Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Mimi909090

Brak sexu w związku

Polecane posty

Jesteśmy razem od pół roku. 

Sex uprawialismy rzadko, nie mieszkamy razem i do swoich domów również nie przychodzimy (to już osobny temat, proszę nie ingerować dlaczego 🙏

On mieszka 150 km odemnie, dużo pracujemy i staramy się widywać 1 raz w tygodniu, i to w dodatku w mojej pracy bo ciężko nam się zgrać czasowo. 

Jeśli już dochodziło do zblizen to w jego domku letniskowym, teraz nie jedziemy tam bo nie mamy kiedy..... 

Od 2, 5 miesiąca nie uprawialismy sexu, w samochodzie nie chce, bo jak to zacytowal nie te czasy 😕moze porządny Pan policjant boi się być nakrytym 😁

Martwi mnie trochę że nie nalega nie szuka okazji, brakuje mi trochę bliskości..... 

Proszę o poradę, w świecie tego co słyszę że facet tylko o jednym, martwi mnie to trochę, ja miałam mało partnerów, ok, tylko dwóch z którymi byłam w stałym związku..... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak myślisz? Mieszkamy narazie daleko od siebie, praca i jeszcze raz praca. 

Rozmawiamy dużo na tel w ciągu dnia, piszemy itp 

Owszem widujemy się mało, ale to przejściowa sytuacja, tylko ten sex mnie martwi 😕

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są związki na odległość, to mnie nie martwi. 

Chodzi mi o to że ona nie dąży nie szuka okazji 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie Ty jedna masz taki problem. U mie jest na odwrót, ja chciałbym częściej ptzynajmniej  3 razy w tygodniu a mam 2 razy w miesiacu. 

Edytowano przez Bobofrut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

2,5 miesiąca o nie wymyślić nic żeby uprawiać sex..... Dla mnie trochę dziwne...... 

Nie chce z nim o tym rozmawiać bo będę się później czuła tak że robi to że mną na siłę lub żebysmy się nie klocili..... 

Jak mi coś ni pasuje to on odrazu mówi.... Dobrze, zmienię to, dobrze postaram się poprawić, dobrze będzie inaczej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Mimi909090 napisał:

2,5 miesiąca o nie wymyślić nic żeby uprawiać sex..... Dla mnie trochę dziwne...... 

Nie chce z nim o tym rozmawiać bo będę się później czuła tak że robi to że mną na siłę lub żebysmy się nie klocili..... 

Jak mi coś ni pasuje to on odrazu mówi.... Dobrze, zmienię to, dobrze postaram się poprawić, dobrze będzie inaczej itd

Niestety być może ma kogoś na oku,nie wierzę, że zdrowy facet nie chce seksu.  Najlepiej zapytaj go wprost o co chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, chociaż już nic chyba mnie nie zdziwi gdyby tak się okazało..... 

Mamy kontakt ze sobą cały dzień, pol godziny to max jak nic nie piszemy. Wieczorem rozmawiamy do późnych godzin.... 

Ostatnio mi pisał że brakuje mu bliskości.... I tylko tyle, temat sexu to jakiś temat taboo..... 

Niewiem co mam o tym myśleć, mam już namiesZane w głowie, wszystko mi w nim odpowiada, prócz tego 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko mu o tym nie mow, bo zacznie to orbić, nalegac i jeszcze gorzej siep oczujesz bo nie bedziesz pewna dlaczego...

 

ja zrobilam tak z innymi rzeczami: mowilam, tłumaczyłam i.. zle mi z tym, bo nie wiem czy robi bo pamieta co mówiłam czy też odblokowlaam go i chcial tego samego tylko bal sie.... nie wiem 😞

 

aczkolwiek powiem ci, ze... gdyby chciall to by zrobil.

tak, gdyby chcial, to by nie bylo wahania 

 

u mnie mial tak z innymi rzeczami, ze nie robil ich i nagle, gdy czegos chcial to zaczynal, a wczesniej nie robil, bo nie musiał.. bo nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałam wcześniej nie powiem, bo później będę się zastanawiac czy chciał czy robi to że mną bo ja chciałam a on nie chce się kłócić..... 

Beznadziejna sytuacja, nowa dla mnie, nigdy takiego faceta nie spotkałam. Rozumiem że miejsce nam nie sprzyja ale dla chcącego nic trudnego. 

Proszę tego źle nie odbierać. Sex jest dla mnie ważny i uprawiam go z kimś na kim mi zależy, jeśli nie mam 🤷‍♀️ nie uprawiam.... 

No ale mam faceta teraz...... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo znam odpowiedź jego..... 

Dobrze , zmienię to.... 

On wszystko zmienia, poprawia i przytakuje, zero poważnych rozmów. 

Byle się nie sprzeczac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, tego bałam się przeczytać 😞

Przykre, bo widocznie ten początek to pewnie się zmuszał  a wcale nie potrzebował..... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niewiem dlaczego nie przyjeżdżam do niego do domu 🤷‍♀️

Zaprosił mnie Raz, gdy byliśmy w pobliżu, ale się spieszy łam wtedy do domu i nie mogłam..... 

Mieszka z mamą na piętrze a na parterze dziadkowie, jak o tym mówiłam że nawet nigdy nie byłam w jego miejscowości to odpowiada że zawsze na kawę wpaść mogę, on zaprasza. 

Jasne, jak się upomnialam.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałam mu, wyrzuciłam wszystko z siebie bo faktycznie inaczej się nie da..... 

Stwierdził że myślał że ja nie chcę, nie miał najmniejszego powodu żeby tak pomyśleć. Nie próbował nawet 

Niewiem już co o tym myśleć 💭 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Mimi909090 napisał:

Napisałam mu, wyrzuciłam wszystko z siebie bo faktycznie inaczej się nie da..... 

Stwierdził że myślał że ja nie chcę, nie miał najmniejszego powodu żeby tak pomyśleć. Nie próbował nawet 

Niewiem już co o tym myśleć 💭 

uuu

znam z autopsji to: ''myślę ze ty nie chcesz'' - az mnie strwożyło gdy przeczytałam. Jesteś pewna ze nie ma zony albo innego twora obok siebie. To spory sygnał obojętności i wszystko mi jedno i  moze byc tak i tak, i ''jak chcesz'', i ''jak wolisz''. 

Ja po czymś takim zaniechałam kontaktu i ... byla cisza miedzy nami pół roku. W tym czasie mi sie unormowało. 

 

- Unormowało i przestałam liczyć na jego rokowania. Zdrowo sie nam rozjechalo

Edytowano przez zuzannke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, zuzannke napisał:

uuu

znam z autopsji to: ''myślę ze ty nie chcesz'' - az mnie strwożyło gdy przeczytałam. Jesteś pewna ze nie ma zony albo innego twora obok siebie. To spory sygnał obojętności i wszystko mi jedno i  moze byc tak i tak, i ''jak chcesz'', i ''jak wolisz''. 

Ja po czymś takim zaniechałam kontaktu i ... byla cisza miedzy nami pół roku. W tym czasie mi sie unormowało. 

 

- Unormowało i przestałam liczyć na jego rokowania. Zdrowo sie nam rozjechalo

Mega bym się zdziwiła gdyby kogoś miał, ale czy w dzisiejszych czasach można być za kogoś pewnym? Nie 

Zastanawia mnie, kiedy on mógłby mnie zdradzać, ale dla chcącego nic trudnego...... Napisałam żeby narazie dał mi spokój że muszę sobie wszystko poukładać w głowie..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jesli od poczatku cos mocno cie uwiera to nie ma sensu tego ciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Mimi909090 napisał:

Stwierdził że myślał że ja nie chcę, nie miał najmniejszego powodu żeby tak pomyśleć. Nie próbował nawet 

Niewiem już co o tym myśleć 💭 

Bardzo wiele zależy od wychowania. Od tego jak seks był postrzegany w jego domu rodzinnym.
Jeśli mama z którą mieszka nie lubiła seksu i on to widział, to może uważać, że kobieta się do seksu zmusza, a facet zawsze wykorzystuje kobietę, a kiedy nie chce od niej seksu, to okazuje jej szacunek... Niestety są ludzie tak postrzegający seks.

Tylko jest to dowód na to, że nie pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ROZMOWA ludzie komunikacja w zwiazku ejst najwazniejsza

kazdy ma inne doswiadczenia, schematy, wiedze itp., nalezy sie skonfrontowac jesli jedno czuje, ze cos jest nie tak

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałam mu to, powiedziałam co mnie boli co jest nie tak. Twierdzi że przecież ja też mogłam pierwsza zainicjowac sex..... 

Niewiem co mam zrobić teraz, może to zmienimy, a to może być tylko na chwilę i problem będzie powracal 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mimi909090. Zarejestrowałam sie teraz dla Ciebie. Specjalnie. Żebyś nie zmarnowała sobie życia. Bardzo możliwe, że partner sam nie zdaje sobie sprawy z problemu, bo dla Niego to nie jest problemem. On nie ma takiej potrzeby. Prawdopodobnie jeśli Ty zainicjujesz "cokolwiek" to stanie na wysokości zadania ( do czasu). Ale On nie będzie dążył. Będzie wolał popatrzeć na mecz, iść połowić ryby czy pojeżdzić na rowerze. Przez jakiś czas po rozmowie będzie się starał, ale to będzie na "twój wniosek". Bedziesz żałowała. Pamiętaj, początki związku zawsze są najbardziej "gorące" to jak będzie jak się ochłodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Alutek napisał:

Witaj Mimi909090. Zarejestrowałam sie teraz dla Ciebie. Specjalnie. Żebyś nie zmarnowała sobie życia. Bardzo możliwe, że partner sam nie zdaje sobie sprawy z problemu, bo dla Niego to nie jest problemem. On nie ma takiej potrzeby. Prawdopodobnie jeśli Ty zainicjujesz "cokolwiek" to stanie na wysokości zadania ( do czasu). Ale On nie będzie dążył. Będzie wolał popatrzeć na mecz, iść połowić ryby czy pojeżdzić na rowerze. Przez jakiś czas po rozmowie będzie się starał, ale to będzie na "twój wniosek". Bedziesz żałowała. Pamiętaj, początki związku zawsze są najbardziej "gorące" to jak będzie jak się ochłodzi?

Alutek, masz jakieś doświadczenie w tej kwestii? 

Ja się właśnie domyślam, że tak to może wyglądać, na chwilę okey a potem znów to samo, nie dam się zbyć takimi tłumaczeniami że ja też mogłam... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj się tłumaczył że faktycznie słabo to wyszło, że zaniedbal, że to poprawi itd ale jak faktycznie źle się z tym czuję. 

Poprawi bo ja chcę, bo się upomnialam, pożądanie na siłę? Przykro mi bo prócz tego jest fajnym facetem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×