Domi38 1 Napisano Lipiec 5, 2020 Witam! Pracuję, jako opiekunka osób starszych i sprzątam klatki. Wychodzę o 8., a wracam o 18. Czasem pracuję w weekendy. Mój facet (już były), niepełnosprawny, na wózku inwalidzkim, chciał, żebym jeszcze po pracy sprzątała w domu i myła okna. Co o tym sądzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
new black 10 Napisano Lipiec 5, 2020 Okien raczej by nie dal rady umyc, ale mozna umyc podlogi, bedac osoba na wozku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domi38 1 Napisano Lipiec 5, 2020 Ale czy trzeba kogoś tak traktować, żeby mieć pretensje o to, że pracuję i mu okien nie pomyję. W tym tygodniu nie miałam wolnej soboty. Czuję się tak, jakbym i u niego pracowała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lang 95 Napisano Lipiec 5, 2020 Jak facet jest niepełnosprawny to nie robiłabym afery o to, że raz w roku poprosi o umycie okien. Co do sprzątania i innych obowiązków to zawsze można się podzielić. Albo on więcej gotuje, a Ty w tym czasie sprzątasz. Ty myjesz podłogę, on prasuje itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domi38 1 Napisano Lipiec 5, 2020 Nie raz do roku, tylko co miesiąc. I wszystko mam robić. Obiad ugotuje, to mam wypominanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blackgrzywa 4 Napisano Lipiec 15, 2020 A to ma znaczenie że facet jest niepełnosprawny? Generalnie nie powinno się żądać, żeby ktoś wykonywał jakieś prace domowe. Jak ktoś ma czas i chęć to niech sprząta, jak nie masz siły lepiej wspólnie spędzić wieczór przy Netflixie zamiast się kłócić o takie bzdury Od brudnych okien przecież się świat nie zawali. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach