Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
R90k

Ona nie chce iść na kompromis

Polecane posty

1 godzinę temu, R90k napisał:

Ona chce bo wierzy że jakoś to będzie..... Ja jestem realistą i wiem że faktycznie jakoś by to było gdyby poszła do pracy i zarabialibysmy wspólnie albo zamieszkali byśmy z moim rodzicami na piętrze swoim była by łatwiej....... I wtedy faktycznie było by jakoś...... Ale przy jej rozumowaniu wyżej wspomnianym przezemnie jest to tak jak napisałaś nierealne

Jakoś to będzie,  ona chyba nie wie ile wydaje się na dziecko. Nigdy nie wiadomo do kiedy te 500+ będzie, do tego nawet jeżeli będziecie dostawać 500 na dziecko dopóki nie skończy 18lat- to jest to kropla wody , a do tego co potem (przecież dziecko jeszcze się uczy ). Przynajmniej jedną z osób powinna być odpowiedzialna- z takim podejściem do życia to kobieta nie powinna decydować się na dzieci (szkoda dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, R90k napisał:

Nie nie boję się tego bo ona mówiła że jak będzie dziecko to kończy z pracą i zajmuje się wychowywaniem. Na pełen etat i utrzymanie spada na mnie.... A to nierealne z obecnymi zarobkami..... Więc zacznij czytać teks ze zrozumieniem i zapoznaj się że sprawa do końca zanim zaczniesz się wypiwiadac

To proszę iść do innej o pracy i zarabiać tyle żeby utrzymać żonę w ciąży i w przynajmniej w pierwszym roku życia dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2020 o 16:35, gosc__ napisał:

Taki cwany jesteś? To przepisz na nią połowę mieszkania swojego - może wtedy się wyprowadzi.

Ta, ma przepisać mieszkanie, żeby dzięki pisowskiej ustawie mógł zostaz niego bezkarnie wyrzucony po fałszywym oskarżeniu o przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To niech znajdzie sobie taką która będzie robiła to czego on chce.

Po co zawracać tyłek dziewczynie która ma inne pomysły na życie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Margo napisał:

Wydaje mi, że on wie co to jest kompromis.  Przecież pisze: " nie chce pójść na kompromis żeby wynieść się całkiem w jakieś naturalne miejsce z dale od moich   rodziców i jej kawalerki skoro moi rodzice jej przeszkadzają....".

Czyli on chce zbierać wiśnie, ona jabłka,  on proponuje gruszki,  a ona nadal obstaje przy jabłkach . 

 

Właśnie dlatego poprosiłem o dokładniejsze zapoznanie się z treścią..... Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, pari napisał:

A jacy są twoi rodzice? Akceptują twoją dziewczynę?🙂

Traktują ja jak corke i bardzo dobrze się układało od zawsze między nimi a nią relacja była czysta niczym nie podszyta.... Zarówno z jej strony jak i rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Margo napisał:

Wydaje mi, że on wie co to jest kompromis.  Przecież pisze: " nie chce pójść na kompromis żeby wynieść się całkiem w jakieś naturalne miejsce z dale od moich   rodziców i jej kawalerki skoro moi rodzice jej przeszkadzają....".

Czyli on chce zbierać wiśnie, ona jabłka,  on proponuje gruszki,  a ona nadal obstaje przy jabłkach . 

 

Czy oby tak jest?Skoro już teraz takie problemy ,to co będzie po ślubie i przy dziecku???? Z tego co On pisze,Ona jest wolnym duchem ! A On ,przeciętnym zjadaczem chleba Chce mieć dom,przykładną zone,co pracuje,wychowa dzieci ,ugotuje, posprząta.Dziecko będzie w tej rodzinie jedynym pokrzywdzonym.Bo Ona i tak się dzieciakiem nie będzie zajmowała . Poza tym ,są tylko dwa lata ze sobą . Mieszkanie z mamusią ,młodych małżeństw to dobry też pomysł nie jest.Ale autor tego pod uwagę nie bierze .Ma o wszystko pretensje do partnerki ,a sam kokosów też nie ma !Chce rządzić ,przy czym swojego życia ,aby za bardzo czasem nie zmienić.Ten związek nie ma przyszłości!  Im wcześniej zdadzą sobie z tego sprawę ,tym lepiej. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Bimba napisał:

To niech znajdzie sobie taką która będzie robiła to czego on chce.

Po co zawracać tyłek dziewczynie która ma inne pomysły na życie?

 

Kobieto ja widzę że ty masz jakieś problemy natury feministycznej i broniła byś wszystkiego nawet straconej sprawy byle oczernić faceta i pokazać go w złym świetle.. "ah ci faceci wszyscy tacy sami" bije to od siebie na kilometr Boże jak ja nienawidzę takich kobiet..... Ja nie chcę żeby ona robiła to co ja chce ją walczę o swoją miłość i staram się pojąć jej styl rozumowania by dostosować swój..... Poddać się jest najprosciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, R90k napisał:

Traktują ja jak corke i bardzo dobrze się układało od zawsze między nimi a nią relacja była czysta niczym nie podszyta.... Zarówno z jej strony jak i rodzicow

A mieszkaliście razem? Bo przychodzenie, uśmieszki imprezki to jedno.Mieszkanie to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Bimba napisał:

To proszę iść do innej o pracy i zarabiać tyle żeby utrzymać żonę w ciąży i w przynajmniej w pierwszym roku życia dziecka!!!

Żal.... Naprawdę...... Chyba księżniczka n się tu wypowiada która gdzieś przespała koniec czasów rycerzy i księżniczek... Koniec tej dennej tyskusji z pania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Koa85 napisał:

A mieszkaliście razem? Bo przychodzenie, uśmieszki imprezki to jedno.Mieszkanie to co innego.

Tak. Mieszkaliśmy u niej ale ja w takim środowisku kryminogennym i patologicznym w jakim znajduje się ta kamienica długo nie wytrzymalem.... I pewnie mało kto by wytrzymał chyba że wychował się w podobnym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, R90k napisał:

Tak. Mieszkaliśmy u niej ale ja w takim środowisku kryminogennym i patologicznym w jakim znajduje się ta kamienica długo nie wytrzymalem.... I pewnie mało kto by wytrzymał chyba że wychował się w podobnym 

Chodzi o mieszkanie jej z rodzicami.( U Ciebie) nawet 2-3 mięs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Koa85 napisał:

Chodzi o mieszkanie jej z rodzicami.( U Ciebie) nawet 2-3 mięs.

Nie nawet nie spróbowała na tydzień..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Ze tez ludzie mysla o dzieciach w takiej sytuacji finansowej. Na co to dziecko komu. Ona widac wolna dusza i moze jeszcze nie ten czas a wie ze zona to robota przy dziecku na etacie i jeszcze dojdzie duzy dom, kury itp. a facet malo zarabia same problemy hm 

Edytowano przez oink

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, oink napisał:

Ze tez ludzie mysla o dzieciach w takiej sytuacji finansowej. Na co to dziecko komu. Ona widac wolna dusza i moze jeszcze nie ten czas a wie ze zona to robota przy dziecku na etacie i jeszcze dojdzie duzy dom, kury itp.

Wieś u duży dom to nie kury itp.... Ja nie mam. Gospodarstwa rolnego tylko duży dom z dużą posesja na której ani śladu po kurach krowach świniach i koniach...... 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, R90k napisał:

Wieś u duży dom to nie kury itp.... Ja nie mam. Gospodarstwa rolnego tylko duży dom z dużą posesja na której ani śladu po kurach krowach świniach i koniach...... 😊

Też na początku myślałam, że masz kurnik😄 A chodziło o słowo: ,,który"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, R90k napisał:

Wieś u duży dom to nie kury itp.... Ja nie mam. Gospodarstwa rolnego tylko duży dom z dużą posesja na której ani śladu po kurach krowach świniach i koniach...... 😊

Aha bo cos bylo napisane "mieszkam w domu na wsi kury" to tak zrozumialam. No ale i tak dom duzy. Wiadomo ze od niej bedxie wymagane zeby dbala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Tu jest konflikt interesów. Ma rację, że nie będzie miała dokąd wrócić, jesli Tobie się odwidzi. Jeśli zajdzie w ciążę, a przed ciąża nie będzie miała stałej pracy, to marnie z zasilkem macierzyńskim i wychowawczym, jest jeszcze co prawda dodatek z tytułu urodzenia dziecka i kosiniakowe, ale nie wiem czy to wystarczy. Ogólnie sytuacja Wasza do łatwych nie należy. Ale jeśli chcielibyscie  być razem, to należałoby pójść na  kompromis. Tylko szczera rozmowa pozwoli  Wam dojść do porozumienia. Inaczej każde będzie przeciagalo drugiego na swoją stronę. 

Jak teściowa da radę to zatroszczy się o dziecko ( jeśli będzie skłonna) Trzeba to wcześniej ustalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, oink napisał:

Aha bo cos bylo napisane "mieszkam w domu na wsi kury" to tak zrozumialam. No ale i tak dom duzy. Wiadomo ze od niej bedxie wymagane zeby dbala

No coś tam przy domu na wsi zawsze jest do zrobienia tu masz akurat rację.... Ale ja będę wracał z pracy i szedł do pracy koło domu na tym życie polega .... Ja od partnerki oczekuje takiej samej pomocy i wkładu finansowego w rodzinę..... Jak sam od siebie chciałem byśmy razem pracowali na nasze szczęście a nie ze bedzie tak że ona zajdzie w ciążę bez pracy do której iść nie chce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, R90k napisał:
56 minut temu, Bimba napisał:

To niech znajdzie sobie taką która będzie robiła to czego on chce.

Po co zawracać tyłek dziewczynie która ma inne pomysły na życie?

 

Kobieto ja widzę że ty masz jakieś problemy natury feministycznej i broniła byś wszystkiego nawet straconej sprawy byle oczernić faceta i pokazać go w złym świetle.. "ah ci faceci wszyscy tacy sami" bije to od siebie na kilometr Boże jak ja nienawidzę takich kobiet..... Ja nie chcę żeby ona robiła to co ja chce ją walczę o swoją miłość i staram się pojąć jej styl rozumowania by dostosować swój..... Poddać się jest najprosciej

Nienawidzisz mnie bo napisałam prawdę.

Nie stać cię na założenie rodziny, mieszkasz u rodziców, jesteś mocno ograniczony, tępy i myślisz schematami.

Jestem "księżniczką" bo uważam że do założenia trzeba mieć odpowiednie warunki finansowe???

Jestem feministka i oczerniam mężczyzn bo uważam że kobieta ma prawo mieć inne zdanie i inny pomysł na życie???

Lecz się człowieku, tacy jak ty nie powinni zakładać rodzin.

 

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, R90k napisał:

Ja od partnerki oczekuje takiej samej pomocy i wkładu finansowego w rodzinę..... Jak sam od siebie chciałem byśmy razem pracowali na nasze szczęście a nie ze bedzie tak że ona zajdzie w ciążę bez pracy do której iść nie chce 

Czyli każda pielucha musi być rozliczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Nienawidzisz mnie bo napisałam prawdę.

Nie stać cię na założenie rodziny, mieszkasz u rodziców, jesteś mocno ograniczony, tępy i myślisz schematami.

Jestem "księżniczką" bo uważam że do założenia trzeba mieć odpowiednie warunki finansowe???

Jestem feministka i oczerniam mężczyzn bo uważam że kobieta ma prawo mieć inne zdanie i inny pomysł na życie???

Lecz się człowieku, tacy jak ty nie powinni zakładać rodzin.

 

 

To właśnie ja uważam że do założenia rodziny trzeba mniec odpowiednie warunki mieszkaniowe i finansowe a ty zaczęłaś po mnie jechać że nie wiem co to kompromis..... Kompromis a glupota to dwie rozne rzeczy można iść na kompromis ale nie można pchać się w coś co jest glupotą....... Ale widzę że ty nie jesteś tu po to by mi coś doradzić tylko by wylewać swój jad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
41 minut temu, Koa85 napisał:

Czy oby tak jest?Skoro już teraz takie problemy ,to co będzie po ślubie i przy dziecku???? Z tego co On pisze,Ona jest wolnym duchem ! A On ,przeciętnym zjadaczem chleba Chce mieć dom,przykładną zone,co pracuje,wychowa dzieci ,ugotuje, posprząta.Dziecko będzie w tej rodzinie jedynym pokrzywdzonym.Bo Ona i tak się dzieciakiem nie będzie zajmowała . Poza tym ,są tylko dwa lata ze sobą . Mieszkanie z mamusią ,młodych małżeństw to dobry też pomysł nie jest.Ale autor tego pod uwagę nie bierze .Ma o wszystko pretensje do partnerki ,a sam kokosów też nie ma !Chce rządzić ,przy czym swojego życia ,aby za bardzo czasem nie zmienić.Ten związek nie ma przyszłości!  Im wcześniej zdadzą sobie z tego sprawę ,tym lepiej. Takie moje zdanie.

Zgadzam się, że związek raczej bez przyszłości,  a głównie dlatego, ze kobieta o przyszłości myśli "jakoś to będzie "  . Z tego co autor pisze to ona pracuje 2 miesiące - nie bardzo wiem jak wygląda sprawa ubezpieczenia (czy płaci składki?) . Do pracy iść nie chce, tylko liczy że utrzyma ją i dziecko mąż oraz 500+. Mieszkać chce w jakiejś patologicznej okolicy i tak właśnie chce żyć,  a raczej wegetować.  Planowanie przyszłości z kimś takim (posiadanie dzieci ) jest nieodpowiedzialnoscia.

A mieszkanie z treściami przez pewien czas to nie jest zawsze zle rozwiązanie (chyba, że naprawdę tesciowe są nie do życia) - można się  wtedy dorobić i iść na swoje (chociaż autor pisze, że to jego dom). Tylko kwestia, że kobieta nie myśli o wspólnym dorabianiu się. 

Edytowano przez Margo
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, R90k napisał:

To właśnie ja uważam że do założenia rodziny trzeba mniec odpowiednie warunki mieszkaniowe i finansowe a ty zaczęłaś po mnie jechać że nie wiem co to kompromis..... Kompromis a glupota to dwie rozne rzeczy można iść na kompromis ale nie można pchać się w coś co jest glupotą....... Ale widzę że ty nie jesteś tu po to by mi coś doradzić tylko by wylewać swój jad

To nie ja pisałam o kompromisie.

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie kto co pisał zanim zaczniesz obrzucać goownem ludzi którzy nie myślą Tak jak ty.

Ja jestem jak najdalsza od wchodzenia w kompromisy z wiejskim ciemnogrodem który rozlicza żony z każdej kromki chleba.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Czyli każda pielucha musi być rozliczona?

Ja jej z niczego nie rozliczam i nie usiłuj tu że mnie zrobić jakiegoś centusia bo nie jestem i grosza na kobietę nigdy nie szczedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Margo napisał:

Zgadzam się, że związek raczej bez przyszłości,  a głównie dlatego, ze kobieta o przyszłości myśli "jakoś to będzie "  . Z tego co autor pisze to ona pracuje 2 miesiące - nie bardzo wiem jak wygląda sprawa ubezpieczenia (czy płaci składki?) . Do pracy iść nie chce, tylko liczy że utrzyma ją i dziecko mąż oraz 500+. Mieszkać chce w jakiejś patologicznej okolicy i tak właśnie chce żyć,  a raczej wegetować.  Planowanie przyszłości z kimś takim (posiadanie dzieci ) jest nieodpowiedzialnoscia.

Ubezpieczenia obecnie nie posiada chyba że uda się zbylic urząd pracy na jakiś czas...... To też jest chore 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tych żałosnych 2 tyś raczej będzie ciężko " nie szczędzić" na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Z tych żałosnych 2 tyś raczej będzie ciężko " nie szczędzić" na kobietę

Pani już podziękuję.... Polecial bym z tobą..... Ale po co😊każdy widzi co reprezentujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za cienki w uszach jesteś.

Nawet twoja kobieta z patologii cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Za cienki w uszach jesteś.

Nawet twoja kobieta z patologii cię nie chce.

Uwierz mi ze cienki nie jestem bo mnie nie znasz..... 😊Ale z głupkami się nie walczy tylko ich ignoruje..... Tak że ta wypowiedzią kończę odpisywać na pani posty chyba że znajdzie pani innego rozmówcę bo ja że swoimi ciężko zarabianymi 2 tysiącami nie jestem godzien z Pana konwersować 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×