Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

25 minut temu, krysia15061979 napisał:

Syn ma 20 kilo nadwagi, a ja mam 13, czy to naprawdę tak dużo? Ja mogę spróbować zmienić dietę, nawet próbowałam kilka razy już się odchudzałam, ale nie było skutków. Owszem schudłam kilka kilo, po czym waga się zatrzymała, mimo utrzymywania diety, a następnie zaczęła rosnąć. 

Tak, u dziecka, szczególnie przed okresem dojrzewania to dużo. Wiesz, że nadwaga, a w tym momencie syn wchodzi w otyłość, powoduje zaburzenia hormonalne?

Jeśli chodzi o Twoje perypetie, to samą dietą całej nadwagi nie zgubisz, trzeba połączyć dietę i aktywność fizyczną. W dodatku nie powinna być to dieta, którą zarzucisz po schudnięciu, bo efekt jojo murowany, a zmiana nawyków żywieniowych. Wtedy możesz sobie od czasu do czasu pofolgować, bo wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.

I tak, sporo Ty jesteś gruba, skoro Ty hodowałaś grube dziecko, to Ty razem z nim powinnaś się odchudzić, aby dzieciak miał w tym wsparcie, tak jak mu przyklaskiwałaś przy jedzeniu trzeciego obiadku w ciągu dnia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, krysia15061979 napisał:

 

U nas w domu nie pijemy napoi słodkich tylko wodę mineralną. Jest najzdrowsza i najbardziej ekonomiczna. Syn ma 20 kilo nadwagi, a ja mam 13, czy to naprawdę tak dużo? Ja mogę spróbować zmienić dietę, nawet próbowałam kilka razy już się odchudzałam, ale nie było skutków. Owszem schudłam kilka kilo, po czym waga się zatrzymała, mimo utrzymywania diety, a następnie zaczęła rosnąć. 

To widocznie coś źle robiłaś skoro później już dieta nie działała, może za duże porcje jadłaś. Na początki kilogramy lecą najszybciej. A skoro później waga rosła to musiałaś nie trzymać się diety. Innej opcji nie ma. Wiem co pisze, bo sama jestem na diecie od 14 lat, wystarczy, że trochę odpuszczę i zaraz waga idzie do góry. Owszem jem teraz np. ziemniaki, ale nie częściej niż 2, 3 razy w miesiącu, pieczywo tylko ciemne, 2 razy w tygodniu i to małe porcje np. 1 małą grahamkę (70g). 

Owszem 20 kilo u 11 latka to bardzo duża nadwaga. Chcesz czekać aż syn będzie miał 40 kilogramów nadwagi? Przecież sama napisałaś, że w zeszłym roku ważył 10 kg mniej. W takim tempie jak teraz przybiera to długo nie będzie trzeba czekać.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, on ma więcej nadwagi, niż te 20 kg. 11letnie dziecko nie ma tyle mięśni, żeby, to było 20kg. Tak cię czytam i zaczynasz się gubić w tym co piszesz. Weź na klatę to, że jest to też wasza wina, dorosłych, że dziecko ma rozepchany żołądek i tyje. Trudno, stało się, teraz trzeba się za to wziąć.

Co do twojego odchudzania Gość888 i Gość_2 mają rację. Trzeba włączyć trochę ruchu, bo sama dietą po jakimś czasie można obniżyć przemianę materii. Na każdym odchudzaniu jest coś takiego jak zastój. Czyli lecisz z odchudzaniem, a waga przez jakiś czas stoi. I myślę, że jak miałaś zastój, to zrezygnowałaś z diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Unlan napisał:

Autorko, on ma więcej nadwagi, niż te 20 kg. 11letnie dziecko nie ma tyle mięśni, żeby, to było 20kg. Tak cię czytam i zaczynasz się gubić w tym co piszesz. Weź na klatę to, że jest to też wasza wina, dorosłych, że dziecko ma rozepchany żołądek i tyje. Trudno, stało się, teraz trzeba się za to wziąć.

Co do twojego odchudzania Gość888 i Gość_2 mają rację. Trzeba włączyć trochę ruchu, bo sama dietą po jakimś czasie można obniżyć przemianę materii. Na każdym odchudzaniu jest coś takiego jak zastój. Czyli lecisz z odchudzaniem, a waga przez jakiś czas stoi. I myślę, że jak miałaś zastój, to zrezygnowałaś z diety.

Według wskaźnika BMI ma równe 20 kilo nadwagi. Tak to jest nasza wina, że ma rozepchany żołądek, bo nigdy nie żałowaliśmy mu jedzenia. Ale uwierz mi, że nie jest łatwo odmówić dziecku jedzenia.Zawsze zdawało nam się, że dobrze, gdy dziecko ma apetyt. Ale jak tak teraz sobie myślę, to rzeczywiście dostrzegam problem: mój syn waży 10 kilo więcej ode mnie i 15 kilo więcej od mojego męża, a jest od niego niższy. Dziękuję za wszystkie rady, na pewno skorzystam z nich. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, krysia15061979 napisał:

Według wskaźnika BMI ma równe 20 kilo nadwagi.

Wiesz, że wskaźnika BMI nie używa się do określania prawidłowej wagi dzieci? To jest wskaźnik dla dorosłych, dorośli mają inny rozkład masy mięśniowo-kostnej i tłuszczu.

Dla 11-latka to Ty do siatki centylowej zerknij....

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, krysia15061979 napisał:

Według wskaźnika BMI ma równe 20 kilo nadwagi. Tak to jest nasza wina, że ma rozepchany żołądek, bo nigdy nie żałowaliśmy mu jedzenia. Ale uwierz mi, że nie jest łatwo odmówić dziecku jedzenia.Zawsze zdawało nam się, że dobrze, gdy dziecko ma apetyt. Ale jak tak teraz sobie myślę, to rzeczywiście dostrzegam problem: mój syn waży 10 kilo więcej ode mnie i 15 kilo więcej od mojego męża, a jest od niego niższy. Dziękuję za wszystkie rady, na pewno skorzystam z nich. 🙂

Według wskaźnika BMI 20 kg, mówisz. A wiesz, że na to bierze się poprawkę?  Mnie kalkulator obliczył 33,2, a to oznacz otyłość stopnia pierwszego. Według BMI waga prawidłowa do tego wzrostu to pomiędzy 47, a 64kg. No to pomyśl ile może może mieć? Bo z kalkulatora BMI wychodzi, że nadwagi ma 21-38kg. Dalej będziesz pisać głupoty, że nie jest tragicznie?Twoje dziecko ma 11 lat, nie 19, a 11. 11latek nie posiada takiej ilości mięśni co 19latek, i osoba całkiem dorosła, więc twoje dziecko ma 30kg nadwagi. Monstrualny nie jest, to na pewno, ale te 30 kg, nawet jeśli tego tak po nim nie widać (każdy tyje nieco inaczej, jeden tylko brzuch i plecy, inny tylko biodra, a jeszcze inny równomiernie na całym ciele) jest. I wiesz, co myślę? Że on jednak nie ma 160cm wzrostu, a 155. A wiesz dlaczego? Od pewnego momentu zaczynasz jakby się bronić, bo niektóre wpisy są przesadzone.

Oczywiście, że dobrze, jak dziecko ma apetyt, ale w sensie, że zjada normalne ilości chleba, zjada jeden porządny obiad i dwie przekąski. Nawet jeśli jedną z nich miałby być batonik, czy pączek, to batonik ma 200kcal, pączek ok 300, a nie 800-1000, jak obiad. A tych obiadów twój syn jak chodzi do szkoły zjada 3. Weź 3 wdechy, zapisz dziecko do dietetyka, siebie oczywiście też, jeśli masz problem z utrzymaniem dyscypliny w jedzeniu i weźcie babcię ze sobą. Dietetyk skieruje was na badania i według badań ustawi wam diety. Weź się za to, bo szkoda dziecka. Wystarczy, że co roku będzie tył w stosunku do wzrostu 3 kg (10 kg więcej niż w zeszłym roku przy wzroście 5 cm mniejszym, to daje ci dodatkowe 5 kg tłuszczu), a na 18 urodziny będzie pod opieką kardiologa i diabetologa.  120 parę kg, nawet przy wzroście 180 cm zobowiązuje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, krysia15061979 napisał:

Mój syn ma 20 kilo nadwagi, czy to na serio oznacza, że jest gigantycznie otyły? Powiem szczerze, że znam dzieci, które są grubsze od niego. Fakt, faktem, w klasie jest najgrubszy, ale to dlatego, że trafił do klasy wyjątkowo szczupłej. Zawsze przy mierzeniu i ważeniu w szkole higienistka zaznacza nadwagę, ale nie pisze nic, że dziecko jest otyłe, myślę, że trochę przesadzasz, gdybyś go zobaczyła to byś nie mówiła, że jest gigantycznie otyły. 

Wybacz ale 11 latek ważący 85 kilo jest monstrualny. Ja mam 158 cm wzrostu i ważę 52 kilo więc nietrudno wyobrazić sobie 160 cm i 85 kilo u dziecka. I Twoje dziecko nie ma 20 kilo nadwagi, bo 65 kilo dla 11 latka to również nie jest prawidłowa waga tylko nadwaga. Twój syn jest po prostu otyły i przyjmij to do wiadomości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Synowi nadwaga nie przeszkadza? czy wstydzi sie o tym mowic? nie mozesz mu drastycznie zmienic diety. Ja bym zaczela od wprowadzenia wiecej warzyw na talerzu, mniej ryzu/ ziemniakow/ sosow. A zamiast tyle kanapek, jajecznica, omplet, omlet na slodko (bez cukru! np z bananana placuszek). Pewnie zageszczacie zupy maka i to samo sosy ? u mnie w domu to przyprawy robia smak. Nie dodajemy maki do niczego. Jesli juz smazymy to tylko na oliwie z oliwek/olej z kokosa itp. To robi roznice:) naprawde. I zrezygnowanie z panierek. Zacznij mu podawac obiady na mniejszym talerzu /nie jakos duzo mniejszym i niech beda takie jak wy. Nalozysz mniej, a on bedzie mial poczucie ze ma duzo. Co robi ojciec dziecka z nim ? zadnej pilki ? zadnych rowerow jako rodzina w wekeend ?Czas aktywnie mozecie spedzac razem. spacer, jazda na rowerze, rolki co tam macie. Nawet spacer z psem (minimum 30 minut) da w tej sytuacji wiele. I konsultacja z lekarzem oraz dietetykiem. Musicie go uswiadomic jakie moze miec problemy. Taka nadwaga moze doprowadzic go do cukrzycy oraz insulinoodpornosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

Według wskaźnika BMI 20 kg, mówisz. A wiesz, że na to bierze się poprawkę?  Mnie kalkulator obliczył 33,2, a to oznacz otyłość stopnia pierwszego. Według BMI waga prawidłowa do tego wzrostu to pomiędzy 47, a 64kg. No to pomyśl ile może może mieć? Bo z kalkulatora BMI wychodzi, że nadwagi ma 21-38kg. Dalej będziesz pisać głupoty, że nie jest tragicznie?Twoje dziecko ma 11 lat, nie 19, a 11. 11latek nie posiada takiej ilości mięśni co 19latek, i osoba całkiem dorosła, więc twoje dziecko ma 30kg nadwagi. Monstrualny nie jest, to na pewno, ale te 30 kg, nawet jeśli tego tak po nim nie widać (każdy tyje nieco inaczej, jeden tylko brzuch i plecy, inny tylko biodra, a jeszcze inny równomiernie na całym ciele) jest. I wiesz, co myślę? Że on jednak nie ma 160cm wzrostu, a 155. A wiesz dlaczego? Od pewnego momentu zaczynasz jakby się bronić, bo niektóre wpisy są przesadzone.

Oczywiście, że dobrze, jak dziecko ma apetyt, ale w sensie, że zjada normalne ilości chleba, zjada jeden porządny obiad i dwie przekąski. Nawet jeśli jedną z nich miałby być batonik, czy pączek, to batonik ma 200kcal, pączek ok 300, a nie 800-1000, jak obiad. A tych obiadów twój syn jak chodzi do szkoły zjada 3. Weź 3 wdechy, zapisz dziecko do dietetyka, siebie oczywiście też, jeśli masz problem z utrzymaniem dyscypliny w jedzeniu i weźcie babcię ze sobą. Dietetyk skieruje was na badania i według badań ustawi wam diety. Weź się za to, bo szkoda dziecka. Wystarczy, że co roku będzie tył w stosunku do wzrostu 3 kg (10 kg więcej niż w zeszłym roku przy wzroście 5 cm mniejszym, to daje ci dodatkowe 5 kg tłuszczu), a na 18 urodziny będzie pod opieką kardiologa i diabetologa.  120 parę kg, nawet przy wzroście 180 cm zobowiązuje.

 

Syn ma 160 cm wzrostu, wczoraj go mierzyłam i ważyłam. Bez butów waży 85 kilo i mierzy 160 cm. Nie wiem w jaki sposób mam udowodnić. Jeszcze raz powtarzam: na początku wpisu się pomyliłam. Jestem osobą wierzącą, z mężem należymy do domowego Kościoła, na serio myślisz, że mogłabym kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, krysia15061979 napisał:

Syn ma 160 cm wzrostu, wczoraj go mierzyłam i ważyłam. Bez butów waży 85 kilo i mierzy 160 cm. Nie wiem w jaki sposób mam udowodnić. Jeszcze raz powtarzam: na początku wpisu się pomyliłam. Jestem osobą wierzącą, z mężem należymy do domowego Kościoła, na serio myślisz, że mogłabym kłamać?

Coraz gorzej ci idzie z tą prowokacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też zaczynam myśleć że to prowokacja ale prawda jest niestety taka że tak duża nadwagą u dzieci się zdarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, slonecznik99 napisał:

Synowi nadwaga nie przeszkadza? czy wstydzi sie o tym mowic? nie mozesz mu drastycznie zmienic diety. Ja bym zaczela od wprowadzenia wiecej warzyw na talerzu, mniej ryzu/ ziemniakow/ sosow. A zamiast tyle kanapek, jajecznica, omplet, omlet na slodko (bez cukru! np z bananana placuszek). Pewnie zageszczacie zupy maka i to samo sosy ? u mnie w domu to przyprawy robia smak. Nie dodajemy maki do niczego. Jesli juz smazymy to tylko na oliwie z oliwek/olej z kokosa itp. To robi roznice:) naprawde. I zrezygnowanie z panierek. Zacznij mu podawac obiady na mniejszym talerzu /nie jakos duzo mniejszym i niech beda takie jak wy. Nalozysz mniej, a on bedzie mial poczucie ze ma duzo. Co robi ojciec dziecka z nim ? zadnej pilki ? zadnych rowerow jako rodzina w wekeend ?Czas aktywnie mozecie spedzac razem. spacer, jazda na rowerze, rolki co tam macie. Nawet spacer z psem (minimum 30 minut) da w tej sytuacji wiele. I konsultacja z lekarzem oraz dietetykiem. Musicie go uswiadomic jakie moze miec problemy. Taka nadwaga moze doprowadzic go do cukrzycy oraz insulinoodpornosci. 

Syn zaakceptował swoje krągłości. W szkole ma ksywkę "Dynia", wcale mu ona nie przeszkadza. Jest świadomy swojego wyglądu, ale co ma zrobić skoro cały czas chce mu się jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Annn2020 napisał:

Też zaczynam myśleć że to prowokacja ale prawda jest niestety taka że tak duża nadwagą u dzieci się zdarza. 

To nie jest żadna prowokacja, ja po prostu chciałam poznać opinie obcych osób na temat mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, krysia15061979 napisał:

Syn ma 160 cm wzrostu, wczoraj go mierzyłam i ważyłam. Bez butów waży 85 kilo i mierzy 160 cm. Nie wiem w jaki sposób mam udowodnić. Jeszcze raz powtarzam: na początku wpisu się pomyliłam. Jestem osobą wierzącą, z mężem należymy do domowego Kościoła, na serio myślisz, że mogłabym kłamać?

A nie wiesz, co jedno drugiemu przeszkadza? Można być bardzo wierzącym, a być hipokrytą. Niech ci będzie, że syn ma te 160cm wzrostu, co nie zmienia faktu, że ma na sobie 30kg nadwagi, które obciążają mu jego rosnące kości, stawy, serce, trzustkę itd. Powtórzę ci jeszcze raz. Dziecko z takiej nadwagi nie wyrasta. Nawet dwuletnie dziecko z nadwagi nie wyrośnie, jak będzie jeść za dużo i nie będzie popylać na nogach ile fabryka mu dała. Przy takiej ilości kcal, twój syn będzie dalej tył. W takim tempie jak przez ostatni rok, w wieku 18 lat będzie ważyć ponad 120kg. I to nie będą mięśnie, bo bez ruchu ich nie zbuduje. Będzie wyglądać tak, jakby teraz miał na wadze setkę.

30 minut temu, krysia15061979 napisał:

To nie jest żadna prowokacja, ja po prostu chciałam poznać opinie obcych osób na temat mojego syna.

I poznałaś. Twoje dziecko ma problem i to duży. Otyłość typu pierwszego z obżarstwa, bo rozwalił sobie żołądek. Mało tego, dostałaś też opinię na swój temat. I to ci teraz nie pasuje. Nie pasuje ci to, że dziecko ma rozciągnięty żołądek za twoim przyzwoleniem. Idziesz do dietetyka, bo sobie sama nie poradzisz.

40 minut temu, krysia15061979 napisał:

Syn zaakceptował swoje krągłości. W szkole ma ksywkę "Dynia", wcale mu ona nie przeszkadza. Jest świadomy swojego wyglądu, ale co ma zrobić skoro cały czas chce mu się jeść. 

Co? Przezywają go dynia? Czyli jest okrągły i widać ile na sobie ma. Oj, co ma zrobić skro cały czas chce mu się jeść? To ty masz zrobić. Tak sobie myślę, czy nie byłoby głupim pomysłem obejrzeć razem z nim ze 3 odcinki "Historii wielkiej wagi". Powinno to wami nieco potrząsnąć. Wszystkie te osoby ważące po 250, a nawet i 300kg zaczynały dokładnie tak jak twój syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2020 o 16:40, Sansey napisał:

Twoje współczucie niczego tu nie zmieni, chłopak od niego nie schudnie. Masz jakąś konkretną radę, to podziel się nią! 

Co prawda to nie do mnie, ale sie wypowiem. Nie rozumiem jak autorka może oczekiwać tu "jakiejś porady". To nie wie skąd sie bierze otyłość ? Dopiero co sie urodziła na świecie ? Porady to miałaby prawo oczekiwać gdyby napisała coś w stylu "moje dziecko je normalne śniadanie, obiad i kolacje i ewentualnie jedna w miare zdrową przekąske". Wtedy by miała prawo oczekiwać porady będąc osobą dorosłą i zdrowo myślącą. Niestety pisze o trybie życia dziecka skandaliczne rzeczy i jednocześnie sprawia wrażenie osoby nie do końca sie orientującej co sie dookoła niej dzieje. Ktoś sie zdegustował tym i napisał prawdę jak to wygląda to został określony mianem kamienującego, a autorka dalej siedzi myśli i nie wie co się dookoła niej dzieje. Przy takim niepojętym trybie życia dziecka to naprawde ciężko, żeby dziecko nie było grube. To jest zwykły ciąg przyczynowo skutkowy.

Ja nie wiem czy trzeba naprawde elementarne rzeczy tu pisać autorce jak przedszkolakowi ?

No dobra to piszę.

Normalny człowiek jada JEDEN OBIAD DZIENNIE.  Nie wyobrażam sobie jako osoba dorosła abym miała zjeść dwa obiady. Chyba bym się zwymiotowała z przejedzenia, a już trzy obiady to by mi chyba brzuch pękł. A ty piszesz to o dziecku 11 letnim, że to jego normalność. W głowie się nie mieści to. Jak dziecko jada po szkole obiady u babki to po kiego grzyba wykupujesz mu obiady w szkole ???!! Ty jesteś normalna ? Obiady szkolne są dla dzieci które po szkole nie mają możliwości w domu zjeść obiadu, bo rodzice nie gotują, pracują na 2 etaty czy co tam jeszcze. Jak dziecko jada u babki to po kiego grzyba mu dajesz obiad ugotowany przez siebie!  To głęboko nienormalne. To że syn ci mówi, że jest głodny to nie znaczy, że ma jeść tyle obiadów ile wlezie. Czy ja dobrze zrozumiałam. Pisząc o śniadaniu kilka kromek napisałaś w nawiasie 5-6 ? Czy ja dobrze czytam ? Ja jem 2-3 kromki na śniadanie i jestem najedzona a nie mam 11-stu lat. Na twoim miejscu byłabym przerażona, a ty piszesz o tym wszystkim z takim stoickim spokojem. Jak możesz mu dawać kase na zupki chińskie ? Przecież to jest niczym czwarty obrzydliwy obiad.

Jak to jest, że dziecko weeekendy nie spędza czasu z tobą tylko jest opychany dalej rodzinie ? To w ogóle jest twoje dziecko ? bo mam wrażenie jakby to był jakiś pasierb którego potrzebujesz sie pozbyć. Nie jest ci wstyd, że dziecko obiaduje się gdzieś po ciotkach i oni opłacają koszty żywienia go ? Nic nie piszesz czy ma jakiś ruch. Dziecko jest pasione jak świnia. Masz pojęcie jak otyłość szpeci organizm człowieka, pomijając kwestie zdrowotne ? Skóra raz rozciągnięta ulega nieodwracalnym uszkodzeniom, nogi robią sie iksowate. Za kilka lat będzie mężczyzną. Jakim on będzie mężczyzną ? bo otyły nie wygląda jak mężczyzna tylko jak bezpłciowy, aseksualny, człowiekopodobny twór. Chcesz, żeby tak postrzegały go dziewczyny ?

Pasiesz go jak świnie. Jak możesz podchodzić do tego z takim stoickim spokojem i jeszcze głupio sie pytać, żeby ci ktoś musiał pisać rzeczy oczywiste które sama tu przedstawiasz jak na dłoni. Co tu jeszcze ma człowiek ci niby radzić na temat rzeczy oczywistych. Może to. Otrząśnij się kobieto, a jak to nie pomoże to wylej wiadro zimnej wody na łeb. Jak można tak oszpecić własne dziecko i podchodzić do tego z takim stoickim spokojem, jak można tak późno w ogóle rozważać problem. Działaj póki możesz, jest ostatnia nadzieja dla niego póki rośnie, ale jak nie zaczniesz działać teraz to go zniszczysz swoim lekceważeniem tematu. Jak w wieku 18 lat on nadal będzie gruby to nawet gdyby w wieku dorosłym schudł to uszkodzenia wcześniej wytworzone już sie nie cofną. Będzie miał zniszczoną skóre na brzuchu, nogi zwykrzywiane jak wszyscy otyli, cycki jak baba, rozwalony żołądek i Bóg wie co jeszcze. Taką przyszłość w tej chwili mu fundujesz. Ratuj go póki czas. Dziecko powinno mieć rygor jak we wojsku i dużo zajęć ruchowych aby z nudów o jedzeniu nie rozmyślał. Powinnaś jako matka więcej uczestniczyć w jego życiu. Mam wrażenie, że mało cie jest w jego życiu. Dzieciak robi co chce. Powinien mieć żelazny rygor żywieniowy i ściśle określony plan dnia, a nie zostawiony na pastwe babuni i samego siebie. Powinien jeszcze sie udać do dobrego specjalisty (nie do pierwszego lepszego pediatryny) czy nie cierpi on przypadkiem na głod patologiczny spowodowany zaburzonym działaniem ośrodka uczucia sytości w mózgu, jednak nawet wtedy absolutnie nie może być tak pasiony jak teraz. To, że mówi że głodny to nie znaczy, że należy mu opychac to żarcie ile wlezie

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, krysia15061979 napisał:

Syn zaakceptował swoje krągłości. W szkole ma ksywkę "Dynia", wcale mu ona nie przeszkadza. Jest świadomy swojego wyglądu, ale co ma zrobić skoro cały czas chce mu się jeść. 

To,ze wam mowi ze zaakceptowal nie znaczy, ze jest mu z tym dobrze 🙂  lub ze sie dzieci nie smieja i nie jest mu przykro. Jak ma rozciagniety zoladek to logiczne,ze chce mu sie ciagle jesc. Ile Pani ma lat? 15 ? ze nie wie jak ograniczyc kalorie? zamiast lodow tradycyjnych, sorbety, albo lody wodne. Albo niech Pani zrobi sama 🙂 naprawde wystarczy zblendowac owoce, dodaj jogurt naturalny badz mleko o niskim tluszczu i zamrosic. Spacery wspolne rodzinne dalej niz do kosciola, rowery, wspolny basen czy granie w pilke jeszcze zadnego rodzica nie skrzywdzily. To jest tylko dziecko, jak ma pokazane w domu i jak je. Takie zachowania wynosza dzieci z domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, krysia15061979 napisał:

Syn ma 160 cm wzrostu, wczoraj go mierzyłam i ważyłam. Bez butów waży 85 kilo i mierzy 160 cm. Nie wiem w jaki sposób mam udowodnić. Jeszcze raz powtarzam: na początku wpisu się pomyliłam. Jestem osobą wierzącą, z mężem należymy do domowego Kościoła, na serio myślisz, że mogłabym kłamać?

ale to  nie zmienia faktu, że ma z 30 kg nadwagi autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zresztą po co tu pisać, doradzać jak i tak mi się wydaje, że autorka i tak nic z tym nie zrobi. Już zaczyna tłumaczyć, że 20 kg to nie tak dużo. Nic tylko czekać, aż w wieku 20 lat syn będzie ważył 140 kg, bo jest na bardzo dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Antak napisał:

cycki jak baba

Cycki jak baba to już ma. Ostatnio opalał się i zauważyłam, że ma prawie takie jak ja 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
5 godzin temu, krysia15061979 napisał:

Syn ma 160 cm wzrostu, wczoraj go mierzyłam i ważyłam. Bez butów waży 85 kilo i mierzy 160 cm. Nie wiem w jaki sposób mam udowodnić. Jeszcze raz powtarzam: na początku wpisu się pomyliłam. Jestem osobą wierzącą, z mężem należymy do domowego Kościoła, na serio myślisz, że mogłabym kłamać?

 

5 godzin temu, krysia15061979 napisał:

Syn zaakceptował swoje krągłości. W szkole ma ksywkę "Dynia", wcale mu ona nie przeszkadza. Jest świadomy swojego wyglądu, ale co ma zrobić skoro cały czas chce mu się jeść. 

 

29 minut temu, krysia15061979 napisał:

Cycki jak baba to już ma. Ostatnio opalał się i zauważyłam, że ma prawie takie jak ja 🙂 

 

😁😁😁

 

5 godzin temu, krysia15061979 napisał:

To nie jest żadna prowokacja, ja po prostu chciałam poznać opinie obcych osób na temat mojego syna.

 

Ufff, dobrze, że napisałaś, że to nie prowokacja 🤣🤣🤣

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, krysia15061979 napisał:

Cycki jak baba to już ma. Ostatnio opalał się i zauważyłam, że ma prawie takie jak ja 🙂 

ja bym się z tego faktu nie cieszyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
9 minut temu, Gość_2 napisał:

ja bym się z tego faktu nie cieszyła...

Nie cieszyłabyś się z tego, że masz małe cycki czy że chłopak ma duże (jak na chłopaka)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Edit666 napisał:

Nie cieszyłabyś się z tego, że masz małe cycki czy że chłopak ma duże (jak na chłopaka)?

że chłopak ma duże

swoje własne niech akceptuje w dowolnym rozmiarze - jeden kompleks w życiu mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Antak napisał:

Co prawda to nie do mnie, ale sie wypowiem. Nie rozumiem jak autorka może oczekiwać tu "jakiejś porady". To nie wie skąd sie bierze otyłość ? Dopiero co sie urodziła na świecie ? Porady to miałaby prawo oczekiwać gdyby napisała coś w stylu "moje dziecko je normalne śniadanie, obiad i kolacje i ewentualnie jedna w miare zdrową przekąske". Wtedy by miała prawo oczekiwać porady będąc osobą dorosłą i zdrowo myślącą. Niestety pisze o trybie życia dziecka skandaliczne rzeczy i jednocześnie sprawia wrażenie osoby nie do końca sie orientującej co sie dookoła niej dzieje. Ktoś sie zdegustował tym i napisał prawdę jak to wygląda to został określony mianem kamienującego, a autorka dalej siedzi myśli i nie wie co się dookoła niej dzieje. Przy takim niepojętym trybie życia dziecka to naprawde ciężko, żeby dziecko nie było grube. To jest zwykły ciąg przyczynowo skutkowy.

Jak już mnie zacytowałaś to odpowiem. To co jest oczywiste dla Ciebie, nie oznacza, że jest też oczywiste dla innych. Gdyby tak było, to 61 proc. Polaków nie mialoby  problemów z nadmierną masą ciała (74 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet). 46 proc. mężczyzn i 29 proc. kobiet ma nadwagę, a 28 proc. mężczyzn i 21 kobiet cierpi na otyłość. Dlatego trzeba tłumaczyć i edukować a nie się wymądrzać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na Pani miejscu nie pozwalała bym na jedzenie w takiej ilości.  Syn waży bardzo dużo jak na swój wiek . Najlepiej zrezygnować że słodyczy , dawać wodę do picia nie slodzone soki . I chodzić z nim na basen lub na spacery.  To rodzice decydują co dziecko je . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×