On chce powaznego związku?

2 minuty temu, EIciaa napisał:

Ale ja się wysypiam , jedynie prowadze częściowo nocny tryb życia.

Ja po drzemce za gorąco w dzień żeby funkcjonować, normalnie Dubaj tam też życie nocą w upały xD

9 minut temu, EIciaa napisał:

Ale ja się wysypiam , jedynie prowadze częściowo nocny tryb życia.

To dobrze, ale częściowo chyba Leżak Ci imponuje

9 minut temu, EIciaa napisał:

A Ty skąd bierzesz swoje teorię w takich sprawach? Ostatnio coś sugerowałeś mi o Agencie.

Analizuję od dawna, kto wpadł Ci w oko, ale chyba pójde spać

Dobranoc Damo

4 godziny temu, EIciaa napisał:

No właśnie , zniszczyłaś coś czego jeszcze w ogóle nie było. Sam fakt spania ze sobą ale nie zostawania na noc jest dziwny i jak dla mnie pokazuje lekceważenie i niepoważne podejście do drugiej osoby.

No a w drugim wątku piszesz ze to moja wina.. ja tak mam ze z jednej strony obwiniam siebie a  drugiej strony myśle ze on od początku traktował mnie nie do końca jak dziewczynę i oficjalnie. 

8 godzin temu, robięjaklubię napisał:

 

Co ma wisieć nie utonie, co ma tonąć nie uwisi.

Co ma wejść to wejdzie, co wyjdzie 

21 godzin temu, EIciaa napisał:

Analiza nic w tym przypadku nic nie da.

Dobranoc ( nie wiem co z tą Damą Ty się ciągle masz )

Nie da, dopóki się nie przyznasz.

Dobry wieczór (Też nie wiem, przecież palisz )

7 minut temu, EIciaa napisał:

Przyjdzie na to czas to może i się przyznam.

Dobry wieczór ( a co ma palenie do Damy? )

Nie sądzę Damo.

To, że o tej porze jeszcze palisz zamiast spać  

5 minut temu, EIciaa napisał:

Dobra nic nie czaje o co chodzi.  

Mówi się trudno , żyje się dalej.

Ktoś Cię na rękach do łóżka zaniesie

Nie prowokuj mnie

14 minut temu, wyciskam klopsy napisał:

jak to "łatwo" cie zdobył? już dałaś dupy?

Nie my poszliśmy do łóżka po 3 miesiącach od tego co napisałam 

37 minut temu, Kasandra222 napisał:

Nie my poszliśmy do łóżka po 3 miesiącach od tego co napisałam 

No ale pewnie z nim poszlas do lozka, bo mialas nadzieje, ze to go do ciebie przekona. Sama pisalas, ze tylko na poczatku przez okolo miesiaca bylo ok, a potem cie olewal. Ja nie rozumiem, ze ty nie mozesz pojac, ze on do ciebie nic nie czuje. Piszesz od ponad roku i facet ci kilka razy mowil, ze z TOBA zwiazku nie chce. Zamiast to uciac i dac sobie szanse na nowa znajomosc ty wissisz w zawieszeniu, podczas gdy on chodzi na imprezy, spotyka sie z kumplami i na 100% z innymi dziewczynami, a dla ciebie nie ma czasu. Odzywa sie po kumpelsku i tyle!!! I tak!, kumple tez komplementuja kolezanki. 

6 godzin temu, Lolka1975 napisał:

No ale pewnie z nim poszlas do lozka, bo mialas nadzieje, ze to go do ciebie przekona. Sama pisalas, ze tylko na poczatku przez okolo miesiaca bylo ok, a potem cie olewal. Ja nie rozumiem, ze ty nie mozesz pojac, ze on do ciebie nic nie czuje. Piszesz od ponad roku i facet ci kilka razy mowil, ze z TOBA zwiazku nie chce. Zamiast to uciac i dac sobie szanse na nowa znajomosc ty wissisz w zawieszeniu, podczas gdy on chodzi na imprezy, spotyka sie z kumplami i na 100% z innymi dziewczynami, a dla ciebie nie ma czasu. Odzywa sie po kumpelsku i tyle!!! I tak!, kumple tez komplementuja kolezanki. 

Okej. Ale po co on to robi? Po co on do mnie pisze? Po co jednak po tych 3 tyg napisał? Ja zerwalam kontakt, ja napisałam co chce i czego oczekuje a on odp co on. No i znowu doszło do spotkania, to po co on to robi? On chce mi zrobić na złość? On tym sposobem chce pokazać jak się ma dobrze ze mogę patrzeć i żałować? O co w tym chodzi? Bo nie kumam?

Bo moze, bo wie ze na niego lecisz i lechce swoje ego. Chcesz cierpiec i odbierac sobie szanse na szczesliwe zycie z facetem ktory cie pokocha, to cierp. Od roku piszesz i nie sluchasz rad, to po co piszesz????

Dawanie dupy facetowi z nadzieją że to go przytrzyma to totalna głupota, zwykle krótkotrwałe rezultaty.

20 minut temu, wyciskam klopsy napisał:

czyli teraz mu przestałaś dawać? to teraz już za późno

Tzn ?

Dnia 22.06.2021 o 00:47, robięjaklubię napisał:

Nie zastanawiaj się zbytnio. Ty miałaś gorszy dzień. On mógł mieć gorszy dzień. Najgłupsze to zastanawianie się co zrobiłam. Skąd przypuszczenie, że w ogóle masz na to wpływ. Nie ma co się zadręczać ale też nie ma co się napalać. To początek znajomości. Będzie to będzie, nie to będzie co innego. Powodów może być tysiące i na większość wpływu nie masz.

Co ma wisieć nie utonie, co ma tonąć nie uwisi.

Jaki poczatek znajomosci?? Kasandra tu pisze juz od ponad roku.. Nawet fajnie sie nie zaczelo, bo jesli dobrze pamietam to mial byc sex bez zobowiazan bo on nie byl gotowy na zwiazek... no I tak sobie sypiali (bez zostawania na noc). Bez poznawania swoich znajomych i rodziny. Czasem spacer, obiad, sex I do domku. A potem ona weszla na tindera i pisala z jakimis chlopcami... a on jej wmowil ze pisala z jego kolega, bo ten niby-kolega ja rozpoznal z jego opowiadan . Wiekszej bzdury nie slyszalam dlatego pamietam do dzisiaj. Nie poznal ja z zadnym z kolegow, za to na tyle o niej wszystkim opowiadal ze ja rozpoznali na tinderze . Niech sie puknie w glowe. Sam pewnie na tym tinderze siedzial i dlatego ja znalazl...No i jak chciala docisnac na konkretny zwiazek, to zwalil na to ze nie moze przez tego tindera. Choc nadal z nia sypia czasami. Skad takie naiwne dziewczyny sie biora

9 godzin temu, Kasandra222 napisał:

Okej. Ale po co on to robi? Po co on do mnie pisze? Po co jednak po tych 3 tyg napisał? Ja zerwalam kontakt, ja napisałam co chce i czego oczekuje a on odp co on. No i znowu doszło do spotkania, to po co on to robi? On chce mi zrobić na złość? On tym sposobem chce pokazać jak się ma dobrze ze mogę patrzeć i żałować? O co w tym chodzi? Bo nie kumam?

pomysl odrobinke... ty powiedzialas czego bys chciala. On uczciwie przyznal ze zwiazku z toba nie chce. Czyli dla niego sprawa zalatwiona, wyjasniona i skonczona. Wg niego teraz mozecie sie kolegowac, wyjsc razem (jesli akurat nie kreci z jakas dziewczyna) i po kumplowsku sexik. Bo przeciez wszystko juz wyjasnione i ty niczego nie oczekujesz... to czemu nie?

3 godziny temu, wyciskam klopsy napisał:

Najpierw za szybko mu dałaś dupy aby go przytrzymać i aby jeleń nie uciekł, a teraz mu nie dajesz bo ucieka, a to dla niego tylko frustracja i efekt widoczny.

Sztuka nie dać dupy za szybko, ale potem jak już zaczniesz dawać to tak dawać aby nie miał codziennie siły wstawać.

Comprende?

 

Ok bo on zaczął jeździć w pewnym momencie co 2 tyg do mnie i dawałam i on wracał do domu i wtedy mu (to był nasz ostatni raz) powiedziałam ze dla mnie taka przerwa jest za długa a on No ze z nim teraz tak jest.. ze ms nadzieje ze za pół roku nie bd stał w drzwiach ze mnie chce bo się obudził ale ja już nie bd chciała. No i ja myślałam ze my bd się spotykac itd ale on pisał porem chyba czekał na moja inicjatywę ale nie zaczęłam.. jakoś nie potrafiłam tego zrobić zawsze facet robił pierwszy krok i owszem gdyby było u nas ok to ja bym zaczęła ale ja sama nie wiedziałam czego on chce. No i od tego czasu spotykaliśmy się chyba z pół roku co hakis cxss na kawę. To ja zle postąpiłam? 

9 godzin temu, Kasandra222 napisał:

No i od tego czasu spotykaliśmy się chyba z pół roku co hakis cxss na kawę. To ja zle postąpiłam? 

To ze zwiazek wychodzi, nie znaczy ze postepuje sie zle czy dobrze..Ponad rok temu probowaliscie ztworzyc zwiazek i nie wyszlo (nie ma w sumie znaczenia dlaczego). Facetowi malo zalezalo i tyle. Przez rok nie wyszlo, to juz nie wyjdzie. Pora odpuscic i isc dalej..Na przyszlosc jak nie jestes jeszcze w zwiazku to sie nie sexij. Poczekaj az jestescie w zwiazku. Bo potem tak to wlasnie wyglada...