Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xxLinka

sypie mi się małżeństwo, co dalej?

Polecane posty

Mam 33 lata, mężatką jestem od 9 lat, mamy córeczkę 3 latka.

Od jakiegoś czasu nie potrafimy się z mężem dogadać. Niby potrafimy jeszcze fajnie spędzać czas, grać razem w badbingtona śmiejąc się, oglądać filmy przytuleni ale też ostatnio często się kłócimy i to nawet o pierdoły. Wczoraj mąż dostał o 23 smsa, zapytałam od kogo. Wkurzył się i powiedział "Za każdym smsem będziesz pytała kto pisze?". Wkurzyłam się też i powiedziałam, że dla mnie to żaden problem aby jemu powiedzieć kto do mnie piszę czy dzwoni. Na co on "a pisz sobie z kim chcesz". Racja, często pytam kto to ale nie za każdym razem. Zdradę wykluczam . Mieliśmy razem oglądać serial, wczoraj byłam już zmęczona i poszłam spać, on oglądał dalej. Myślałam, że nadgonię odcinki i dalej wieczorami będziemy oglądać ale on włączył kolejne odcinki i miał gdzieś mnie. Jak zapytałam "Czyli nie możesz poczekać?Ok, będziemy oglądać osobno" na co on "No i dobrze". Po złości już robi. Kłócimy się co chwile o coś, później godzimy i fajnie spędzamy czas. Tak w kółko. Nie wiem czy jest sens w tym wszystkim? Dziś powiedział mi "nie chcę już się z Tobą dogadywać". Wiem, że powiedział to w złości bo zawsze wiele mówi, żeby mi dogryźć. Czy każdy kryzys tak wygląda? Widzicie w tym wszystkim szanse na udane małżeństwo? co jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

Wypowiedzieć się mogę tylko jak? Sam ostatnio ...oliłem z dziewczyną na której bardzo mi zależy to i "autorytet" ze mnie do dupy. No coś się zaczyna psuć ale co i dlaczego to wolę nie zgadywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mąż zarzuca mi brak zaufania bo 2 tyg temu spojrzałam jemu w telefon. Kłócimy się już nie od 2 tyg. On jest porywczy. Wkurza mnie to, że on powie za wiele, zrobić coś nie tak, przeprosi i ja od razu jemu wybaczam ale nawet jak ja coś zrobię z mojej winy to on nie wybacza od razu, jest kłótnia, powie za dużo, później się nie odzywa i pokazuje jaka to ja zła jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz z nim porozmawiać i powiedzieć co czujesz jak się kłócicie. Że Ciebie to bardzo boli. Znajdźcie przyczynę kłótni. Bo dłużej tak nie pociągnięcie. Zapytaj co się dzieje ze się tak zmienił i skąd ta jego złośliwość. Nic nie dzieje się bez przyczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

Zarzuca brak zaufania o to spojrzenie w telefon. Nie wiem czy w takich wypadkach to działa ale najczęściej gdy ktoś pyta czy "Nie ufasz mi?" to lepiej nie ufać bo oszukuje. Prosta sztuczka oszustów, zmusza ona do powiedzenia prosto w twarz że się komuś nie ufa a bez twardych dowodów prawie każdy ma duże opory tak zrobić i często powoduje poczucie winy że kogoś się posądza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Musisz z nim porozmawiać i powiedzieć co czujesz jak się kłócicie. Że Ciebie to bardzo boli. Znajdźcie przyczynę kłótni. Bo dłużej tak nie pociągnięcie. Zapytaj co się dzieje ze się tak zmienił i skąd ta jego złośliwość. Nic nie dzieje się bez przyczyny. 

Mówi, że jemu nie ufam, że go kontroluje bo sprawdziłam jemu telefon 2 tyg temu, bo pytam kto do niego napisał o 23. Ciągle pisze z kolegami. Zdradę wykluczam zdecydowanie. Ja nie widzę nic złego żeby powiedzieć kto do mnie piszę, czy kto dzwonił, nie widzę problemu aby dać jemu mój telefon czy pc. Nie chodzi o kontrole ale takie "jesteśmy małżeństwem, nie mamy tajemnic przed sobą". On odbiera wszystko jako brak zaufania i kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Batou

Może z kumplami coś kombinować i ukrywa to, wtedy raczej coś z kasą związane. I możliwe problemy finansowe, stąd by była ta jego nerwowość. Takie tylko czarnowidzkie zgadywanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może z kumplami coś kombinować i ukrywa to, wtedy raczej coś z kasą związane. I możliwe problemy finansowe, stąd by była ta jego nerwowość. Takie tylko czarnowidzkie zgadywanie. 

O kasę i zdradę nie chodzi. Ma swoją firmę. Raczej z tego co widziałam to pisze z kolegą jakieś pierdoły. Wysyłają sobie filmiki, kolega coś tam na żonę swoją napisał i w zasadzie tyle. Nic konkretnego. Bardziej o fakt jemu chodzi, że on chce być taki hmm niezalezny ode mnie w sensie telefonu, kolegi czy tego z kim piszę, rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co dalej z naszym małżeństwem. Czy to możliwe, że ludzie często się kłócą i potrafią zarazem fajnie spędzać ze sobą czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są dwie możliwości, Albo się dogadacie albo rozwiedziecie. Pytanie czego wy chcecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kiedy ostatnio zrobiłaś mu ochoczo loda z połykiem i dałaś porządnie du'py? Tu widać jak białe na czarnym że cium cium chłop nie dostaje i frustracje ma.... pewnie innej szuka do cium cium lub takową już ma, dlatego SMSy idą i jak pytasz od kogo to nie mówi

weź spasuj chlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam 33 lata, mężatką jestem od 9 lat, mamy córeczkę 3 latka.

Od jakiegoś czasu nie potrafimy się z mężem dogadać. Niby potrafimy jeszcze fajnie spędzać czas, grać razem w badbingtona śmiejąc się, oglądać filmy przytuleni ale też ostatnio często się kłócimy i to nawet o pierdoły. Wczoraj mąż dostał o 23 smsa, zapytałam od kogo. Wkurzył się i powiedział "Za każdym smsem będziesz pytała kto pisze?". Wkurzyłam się też i powiedziałam, że dla mnie to żaden problem aby jemu powiedzieć kto do mnie piszę czy dzwoni. Na co on "a pisz sobie z kim chcesz". Racja, często pytam kto to ale nie za każdym razem. Zdradę wykluczam . Mieliśmy razem oglądać serial, wczoraj byłam już zmęczona i poszłam spać, on oglądał dalej. Myślałam, że nadgonię odcinki i dalej wieczorami będziemy oglądać ale on włączył kolejne odcinki i miał gdzieś mnie. Jak zapytałam "Czyli nie możesz poczekać?Ok, będziemy oglądać osobno" na co on "No i dobrze". Po złości już robi. Kłócimy się co chwile o coś, później godzimy i fajnie spędzamy czas. Tak w kółko. Nie wiem czy jest sens w tym wszystkim? Dziś powiedział mi "nie chcę już się z Tobą dogadywać". Wiem, że powiedział to w złości bo zawsze wiele mówi, żeby mi dogryźć. Czy każdy kryzys tak wygląda? Widzicie w tym wszystkim szanse na udane małżeństwo? co jest nie tak?

Ogólnie jak ktoś nie pokazuje swojego telefonu, to znaczy, że coś tam ukrywa.

Kombinuje albo z kumplem albo z kimś innym i nie chce byś to widziała. 

W związku, gdzie sobie ludzie ufają i są wobec siebie uczciwi, możesz w kazdej chwili zajrzeć na telefon partnera  i on Ci go da bez żadnego oporu i bez tekstów o kontroli.Taka jest prawda i tyle. 

Porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz mu, co cię gryzie etc. 

Myslę, że jest coś na rzeczy, bo trochę olewczo się do Ciebie odzywa. No i nie liczy się z Twoim zdaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ogólnie jak ktoś nie pokazuje swojego telefonu, to znaczy, że coś tam ukrywa.

Kombinuje albo z kumplem albo z kimś innym i nie chce byś to widziała. 

W związku, gdzie sobie ludzie ufają i są wobec siebie uczciwi, możesz w kazdej chwili zajrzeć na telefon partnera  i on Ci go da bez żadnego oporu i bez tekstów o kontroli.Taka jest prawda i tyle. 

Porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz mu, co cię gryzie etc. 

Myslę, że jest coś na rzeczy, bo trochę olewczo się do Ciebie odzywa. No i nie liczy się z Twoim zdaniem. 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ogólnie jak ktoś nie pokazuje swojego telefonu, to znaczy, że coś tam ukrywa.

Kombinuje albo z kumplem albo z kimś innym i nie chce byś to widziała. 

W związku, gdzie sobie ludzie ufają i są wobec siebie uczciwi, możesz w kazdej chwili zajrzeć na telefon partnera  i on Ci go da bez żadnego oporu i bez tekstów o kontroli.Taka jest prawda i tyle. 

Porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz mu, co cię gryzie etc. 

Myslę, że jest coś na rzeczy, bo trochę olewczo się do Ciebie odzywa. No i nie liczy się z Twoim zdaniem. 

On twierdzi, że boli go to, że jest cały związek ze mną bardzo szczery i lojalny. Nigdy ponoć nie pomyslal nawet o innej, a ja ciagle jestem podejrzliwa i nie ufna. To akurat prawda. Mam brata i się naoglądałam jak to faceci potrafią się bawić (nie twierdze, ze kobiety nie). 
Mąż mówi, ze skoro nie chodzi nigdzie po pubach, klubach czy z kumplami to chociaż chciałby mieć coś prywatnego swojego jak telefon. Prowadzi firmę, wiec dodatkowo ma tam jakieś swoje tematy z pracy. Raz jak zajrzałam to rzeczywiście gadał z kumplem o żonach. Szybka wymiana zdań. Kumpel powiedział coś na swoją żonę, a mój na mnie odpowiedział. Wkurzylam się i powiedziałam jemu, ze ja robię co mogę, a Ty do kogoś na mnie gadasz? W małżeństwie myślałam, ze jedno stoi murem za drugim. Obraził się o to, ze zajrzałam w telefon. Ciągnie się to do dziś. Twierdzi, ze go kontroluje i nie ma prywatności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Na drugi raz, bądź bardziej dyskretna🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na drugi raz, bądź bardziej dyskretna🙂

Zmienił hasło w telefonie. Cały czas mówi, że to jedyna jego prywatność. Pewnie wysyłają sobie ...yczne filmiki z kumplami i piszą jakie to my okropne jesteśmy...

Ja jemu powiedziałam, że ja nie mam nic do ukrycia i nie mam nic przeciwko żeby zobaczył co mam w telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zmienił hasło w telefonie. Cały czas mówi, że to jedyna jego prywatność. Pewnie wysyłają sobie ...yczne filmiki z kumplami i piszą jakie to my okropne jesteśmy...

Ja jemu powiedziałam, że ja nie mam nic do ukrycia i nie mam nic przeciwko żeby zobaczył co mam w telefonie.

Myślę, że kolega mu tam śle filmiki z gołymi babami i foty. Do tego plotkują na temat kobiet.Mężczyzni zawsze będą oglądać takie filmiki i zdjęcia. To ich taka samcza natura.Nie możemy im tego zabraniać, bo i tak będą to robić wtedy ukradkiem. We wszystkim powinien być umiar. Gdy go nie ma, to w takim przypadku świat wirtualny staje się nagle światem numer 1.No i wtedy rzeczywstość schodzi na dalszy plan i wszystko, co realne robi się nagle nudne. 

Podejrzliwość i brak zaufania nic Tobie dobrego nie da. Rozwali Tobie związek prędzej czy później. Zapytaj się go , co tam ogląda z kolegami.Jeśli szczerze Ci odpowie, to musisz mu zaufać i nie wracać do tego tematu.

Jednak nadal sądzę, że powinien Tobie pokazać mniej więcej, co tam ma i tyle. No i potem trzeba się zająć pielęgnacją związku.Powinnaś coś z nim robić od czasu do czasu fajowego. Coś, co nigdy jeszcze z nim nie robiłaś i co rozpali Wasze wnętrza. Przełam tę rutynę.Powodzenia życzę i 3mam kciuki za Twoje szczęście 👊👊

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Zdradę wykluczam" 

Ma gdzieś Twoje czułości, wszystko co robisz, jest złośliwy, zataja z kim pisze, a Ty wykluczasz zdradę? 

On już pewnie pocieszył się inną, możliwe że panną z firmy, w której pracuję. Z Tobą ma tylko dziecko i tak też Cię traktuje. 

Lepiej daj sobie spokój z próbą naprawy, zajmuj się tylko córką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

to malzenstwo da się uratować. skup się na sobie i córce. nie skacz nad nim, nie zaglądaj do jego telefonu i przez pewien czas nie interesuj się jego sprawami. Twój dystans na pewno zwróci jego uwagę. polecam odmówić Nowennę Pompejańską w intencji waszego małżeństwa. ta modlitwa ma potężną moc- ja otrzymałam łaskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślę, że kolega mu tam śle filmiki z gołymi babami i foty. Do tego plotkują na temat kobiet.Mężczyzni zawsze będą oglądać takie filmiki i zdjęcia. To ich taka samcza natura.Nie możemy im tego zabraniać, bo i tak będą to robić wtedy ukradkiem. We wszystkim powinien być umiar. Gdy go nie ma, to w takim przypadku świat wirtualny staje się nagle światem numer 1.No i wtedy rzeczywstość schodzi na dalszy plan i wszystko, co realne robi się nagle nudne. 

Podejrzliwość i brak zaufania nic Tobie dobrego nie da. Rozwali Tobie związek prędzej czy później. Zapytaj się go , co tam ogląda z kolegami.Jeśli szczerze Ci odpowie, to musisz mu zaufać i nie wracać do tego tematu.

Jednak nadal sądzę, że powinien Tobie pokazać mniej więcej, co tam ma i tyle. No i potem trzeba się zająć pielęgnacją związku.Powinnaś coś z nim robić od czasu do czasu fajowego. Coś, co nigdy jeszcze z nim nie robiłaś i co rozpali Wasze wnętrza. Przełam tę rutynę.Powodzenia życzę i 3mam kciuki za Twoje szczęście 👊👊

 

Dziękuje Ci bardzo 🙂 to pomocny komentarz. Myśle, że odpuszczę wiele rzeczy, a jak zacznie mnie coś wkurzać to żeby nie zacząć znowu być podejrzliwa i nie ufna, pójdę do drugiego pokoju zając się sobą i czym co mi sprawia przyjemność bo inaczej może być kolejny powód do kłótni. Widzę, ze ciagle wytyka mi nie ufność. Często mówi „wszędzie każdy zdradza, ja całe życie uczciwy, a i tak po dupie dostaje”. My potrafimy fajnie mimo wszystko spędzać czas. Oglądamy filmy przytuleni, robimy razem kolacje, śmiejemy się. Może uda się to wszystko jeszcze ogarnąć chociaż na pewno przez ciagle kłótnie o nic, będzie trudno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

to malzenstwo da się uratować. skup się na sobie i córce. nie skacz nad nim, nie zaglądaj do jego telefonu i przez pewien czas nie interesuj się jego sprawami. Twój dystans na pewno zwróci jego uwagę. polecam odmówić Nowennę Pompejańską w intencji waszego małżeństwa. ta modlitwa ma potężną moc- ja otrzymałam łaskę.

Dziękuje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziękuje Ci bardzo 🙂 to pomocny komentarz. Myśle, że odpuszczę wiele rzeczy, a jak zacznie mnie coś wkurzać to żeby nie zacząć znowu być podejrzliwa i nie ufna, pójdę do drugiego pokoju zając się sobą i czym co mi sprawia przyjemność bo inaczej może być kolejny powód do kłótni. Widzę, ze ciagle wytyka mi nie ufność. Często mówi „wszędzie każdy zdradza, ja całe życie uczciwy, a i tak po dupie dostaje”. My potrafimy fajnie mimo wszystko spędzać czas. Oglądamy filmy przytuleni, robimy razem kolacje, śmiejemy się. Może uda się to wszystko jeszcze ogarnąć chociaż na pewno przez ciagle kłótnie o nic, będzie trudno. 

 

 

Dziękuje Ci bardzo 🙂 to pomocny komentarz. Myśle, że odpuszczę wiele rzeczy, a jak zacznie mnie coś wkurzać to żeby nie zacząć znowu być podejrzliwa i nie ufna, pójdę do drugiego pokoju zając się sobą i czym co mi sprawia przyjemność bo inaczej może być kolejny powód do kłótni. Widzę, ze ciagle wytyka mi nie ufność. Często mówi „wszędzie każdy zdradza, ja całe życie uczciwy, a i tak po dupie dostaje”. My potrafimy fajnie mimo wszystko spędzać czas. Oglądamy filmy przytuleni, robimy razem kolacje, śmiejemy się. Może uda się to wszystko jeszcze ogarnąć chociaż na pewno przez ciagle kłótnie o nic, będzie trudno. 

Cieszę się,że mogłam jakoś pomóc. 😉. Tak, to odpuść wtedy i zajmij się sobą.No i myśl zawsze pozytywnie.Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość.Wszystko jest w naszej głowie.

Przyjemnego i radosnego czasu zatem życzę.Tego wspólnego i tego tylko dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Cieszę się,że mogłam jakoś pomóc. 😉. Tak, to odpuść wtedy i zajmij się sobą.No i myśl zawsze pozytywnie.Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość.Wszystko jest w naszej głowie.

Przyjemnego i radosnego czasu zatem życzę.Tego wspólnego i tego tylko dla siebie..

Dziękuje, przyda się 🙂 Tobie również najlepszego życzę 🙂 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×