Bez_niczego 0 Napisano Maj 8, 2020 Mam wrażenie, że mój mąż specjalnie się nade mną zneca... Przedstawię kilka sytuacji np... Kupiłam chleb i oczywiście leżał nie ruszony przez 4 dni. Dzień po terminie chleba, bo pisze na zgrzewie do kiedy jest chleb on idzie sobie kanapki do pracy robić. Na co mówię, że przecież chleb jest stary. To poszedł go wyrzucić i do mnie ryczę, że trzeba było za pier dała c po cheb, a nie siedzieć jak idi ot ka. No sorry ja już byłam po chleb i go nie ruszył i miałam iść po kolejny... Po co? Żeby kolejny się zepsuł. To kupiłam później kolejny i co? Niby zrobił sobie kanapki do pracy, ale ich nawet nie wziął. Kolejny dzień... Wychodzi z łazienki pali się światło, a on na mnie wchodzi i mówi "sory nie widziałem cię" ... A ja mówię "aha, jak mogłeś mnie nie widzieć skoro idę na przeciwko ciebie" ... Później wchodzi do pokoju i nadal gada jak było ciemno przy tym odmierzajac do butelki wodę bez żadnego światła. Wtedy kiedy to niby było tak ciemno była 6 rano, a w przedpokoju paliło się światło. Typ, który zczai laski na ulicy nawet jakby się schowała za drzewem... Na co on... Jakbys też szła jakby było ciemno to też byś nie widziała... Było tak ciemno, że światło się paliło. Robi wszystko, aby się że mną poklocic, jak widać o byle głupotę... Bo po co gadał "nie widziałem cię, bo było ciemno"... Robi wszystko, aby mnie wyzywać, przeklinać po mnie itd. Wg niego wszystko w porządku... To ja jestem winna i najgorsza. Ale jak do kogoś można mówić że miał za pie rda łac po chleb nie ruszając go aż do daty terminu.... To tylko świeże sytuację. O innych wolę nie wspominać... Ale są podobne w każdych robi z siebie idote. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
84Michal84 365 Napisano Maj 8, 2020 Z jakichs powodow ma do Ciebie wrogie nastawienie. To z chlebem to arcypopis chamstwa i prostactwa Nie wiem co Ci doradzic, jesli nie macie dzieci oraz masz jakąś pracę, może.. jakichś rodziców u któych możesz zamieszkać to... to po prostu wyprowadź sie i idź do prawnika zobacz co możesz w tej sytuacji zrobić (w sensie rozwodu) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Maj 8, 2020 rozwód a nie forum żale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
choraazy 2 Napisano Maj 8, 2020 Wygląda na to, że jest jakiś rozdrażniony ostatnio - kto nie jest przez tę sytuację? Ale oczywiście to go nie usprawiedliwia, nie wiem jak można się w taki sposób zwracać do swojej kobiety. To na pewno frustrujące, jak na ciebie wylewa swoje emocje, ale to chyba jeszcze nie powód do zerwania i rozwodu. Poczekaj, zobacz co dalej. Daj mu do zrozumienia, że robi afery o byle co i że zaczyna cię to męczyć. Niech przemyśli. Nie reaguj na jego zaczepki, nie daj się sprowokować do kłótni o nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taki tam 80 Napisano Maj 8, 2020 Czy przed ślubem też tak albo podobnie było? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach