mogłabyś uświadomić mu, że krzywdzi teraz swoją żonę, że nie zachowuje się tak jak powinien mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zerwij kontakty z tym Panem. 

Chciałabym, ale chodzimy razem do tego samego liceum.Jak na razie mam od niego spokój, ale kiedy trzeba będzie tam wrócić pewnie znowu zacznie mnie zaczepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zamiast tolerować jego niemoralne zachowanie mogłabyś uświadomić mu, że krzywdzi teraz swoją żonę, że nie zachowuje się tak jak powinien mąż.

Mówiłam i pisałam mu to, ale nie dało to żadnych rezultatów  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zero charakteru, dziewczyno. Facet traktuje cię jak worek na spermę, a ty zadowolona i dumna obwieszczasz o tym światu, jakby to był jakiś powód do chwały, a nie chowania się po krzakach.

Szanujcie się, laski, bo przez takie jak wy, faceci nie szanują kobiet i słusznie (czasami) mają je za nic. Zapytaj sama siebie, czemu siebie tak nie cierpisz, by tak się dać traktować byle komu. 

Nie jestem zadowolona i dumna z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To też. Ale widzisz, że mameja aż ślini się na myśl o tym facecie. Dumna, że jest podrywana przez zajętego, jakby to był jakiś sukces. Ona go nie tylko szanuje, ale stawia go wyżej od swojego stałego partnera. Swoją drogą mam nadzieję, że ten partner się dowie o wszystkim i pogoni lampucerę.

Kórva, czy to tak trudno nie zdradzać? Czy to taki problem - zerwać kulawy związek i dopiero potem wchodzić w nowy?

Jakie to trzeba mieć niskie poczucie wartości, żeby tak gzić się z każdym, z dwoma na raz itd. Dajta spokój...

Czemu uważasz, że go stawiam wyżej od swojego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zastanawia mnie to czy powinnam przekazać to jego dziewczynie...Ma prawo o tym wiedzieć

Lepiej nie bo jak jest naiwna i ślepo zakochana to pewnie nie uwierzy, Ciebie posadzi o to ze on ci sie podoba i chcesz rozbić ich związek, namieszać a on jej nasciemnia i sie wybieli, odwrocie kota ogonem- faceci w takich manipulacjach są mistrzami. No chyba ze masz jakieś dowody, np pikantne wiadomości od niego, cos, co mogła byś jej pokazać. Bo jak nie masz dowodów, to tylko twoje slowa i pewnie nic nie wskorasz. A to nie Twój facet tylko Ty powinnas mu powiedziec, spokojnie ale konkretnie ze masz kogoś i nie zyczysz sobie jego podrywu, ze miedzy wami nic nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lepiej nie bo jak jest naiwna i ślepo zakochana to pewnie nie uwierzy, Ciebie posadzi o to ze on ci sie podoba i chcesz rozbić ich związek, namieszać a on jej nasciemnia i sie wybieli, odwrocie kota ogonem- faceci w takich manipulacjach są mistrzami. No chyba ze masz jakieś dowody, np pikantne wiadomości od niego, cos, co mogła byś jej pokazać. Bo jak nie masz dowodów, to tylko twoje slowa i pewnie nic nie wskorasz. A to nie Twój facet tylko Ty powinnas mu powiedziec, spokojnie ale konkretnie ze masz kogoś i nie zyczysz sobie jego podrywu, ze miedzy wami nic nie będzie...

Mam wiadomości od niego o tym pocałunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej powiedz swojemu facetowi bo jak dorwie twój telefon z tymi pseudo romantycznymi wypocinami to dopiero się rozkręci problem. A tak na marginesie po jaka cholere się z nim umawiałaś? Brak ci wrażen? To było do przewidzenia ze on posunie się dalej jak jest taki namolny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lepiej powiedz swojemu facetowi bo jak dorwie twój telefon z tymi pseudo romantycznymi wypocinami to dopiero się rozkręci problem. A tak na marginesie po jaka cholere się z nim umawiałaś? Brak ci wrażen? To było do przewidzenia ze on posunie się dalej jak jest taki namolny. 

Myślałam, że uda mi się wytłumaczyć mu, że nie chcę mieć z nim kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślałam, że uda mi się wytłumaczyć mu, że nie chcę mieć z nim kontaktu

Moglas to od razu zrobić, powiedzieć ze nic z tego juz w momencie kiedys zapraszał Cie a nie sie z nim spotykać. Oj chyba chcialas jego atencji... Jednak lepiej nie mów nic jego dziewczynie bo będzie ci zarzucala ze sie jednak z nim spotkałas, robiła wyrzuty i może posadzić o to ze ,,pewnie go kokietowalas" na tym spotkaniu. On ja zbajeruje, pogodzą sie w końcu a ty będziesz ich wrogiem i ten facet może sie mścić na tobie ze jej powiedzialas o wszystkim. Nie warto, oszczędz sobie nerwów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, wiekszosc osob jest czasem podrywana. Zajeci czy nie, wystarczy odmowic. Mi koles w pracy proponowal kino, spacer, nawet kwa piknik, powiedzial, ze przygotuje mi cos pysznego. Podziekowalam, powiedzialam, ze jestem zajeta, wiedzial o tym. Potem znow cos probowal, ale zaczelam palic glupa w zartach"x poszukaj sobie wolnej kobiety bo swirujesz hehe", "musisz poszukac mlodszej, ja juz stara uma hehe", glupie minoderie to glupie odpowiedzi. I w koncu dalo sie dalej pracowac. Wieki temu jakis zajety frajer odstawial minoderie na imprezie, glosno, tance, a on jakies tarlo odstawia, pokiwalam by tak nie robil, a ten zaraz znow sie jak waz wije, odchodze, a ten dalej, wiec podchodze blizej by slyszal tylko on I na uszko WY PIER..ALAJ , liczylam, ze zbrzydlam mu automatycznie I tak tez sie stalo. W czym problem, odmow, albo grzecznie albo pokaz srodkowy palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×