Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
lili888

Szczęście?

Polecane posty

Hejo wszystkim moje pytanie moze wydawać się wam dziwne ale skąd wiecie / poznajcie że jesteście szczęśliwi?czy nie odczuwacie że czegoś wam brakuje do pełni szczęścia?  Ja nie potrafię chyba być szczęśliwa , ciągle czegoś mi brakuje. Jakby moje życie miało w sobie pustkę której nie potrafię uzupełnić. Czasami wydaje mi się że to coś to "miłość" że tylko taka prawdziwa potrafi mnie uszczęśliwić. Najgorsze jest to że ja już mam męża. Ale nie czuje tego to nie jest- To. Czasami wydaje mi się że ja porostu nie wiem co to jest Miłość. Po czym poznaliscie że to jest ten z którym chcecie być. Może ja nie trafiłam na niego a może nie potrafię kochać i być szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hejo wszystkim moje pytanie moze wydawać się wam dziwne ale skąd wiecie / poznajcie że jesteście szczęśliwi?czy nie odczuwacie że czegoś wam brakuje do pełni szczęścia?  Ja nie potrafię chyba być szczęśliwa , ciągle czegoś mi brakuje. Jakby moje życie miało w sobie pustkę której nie potrafię uzupełnić. Czasami wydaje mi się że to coś to "miłość" że tylko taka prawdziwa potrafi mnie uszczęśliwić. Najgorsze jest to że ja już mam męża. Ale nie czuje tego to nie jest- To. Czasami wydaje mi się że ja porostu nie wiem co to jest Miłość. Po czym poznaliscie że to jest ten z którym chcecie być. Może ja nie trafiłam na niego a może nie potrafię kochać i być szczęśliwa?

Doceniamy różne rzeczy jak je stracimy zobacz  teraz masz przykład ludzie marzą żeby wyjść do parku albo lasu, a nie możemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam szczęśliwa jak zdałam prawo jazdy myślałam , że umrę ze szczęścia..😂. Szczęście to chwila ulotna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może czujesz ,że to nie jest to czego oczekujesz bo zbyt wysoko sobie założyłaś poprzeczkę ? Może zbyt ulegasz sielankowym obrazkom z tv i podświadomie porównujesz swój " stan posiadania " z tym promowanym medialnie ? Zadaj sobie pytanie czy na etapie jakim jesteś możesz mieć więcej bez wyrzeczeń , niszczenia tego co masz aktualnie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

prawo jazdy dalej masz i nie jesteś z tego powodu szczęśliwa? To co teraz? Licencja na lot helikopterem? odrzutowcem? statkiem UFO?, gdzie jest granica?

Miałam na myśli odczucie szczęścia i wtedy właśnie nic się nie liczyło tylko to,że w końcu zdałam mimo tego ,ze była brzydka pogoda padało to ja byłam przeszczęśliwa 😀.Teraz i tak nie jeżdżę od kilku lat bo nie mam samochodu i już wszystko  zapomniałam spiepszyłam sprawę generalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że szczęście daje tak naprawdę poznanie siebie. Wydaje się banalne? Wcale nie. To jest duża sztuka. Zajrzenie w głąb siebie, przeanalizowanie swoich zachowań, osobowości, temperamentu to nie taka łatwa sprawa. Trzeba spróbować spojrzeć na siebie obiektywnie i znaleźć w sobie nie tylko zalety, ale też mankamenty a to nie każdy potrafi. Myślę, że taki "rachunek sumienia" może być mocno uświadamiający i może ułatwić człowiekowi zaznanie radości i poczucia spełnienia. Chodzi o to, żeby potraktować siebie jako indywidualność a nie "cząstkę" budującą społeczeństwo. Stwierdzam, że takie podejście z automatu nie zapewnia "szczęścia", ale pozwala na odrzucenie rzeczy, które na pewno nas nie zadowolą. Według mnie to już duży krok do przodu bo mocno ułatwia poszukiwania tych brakujących elementów w naszym życiu, które są w stanie odmienić je na korzyść 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

poznam miłego i kulturalnego faceta. jestem 24 letnia brunetka.

a.kowalczyk96x@gmail.com

Edytowano przez a.kowalczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja nie mam wysoko założonych celów. Mnie tak naprawdę małe rzeczy cieszą ale jednak ciągle czegoś mi brakuje , tej jednej rzeczy której nie potrafię określić . czasami wydaje mi się że jest to uwarunkowane tym że nigdy nie miałam styczności z szczęśliwa rodzina.. mój ojciec nigdy nie okazywał uczuć matce a tym bardziej mi , byłam jakby obcym dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja porpozycja. Usiądź w spokoju, ciszy. Tak z 2-3 minuty. Zamknij oczy. Oddychaj spokojnie, wolno i głęboko.

I zadaj (możesz na głos) - pytanie "Czego potrzebuję aby być szczęśliwa" i zobaczysz co przyjdzie. Zapamiętaj to i sobie potem analizuj.

To ma być ze stanu relaksu, introspekcja i takie intuicyjne. Odpowiedź szybka automatcyzna - nie to co wymyślisz po 5-10 sekundach - to co pierwsze pojawi sie po pytania w ciągi pierszych 1-3 sekund.

Powodzenia w szukaniu odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hejo wszystkim moje pytanie moze wydawać się wam dziwne ale skąd wiecie / poznajcie że jesteście szczęśliwi?czy nie odczuwacie że czegoś wam brakuje do pełni szczęścia?  Ja nie potrafię chyba być szczęśliwa , ciągle czegoś mi brakuje. Jakby moje życie miało w sobie pustkę której nie potrafię uzupełnić. Czasami wydaje mi się że to coś to "miłość" że tylko taka prawdziwa potrafi mnie uszczęśliwić. Najgorsze jest to że ja już mam męża. Ale nie czuje tego to nie jest- To. Czasami wydaje mi się że ja porostu nie wiem co to jest Miłość. Po czym poznaliscie że to jest ten z którym chcecie być. Może ja nie trafiłam na niego a może nie potrafię kochać i być szczęśliwa?

Szczęście jest szczęściem samo w sobie. To stan duszy 🙂 

Jeżeli uzależnisz poziom szczęście od warunków zewnętrznych, to nigdy nie będziesz szczęśliwa.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.


Jonathan Carroll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Człowiek, który umie żyć w harmonii z samym sobą, jest szczęśliwy".

Oskar Wilde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadna kobieta nigdy nie jest i nie będzie szczęśliwa, wiecznie im coś brakuje, to choroba umysłowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hejo wszystkim moje pytanie moze wydawać się wam dziwne ale skąd wiecie / poznajcie że jesteście szczęśliwi?czy nie odczuwacie że czegoś wam brakuje do pełni szczęścia?  Ja nie potrafię chyba być szczęśliwa , ciągle czegoś mi brakuje. Jakby moje życie miało w sobie pustkę której nie potrafię uzupełnić. Czasami wydaje mi się że to coś to "miłość" że tylko taka prawdziwa potrafi mnie uszczęśliwić. Najgorsze jest to że ja już mam męża. Ale nie czuje tego to nie jest- To. Czasami wydaje mi się że ja porostu nie wiem co to jest Miłość. Po czym poznaliscie że to jest ten z którym chcecie być. Może ja nie trafiłam na niego a może nie potrafię kochać i być szczęśliwa?

Dlaczego łączysz emocje z uczuciem.

Zakochaniu towarzyszy euforia, można to nazwać też szczęściem- to emocje.

Miłości spokój ducha, poczucie bezpieczeństwa, spełnienia- to świadomość dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hejo wszystkim moje pytanie moze wydawać się wam dziwne ale skąd wiecie / poznajcie że jesteście szczęśliwi?czy nie odczuwacie że czegoś wam brakuje do pełni szczęścia?  Ja nie potrafię chyba być szczęśliwa , ciągle czegoś mi brakuje. Jakby moje życie miało w sobie pustkę której nie potrafię uzupełnić. Czasami wydaje mi się że to coś to "miłość" że tylko taka prawdziwa potrafi mnie uszczęśliwić. Najgorsze jest to że ja już mam męża. Ale nie czuje tego to nie jest- To. Czasami wydaje mi się że ja porostu nie wiem co to jest Miłość. Po czym poznaliscie że to jest ten z którym chcecie być. Może ja nie trafiłam na niego a może nie potrafię kochać i być szczęśliwa?

Ja ostatnio spotkałam fajnego faceta,a już myślałam, że wszyscy tacy sami, i myślę, że coś z tego będzie. Już się przywiązuje do niego, a nie jest żadnym modelem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja ostatnio spotkałam fajnego faceta,a już myślałam, że wszyscy tacy sami, i myślę, że coś z tego będzie. Już się przywiązuje do niego, a nie jest żadnym modelem. 

Siema 🙂. Czy to ten sam z tym problemem czy lepszy model ? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
 

Siema 🙂. Czy to ten sam z tym problemem czy lepszy model ? 😉

Skoro jest zadowolona to pewnie lepszy. 😉 Cieszę się że udało się ją przekonać aby w tamten układ nie wchodzić.

Co do autorki tematu to pewnie wyszła za mąż z rozsądku bo już był czas i teraz zastanawia się gdzie szukać szczęścia bo "nie czuje tego i to nie jest to". No cóż, każdy jest kowalem swojego losu.

Edytowano przez Hellies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Siema 🙂. Czy to ten sam z tym problemem czy lepszy model ? 😉

Siema ten sam ale nie jest tak źle jak się wydawało, a wręcz coraz lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro jest zadowolona to pewnie lepszy. 😉 Cieszę się że udało się ją przekonać aby w tamten układ nie wchodzić.

Co do autorki tematu to pewnie wyszła za mąż z rozsądku bo już był czas i teraz zastanawia się gdzie szukać szczęścia bo "nie czuje tego i to nie jest to". No cóż, każdy jest kowalem swojego losu.

Cześć:) A wiesz, że  tamtem znowu się odezwał?😀On się zawsze odzywa jak ja kogoś poznaję ale dałam mu do zrozumienia,że nic z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.05.2020 o 21:03, Hellies napisał:

Skoro jest zadowolona to pewnie lepszy. 😉 Cieszę się że udało się ją przekonać aby w tamten układ nie wchodzić.

Co do autorki tematu to pewnie wyszła za mąż z rozsądku bo już był czas i teraz zastanawia się gdzie szukać szczęścia bo "nie czuje tego i to nie jest to". No cóż, każdy jest kowalem swojego losu.

Hehe za szybko się pochwaliłam bo właśnie usłyszałam ,że nie czuje do mnie motylków i boi się, że nic z tego nie wyjdzie,a ja już się zaangażowałam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2020 o 12:29, AlainDelon napisał:

Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.


Jonathan Carroll

Genialne zdanie właśnie ja taka jestem jak już coś mi się fajnego trafi to ciągle myślę, w którym momencie to pierd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład nie lubię pocieszeń w stylu -doceń to co masz,spójrz ile wokół nieszczęścia,prawdziwego nieszczęścia. W szpitalu onkologicznym umierają niewinne dzieci,inne walczą o operacje za 2 miliony w USA a pieniędzy brak,inni cierpią z powodu jakiegoś strasznego kalectwa,a Ty? Otóż mnie to jakoś nie buduje,tylko dołuje. Każdy człowiek jest inny,szczęście to uczucie subiektywne..Tak jak ból. Jedni bardzo cierpią z powodu błahostki,inni potrafią coś sobie odpuścić. Kwestia indywidualnych możliwości.Dobrze Ci radzą,usiąść i zastanowić się,czym jest szczęście dla Ciebie,a ni czym w ogóle jest. Złodziej ma szczęście kiedy go nie złapią na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przyszło mi do głowy,że nie wiem czy postawiła bym znak równości między szczęściem,a satysfakcją. Dziewczyna uczyła się na prawko,włożyła wysiłek,pracę,zdała egzamin i poczuła satysfakcję przez to była szczęśliwa.. Ja uważam jednak,że szczęście to coś niezależnego.co można mieć ale niekoniecznie trzeba mieć.Przykładowo w czasie zamachów terrorystycznych,ktoś nie poszedł do tego klubu tego wieczoru,chociaż miał taki zamiar. Inni nie mieli takiego szczęścia i zginęli. On miał to szczęście,ale nie można tutaj mówić o satysfakcji. Dlatego uważam,że i to nie ja wymyśliłam,a już twórcy serialu TVP ,że szczęście ma różne barwy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, kardulaki napisał:

Hehe za szybko się pochwaliłam bo właśnie usłyszałam ,że nie czuje do mnie motylków i boi się, że nic z tego nie wyjdzie,a ja już się zaangażowałam 😭

Jak z takim tekstem wyjeżdża to faktycznie możesz się zastanawiać co dalej. Bo to niczego dobrego nie wróży gdy ktoś się zabezpiecza w ten sposób.

Najlepsze co może łączyć to jakieś wspólne przeżycia, wycieczki. Tylko że o to ciężko przy obecnych ograniczeniach. Ale może za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hellies napisał:

Jak z takim tekstem wyjeżdża to faktycznie możesz się zastanawiać co dalej. Bo to niczego dobrego nie wróży gdy ktoś się zabezpiecza w ten sposób.

Najlepsze co może łączyć to jakieś wspólne przeżycia, wycieczki. Tylko że o to ciężko przy obecnych ograniczeniach. Ale może za jakiś czas.

Nic nie będzie  dalej bo ja napisałam,że nie widzę sensu spotykania skoro nic do mnie nie czuje, nie będę się poniżać i czekać na jego zakochanie,tylko nie wiem po co to pisanie od kilku miesięcy od 5 rano zapewnianie, że chce kontynuować znajomość,plany na wakacje itp. Myślę,że to ma związek z moimi długami przemyślał sprawę pewnie nie ma się co dziwić ale i tak czuje się jak śmieć ehh. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, kardulaki napisał:

Nic nie będzie  dalej bo ja napisałam,że nie widzę sensu spotykania skoro nic do mnie nie czuje, nie będę się poniżać i czekać na jego zakochanie,tylko nie wiem po co to pisanie od kilku miesięcy od 5 rano zapewnianie, że chce kontynuować znajomość,plany na wakacje itp. Myślę,że to ma związek z moimi długami przemyślał sprawę pewnie nie ma się co dziwić ale i tak czuje się jak śmieć ehh. 

Daj mu trochę czasu może się zreflektuje. Wydaje mi się że jak zacznie tęsknić to się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Hellies napisał:

Daj mu trochę czasu może się zreflektuje. Wydaje mi się że jak zacznie tęsknić to się odezwie.

No mi jak  ktoś  się podoba to się podoba ,będzie tak robił sobie przerwy żeby zatęsknić ?A ja mam czekać czy będą motylki?.Dajcie spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kardulaki napisał:

No mi jak  ktoś  się podoba to się podoba ,będzie tak robił sobie przerwy żeby zatęsknić ?A ja mam czekać czy będą motylki?.Dajcie spokój...

W sumie masz rację i za dużo czasu chyba nie powinnaś mu dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2020 o 22:50, Hellies napisał:

W sumie masz rację i za dużo czasu chyba nie powinnaś mu dawać.

Napisał, że się strasznie źle czuje, ze wie ,że juz po wszystkim ,a chciałby ze mną utrzymywać kontakt..Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×