Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Spinn

Związek a długi

Polecane posty

8 godzin temu, Spinn napisał:

Dokładnie. Gdyby nie pomoc prawnika nie dostałbym żadnego kredytu. 

Ale już masz i tego ci nikt nie zabierze.  Warunków spłaty też ci nikt nie zmieni na gorsze, więc dlaczego nie spróbować ? Prawnik próbował i nic nie wskórał - więc nie masz nic do stracenia. Tak myślę.

Ale oczywiście zrobisz, jak sam będziesz uważał. Twoje życie, twoje długi, twoja decyzja. 

I jeszcze moja opinia  -  dopóki nie uporasz się z długami, moim zdaniem nie masz szans na poważny związek z żadną rozsądną dziewczyną.  Przelotne związki oczywiście wchodzą w grę.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, @Fionka napisał:

Ale już masz i tego ci nikt nie zabierze.  Warunków spłaty też ci nikt nie zmieni na gorsze, więc dlaczego nie spróbować ? Prawnik próbował i nic nie wskórał - więc nie masz nic do stracenia. Tak myślę.

Ale oczywiście zrobisz, jak sam będziesz uważał. Twoje życie, twoje długi, twoja decyzja. 

I jeszcze moja opinia  -  dopóki nie uporasz się z długami, moim zdaniem nie masz szans na poważny związek z żadną rozsądną dziewczyną.  Przelotne związki oczywiście wchodzą w grę.

Pozdrawiam.

Dlaczego uważasz że nie mam szans na poważny związek? Czy kasa jest aż tak dla was kobiet ważna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Spinn napisał:

Dlaczego uważasz że nie mam szans na poważny związek? Czy kasa jest aż tak dla was kobiet ważna? 

Nie aż tak  -  ale brak pieniędzy, to jest problem.  Można startować od zera i się wspólnie dorabiać, i to jest piękne, można powiedzieć. Ale ty z finansami jesteś znacznie poniżej zera, jesteś w długach. 

I teraz tak :  jak szczerze powiesz prawie na początku znajomości o tych długach,. to myślę, że każda dziewczyna się spłoszy.  Jeśli nie powiesz i dziewczyna się zaangażuje uczuciowo, a w końcu prawda wyjdzie na jaw, to dowiesz się, że jesteś kłamcą, że jesteś niewiarygodny, nie można na tobie polegać itd, itp.

Jak nie zrobisz - dobrze nie będzie.  Chyba, ze trafisz na jakąś desperatkę, której wszystko jedno, byle facet był.

Lepiej postaraj sie zrobić wszystko, aby wyjść z tych długów. Jak już będziesz na poziomie zera - będzie dobrze.

Oczywiście to jest tylko moje zdanie i mogę się mylić w ocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, @Fionka napisał:

Nie aż tak  -  ale brak pieniędzy, to jest problem.  Można startować od zera i się wspólnie dorabiać, i to jest piękne, można powiedzieć. Ale ty z finansami jesteś znacznie poniżej zera, jesteś w długach. 

I teraz tak :  jak szczerze powiesz prawie na początku znajomości o tych długach,. to myślę, że każda dziewczyna się spłoszy.  Jeśli nie powiesz i dziewczyna się zaangażuje uczuciowo, a w końcu prawda wyjdzie na jaw, to dowiesz się, że jesteś kłamcą, że jesteś niewiarygodny, nie można na tobie polegać itd, itp.

Jak nie zrobisz - dobrze nie będzie.  Chyba, ze trafisz na jakąś desperatkę, której wszystko jedno, byle facet był.

Lepiej postaraj sie zrobić wszystko, aby wyjść z tych długów. Jak już będziesz na poziomie zera - będzie dobrze.

Oczywiście to jest tylko moje zdanie i mogę się mylić w ocenie.

Masz trochę racji, ale to że mam takie długi nie oznacza że nie mam pieniędzy. Mam, tylko mniej, ale bez problemu wystarczyłoby mi żeby zabrać dziewczynę do kina, na kawe itp. Niby to kosztuje ale z drugiej strony codziennie się tego nie robi więc dałbym radę. Mam auto, pracuje, jakoś staram się to życie ogarniać. Wydaje mi się że nie można skazywać człowieka na samotność tylko dlatego że ma problemy z kasą, ale większość kobiet tego nie rozumie i widzi w facetach sponsora i bankomat. Gdyby to była odwrotna sytuacja, że to ja poznaje kobiete z takimi długami to nie miałoby to dla mnie znaczenia jeżeliby mi na niej naprawdę zależało, pod warunkiem że by to spłacała a nie zadłużała się jeszcze bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze że gdyby to była odwrotna sytuacja,że to ja poznaje kobietę z takimi długami to jeżeliby mi na niej naprawdę zależało to nie miałoby to dla mnie znaczenia i przez czas jej spłacania mógłbym wziąć większość kosztów wspólnego życia na siebie, lecz w drugą stronę to niestety nie działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

Bierzesz ją do restauracione, sadzasz po przekątnej, składacie zamówienie i ja informujesz! Wiem, że jestem taki fajny i Ci się podobam, ale musisz wiedzieć, że napadł mnie dług w kwocie- sto tysi. Proszę, nie zakrztus się! A teraz rób co chcesz! Decyzja należy do Ciebie 🙂

Wiadomo że nie powiem tego na pierwszym spotkaniu, tylko jak się lepiej poznamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×