Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jelcia

Wyprowadzka z chłopakiem

Polecane posty

Cześć, jestem pierwszy raz na tym forum nie mam z kim porozmawiać o moim problemie więc może któraś z was posłuży radą. Ogólnie nakreślę sytuację - kończę teraz technikum mam 20 lat, zaczynam w październiku studia a za niedługo pracę. Mój chłopak ma 22 lata, jesteśmy ze sobą już 5 lat, dobrze zarabia mamy też sporo oszczędności, ponieważ myślmy o wyprowadzce już bardzo długo. Problem polega na tym że moja mama ma bardzo ciężki charakter. Jest bardzo depresyjną osobą i próbuje wszystkim narzucić swoje zdanie. Zapomniała także że jestem już dorosła na nic mi nie pozwala czuję sie jak więzień ta sytuacja trwa już 4 lata jestem na skraju wytrzymałości. Nareszcie doczekałam się zakończenia szkoły planowałam się wyprowadzić na przełomie września i października chyba że znajdziemy coś szybciej. Mam dośc traktowania mnie jak dziecko ciągle tłumaczyłam sobie że ma ten ciężki okres w życiu kobiety (menopauza) niestety już przestałam się łudzić że coś się zmieni. Boję się porozmawiać o tym z rodzicami nie wiem jak zacząć ani co powiedzieć. Bo przecież nie powiem "mamo zniszczyłaś mnie psychicznie przez ostatnie lata muszę się wyprowadzić bo trafię do psychiatryka" nie muszę chyba dodawać że sukcesywnie udaje jej sie psuć mój związek z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem cię. Wiem, jak to jest mieć nadopiekuńczych rodziców, do których nie dociera, że ich dziecko jest dorosłe.

Niestety nie ma dobrego rozwiązania tej sytuacji. Tego typu osoby nie dadzą się przekonać, że nie mają racji ani nie dadzą się namówić na terapię.

Ucieczka i postawienie jej przed faktem dokonanym może zadziałać i coś w niej zmienić, dać jej do zrozumienia, że tak nie można. Ale może też ją jeszcze bardziej zdenerwować i spowodować, że nie zaznacie spokoju...

Dlatego naprawdę nie wiem, co mogę ci poradzić, ale współczuję. Powodzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co mam zrobić przez 5 lat spałam u mojego chłopaka może dwa razy w tym raz po studniówce muszę wracać o 22 do domu nie da się tak żyć bo nie mam już 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

wyprowadzka w Twoim wieku i chec samodzielnego zycia to całkiem naturalna kolej rzeczy. jesteś po technikum, czy masz mature? jeśli tak, to może zapisz się na studia? dzięki temu możesz wyjechać do innego miasta, zakosztować dorosłego zycia no i być może załapiesz sie na akademik. jeśli chodzi o wspólne mieszkanie z tym chłopakiem to patrz: jesteście 5 lat, a on Ci się jeszcze nie zadeklarowal… to wyglada jakby chciał zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. pomódl się i popros o rozeznanie czy to w ogole odpowiedni partner dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie muszę chyba dodawać że sukcesywnie udaje jej sie psuć mój związek z chłopakiem

A w jaki sposób twoja matka psuje ten związek?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A w jaki sposób twoja matka psuje ten związek?

 

jesteśmy młodzi chcielibyśmy jednak spędzić noc razem wracając z imprezy wiadomo... nie jednokrotnie słyszałam że jest taki i siaki. np. Gdy jade swoim autem do niego i dochodzi do mnie że mam gdzieś co mama mówi wracając trochę później do domu to pierwsze wydziera się po mnie a gdy on przyjedzie naprzykład na następny dzień do mnie, to jeszcze do niego ma problemu choć to była moja decyzja. Kłócimy sie bardzo często o nią i jej odchyły. Wiele razy bywało tak że w złości się rozchodziliśmy po tekście " jak nie akceptujesz że mam takie problemy to znajdź sobie taką która będzie miała normalnych rodziców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wyfruniecie z gniazda, czy finalne odciecie pepowiny jest fatalnie odbierana przez wielu rodzicow, ale na tym polega twoja doroslosc, masz swoje zdanie, plany i je realizujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

wyprowadzka w Twoim wieku i chec samodzielnego zycia to całkiem naturalna kolej rzeczy. jesteś po technikum, czy masz mature? jeśli tak, to może zapisz się na studia? dzięki temu możesz wyjechać do innego miasta, zakosztować dorosłego zycia no i być może załapiesz sie na akademik. jeśli chodzi o wspólne mieszkanie z tym chłopakiem to patrz: jesteście 5 lat, a on Ci się jeszcze nie zadeklarowal… to wyglada jakby chciał zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. pomódl się i popros o rozeznanie czy to w ogole odpowiedni partner dla Ciebie.

podchody o rozmiar palca już były, ja prosiłam go żeby tego nie robił do póki nie skończę szkoły średniej z uwagi na rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

podchody o rozmiar palca już były, ja prosiłam go żeby tego nie robił do póki nie skończę szkoły średniej z uwagi na rodziców. 

No ale teraz widzisz, że rodzice są jacy są. Nie masz wyjścia, musisz się wyprowadzić i postawić ich przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No ale teraz widzisz, że rodzice są jacy są. Nie masz wyjścia, musisz się wyprowadzić i postawić ich przed faktem dokonanym.

Wiem to jedyne rozsądne wyjście. Tylko nie wiem jak mam wgl zacząć cała się trzęsę na samą myśl o tej rozmowie. Nie wiem ile wcześniej powinnam to zrobić czy lepiej by było najpierw wynająć i oznajmić że się wyprowadzam czy pierwsze powiedziec o zamiarach choć wydaje mi sie że wtedy juz wgl nie będę miała życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiem to jedyne rozsądne wyjście. Tylko nie wiem jak mam wgl zacząć cała się trzęsę na samą myśl o tej rozmowie. Nie wiem ile wcześniej powinnam to zrobić czy lepiej by było najpierw wynająć i oznajmić że się wyprowadzam czy pierwsze powiedziec o zamiarach choć wydaje mi sie że wtedy juz wgl nie będę miała życia. 

Najlepiej powiedz jak już będziesz miała wszystko gotowe, tak by nie byli w stanie cię powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie wiem co mam zrobić przez 5 lat spałam u mojego chłopaka może dwa razy w tym raz po studniówce muszę wracać o 22 do domu nie da się tak żyć bo nie mam już 14 lat.

Szok.  O północy wracałam do domu z bratem gdy mieliśmy nawet 13 lat to mogłam przed blokiem siedzieć z znajomymi w wakacje.  Rzeczywiście w wieku 16 do 18 lat już rygor byl. Ale 

Musisz przeprowadzić rozmowę z rodzicami.  Bo to nie jest normalne.  

Rozumiem że rodzice są nadopiekuńczy ale to już - kalectwo.  

Muszą pojąć że to na prawdę jest złe.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

20/22 i sporo oszczędności? 😗 raczej mówisz o wynajem. Ogarnij zakup nieruchomości od razu szkoda pieniędzy. 

Sporo jak na nas ? tak. Widzę że wszędzie znajdą sie hejterzy. Kieruję się rozsądkiem i nie mam zamiaru wyprowadzić się na "pałę", a potem gdy coś się stanie zastanawiać się skąd wziąć pieniądze. Także polecam się ogarnąć i zastanowić co się pisze. Chciałeś zabłysnąć ? Udało ci się, z taką głupotą już dawno nie miałam do czynienia. Sądząc po twojej nazwie jesteś chłopaczkiem, a jakbyś nie zauważył na początku padły słowa "któraś z was" więc zachowaj swoje komentarze dla siebie i wypierdalaj.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ogólnie nakreślę sytuację - kończę teraz technikum mam 20 lat, zaczynam w październiku studia a za niedługo pracę. 

Rozumiem że jesteś na utrzymaniu matki, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zapomniała także że jestem już dorosła na nic mi nie pozwala czuję sie jak więzień ta sytuacja trwa już 4 lata jestem na skraju wytrzymałości.

Czyli mając 16 lat byłaś już dorosła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I to mamy też mnie razi. Facet ma prawdopodobnie tylko skoro nie pracujesz. Nigdy nie licz jako swoje taka darmowa rada.

hahahaha nigdy nie zaglądaj komuś do portfela .. akurat tak się składa że jest tu sporo moich pieniędzy... to że się uczę nie znaczy że nie pracuje.. ale nie mam zamiaru się tłumaczyć.. NAPISAŁAM TYLKO ŻE MAMY SWOJE OSZCZĘDNOŚCI żeby nikt mi nie zarzucił, że porywam się bez jakiegokolwiek zabezpieczenia finansowego.. nie rozumiem o co tyle hejtu... i to jeszcze nie uzasadnionego... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

hahahaha nigdy nie zaglądaj komuś do portfela .. akurat tak się składa że jest tu sporo moich pieniędzy... to że się uczę nie znaczy że nie pracuje.. ale nie mam zamiaru się tłumaczyć.. NAPISAŁAM TYLKO ŻE MAMY SWOJE OSZCZĘDNOŚCI żeby nikt mi nie zarzucił, że porywam się bez jakiegokolwiek zabezpieczenia finansowego.. nie rozumiem o co tyle hejtu... i to jeszcze nie uzasadnionego... 

Po prostu trafiłaś na najgorsze miejsce z możliwych do opisywania takich spraw. Niestety taka specyfika kafe - mnóstwo hejtu, mało porad 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po prostu trafiłaś na najgorsze miejsce z możliwych do opisywania takich spraw. Niestety taka specyfika kafe - mnóstwo hejtu, mało porad 😞

Na to wygląda. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matka tylko chce cię chronić.

Ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć i traktują ochronę jako napad na swoją "niezależność".

Matka po prostu chce żebyś nie nosiła łatki konkubiny i żebyś nie zniszczyła sobie życia wczesną ciążą i samotnym rodzicielstwem.

Ona dobrze wie ze związki w tym wieku prawie nigdy nie trwają długo natomiast ich konsekwencje już tak, i zawsze ponosi je kobieta.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego mój komentarz w tym temacie został usunięty, ale napiszę jeszcze raz.
Mając 20 lat nie jesteś w pełni dorosła.
To, że rodzicie Cię chronią, to coś bardzo dobrego !
Oni wiedzą, że jak zajdziesz w ciążę, to będą mieli na głowie i Ciebie i twoje dziecko.
Mając 15 lat wchodzisz w związek ? bawisz się w dorosłość, uganiasz się za chłopakami, albo chłopak za Tobą....
Mając 16 lat chcesz z nim sypiać u niego ?
Mając 20 lat chcesz się wyprowadzać...

A gdzie Twoja młodość ?  Jakieś wyjazdy w gronie znajomych, poznawanie nowych ludzi, nawet nie po to żeby był związek, ale żeby się nie zamykać w mieszkanku, a pozwiedzać i poszerzyć znajomości... Żyj normalnym życiem, a nie udajesz że zakładasz rodzinę, kiedy o ślubie nie ma nawet marzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie rozumiem o co tyle hejtu... i to jeszcze nie uzasadnionego... 

To krótkie stwierdzenie pokazuje Twoją niedojrzałość, dziecinność.
To, że ludzie mają inne zdanie niż Twoje i nie głaszczą Cię po główce to wcale nie jest żaden hejt, ale zwykła wymiana poglądów.

Znałem kobiety, które w tym wieku wychodziły za mąż, rodziły dzieci, ale tam nie było mowy o wyprowadzce z domu wbrew rodzicom, tylko był normalny ślub i obie rodziny się na to godziły, bo widać było, że decyzje podejmuje dorosła osoba, a nawet po tym co piszesz i jak, widać, że jesteś jeszcze niedojrzała.

Pamiętaj, że zmarnujesz sobie własne życie. Nie dziw się chłopakowi. Nim rządzi instynkt, czyli popęd seksualny, ale to nie on będzie rodził to dziecko, jeśli się przytrafi. Dlatego w tym wieku to kobieta musi być mądrzejsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie rozumiem o co tyle hejtu... i to jeszcze nie uzasadnionego... 

To krótkie stwierdzenie pokazuje Twoją niedojrzałość, dziecinność.
To, że ludzie mają inne zdanie niż Twoje i nie głaszczą Cię po główce to wcale nie jest żaden hejt, ale zwykła wymiana poglądów.

Znałem kobiety, które w tym wieku wychodziły za mąż, rodziły dzieci, ale tam nie było mowy o wyprowadzce z domu wbrew rodzicom, tylko był normalny ślub i obie rodziny się na to godziły, bo widać było, że decyzje podejmuje dorosła osoba, a nawet po tym co piszesz i jak, widać, że jesteś jeszcze niedojrzała.

Pamiętaj, że zmarnujesz sobie własne życie. Nie dziw się chłopakowi. Nim rządzi instynkt, czyli popęd seksualny, ale to nie on będzie rodził to dziecko, jeśli się przytrafi. Dlatego w tym wieku to kobieta musi być mądrzejsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jakieś wyjazdy w gronie znajomych, poznawanie nowych ludzi, nawet nie po to żeby był związek, ale żeby się nie zamykać w mieszkanku, a pozwiedzać i poszerzyć znajomości...

Problem w tym, że niektórzy rodzice nawet na to nie pozwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Leżak!

Jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwyli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×