Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
G0sc

Czy kobiety częściej kierują się uczuciami, czy chucią i pragmatyzmem?

Polecane posty

Napisano (edytowany)
 

ty jesteś przekonany ze każdy facet powinien się podobać kobietom tylko dlatego ze ma wspaniały charakter.

Teoria z dvpy. Wcale tak nie uważam.

 

Bo często tak właśnie jest

No jak jest, jak sama napisałaś, że kobieta nie pokocha faceta, który jest dla niej nieatrakcyjny? Zdecyduj się na jedną wersję.

Edytowano przez taki obraz wasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może go pokochać jak brata. Miłość to miłość nie? Naprawdę nie widze sensu twoich wypocin i zdziwienia ze aby ludzie byli zadowoleni musza być dla siebie atrakcyjni choćby w oczach innych wyglądali jak chodzące lajno. Czego ty nie rozumiesz? Ty uważasz ze tylko 20 % ma szanse bo kobiety są wybredne a ja ci gwarantuje ze dziś obale twoja teorie jak kloca z rana gdy tylko wyjdę na dwór i ujrzę te wszystkie pary jak z żurnala haha.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nic takiego nie piszę. Nie ma w tym nic dziwnego, że chcecie, by facet wam się podobał. Problem w tym, że wam się podoba tylko 20% mężczyzn, a reszta nie ma nawet możliwości nadrobienia charakterem.

Ale właśnie tylko 20% mężczyzn się podoba kobietom, bo 80% święcie wierzy, że wygląd nie jest dla kobiet ważny:

 

No tylko jakoś dziwnym trafem mężczyźni cały czas piszą, że wygląd jest dla nich ważny, a kobiety nie potrafią się do tego przyznać i usilnie twierdzą, że "wystarczy popracować nad charakterem, bo dla nas jest to ważniejsze niż wygląd". I nikomu ta hipokryzja nie przeszkadza.

no i dla kobiet wygląd nie jest najważniejszy, jeśli chodzi o związki,
Dlatego wolą, żeby faceci żyli w nieświadomości i nie mieli innej opcji [zaliczenia] jak związki.
Problem czasem polega, że w tej nieświadomości w facetach jest sporo, i czasem faceci się bardziej zapuszczają, niż by to robili, gdyby uważali, że dla kobiet jednak wygląd ma jakieś znaczenie, no i później sparowane czasem z pragmatyzmu kobiety, nie potrafią wykrzesać z siebie ani ich [facetów] niczego, co mogłoby się im spodobać.
No i nawet jak kobieta swojemu facetowi próbuje bardzo lekko coś powiedzieć, on w ogóle tego nie zauważa.
Czemu kobiety zwracają tak lekko uwagę swoimu facetowi?
Bo nie chcą mieć impotenta.
Tylko później mają impotenta intelektualnego, który nawet nie rozumie, że kobieta mogłaby czegoś chcieć.

 

Zresztą jest jakiś % kobiet co Ci to w twarz powiedzą szczerze
oraz prawda jest taka, że czasem w podrywaniu nawet na jedną noc charakter też ma znaczenie.

Bo możesz nie wiem jak wyglądać, ale jak nie masz gadki, albo gorzej niż brak gadki, możesz mieć sposób bycia i gadki, który bardziej budzi politowanie, niż jakiekolwiek pozytywne wrażenie.
I to kobiety mają na myśli przez charakter, taka bardziej charakterność.

(nie koniecznie to, że marzy się o dzieciach, wspólnej starości i pomaganiu staruszkom i ludziom całego świata)

No i czasem kobiety też nie wiedzą jak to powiedzieć, dla nich też liczy się wygląd, ale uszlachetniony charakterem.
I doprawdy nie jest to wygląd sam w sobie, może być gorszy byle charakterek, charakterność była lepsza.

Dodatkowo powiem analogie odnośnie mężczyzn:
Kobieta nie musi być ładna, jeśli nie jest naturalnie ładna, wystarczy czasem, że chce się podobać.
(tak tylko powiem, że rebelianckie feministki mówią, by kobiety mówiły wyraźne NIE już w tej esencji, i nie oczekiwały podobnego charakternego zachowania od mężczyzn)
No i jak chce się podobać, to podejmie odpowiednie działania, nie koniecznie duże, ale np, chociaż się uśmiechnie.

To, że kobieta chce się podobać, jest to coś analogicznego, co kobiety w stosunku do mężczyzn nazywają charakterkiem, charakternością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tez za długie. Lubię krótko zwięzle acz na temat. 

O ja też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale właśnie tylko 20% mężczyzn się podoba kobietom, bo 80% święcie wierzy, że wygląd nie jest dla kobiet ważny:

Nie, z tych 80% wielu mężczyzn dba o swój wygląd, ale nic im to nie daje.

 

No i nawet jak kobieta swojemu facetowi próbuje bardzo lekko coś powiedzieć, on w ogóle tego nie zauważa.

No właśnie nic nie mówią, tylko każą się domyślać.

 

Kobieta nie musi być ładna, jeśli nie jest naturalnie ładna, wystarczy czasem, że chce się podobać.

To się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie, z tych 80% wielu mężczyzn dba o swój wygląd, ale nic im to nie daje.

Mówiłem, że to trzeba połączyć z charakternością.
Punkt drugi, różne są style / obszary dbania o wygląd:
ortoDonta, fryzjer, ciuchy, siłownia.
Jeśli chcesz to przeliczyć, na to ile kobiet zaciągnie cię prawie siłą do łóżka, to faktycznie może być to 0, i nic to facetom nie daje.

 

No właśnie nic nie mówią, tylko każą się domyślać.

Jak człowiek nie chce to i samego Boga nie usłyszy 😜

Wyraźniej to by mogła twoja żona przemówić, ale nie: obca dziewczyna, twoja dziewczyna, a nawet twoja narzeczona.

A jak człowiek jest totalnie nie domyślny to czasem rozmowa z nim traci sens przyjemności, a zaczyna być żmudną pracą u pozytiwistycznych podstaw takim tyraniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jeśli chcesz to przeliczyć, na to ile kobiet zaciągnie cię prawie siłą do łóżka, to faktycznie może być to 0, i nic to facetom nie daje.

Ja nie chcę, by mnie kobieta zaciągnęła do łóżka, bo interesuje mnie stały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kobieca miłość z natury jest pragmatyczna 😉 Kobiety to niesamowite skanerki i taktyczki, jeżeli chodzi o inwestycję związkową, co widać gołym okiem w dzisiejszych czasach. Zaś powiem, że to faceci zbaranieli i często bezsensownie poświęcają się dla swoich księżniczek, jakby świat miał się skończyć.

Błąd. Problem facetów polega na tym, że "poświęcają się" dla kobiet, które absolutnie nie są nimi zainteresowane. Jak wpadnie im w oko jakaś dziewczyna, to zaczynają działać i nie obchodzi ich to czy dana kandydatka odwzajemnia uczucia. Koniec końców wychodzi na to, że starają się dla takiej, która ma ich w du...ie - wtedy się kompromitują a cwane kobiety zwyczajnie ich głupotę wykorzystują. Tutaj wychodzi męska megalomania bo sami się postrzegają jako super kąski i nie mogą przeżyć faktu, że kobiety niekoniecznie odbierają ich w taki sam sposób. Wystarczy wylać zimny kubeł wody na łeb i zacząć myśleć. Tylko tyle i aż tyle 🙂

 

Tak naprawdę czysta miłość to tylko miłość matczyna do dziecka - każda, ale to absolutnie każda relacja o charakterze matrymonialnym ma charakter mniej lub bardziej interesowny, coś za coś, mnie się to opłaca, tobie to, ja lubie to, ale ty w zamian masz to - tak działa cały świat przyrody, tylko ludzie z natury mają proste umysły i potrzebują wierzyć w głupotki, że prawdziwa miłość kocha za nic etc.

Niestety, egzystencja ludzka to mozaika pragmatyzmu wymieszanego z instynktami. Tyle. 

Tu się w sumie zgodzę, większość związków to tak naprawdę transakcja wiązana 🙂

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

99% tak naprawdę, nieliczne są relacje gdzie jest tak zwany związek dusz (kiedyś znałem jedną taką parę, fajni byli). A reszta to wiadomo, albo podświadomy pragmatyzm, albo tkwienie z braku laku.

To prawda. Większość ludzi bierze do związku tak naprawdę pierwszą lepszą osobę, która odwzajemnia zainteresowanie. I tak się jest z tym partnerem/partnerką dla korzyści seksualnych/finansowych albo po prostu dla zagłuszenia samotności... Oczywiście wszystko się kończy wraz z momentem, gdy na drodze jednej z połówek stanie ktoś "lepszy" (a czasami wystarczy po prostu chętny). Ludzie często nie dostają żadnych gestów, które faktycznie świadczyłyby o uczuciu, ale i tak wolą się okłamywać, że to wielka miłość. Żenująca jest taka naiwność, szczególnie u ludzi dorosłych - nastolatkom jeszcze można wybaczyć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

dokładnie. Niby to ludzie dorośli, a cale zycie są takimi cielakami. Może to przykre, ale tracę szacunek trochę do takiego czlowieka jak to odkryje.

Też tak trochę mam... Może z tym brakiem szacunku to przesada, ale patrzę na takie osoby z politowaniem i uważam, że nie znają życia i są jakby oderwani od rzeczywistości. Zdecydowanie bardziej imponują mi ludzie, którzy twardo stąpają po ziemi i biorą pod uwagę rożne scenariusze 🙂 "Odpływanie" i idealizowanie partnera jest normalne tylko w fazie największego zauroczenia - w późniejszym etapie to już skrajna głupota 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mówi się, że to facetom chodzi tylko o seks, a kobietom o miłość.

Ku mojemu zaskoczeniu, mam wrażenie, ze kobietom chodzi o seks, pieniadze, a rzadko o milosc...

Myślę że nie zależy to od płci tylko od człowieka. A że facetom chodzi o seks - tak się przyjęło, mylny stereotyp wydaje mi się. Kobiety tak samo potrzebuja seksu jak mężczyźni. A to czym się kierują w życiu co wazniwjsze to już zależy od własnych upodobań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja kieruję się uczuciami, już taka jestem. Ale nie polecam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×