Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Rudowłosa

Mój partner nie ma serca, czy przesadzam?

Polecane posty

Mieszkam ze swoim  chłopakiem już od 2 lat, mamy, a raczej mielismy do dzisiaj psa.

Ostatnio jednak w związku z kiepską sytuacją finansową muszę pracować i wynajmować pokój w sąsiednim mieście i tam też wczoraj pojechałam. pokłociliśmy się o jakąś pierdołę, że on chciał na święta taki, a nie inny obiad, a ja zrobiłam po swojemu i z tego powodu nazwał mnie podłą egoistką i obiadu nie tknął.

Wyjechałam bez słowa, powiedziałam mu część, ale nawet nie odpowiedział.

I dzisiaj dowiaduje się od jego siostry, z którą mam akurat niezłe relacje, że usypia naszego psa bo w nocy źle się czuł. To było pół godziny przed wizytą weterynarza, a pies był faktycznie bardzo chory i uśpienie go było kwestią dni, wiedziałam o tym. Ale jednak sam do mnie nie zadzwonił, tylko jego siostra...

A najlepsze, że uśpił go przed pójściem do swojej pracy- miał na zmianę na 19 dzisiaj bo pracuje na stacji benzynowej i jakby nigdy niec poszedł do pracy, siostra mówiła, że dlatego, że w nocy pies nie spał i się o niego obawiał.

Ale co mnie uderzyło, że po pierwsze przez głupią kłótnię o bzdurę do mnie nawet nie zadzwonił, a po drugie uśpił psa i poszedł sobie pracować, może bezpodstawnie ,ale takie nieczułe mi się to wydało...

On w ogóle ma problem z okazywaniem uczuć np. kiedy zmarła jego matka nie zadzwonił do mnie tylko napisał smsem " mama właśnie umarła".

Niby dbał o tego psa w takim sensie, że mu gotował, wyprowadzał, ale też rzadko głaskał, może w ostatnich dniach.

Przesadzam, że czuję się dziwnie w tej sytuacji? Napiszcie mi tak obiektywnie, bo ja sama chyba nie potrafię ocenić...Niby dobrze z jednej strony, że mu ulżył w cierpieniu, ale ani do mnie nie zadzwonił, a poza tym poszedł sobie normalnie pracować zaraz po jego uśpieniu.. Ja bym nie dala rady chyba

Edytowano przez Rudowłosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet nie wrażliwy emocjonalnie wogóle. Twoja kwestia czy z takim chcesz być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Uczucia przeszkadzają często w życiu, trzeba by mieć 9 żyć jak koty i co jakiś czas popełniać samobòjstwo. Wrażliwość niestety jest cechą negatywną w dzisiejszym świecie, takie czasy.

Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Facet nie wrażliwy emocjonalnie wogóle. Twoja kwestia czy z takim chcesz być. 

No wlasnie, ale raczej zwrocilam uwagę na cos bardziej niepokojacego- z byle powodu jakim jest nie taki obiad jak sobie zazyczyl, on nazywa Cie podła egoistka i sie obraza?! Jeszcze rozumiem jeśli wcale byś nie ugotowala obiadu...wg mnie to będzie tyran, z czasem sie rozkreci, zacznie Cie wyzywac z byle powodu a może nawet bic. Baaardzo bym sie przyjrzala jego zachowaniu wobec Ciebie i nie podejmowała żadnych radykalnych kroków typu ustalanie daty ślubu, uważaj tez żeby nie zaliczyć wpadki bo możesz mieć przes.ra.ne...to niepewny typ. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

To, że nie zadzwonił do ciebie w sprawie uśpienia psa to nie w porządku. Myślę, że to taka mała zemsta względem ciebie (za ten obiad). Że poszedł do pracy a co miał zrobić? Praca jest pracą. Nie każdy może wziąć wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obiad to przelana czara goryczy. Chyba, że gość jest psychiczny. Ale z tego co pisze autorka, to raczej normalny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy lekki syndrom aspergera i nie jesteś w stanie chłopa zrozumieć ani przejrzeć. Albo się przyzwyczaisz i zaakceptujesz albo zwariujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Wystarczy lekki syndrom aspergera i nie jesteś w stanie chłopa zrozumieć ani przejrzeć. Albo się przyzwyczaisz i zaakceptujesz albo zwariujesz.

Skąd to wiesz? Jesteś specjalistą?:classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale ponoć mam objawy po ojcu 😄

Nikt nie zdiagnozował oficjalnie. Siostra jedna ma pełnoobjawowego Aspergera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Nie, ale ponoć mam objawy po ojcu 😄

Nikt nie zdiagnozował oficjalnie. Siostra jedna ma pełnoobjawowego Aspergera.

No tak:classic_rolleyes: Czyli wiesz co nieco 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×