W jakim wieku zacząć uczyć dziecko angielskiego

Zastanawiam się nad zaczęciem nauki języka angielskiego przez moją córkę, która ma 5 lat. Miała styczność z angielskim w przedszkolu itp ostatnio bardzo zainspirowała mnie córka znajomej, która ma 4 lata i na własnych urodzinach zaczęła mówić wierszyki po angielsku i śpiewać piosenki. 

Byyłam pod ogromnym wrażeniem jak taka mała osóbka tyle potrafi zapamiętać. Znajoma mówi, że uczą się przez zabawę. Jak to możliwe uczyć się przez samą zabawę? Macie może jakieś propozycje zabaw?

Myślę, że każdy wiek jest dobry, jeżeli tylko dziecko chce się uczyć. Chęci mogą zależeć od wielu czynników, jeżeli dziecko zobaczy, że nauka to też zabawa (sprawia przyjemność nikt za pomyłki nie kara) może się do niej przekonać. 

Moja siostra uczy się z córką przez zabawę ona ma gotowe pomoce, bo korzysta z kursu ENLINADO 300 KIDS. 

W żadnym stopniu nie wygląda taka nauka jako przymus, widzę że siostrzenica czerpię z tego dużą radość i tak właśnie można się uczyć z dziećmi.  Warto pamiętać też o mieszaniu metod, puszczaniu bajek, osłuchaniu się z wymową native speakera itp. Dlatego jak ktoś sam nie wie jak do tego podejść to warto sięgać po gotowe pomoce, kursy itp :))

Mam znajomych którzy zaczynali naukę z córką w wieku 3 lat i teraz dziewczynka ma już 14 lat i naprawdę jest dobra z tego języka. Bardzo dobrze się uczy, nie jest wybitnie zdolna ale moim zdaniem dobrze, że sami zaczęli naukę. 

Są tego plusy, bo dziecko poznalo naukę z innej strony niż w szkole. Ja np nie miałem tej okazji kiedy pierwszy raz miałem angielski większość grupy już coś potrafiła nauczycielka pędziła ja czułem się tam jak kosmita i nie nawidziłem się uczyć tego języka.. 

Dopiero w zeszyłym roku zrozumiałem, że bez znajomości języka będzie mi trudno funkcjonować. Same plusy widzę tej znajomości za kilka miesięcy wyjeżdżam do pracy za granicę i nie boję się, że sobie nie poradzę. W każdym razie było mi trudno nadrabiać te lata. 

Dlatego moim zdaniem lepiej dziecku pokazać wcześniej, że nauka to zabawa. :))

23 godziny temu, Oliewka napisał:

Myślę, że każdy wiek jest dobry, jeżeli tylko dziecko chce się uczyć. Chęci mogą zależeć od wielu czynników, jeżeli dziecko zobaczy, że nauka to też zabawa (sprawia przyjemność nikt za pomyłki nie kara) może się do niej przekonać. 

Moja siostra uczy się z córką przez zabawę ona ma gotowe pomoce, bo korzysta z kursu ENLINADO 300 KIDS. 

W żadnym stopniu nie wygląda taka nauka jako przymus, widzę że siostrzenica czerpię z tego dużą radość i tak właśnie można się uczyć z dziećmi.  Warto pamiętać też o mieszaniu metod, puszczaniu bajek, osłuchaniu się z wymową native speakera itp. Dlatego jak ktoś sam nie wie jak do tego podejść to warto sięgać po gotowe pomoce, kursy itp :))

Super alternatywa, moja znajoma teraz siedzi na urlopie macierzyńskim i właśnie uczy się ze starszymi dzieciakami języka właśnie z taką metodą. Bardzo jest zadowolona, bo ma gotowe pomoce objaśnienia w formie video gdyby czegoś nie rozumiała. 

Ja uważam, że taka nauka przez zabawę z dziećmi to świetny pomysł na wszczepienie pasji do nauki tego języka na dalsze lata.. 

Myślę, że jak najwcześniej się da z zachowaniem zdrowego rozsądku i pod warunkiem, że nauka będzie zabawą a nie czymś na siłę. Jerst tak czasami, że dziecko nie chce się czegoś uczyć i trudno go do tego zmusić. 

Dlatego pokazując mu, że nauka może być czymś przyjemnym zachęcamy go do niej

Moi znajomi zaczęli się uczyć z  4 latką przez oglądanie bajek i takie praktyczne zabawy i ,,śpiewanki''. Teraz też myślą nad jakimś kursem, żeby po prostu ktoś poprowadził ich. Jednak decydując się na kurs mamy pewność, że pewną dawkę materiału dostaniemy i możemy ją śmiało wykorzystywać w praktyce. :)) Moim zdaniem jak wspomniano wyżej warto zacząc jak najwcześniej i ratować dzieci przed systemem edukacji szkolnej. Dzieci, które stykają się z nauką języka w szkole już nie mają na niego obrazu czegoś przyjemnego tylko czegoś co muszę zdać zaliczyć, bo zostanę w klasie na rok. Ja zawsze tak traktowałam naukę angielskiego, bo nikt mi wcześniej nie pokazał, że nauka to też może być zabawa. 

Moja ciocia uczyła syna od 2 roku życia a mój brat uczy córkę od 5 roku właśnie też zaczął

z kursem Enlinado Kids 300, mi się wydaje że każdy wiek jest dobry byleby pokazać, że nauka języka to też zabawa i może sprawiać przyjemność nie tylko obowiązek. Ja na pewno, jeżeli miałabym taką możliwość to zaczęłabym uczyć się z dziećmi jak najwcześniej, jeżeli tylko wyrażałby chęci nic na siłę tylko przez zabawę. 

Na podstawie własnych doświadczeń i tego, że z zwodu jestem pedagogiem warto zacząć naukę jak najwcześniej. Tylko w formie zabawy niektóre dzieci wolą ruchowe zabawy inne konstrukcyjne itp. Na pewno da się dobrać odpowiednie edukacyjne zabawy do wieku dziecka.
Teraz ten języka otacza nas na każdym kroku, dlatego możemy w przyjemny sposób ułatwić dziecku jego przyswajanie w tak atrakcyjnej formie jaką jest zabawa.
Warto dzieci aktywizować do niej.

Dnia 25.05.2020 o 12:18, Oliewka napisał:

Myślę, że każdy wiek jest dobry, jeżeli tylko dziecko chce się uczyć. Chęci mogą zależeć od wielu czynników, jeżeli dziecko zobaczy, że nauka to też zabawa (sprawia przyjemność nikt za pomyłki nie kara) może się do niej przekonać. 

Moja siostra uczy się z córką przez zabawę ona ma gotowe pomoce, bo korzysta z kursu ENLINADO 300 KIDS. 

W żadnym stopniu nie wygląda taka nauka jako przymus, widzę że siostrzenica czerpię z tego dużą radość i tak właśnie można się uczyć z dziećmi.  Warto pamiętać też o mieszaniu metod, puszczaniu bajek, osłuchaniu się z wymową native speakera itp. Dlatego jak ktoś sam nie wie jak do tego podejść to warto sięgać po gotowe pomoce, kursy itp :))

Im wcześniej tym lepiej my zaczęliśmy uczyć się z 3 latką dwa lata temu i teraz jest naprawdę na fajnym poziomie dobrze sobie radzi i umie oddzielać angielski z polskim.Teraz z synkiem ( ma już 4 lata) uczę się z tym kursem i muszę przyznać  , że to świetna pomoc wręcz prowadzenie za rękę

Genialna poropozycja dla każdego rodzica  , który poważnie myśli o zaczęciu wspólnej nauki języka. My się bawimy i przy tym jest mnóstwo radości.Z młodszą córką uczyliśmy się głównie z bajkami i książeczkami teraz uczymy się trochę inaczej z synem  ,ale mogę powiedzieć  , że zupełnie inaczej. 

Moim zdaniem  taka komunikacja jest na wysokim poziomie przed okresem dojrzewania i zanim dzieci osiągną wiek różnicowania, dlatego wystawienie dzieci na języki obce w młodym wieku przed powstaniem ego powołując się na psychologię  może być odpowiednim czasem na nauka języków.

Tak w skrócie uważam, że warto zacząć naukę języka jak najwcześniej tylko taka nauka będzie mieć sens, jeżeli będziemy uczyć się języka właśnie przez zabawę i osłuchanie się językiem. 

Moim zdaniem naukę warto zacząć jak najwcześniej stawiam na 3 lata. Maluchy wykorzystują ogromną chłonność umysłu i język tak naprawdę przyswajają w naturalny sposób,tak jak mowę ojczystą. Nie ma to nic wspólnego z poznawaniem gramatyki czy uczeniem się na pamięć słówek, jak ma to miejsce w przypadku osób dorosłych. Dlatego taka nauka przez zabawę to idealne rozwiązanie i pokazanie dziecku, że nauką można się też bawić. 

Moje córki zaczynały w przedszkolu. Mieliśmy Panią, która uczyła. Dodatkowo zajęcia w formie zabawy i oczywiście w domu utrwalaliśmy dzięki różnym bajkom, które uczą angielskiego. Wszystko zależy od tego, jak dziecko podejdzie do nauki. Jeśli nie będzie chętne, to lepiej odczekać miesiąc, dwa, a nawet pół roku i spróbować znów zainteresować swoje dziecko. Nic na siłę oczywiście.