Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
załamana335

Czy mogę tego człowieka pozbawić praw rodzicielskich ?

Polecane posty

 

To nie ma nic do rzeczy czy brałam czy nie. Teraz ja od niego nie chcę niczego. 

Nikt cię w sądzie nie będzie pytał czego chcesz, a czego nie. Pogódź się z tym, że dziecko ma też ojca i nie masz nic do gadania w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Słuchaj moja droga tu nie chodzi o Ciebie ale o dziecko. Nie utrudniaj mu kontaktu bo ty się z nim kłócisz. Dziecko kocha ojca (tak ojciec - w końcu wychowywał). Nie bije dziecka, dba, płaci, chce spędzać z nią czas. Nie jedna matka, która widziała rozpacz dziecka bo "ojciec" ma je gdzieś dałaby się pokroić za takiego ojca dla córki. Dziecko potrzebuje obojga rodziców. O ile to nie psychol, nie jest agresywny, ćpun to daj mu być w życiu waszej córki !

Zrozum jedną rzecz. Mój były to krętacz. Oszukał wiele ludzi. Ja naturalnie nie chcę, żeby ktoś taki wychowyał moje dziecko. Czy ty byś chciała, żeby twoje dziecko miało kontakt z przestępcą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To nie ma nic do rzeczy czy brałam czy nie. Teraz ja od niego nie chcę niczego. 

Ma znaczenie i to wielkie. Pokazuje jaką jesteś hipokrytką. Wcześniej pieniądze z oszust nie śmierdziały, teraz nagle zaczęły. Nie zrobisz nic żeby pozbawić ojca praw, bo nie ma ku temu przesłanek czy Ci się to podoba czy nie. Jedyne co możesz to po tupać ze złość. I współczuję Twojej córce, że ma taką niezrównoważoną matkę. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Co by się stało? Ojciec zgłosiłby porwanie i utrudnianie kontaktu, stałabyś się osobą, która popełniła przestępstwo, byłabyś poszukiwana, a gdyby Cię znaleźli to odebrano by Ci prawa rodzicielskie. 

Czyli gdybym np przypadkiem dostała lepiej płatną pracę w innym mieście to rozumiem, że nie mogłabym się nawet przeprowadzić, bo od razu porwanie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zrozum jedną rzecz. Mój były to krętacz. Oszukał wiele ludzi. Ja naturalnie nie chcę, żeby ktoś taki wychowyał moje dziecko. Czy ty byś chciała, żeby twoje dziecko miało kontakt z przestępcą ?

Sądu nie interesuje co Ty chcesz. Sąd bazuje na twardych dowodach np przemocy, a Ty ich nie masz. Płacił, interesował się, Ty zabraniasz więc teraz może się to obrócić przeciwko Tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko czytam i widzę ja to, ja tamto a gdzie w tym jest Twoje dziecko? Pomyślałaś o niej?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Są dzieci, które odwiedzają swoich rodziców w więzieniu. Oszukał ludzi? Nie on pierwszy i nie ostatni, za to dostał wyrok i go odsiedział. Gdyby zrobił krzywdę dziecku, tym bardziej swojemu dziecku byłbym pierwszym, który by chciał pozbawić go praw rodzicielskich.

Po prostu uważam, ze osoba, która jest przestępcą ma wyjątkowo zły wpływ na dziecko, a sąd kierując się dobrem dziecka nie powinien pozwolić na żadne wizyty, zwłaszcza, że ona nawet nie jest jego córką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czyli gdybym np przypadkiem dostała lepiej płatną pracę w innym mieście to rozumiem, że nie mogłabym się nawet przeprowadzić, bo od razu porwanie ? 

Nie, musisz udostępnić ojcu dziecka adres zamieszkania dziecka ponieważ jeśli posiada pełne prawa do dziecka jest to Twoim obowiązkiem. Jeśli tego nie zrobisz sąd nałoży na Ciebie odpowiednie sankcje, ojciec dziecka może przyjeżdżać nawet z policją, za niewykonanie postanowienia sądu możesz zapłacić grzywnę, a ojciec befzie miał podstawy do ograniczenia Ci praw. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tylko czytam i widzę ja to, ja tamto a gdzie w tym jest Twoje dziecko? Pomyślałaś o niej?? 

Tym razem się z Tobą zgodzę. Tylko ona, a dziecko jest zepchnięte na dalszy plan, bo bardziej liczy się jej chcenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nikt cię w sądzie nie będzie pytał czego chcesz, a czego nie. Pogódź się z tym, że dziecko ma też ojca i nie masz nic do gadania w tej kwestii.

Dobra, a gdybym zrobiła badania DNA, wynik tych badań może być tylko jeden i ten wynik pokazała sądowi. Czy to by cokolwiek pomogło ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ma znaczenie i to wielkie. Pokazuje jaką jesteś hipokrytką. Wcześniej pieniądze z oszust nie śmierdziały, teraz nagle zaczęły. Nie zrobisz nic żeby pozbawić ojca praw, bo nie ma ku temu przesłanek czy Ci się to podoba czy nie. Jedyne co możesz to po tupać ze złość. I współczuję Twojej córce, że ma taką niezrównoważoną matkę. 

Wcześniej nie siedział w więzieniu, teraz siedział, a to zmienia diametralnie postać rzeczy. Gdyby on te pieniądze oddał wszystkim ludziom, których oszukał to dzisiaj pracowałby za najniższą krajową i wkurza mnie to, że za te śmierdzące pieniądze teraz będzie otwierać jakież to uczciwe biznesy. Ten człowiek to jest jakas porażka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dobra, a gdybym zrobiła badania DNA, wynik tych badań może być tylko jeden i ten wynik pokazała sądowi. Czy to by cokolwiek pomogło ? 

Nic by nie pomogło, bo znaczenie ma więź dziecka z OJCEM, nie DNA. A nawet gdyby on chciał się tego dziecka zrzec, to i tak nie może. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie, musisz udostępnić ojcu dziecka adres zamieszkania dziecka ponieważ jeśli posiada pełne prawa do dziecka jest to Twoim obowiązkiem. Jeśli tego nie zrobisz sąd nałoży na Ciebie odpowiednie sankcje, ojciec dziecka może przyjeżdżać nawet z policją, za niewykonanie postanowienia sądu możesz zapłacić grzywnę, a ojciec befzie miał podstawy do ograniczenia Ci praw. 

No dobrze wiedziałby gdzie ja mieszkam i pozwoliłabym mu na wizyty, ale z jego perspektywy wizyty byłyby mocno utrudnione, ponieważ mieszkałabym powiedzmy 200-300km od niego. Czy takie coś mogłoby przejść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wcześniej nie siedział w więzieniu, teraz siedział, a to zmienia diametralnie postać rzeczy. Gdyby on te pieniądze oddał wszystkim ludziom, których oszukał to dzisiaj pracowałby za najniższą krajową i wkurza mnie to, że za te śmierdzące pieniądze teraz będzie otwierać jakież to uczciwe biznesy. Ten człowiek to jest jakas porażka. 

Porażką jesteś Ty i Twoje zachowanie. Jego pieniądze nie powinny Cię w takim razie interesować. Testu DNA przy takiej sprawie nie możesz zrobić ot tak tylko musi je zlecić sąd. Ale jeśli zgodziłaś się wpisać go jako ojca to test nie będzie miał żadnego znaczenia. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No dobrze wiedziałby gdzie ja mieszkam i pozwoliłabym mu na wizyty, ale z jego perspektywy wizyty byłyby mocno utrudnione, ponieważ mieszkałabym powiedzmy 200-300km od niego. Czy takie coś mogłoby przejść ?

A on mógłby wnieść do sądu, że wizyty są u niego i Ty woziłabyś dziecko. Nie kombinuj, bo cokolwiek nie wymyślisz to i tak będzie skazane na porażkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tym razem się z Tobą zgodzę. Tylko ona, a dziecko jest zepchnięte na dalszy plan, bo bardziej liczy się jej chcenie. 

Zrozum kobieto, gdyby on tylko nie był przestępcą to by mi nawet do głowy nie przyszło, żeby utrudniać wizyty, zresztą nigdy nawet tego nie robiłam, przecież napisałam jasno, że ona spała u niego co weekend od piątku do poniedziałku, do tego dochodziły ferie, święta i wakacje, więc oni się bardzo nawet za bardzo często spotykali, ale teraz tutaj sprawa wygląda inaczej, a goryczy dodaje fakt, że on nie jest jej ojcem, mówię to dlatego, że w tym aspekcie widzę te małe światełko w tunelu, żeby go pozbawić praw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Porażką jesteś Ty i Twoje zachowanie. Jego pieniądze nie powinny Cię w takim razie interesować. Testu DNA przy takiej sprawie nie możesz zrobić ot tak tylko musi je zlecić sąd. Ale jeśli zgodziłaś się wpisać go jako ojca to test nie będzie miał żadnego znaczenia. 

Od kiedy to kradzione rzeczy należą do złodzieja ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A on mógłby wnieść do sądu, że wizyty są u niego i Ty woziłabyś dziecko. Nie kombinuj, bo cokolwiek nie wymyślisz to i tak będzie skazane na porażkę 

Może i mógłby wnieść, ale przecież nie istnieją żadne argumenty, żebym swoje dziecko do niego woziła. To on domaga się wizyt, więc to on powinien przyjeżdżać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No dobrze wiedziałby gdzie ja mieszkam i pozwoliłabym mu na wizyty, ale z jego perspektywy wizyty byłyby mocno utrudnione, ponieważ mieszkałabym powiedzmy 200-300km od niego. Czy takie coś mogłoby przejść ?

Może pod warunkiem, że on nie zamieszka dwie ulice dalej. Jeżeli moja ex zmieni miejsce zamieszkania to ja też - właśnie po to by mieć kontakt z Córką. 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może i mógłby wnieść, ale przecież nie istnieją żadne argumenty, żebym swoje dziecko do niego woziła. To on domaga się wizyt, więc to on powinien przyjeżdżać. 

No właśnie nie, macie do dziecka takie same prawa, ty się przeprowadzasz - na tobie spoczywa obowiązek dostarczenia dziecka na spotkania z ojcem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zrozum kobieto, gdyby on tylko nie był przestępcą to by mi nawet do głowy nie przyszło, żeby utrudniać wizyty, zresztą nigdy nawet tego nie robiłam, przecież napisałam jasno, że ona spała u niego co weekend od piątku do poniedziałku, do tego dochodziły ferie, święta i wakacje, więc oni się bardzo nawet za bardzo często spotykali, ale teraz tutaj sprawa wygląda inaczej, a goryczy dodaje fakt, że on nie jest jej ojcem, mówię to dlatego, że w tym aspekcie widzę te małe światełko w tunelu, żeby go pozbawić praw. 

Wszyscy ci tłumacza, że to światełko w tunelu to lokomotywa. Do tej pory dobrze zajmował się dzieckiem i nikt nie odważy się podpisać dokumentu o odebraniu mu praw rodzicielskich.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według prawa nie ma żadnego znaczenia czy jest ojcem biologicznym czy nie i to musisz zrozumieć. Skorzystaliście z in vitro/ inseminacji  z użyciem nasienia dawcy jako małżeństwo, wtedy nabył praw jako ojciec i wg prawa nim jest i zawsze będzie (podpisałaś pare papierów potwierdzając to) .  Druga rzecz: karą za przestępstwa jest więzienie, jeśli odbył karę to ma czystą kartę, wiec to też nie jest przesłanka do utraty praw rodzicielskich. Pozbawić praw możesz jeśli udowodnisz, że ojciec nie interesuje sie dzieckiem lub mu bezpośrednio  zagraża, stosuje przemoc lub nie ma z dzieckiem kontaktu kilka lat, to muszą być mocne przesłanki i nie pisze tu własnego zdania, a wykładnie prawa. 

Edytowano przez Malwa
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wszyscy ci tłumacza, że to światełko w tunelu to lokomotywa. Do tej pory dobrze zajmował się dzieckiem i nikt nie odważy się podpisać dokumentu o odebraniu mu praw rodzicielskich.

Nie uważam, żeby akurat on się dobrze dzieckiem zajmował. 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie uważam, żeby akurat on się dobrze dzieckiem zajmował. 

To w takim razie ty jesteś złą matką jeżeli dawałaś dziecko pod opiekę na kilka dni komuś, kto źle się nim zajmował. Może twoim prawom rodzicielskim trzeba się przyjrzeć?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zrozum kobieto, gdyby on tylko nie był przestępcą to by mi nawet do głowy nie przyszło, żeby utrudniać wizyty, zresztą nigdy nawet tego nie robiłam, przecież napisałam jasno, że ona spała u niego co weekend od piątku do poniedziałku, do tego dochodziły ferie, święta i wakacje, więc oni się bardzo nawet za bardzo często spotykali, ale teraz tutaj sprawa wygląda inaczej, a goryczy dodaje fakt, że on nie jest jej ojcem, mówię to dlatego, że w tym aspekcie widzę te małe światełko w tunelu, żeby go pozbawić praw. 

W tym czasie jak było dziecko u niego - ile razy trafiło na pogotowie, do szpitala, ile razy miało obdukcję z powodu pobicia. Ile razy było zagłodzone lub odwodnione, ile razy było brudne i zaniedbane. Ile razu doznało przemocy fizycznej i psychicznej?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Według prawa nie ma żadnego znaczenia czy jest ojcem biologicznym czy nie i to musisz zrozumieć. Skorzystaliście z in vitro/ inseminacji  z użyciem nasienia dawcy jako małżeństwo, wtedy nabył prawa jako ojciec i wg prawa nim jest i zawsze będzie.  Druga rzecz: karą za przestępstwa jest więzienie, jeśli odbył karę to ma czystą kartę, wiec to też nie jest przesłanka do utraty praw rodzicielskich. Pozbawić praw możesz jeśli udowodnisz, że ojciec nie interesuje sie dzieckiem lub mu bezpośrednio  zagraża, stosuje przemoc,lub nie ma z dzieckiem kontaktu kilka lat, to muszą być mocne przesłanki i nie pisze tu własnego zdania, a wykładnie prawa. 

Czyli nawet gdybym zarządziła zrobienia badania DNA, które jasno by wykazało, że on na 100% nie jest jej ojcem i gdyby te wyniki zobaczył sędzia to w dalszym ciągu nic by to nie dało ? Co to w ogóle za sprawiedliwość ? Co to w ogóle za prawo, gdzie osoba, która siedziała w więzieniu może mieć prawa do dziecka ? Jeżeli na drodze prawnej nie rozwiążę tego problemu to czy mogę gdzieś indziej ? Np iść do jakiegoś polityka/posła/rzecznika czy nawet gdzieś do jakiegoś Trybunału Sprawiedliwości ? No bo sorry, ale to nie jest sprawiedliwe, żeby takie rzeczy przechodziły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może pod warunkiem, że on nie zamieszka dwie ulice dalej. Jeżeli moja ex zmieni miejsce zamieszkania to ja też - właśnie po to by mieć kontakt z Córką. 🙂

Oby takich ojców jak Ty było wiecej. Tak sobie patrzę ze swojej perspektywy. Nie wyobrażam sobie byłemu mężowi utrudniać w jakikolwiek sposób kontaktów z dzieckiem. To co było między nami to było, rozwiedliśmy się. W postanowieniu sądu jest napisane, że ojciec bierze dziecko co 2 tygodnie na weekend. Bierze co tydzień i ja absolutnie nigdy mu tego nie utrudniam chyba, że mam plany to wtedy ustalany z byłym mężem, że weźmie syna np w tygodniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie uważam, żeby akurat on się dobrze dzieckiem zajmował. 

Jeśli masz mocne dowody, że jego wychowanie szkodzi psychice dziecka, a RODK to potwierdzi (rozmowy z psychologiem, pedagogiem ) to możesz próbować. Te rozmowy ocenią ciebie i byłego męża jako ludzi/rodziców, będzie opinia o każdym z was, która trafi do sędziego, a ten zdecyduje na podstawie tych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W tym czasie jak było dziecko u niego - ile razy trafiło na pogotowie, do szpitala, ile razy miało obdukcję z powodu pobicia. Ile razy było zagłodzone lub odwodnione, ile razy było brudne i zaniedbane. Ile razu doznało przemocy fizycznej i psychicznej?

Oczywiście na wszystkie Twoje pytanie odpowiedź brzmi: zero razy. Co nie wykazuje, że jest świetnym człowiekiem, gdyby takim był to by nie siedział w więzieniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czyli nawet gdybym zarządziła zrobienia badania DNA, które jasno by wykazało, że on na 100% nie jest jej ojcem i gdyby te wyniki zobaczył sędzia to w dalszym ciągu nic by to nie dało ? Co to w ogóle za sprawiedliwość ? Co to w ogóle za prawo, gdzie osoba, która siedziała w więzieniu może mieć prawa do dziecka ? Jeżeli na drodze prawnej nie rozwiążę tego problemu to czy mogę gdzieś indziej ? Np iść do jakiegoś polityka/posła/rzecznika czy nawet gdzieś do jakiegoś Trybunału Sprawiedliwości ? No bo sorry, ale to nie jest sprawiedliwe, żeby takie rzeczy przechodziły. 

Do Papieża napisz, a najlepiej do samego Boga, może coś zrobią. Jesteś bezdennie głupia. Zresztą skoro piszesz, że źle się zajmował dzieckiem to bardzo źle o Tobie świadczy fakt, że pozwalałaś żeby dziecko było u niego po kilka dni więc jesteś w takim układzie osobą skrajnie nieodpowiedzialną i to Tobie powinno się odebrać prawa, bo nie liczy się dla Ciebie w żadnym stopniu dobro dziecka. Szach mat. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×