Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Niburdiama

Co to znaczy"bawić się uczuciami", "bawić na czyjś koszt"?

Polecane posty

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

A jeżeli mimo to ma pretensje? To jego problem :)? 

No tak, nie może wtedy obwiniać drugiej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BlackStar007 napisał:

No tak, nie może wtedy obwiniać drugiej osoby. 

Czyli wtedy działa samonakręcenie, wyobrażenia, które nie mają oparcia w faktach lub opaczne zrozumienie intencji drugiej strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

 Bawić się czyimiś uczuciami to nic innego jak grać na emocjach innych. Przyjaźnić się i obgadywać te osobę za plecami, rozkochiwać i porzucać, z zimną krwią i pokerową twarzą. Wykorzystywać ludzi do wyłącznie własnych potrzeb i celów. Nie liczyć się z innymi, z ich emocjami, potrzebami i ograniczeniami. Ludzi traktować lekko, z przymrużeniem oka. Naśmiewać się z ich słabości. Kpić, zastraszać. Lepiej jednak tego wszystkiego nie robic. 

To bardzo naganne zachowanie. A co może być źrodłem, inspiracją do takich nieładnych zachowań, dlaczego ktoś to robi? Co nim kieruje? Ze cos takiego przezyl i serwuje to innym czy nie przezyl i dlatego nie wie jak to jest wiec sprawianie komus przykrosci go nie obchodzi? Skad to sie bierze w kims? Taka zdolnosc do zla? Czy ktos taki jest od zawsze czy taki sie zrobil, jak myslisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Czyli wtedy działa samonakręcenie, wyobrażenia, które nie mają oparcia w faktach lub opaczne zrozumienie intencji drugiej strony. 

No tak, jeśli nie było żadnych deklaracji to w swoich wyobrażeniach można źle zrozumieć czyjeś intencje.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, #Piotr# napisał:

nie po kolei w głowie,  lubię dużo osób, lubią mnie a ktoś może mieć ból wiadomo czego.

Ale skads ma ten bol czyli samonakrecenie? Franek nakrecil sie, cos sobie wyobrazil i nie spodobalo mu sie ze Zosia nie podzielila tej wizji. A moze nawet nie wiedziala ze Franek cos chce bo mowil, ze tylko ja lubi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BlackStar007 napisał:

No tak, jeśli nie było żadnych deklaracji to w swoich wyobrażeniach można źle zrozumieć czyjeś intencje.  

Mozliwe, ze owladnieci uczuciami ludzie interpretuja cos tak jak zyczyliby sobie, aby wygladalo bo sa zaslepieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Niburdiama napisał:

Mozliwe, ze owladnieci uczuciami ludzie interpretuja cos tak jak zyczyliby sobie, aby wygladalo bo sa zaslepieni. 

Niestety często tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BlackStar007 napisał:

Niestety często tak bywa

Mysle tez ze gdyby ludzie opierali relacje na szczerosci to byloby o wiele mniej nieporozumien, zlamanych serc, ale jaki swiat jest każdy widzi.

Lecę tymczasem, milego wieczorku:) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

Mysle tez ze gdyby ludzie opierali relacje na szczerosci to byloby o wiele mniej nieporozumien, zlamanych serc, ale jaki swiat jest każdy widzi.

Lecę tymczasem, milego wieczorku:) 

 

Dokładnie tak jest, brak szczerosci i rozmów doprowadza do tego typu problemów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Niburdiama napisał:

Oczywiście rozumiem, że chodzi o takie zachowanie, które sprawia dyskomfort drugiej stronie, że jest to jakaś forma niepoważnego traktowania uczuć drugiej osoby, która liczy na szczerość intencji. 

Ale pytam jak to się objawia? W jaki sposób ktoś postępuje? Osobiście nie zdarzyło mi się zetknąć z taką sytuacja, bo i też nigdy nie mam takich intencji. 

Podzielcie sie swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami. 

To oznacza, że druga osoba, która jest w związku lub w kimś zakochana nie jest traktowana w taki sposób, jaki by chciała być.W takim przypadku zaczyna robić wszystko, by zdobyć cel i czasami ucieka się do zabawy uczuciami kogoś innego, by ostatnecznie być lub mieć nadzieję, że ukochana/ny będzie jej/jego.

Edytowano przez Pawel93

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Pawel93 napisał:

To oznacza, że druga osoba, która jest w związku lub w kimś zakochana nie jest traktowana w taki sposób, jaki by chciała być.W takim przypadku zaczyna robić wszystko, by zdobyć cel i czasami ucieka się do zabawy uczuciami kogoś innego, by ostatnecznie być lub mieć nadzieję, że ukochana/ny będzie jej/jego.

I jaki jest tego efekt? Ukochana osoba podziwia taka osobe ktora zrobi wszystko nawet wykorzysta kogos i przyniesie to pozadany skutek, iz doceni starania czy wprost przeciwnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Niburdiama napisał:

I jaki jest tego efekt? Ukochana osoba podziwia taka osobe ktora zrobi wszystko nawet wykorzysta kogos i przyniesie to pozadany skutek, iz doceni starania czy wprost przeciwnie? 

Każdy jest inny i ma nieco inne podejście do tematów damsko męskich.Nie mienia to jednak faktu, że życie bywa mega zaskakujące zarówno z dobrej, jak i złej strony.Trzeba czasem wiedzieć, kiedy zostać, a kiedy ze sceny zejść 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Środowisko jakim się nasiąka, w jakim się żyje. Wzorce przejmowane od rodziców. W końcu wszelkiego rodzaju zaburzenia, borderline, psychopata, socjopatia i cała reszta tego syfu. Nikt zdrowy,  się tak  nie zachowuje, abstra...ąc od wieku. Trzeba stawać twarde granice. Mieć wysokie poczucie własnej wartości, żeby nikt człowiekiem nie kręcił na "swoją modlę". To długi i skomplikowany temat.. 

Brzmi troche jak studium psychologiczne, bardzo wartosciowa, wyczerpujaca, ciekawa wypowiedz. Jestes psychologiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Pawel93 napisał:

Każdy jest inny i ma nieco inne podejście do tematów damsko męskich.Nie mienia to jednak faktu, że życie bywa mega zaskakujące zarówno z dobrej, jak i złej strony.Trzeba czasem wiedzieć, kiedy zostać, a kiedy ze sceny zejść 🙂

I pojsc dalej z podniesionym czolem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Niburdiama napisał:

I pojsc dalej z podniesionym czolem 🙂

Ty tak sądzisz 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to interpretuję tak, że ta druga osoba jest ciągle niezdecydowana, nie wie czy chce z nami być, czy jest szczęśliwa, niby jest czuła i miła ale jej zachowanie mówi "Nie licz na więcej". Albo wtedy gdy np. pisze z innymi dziewczynami/chłopakami, flirtuje na naszych oczach, prowadzi grę żebyśmy czuli zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sami dajemy się bawić jak jesteśmy ogłupieni drugą osobą. Czasem to długo trwa, zanim się zorientuje, że możemy coś czuć. Wtedy - oddala się a my cierpimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoje pytanie:

"Ale pytam jak to się objawia? W jaki sposób ktoś postępuje? Osobiście nie zdarzyło mi się zetknąć z taką sytuacja, bo i też nigdy nie mam takich intencji."

Twoja odpowiedz:

 "Bawienie sie uczuciami w tym przypadku polega na tym, iz pozwolil mi uwierzyc, ze moze moglby mnie kochac a On zdematerializowal sie wyparowujac jak kamfora i jeszcze mi dogryzał przed wyparowaniem. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×