Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

3 godziny temu, Gosciowka napisał:

Myślę że te bóle to już niestety nam nie miną. Ja wczoraj (wiem że nie powinnam) przesunęłam komodę tak mnie zabolało w pachwinie że się wyprostować nie mogłam i przy każdym ruchu ból niesamowity. Do wieczora co wstawałam z kanapy to ciężko było się wyprostować i chodziłam jak pokraka. Dzisiaj już lepiej ale dalej trochę boli. Kręgosłup też coraz częściej daje o sobie znać. A jakby tego wszystkiego było mało to mam wrażenie że zaraz się depresji jakiejś nabawie

Gosciowka ja tez mam wrażenie ze niedługo jakiejś depresji dostanę. Boje się ze jak sie dziecko urodzi to mi nie minie i jak to będzie. Nie mam siły naprawdę jak to wszystko ogarnąć, jestem przerażona. 
mialam wczoraj usg, mała waży 2300 g, jest długa, kość udowa jak w 37 tyg a teraz jest 34. Główka chyba w normie. 
Gosciowka no trzeba być dobrej mysli, nie masz wpływu na to ile główka będzie miała w obwodzie ostatecznie a reszta w rękach lekarzy. Dobrze chodzić do takiego co pracuje w szpitalu to zawsze ma więcej do powiedzenia. Tak decyzje podejmą w szpitalu ale może akurat zrobią cc. Nastawiajmy się pozytywnie bo inaczej oszaleć przyjdzie z tymi myślami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Annak napisał:

Gosciowka ja tez mam wrażenie ze niedługo jakiejś depresji dostanę. Boje się ze jak sie dziecko urodzi to mi nie minie i jak to będzie. Nie mam siły naprawdę jak to wszystko ogarnąć, jestem przerażona. 
mialam wczoraj usg, mała waży 2300 g, jest długa, kość udowa jak w 37 tyg a teraz jest 34. Główka chyba w normie. 
Gosciowka no trzeba być dobrej mysli, nie masz wpływu na to ile główka będzie miała w obwodzie ostatecznie a reszta w rękach lekarzy. Dobrze chodzić do takiego co pracuje w szpitalu to zawsze ma więcej do powiedzenia. Tak decyzje podejmą w szpitalu ale może akurat zrobią cc. Nastawiajmy się pozytywnie bo inaczej oszaleć przyjdzie z tymi myślami. 

A wy jesteście wysocy że dziecko takie nogi długie? No właśnie ja się już nastawiam psychicznie na baby blues, pociesza mnie fakt że mąż pójdzie odrazu na tacierzynski to chociaż przy dziecku pomoże.

A co do lekarzy ze szpitala to z tego co się orientuję to takie gbury u mnie pracują że wolałabym nie mieć z nimi styczności wczesniej. Mam tylko nadzieję że bez problemu zrobią CC jeśli w szpitalu okaże się to konieczne a nie że będą kazać mi rodzic... Póki co mała się nigdzie nie wybiera więc muszę jakoś myśleć pozytywnie chociaż nie ukrywam nie jest lekko. Liczę na to że urośnie na tyle że moj lekarz jakoś będzie miał wpływ na tą cesarkę. Wolałabym się na coś konkretnego nastawić. Bo najbardziej boje się że zacznę rodzic naturalnie ale że nie dam rady i i tak skończy się CC więc będzie boleć i krocze i blizna a tego bym nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gosciowka napisał:

 

Już 2tygodnie minęły? 😱😱 Szybko ten czas leci. Jak się czujesz? Jak ogarniasz teraz wszystko? 

🤔 powiem wam ze lepiej być niedospanym z dzieckiem niż Przezywać znowu 9 miesiąc ciąży...😏😉 wiem dziewczyny co przeżywacie - doradzę jedno, odpoczywajcie przed porodem i nabierającej sił do nowej roli😁🤱

malutka jest kochana, fakt wisi dużo na cycku i na początku ja dokarmiałam butelka ale teraz już tylko piersią karmie, co wiąże się na początku z tym ze pół dnia karmie ja w sypialni i w biegu coś tam Próbuje robić ( np obiad czy pranie) Ale nie robię sobie ciśnienia jak czegoś nie zrobię, poświęcam jej dużo czasu... w nocy złe tez nie jest, biore ja do siebie i karmie😊rano staram się spać z nią Bo snu trochę mi brakuje🙄no ale wiedziałam ze noce super nie będą, za jakiś czas powinno się unormować 🤔

a tak Trochę nam się pępek jeszcze babrał, stosowałam octanisept i jakiś puder do szybszego gojenia..🤔Jutro idę z nią do kontroli...

gosciowka nie martw się masz jeszcze miesiąc, jeszcze wszystko się może zmienić, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze 😘 urodzić - urodzisz tylko kwestia jak😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Milkyway38 napisał:

🤔 powiem wam ze lepiej być niedospanym z dzieckiem niż Przezywać znowu 9 miesiąc ciąży...😏😉 wiem dziewczyny co przeżywacie - doradzę jedno, odpoczywajcie przed porodem i nabierającej sił do nowej roli😁🤱

malutka jest kochana, fakt wisi dużo na cycku i na początku ja dokarmiałam butelka ale teraz już tylko piersią karmie, co wiąże się na początku z tym ze pół dnia karmie ja w sypialni i w biegu coś tam Próbuje robić ( np obiad czy pranie) Ale nie robię sobie ciśnienia jak czegoś nie zrobię, poświęcam jej dużo czasu... w nocy złe tez nie jest, biore ja do siebie i karmie😊rano staram się spać z nią Bo snu trochę mi brakuje🙄no ale wiedziałam ze noce super nie będą, za jakiś czas powinno się unormować 🤔

a tak Trochę nam się pępek jeszcze babrał, stosowałam octanisept i jakiś puder do szybszego gojenia..🤔Jutro idę z nią do kontroli...

gosciowka nie martw się masz jeszcze miesiąc, jeszcze wszystko się może zmienić, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze 😘 urodzić - urodzisz tylko kwestia jak😁

 

Ten ostatni miesiąc jest najgorszy bo nie wiadomo czy to już czy to może jutro 😂😂

Ale je normalnie z piersi? Bo ja się naczytałam że jak dziecko weźmie butelkę to później już z piersi nie będzie chciało. A tak sobie myślę że wygodnie by było nakarmić z butelki w czasie odwiedzin bo ja nie mam zamiaru karmić przy innych. 

Fajnie masz że już jesteś po wszystkim i możesz się cieszyć z maluszkiem w domu

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gosciowka my raczej wysocy ja mam 171 cm a m 188 cm. Może dlatego taka długa. W zasadzie  to mnie akurat nie martwi, ze jest długonoga 😉 
Ja dziś odrobine lepiej się czuje fizycznie to i psychika jako tako. Tez tak uważam ze lepiej już z dzieckiem niedospac niż się męczyć w ost miesiącu ciąży. 

Dziewczyny gdzie można kupić pampersy w dobrej cenie a może wiecie o jakiejś promocji ? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Annak napisał:

Dziewczyny gdzie można kupić pampersy w dobrej cenie a może wiecie o jakiejś promocji ? 

Moim zdaniem dobra cena i jakosc to pampersy Dada z biedronki. Te 1 od 2 kg do 5kg kosztuja nie cale 9zl a jest ich 23 sztuk. Widzialam ostatnio tez promocje na dwójki (od 3 do 6kg) przy zakupie dwoch paczek nizzsza cena tylko juz nie pamietam ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 11:52, Kim napisał:

Ja we czwartek mam wizytę i zastanawiam się jakie badania mi zrobią, bo lekarz mowil, że przesiewowe, ale żadnych konkretów, więc myślę, że gbs. Nic już o morfologii i moczu  nie wspominał, bo ostatnio mu pokazałam aktualne wyniki, więc chyba to już ostatnie. Wątrobę już miałam wcześniej zbadaną, więc chyba tylko gbs i covid mi został. 

I jak wizyta? Ile dzidziuś waży? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gosciowka napisał:

I jak wizyta? Ile dzidziuś waży? 

Hej, 

myślałam, że wizyta mnie uspokoi a tylko się mocniej zestresowałam. Dzidzia waży 2,948. Mam chaos w głowie i nadal nie wiem, który tydzień mam skończony i kiedy mam naturalny termin porodu.wszystko się zmienia na usg itd. Przez długie cykle ciężko określić. Reasumując lekarz pogratulował mi, że ciąża donoszona i mogę urodzić w każdej chwili, że on przecież nie zgadnie kiedy. Termin cc przesunął na 7.10. Oczywiście jak covid wyjdzie pozytywny to sanepid mnie skieruje do zakaźnego.. dodał, że testy z krwii na covid często wychodzą fałszywie pozytywne. To mnie zdenerwowało jeszcze bardziej. Jak zacznę rodzić to testu nie trzeba oczywiście a jak doczekam do planowanego cc to trzeba. I teraz będę żyć w stresie, bo wszystko może się wydarzyć. Chyba najgorsza opcja to fałszywie pozytywny covid i poród w izolatce w zakaźnym z odseparowaniem dzidzi ode mnie. 

Zrobił dziś badanie na paciorkowca. Czkawki małego są ok. Mogą jeszcze się zdarzać po urodzeniu. Od jutra mam zapisywać ruchy płodu. 

Po dzisiejszej wizycie mam ochotę na somersby🙂 oczywiście nie kupię, ale chociaż sobie pomarzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2020 o 12:01, Gosciowka napisał:

Myślę że te bóle to już niestety nam nie miną. Ja wczoraj (wiem że nie powinnam) przesunęłam komodę tak mnie zabolało w pachwinie że się wyprostować nie mogłam i przy każdym ruchu ból niesamowity. Do wieczora co wstawałam z kanapy to ciężko było się wyprostować i chodziłam jak pokraka. Dzisiaj już lepiej ale dalej trochę boli. Kręgosłup też coraz częściej daje o sobie znać. A jakby tego wszystkiego było mało to mam wrażenie że zaraz się depresji jakiejś nabawie

A ja wczoraj się przybierałam do przesunięcia komody, bo drzwi mi telewizor przysłaniały.. nie chciałam  męża męczyć, bo i tak dużo za mnie robi.. ale się w ostatniej chwili powstrzymałam. Bałam się, że przez ten wysiłek zacznę rodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2020 o 06:44, Annak napisał:

Kim łącze się z Tobą bo mam to samo wrażenie. Wydaje mi się ze jestem w ciąży już z pare lat i się tak mecze. Marzy mi się pusty brzuch. Te ograniczenia mnie już wykańczają. 
chyba jednak wole już nie odpocząć dni bo jak się za bardzo na tym skupie to mam wrażenie ze to jeszcze cała wieczność do końca. 
Powiem wam szczerze ze w pierwszej ciąży tez mi się wydawało ze jak dziecko soe pojawi to będzie tak idyllicznie ale okazało się ze rzeczywistość zweryfikowała moje wcześniejsze przypuszczenia. Było ciężko i teraz tez na początku na pewno będzie. 
 

Rozśmieszyłaś mnie tym „ parę lat” 🙂 też tak się czuję. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2020 o 13:33, Gosciowka napisał:

Wróciłam właśnie od lekarza i zamiast się uspokoić to ja będę jeszcze bardziej zestresowana. Najprawdopodobniej będę musiała rodzic naturalnie mimo iż główka będzie ogromna

Może jednak coś się zmieni i zrobią Ci cc. U mnie też nic pewnego nie ma, np. gdzie wyląduję i kiedy i co będzie ze mną i dzidzią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2020 o 14:15, poziomka377 napisał:

A co to znaczy glowka ogromna? U mojej na 4 tyg. przed porodem glowka mniej wiecej obwod 32cm. Ale to jest chyba do zniesienia, brzuszek tez wyszedl podobnie w obwodzie...

Mam pytanie jeszcze do mam ktorym sie zbliza termin (poczatek pazdziernika) czy pojawiaja wam sie takie bole podbrzusza (czasem mam dosc silne) nie wiem czy panikowac czy to mala ma tyle "pary" w sobie bo rozpycha sie niezle. Do tej pory ciaza przebiegala ok..

Tak, pojawiają się. To normalne. Tak dziś lekarz stwierdził.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Kim napisał:

Hej, 

myślałam, że wizyta mnie uspokoi a tylko się mocniej zestresowałam. Dzidzia waży 2,948. Mam chaos w głowie i nadal nie wiem, który tydzień mam skończony i kiedy mam naturalny termin porodu.wszystko się zmienia na usg itd. Przez długie cykle ciężko określić. Reasumując lekarz pogratulował mi, że ciąża donoszona i mogę urodzić w każdej chwili, że on przecież nie zgadnie kiedy. Termin cc przesunął na 7.10. Oczywiście jak covid wyjdzie pozytywny to sanepid mnie skieruje do zakaźnego.. dodał, że testy z krwii na covid często wychodzą fałszywie pozytywne. To mnie zdenerwowało jeszcze bardziej. Jak zacznę rodzić to testu nie trzeba oczywiście a jak doczekam do planowanego cc to trzeba. I teraz będę żyć w stresie, bo wszystko może się wydarzyć. Chyba najgorsza opcja to fałszywie pozytywny covid i poród w izolatce w zakaźnym z odseparowaniem dzidzi ode mnie. 

Zrobił dziś badanie na paciorkowca. Czkawki małego są ok. Mogą jeszcze się zdarzać po urodzeniu. Od jutra mam zapisywać ruchy płodu. 

Po dzisiejszej wizycie mam ochotę na somersby🙂 oczywiście nie kupię, ale chociaż sobie pomarzę. 

Kolega miał test z krwi i musieli mu robić później też ten z nosa i buzi bo mu wyszło że ma przeciwciała czyli wyszło na to że już przechodził covid. Ale może nie na się co na zapas zamartwiać? Dobra wiem nie da się, takie rzeczy denerwują ja stresują. Czyli jak zaczniesz rodzic to będziesz rodzic naturalnie czy wtedy będą robić ci CC? Ciekawa jestem jak to wygląda 🤔

A czemu masz zapisywać ruchy? Nie czujesz ich za często czy co? Moja dzisiaj to oszalała chyba bo co chwilę mi się przekopuje 😂😂

A co do Somersby to śmiało napij się tego 0% mi gruszkowy smakuje ☺️☺️

17 minut temu, Kim napisał:

Rozśmieszyłaś mnie tym „ parę lat” 🙂 też tak się czuję. 

 

Ale ty przynajmniej wiesz że niedługo koniec. Najpóźniej 7.10 czyli niecale 2tyg. A my będziemy czekać i czekać. Ja coś czuję że urodzę na przełomie października/listopada więc jeszcze miesiąc 😢

 

16 minut temu, Kim napisał:

Może jednak coś się zmieni i zrobią Ci cc. U mnie też nic pewnego nie ma, np. gdzie wyląduję i kiedy i co będzie ze mną i dzidzią. 

Lekarz mi zaproponował żeby mi jakiś okulista albo neurolog dał skierowanie, ale nie będę latać i się prosić na siłę bo to różnie może być. Zobaczymy jak na kolejnych wizytach będzie. Może nim urodzę sama główka urośnie na tyle że jednak mi zrobią ta CC. A z nami i naszymi dzidziami będzie wszystko dobrze nie ma się co załamywać. Na świat przyjdą czy naturalnie czy przez CC byle całe i zdrowe i o tym powinnyśmy myśleć 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gosciowka napisał:

Kolega miał test z krwi i musieli mu robić później też ten z nosa i buzi bo mu wyszło że ma przeciwciała czyli wyszło na to że już przechodził covid. Ale może nie na się co na zapas zamartwiać? Dobra wiem nie da się, takie rzeczy denerwują ja stresują. Czyli jak zaczniesz rodzic to będziesz rodzic naturalnie czy wtedy będą robić ci CC? Ciekawa jestem jak to wygląda 🤔

A czemu masz zapisywać ruchy? Nie czujesz ich za często czy co? Moja dzisiaj to oszalała chyba bo co chwilę mi się przekopuje 😂😂

A co do Somersby to śmiało napij się tego 0% mi gruszkowy smakuje ☺️☺️

Ale ty przynajmniej wiesz że niedługo koniec. Najpóźniej 7.10 czyli niecale 2tyg. A my będziemy czekać i czekać. Ja coś czuję że urodzę na przełomie października/listopada więc jeszcze miesiąc 😢

 

Lekarz mi zaproponował żeby mi jakiś okulista albo neurolog dał skierowanie, ale nie będę latać i się prosić na siłę bo to różnie może być. Zobaczymy jak na kolejnych wizytach będzie. Może nim urodzę sama główka urośnie na tyle że jednak mi zrobią ta CC. A z nami i naszymi dzidziami będzie wszystko dobrze nie ma się co załamywać. Na świat przyjdą czy naturalnie czy przez CC byle całe i zdrowe i o tym powinnyśmy myśleć 😉

Jak zacznę rodzić to cc i bez testu na covid, ale mnie stresuje dojazd, bo zajmie mi z 1,5 h bez korków😤 naturalny poród w aucie nie jest tym czego teraz pragnę🙂 

miałam ochotę powiedzieć dziś na wizycie- pokrojcie mnie teraz, ja już nie wyrabiam z tej niepewności! .. tylko Bóg  zna datę.. 

Ruchy czuję często, prawie ciągle się wierci. Lekarz na to, że teraz wszystko może się zmienić i ruchów może być dużo mniej, i jeśli nie naliczę 10 na 12 godzin w ciągu dnia to mam jechać szybko do szpitala na ktg. 

To Somersby mają 0% i ja nic o tym nie wiem??!! 🥰🥰🥰👏🏼👏🏼👏🏼🥂

ja bym na Twoim miejscu poszła po skierowanie, nie musisz z niego korzystać, ale będziesz miała wybór sama dla Siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gosciowka, a temu koledze z nosa na covid co wyszlo? Znów pozytywny? Czy tym razem negatywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kim napisał:

Jak zacznę rodzić to cc i bez testu na covid, ale mnie stresuje dojazd, bo zajmie mi z 1,5 h bez korków😤 naturalny poród w aucie nie jest tym czego teraz pragnę🙂 

miałam ochotę powiedzieć dziś na wizycie- pokrojcie mnie teraz, ja już nie wyrabiam z tej niepewności! .. tylko Bóg  zna datę.. 

Ruchy czuję często, prawie ciągle się wierci. Lekarz na to, że teraz wszystko może się zmienić i ruchów może być dużo mniej, i jeśli nie naliczę 10 na 12 godzin w ciągu dnia to mam jechać szybko do szpitala na ktg. 

To Somersby mają 0% i ja nic o tym nie wiem??!! 🥰🥰🥰👏🏼👏🏼👏🏼🥂

ja bym na Twoim miejscu poszła po skierowanie, nie musisz z niego korzystać, ale będziesz miała wybór sama dla Siebie. 

Trzeba myśleć pozytywnie. Pierworódki chyba nie rodzą szybko. Zawsze jak coś się zacznie dziać to lepiej jechać od razu i nie czekać skoro i tak masz CC. 

A koledze po tym z nosa wyszedł negatywny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kim napisał:

Hej, 

myślałam, że wizyta mnie uspokoi a tylko się mocniej zestresowałam. Dzidzia waży 2,948. Mam chaos w głowie i nadal nie wiem, który tydzień mam skończony i kiedy mam naturalny termin porodu.wszystko się zmienia na usg itd. Przez długie cykle ciężko określić. Reasumując lekarz pogratulował mi, że ciąża donoszona i mogę urodzić w każdej chwili, że on przecież nie zgadnie kiedy. Termin cc przesunął na 7.10. Oczywiście jak covid wyjdzie pozytywny to sanepid mnie skieruje do zakaźnego.. dodał, że testy z krwii na covid często wychodzą fałszywie pozytywne. To mnie zdenerwowało jeszcze bardziej. Jak zacznę rodzić to testu nie trzeba oczywiście a jak doczekam do planowanego cc to trzeba. I teraz będę żyć w stresie, bo wszystko może się wydarzyć. Chyba najgorsza opcja to fałszywie pozytywny covid i poród w izolatce w zakaźnym z odseparowaniem dzidzi ode mnie. 

Zrobił dziś badanie na paciorkowca. Czkawki małego są ok. Mogą jeszcze się zdarzać po urodzeniu. Od jutra mam zapisywać ruchy płodu. 

Po dzisiejszej wizycie mam ochotę na somersby🙂 oczywiście nie kupię, ale chociaż sobie pomarzę. 

To dziwnie u Ciebie jest skoro masz wskazania okulistyczne żeby bylo cc to dlaczego lekarz przesuwa termin cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gosciowka napisał:

Trzeba myśleć pozytywnie. Pierworódki chyba nie rodzą szybko. Zawsze jak coś się zacznie dziać to lepiej jechać od razu i nie czekać skoro i tak masz CC. 

A koledze po tym z nosa wyszedł negatywny 

To ja na pewno będę robić test z nosa. 

Zamierzam jechać od razu, tylko ta podróż długa.. no nic. Co ma być to będzie. Zazdroszczę wszystkim, które już urodziły ☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kiki91 napisał:

To dziwnie u Ciebie jest skoro masz wskazania okulistyczne żeby bylo cc to dlaczego lekarz przesuwa termin cc?

Przesunął na dzień wcześniej. Zorientował się, że następnego dnia ma wolne, a ja chcę, żeby on mnie operował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Kim napisał:

Przesunął na dzień wcześniej. Zorientował się, że następnego dnia ma wolne, a ja chcę, żeby on mnie operował. 

Ale w sumie i tak dziwne bo skoro już ci gratulował ciąży donoszonej to mógłby dać na za tydzień a nie 2tyg. 

Też zazdroszczę wszystkim tym które są już po. Trochę się obawiam jak to będzie tuż po porodzie, ale mąż mi ciągle powtarza że będzie dobrze że damy radę mimo że on żadnego doświadczenia z dziećmi nie ma. Ja najmłodszym jakim się zajmowałam to miało 2miesiace więc mi będzie trochę łatwiej chociaż to było 8lat temu więc stresik jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gosciowka napisał:

Ale w sumie i tak dziwne bo skoro już ci gratulował ciąży donoszonej to mógłby dać na za tydzień a nie 2tyg. 

Też zazdroszczę wszystkim tym które są już po. Trochę się obawiam jak to będzie tuż po porodzie, ale mąż mi ciągle powtarza że będzie dobrze że damy radę mimo że on żadnego doświadczenia z dziećmi nie ma. Ja najmłodszym jakim się zajmowałam to miało 2miesiace więc mi będzie trochę łatwiej chociaż to było 8lat temu więc stresik jest

No właśnie pytałam czy mogę mieć wcześniej a on, że nie ma wolnych terminów i lepiej poczekać trochę, bo mam przecież długie cykle. Blebleble. 

Ja tak się koncentruję na porodzie, że w ogóle jeszcze się nie przejmuję jak będzie po. Myślę, że dam radę z mężem jak każdy. Oboje nie mamy doświadczenia😁będą cyrki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Kim napisał:

Przesunął na dzień wcześniej. Zorientował się, że następnego dnia ma wolne, a ja chcę, żeby on mnie operował. 

A chyba ze tak bo myslalam ze przesunął na jeszcze później. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gosciowka napisał:

Też zazdroszczę wszystkim tym które są już po. Trochę się obawiam jak to będzie tuż po porodzie, ale mąż mi ciągle powtarza że będzie dobrze że damy radę mimo że on żadnego doświadczenia z dziećmi nie ma. Ja najmłodszym jakim się zajmowałam to miało 2miesiace więc mi będzie trochę łatwiej chociaż to było 8lat temu więc stresik

Nie martw się poradzisz sobie 🙂 ja zanim urodzilam pierwsze dziecko nie mialam nigdy stycznosci z noworodkiem i jakos dalam radę chodź pierwsze 2 dni w szpitalu balam sie przewinąć, ubrac i jak położne pytaly czy chce sama przewinąć to obawialam sie i wolalam zeby one zrobiły ale potem sprobowalam i nie bylo zle, moze i dluzej zeszlo ale trzeba było się nauczyc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Kiki91 napisał:

Nie martw się poradzisz sobie 🙂 ja zanim urodzilam pierwsze dziecko nie mialam nigdy stycznosci z noworodkiem i jakos dalam radę chodź pierwsze 2 dni w szpitalu balam sie przewinąć, ubrac i jak położne pytaly czy chce sama przewinąć to obawialam sie i wolalam zeby one zrobiły ale potem sprobowalam i nie bylo zle, moze i dluzej zeszlo ale trzeba było się nauczyc 🙂

A powiedz mi jak to jest z tymi pampersami bo kupiłam sobie specjalnie paczkę 40szt do szpitala i teraz ogarnęłam że są też takie co chronią pępek, czy to ma jakieś znaczenie czy można sobie poradzić ze zwykłymi? Bo się zastanawiam czy nie dokupić takich tez, wiadomo pampersy się nie zmarnują raczej 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gosciowka napisał:

A powiedz mi jak to jest z tymi pampersami bo kupiłam sobie specjalnie paczkę 40szt do szpitala i teraz ogarnęłam że są też takie co chronią pępek, czy to ma jakieś znaczenie czy można sobie poradzić ze zwykłymi? Bo się zastanawiam czy nie dokupić takich tez, wiadomo pampersy się nie zmarnują raczej 😂😂

Można sobie poradzić ze zwykłymi wtedy się je zawija żeby nie zaktywaly pępka. Dla mojej małej to nawet pampersy 0 są za duże i ciągle zawijamy 🙂

Wczoraj w końcu, po ponad 2 tygodniach wyszliśmy że szpitala i jesteśmy w domu. Zuzia jest aniołkiem tylko je i śpi, w ogóle nie płacze 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Janka franka napisał:

Można sobie poradzić ze zwykłymi wtedy się je zawija żeby nie zaktywaly pępka. Dla mojej małej to nawet pampersy 0 są za duże i ciągle zawijamy 🙂

Wczoraj w końcu, po ponad 2 tygodniach wyszliśmy że szpitala i jesteśmy w domu. Zuzia jest aniołkiem tylko je i śpi, w ogóle nie płacze 🙂

To jest możliwe żeby były za duże? 😱 Przecież skrajnym wcześniakiem nie była. Ile teraz waży i ile ważyła przy porodzie? Teraz jak już w domku to będzie dużo łatwiej. No i tatuś w końcu mógł poznać bo z tego co mówiłaś to u ciebie nie było odwiedzin co? 

I jak się czujecie? Wszystko jest dobrze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Gosciowka napisał:

A powiedz mi jak to jest z tymi pampersami bo kupiłam sobie specjalnie paczkę 40szt do szpitala i teraz ogarnęłam że są też takie co chronią pępek, czy to ma jakieś znaczenie czy można sobie poradzić ze zwykłymi? Bo się zastanawiam czy nie dokupić takich tez, wiadomo pampersy się nie zmarnują raczej 😂😂

Ja mialam zwykle wcale nie przeszkadzaly w okolicach pępka i teraz tez kupilam tylko zwykłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kiki91 napisał:

Ja mialam zwykle wcale nie przeszkadzaly w okolicach pępka i teraz tez kupilam tylko zwykłe

Tak myślałam więc nie będę kupować specjalnie, bo dostałam też pampersy od 3kg to już tych mniejszych nie będę dokupować specjalnie. Młoda i tak poniżej 3sie nie urodzi a nawet po spadku masy powinna mieć te 3kg. 

Teraz już tylko czekanie pozostaje czyli najtrudniejsze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gosciowka napisał:

To jest możliwe żeby były za duże? 😱 Przecież skrajnym wcześniakiem nie była. Ile teraz waży i ile ważyła przy porodzie? Teraz jak już w domku to będzie dużo łatwiej. No i tatuś w końcu mógł poznać bo z tego co mówiłaś to u ciebie nie było odwiedzin co? 

I jak się czujecie? Wszystko jest dobrze? 

Jak się urodziła ważyła 2020 później spadła do 1890 a wczoraj, przy wypisie miała 2350. Jest chudziutka i naprawdę papmepsy 0 są za duże a w 1 pływa hehe. Tak, wczoraj tatuś pierwszy raz zobaczył mała na żywo 🙂 ehss to naprawdę było ciężkie 17 dni w odosobnieniu, stresie i szpitalnej rzeczywistości. Nikomu nie życzę tak długiego pobytu. Myślę że te 2, 3 dni po normalnym porodzie można wytrzymać ale więcej jest ciężko.

Czujemy się dobrze, z małą wszystko ok to najważniejsze 🙂 mamy kilka skierowań do różnych poradni na kontrolę ale tak ma każdy wczesniak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Janka franka napisał:

Jak się urodziła ważyła 2020 później spadła do 1890 a wczoraj, przy wypisie miała 2350. Jest chudziutka i naprawdę papmepsy 0 są za duże a w 1 pływa hehe. Tak, wczoraj tatuś pierwszy raz zobaczył mała na żywo 🙂 ehss to naprawdę było ciężkie 17 dni w odosobnieniu, stresie i szpitalnej rzeczywistości. Nikomu nie życzę tak długiego pobytu. Myślę że te 2, 3 dni po normalnym porodzie można wytrzymać ale więcej jest ciężko.

Czujemy się dobrze, z małą wszystko ok to najważniejsze 🙂 mamy kilka skierowań do różnych poradni na kontrolę ale tak ma każdy wczesniak. 

No to chudzinka faktycznie. 

Łatwiej byłoby znieść ten pobyt jakby nie było wirusa i byłyby normalne odwiedziny. A tak tyle dni samemu to domyślam się że musiało być ciężko. Ale ważne że już wszyscy jesteście razem w domu możesz spokojnie odpoczywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×