Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
zakłopotana012

Facet dał mi czas na pomyślenie, czy chcę z nim coś rozpocząć.

Polecane posty

Hej. Mam taką sytuację. Od jakiegoś czasu znam pewnego faceta. On kiedyś starał się o mnie, ale ja wtedy byłam w kiepskim momencie życia i olewałam jego próby inicjowania kontaktu. Ostatnio po czasie znów się odezwał do mnie, jednak chyba odczuł, że za mocno się zastanawiam dalej i dał mi czas na pomyślenie. Czy jest jakaś szansa jeszcze, że z tej relacji może wyniknąć jeszcze coś dobrego? Ja na jego miejscu już dawno bym zrezygnowała. Boję się, że może mieć dosyć. Po tej przerwie wiem, że jednak chciałabym z nim spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, BoniBluBestia napisał:

Jak wiesz to po co pytasz obcych? W kulach swoich faceci maja wyczytać co z tego będzie? Huh?

Taki jedyny wygrywający grę Noga zawsze się rodzi ten sam??

Tak wyczytać prawdę o Pustce i demonie 😇🐧 niewiedzy musi każdy bo Samsara Wielka bywa tożsama z duchową rzeczywistością Nieskończonośći.

Co jest z Nami nie tak? Cierpienie.

Mhm ponoć można cierpieć tylko wtedy gdy czysta kraina buddy amidy stwarza inne warunki temu który przejawia Nature Nieskończoności w sposób naturalnie inny odcień koloru czarnego 🤕💀👹 iluzji Maya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bestię zbudzić może tylko Oświecony, Boni bestiia być nie może 👹 a w sumie. Demony kto wie.   . ..pozornie Upadli xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, zakłopotana012 napisał:

Hej. Mam taką sytuację. Od jakiegoś czasu znam pewnego faceta. On kiedyś starał się o mnie, ale ja wtedy byłam w kiepskim momencie życia i olewałam jego próby inicjowania kontaktu. Ostatnio po czasie znów się odezwał do mnie, jednak chyba odczuł, że za mocno się zastanawiam dalej i dał mi czas na pomyślenie. Czy jest jakaś szansa jeszcze, że z tej relacji może wyniknąć jeszcze coś dobrego? Ja na jego miejscu już dawno bym zrezygnowała. Boję się, że może mieć dosyć. Po tej przerwie wiem, że jednak chciałabym z nim spróbować.

Może spróbuj wykrzesać z siebie trochę entuzjazmu. Chcesz spróbuj, nic gorszego niż taka mimbla jojcząca "i chciałabym i boję się". Po prostu fajnie, spotkaj sie, poróbcie coś razem, z życiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coż... sama jesteś beznadziejna. Cytując: "Ja na jego miejscu już dawno bym zrezygnowała. Boję się, że może mieć dosyć. " Olałaś faceta, miałaś jego uczucia, starania w du..ie a teraz znów się odezwał i nagle Ci się zachciało? Omg. Odpuść, szkoda chłopa dla takiej baby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 godziny temu, zakłopotana012 napisał:

zastanawiam dalej 

Nie rozumiem takich rozkmin. Nad czym tu rozmyślać? Mogłabyś mi wytłumaczyć? W sklepie jak laska ogląda drugie buty i nie wie czy je zabrać, to wystarczy, że druga na nie tylko spojrzy z zainteresowaniem, a ta już wie, że jednak je chce (żeby ta druga franca ich nie miała). Żeby z Twoim amantem tak nie było. Inna kobieta nie będzie kręcić nosem, doceni go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, elektryzująca napisał:

Nie rozumiem takich rozkmin. Nad czym tu rozmyślać? Mogłabyś mi wytłumaczyć? W sklepie jak laska ogląda drugie buty i nie wie czy je zabrać, to wystarczy, że druga na nie tylko spojrzy z zainteresowaniem, a ta już wie, że jednak je chce (żeby ta druga franca ich nie miała). Żeby z Twoim amantem tak nie było. Inna kobieta nie będzie kręcić nosem, doceni go. 

Tylko upewnij się, że sklep przyjmuje zwroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, bacillus von glick napisał:

Tylko upewnij się, że sklep przyjmuje zwroty.

To do autorki te słowa, ja nie jestem z natury niezdecydowana, nie potrzebuje bodźców z zewnątrz, żeby wiedzieć czy coś mi się podoba, albo czy ktoś jest dla mnie ważny. 

Nie rozumiem tego rodzaju  niepewności.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, elektryzująca napisał:

To do autorki te słowa, ja nie jestem z natury niezdecydowana, nie potrzebuje bodźców z zewnątrz, żeby wiedzieć czy coś mi się podoba, albo czy ktoś jest dla mnie ważny. 

Nie rozumiem tego rodzaju  niepewności.

Widocznie dla niej nie jest ważny. W tej chwili nie ma nic lepszego na oku i tak się zastanawia czy z braku laku dać mu szansę. Chyba nie chciałbym być na jego miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hellies napisał:

Widocznie dla niej nie jest ważny. W tej chwili nie ma nic lepszego na oku i tak się zastanawia czy z braku laku dać mu szansę. Chyba nie chciałbym być na jego miejscu.

A istnieją jakieś kryteria wedle których możemy przewidzieć dalsze losy związku? Gwałtowna namiętność może szybko zmienić się w chwilowe zauroczenie, a relacja partnerska może trwać przez całe życie. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb obojga partnerów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Hellies napisał:

Chyba nie chciałbym być na jego miejscu.

Bez chyba. Jak waha się to wszystko jest o kant doopy rozbić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, bacillus von glick napisał:

Gwałtowna namiętność może szybko zmienić się

Pytaj tych, których wiąże chuć. U mnie nie pojawia się pierwsza. 

4 minuty temu, bacillus von glick napisał:

istnieją jakieś kryteria wedle których możemy przewidzieć dalsze losy związku

Kryterium? Miłość. Pojawi się lub nie. Chociaż w obecnych czasach powinnam napisać dopasowanie, wtedy układ hula albo nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Pytaj tych, których wiąże chuć. U mnie nie pojawia się pierwsza. 

Kryterium? Miłość. Pojawi się lub nie. Chociaż w obecnych czasach powinnam napisać dopasowanie, wtedy układ hula albo nie. 

Ano właśnie. Nie podejmę się próby definiowania pojęcia 'miłość". Ostatecznie, co mają do stracenia? Niech próbują. Może im się uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

Niech próbują

Od niechcenia to można zjeść kanapkę zamiast obiadu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, kamikadze napisał:

znajdzie inną

Ona nie ma być z nim z żalu, że okazja jej przejdzie pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie jestem pewna, czy chcę z nim stworzyć związek. Bo nie znam go na tyle, by to wiedzieć. Ale jest dla mnie ważny, szanuję go i lubię. I chciałabym by coś fajnego z tego wyszło. Dlatego chcę spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, zakłopotana012 napisał:

Po prostu nie jestem pewna, czy chcę z nim stworzyć związek. Bo nie znam go na tyle, by to wiedzieć. Ale jest dla mnie ważny, szanuję go i lubię. I chciałabym by coś fajnego z tego wyszło. Dlatego chcę spróbować.

No fakt, nie ma to jak stary odgrzewany kotlet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, elektryzująca napisał:

Od niechcenia to można zjeść kanapkę zamiast obiadu. 

Od niepróbowania można spędzić resztę życia na Kafe. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, bacillus von glick napisał:

Od niepróbowania można spędzić resztę życia na Kafe. 😛

Lepsze Kafe niż choojnia z fakiem w realu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Lepsze Kafe niż choojnia z fakiem w realu. 

Teraz jedziesz po bandzie. Nie wiemy o nich nic. Nie wiemy, jak długo się znają, jak blisko ze sobą byli. Z pierwszego posta rozumiem, że niezbyt blisko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, bacillus von glick napisał:

Teraz jedziesz po bandzie. Nie wiemy o nich nic. Nie wiemy, jak długo się znają, jak blisko ze sobą byli. Z pierwszego posta rozumiem, że niezbyt blisko. 

Mówiłam o sobie, bo chyba wcześniej do mnie piłeś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Mówiłam o sobie, bo chyba wcześniej do mnie piłeś. 

Nie. Nie bierz wszystkiego do siebie. Ja też tu jestem. Powiedzmy bywam. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

Nie. Nie bierz wszystkiego do siebie. Ja też tu jestem. Powiedzmy bywam. 😉 

Myślałam, że to była wycieczka w moją stronę, ale daleko mi by brać tu coś do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Standard kafe: ktoś w kilku zdaniach opisuje swój problem i oczekuje mądrych rad. A my organizujemy sobie plebiscyt: Bądź z nim, nie bądź z nim. To bez sensu. Bycia z kimś nie można uzależniać od jakiegoś akapitu na topiku. Nie widzę sensu pisania autorce: "odpuść, nie uda się.'. Widzę sens w napisaniu "spróbuj". Nigdy nie uda się, jeśli  nie spróbujesz. Tylko tyle. Dobranoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, arto8999 napisał:

Oby cię kopnął w dupę p///ieprzona polska księzniczko. Piesek nadskakuje a ta - ze słomą w butach- sie zastanawia czy podjąć lokaja. Kwintesencja babskiego wyrachowania. 

Jak trafisz na dobrego zawodnika to od pierwszego kontaktu cie w dupe kopnie. Ale niestety wsrod facetow jest wiekszosc desperatow.

Czy ty masz w ogóle mózg? Przecież nie wszyscy są tacy jak ty i nie będą się z kimś spotykać na siłę, byle by ktoś był, zwłaszcza pierwszy lepszy zawodnik któreho trzeba pokochać bo nadskakuje 🥺🥺🥺 żenujący sposób pojmowania rzeczywistości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, arto8999 napisał:

Jasne, zwłaszcza jeżeli okaze się, że ma kaskę i jest z dobrego domu. Chrzaniona sucza natura. 

Nawet gdybym miała zostać starą panną nie zmuszałabym się do kogoś z braku laku. Pieniądze sobie zarabiam sama, także to tylko twoja teoria jest sucza. Jeśli są wątpliwości już na wstępie to nic dobrego nie wyjdzie. Próbować zawsze można ale trzeba liczyć siły na zamiary i być przygotowanym również na porażkę i na to że potem może być trudniej poprawić koronę i ot tak sobie iść dalej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ujmę to prościej: Nie duśmy w zarodku cudzych marzeń o szczęściu. Nam mnie przyniesie to chluby, nawet jeśli nikomu nie zaszkodzi, bo ten ktoś i tak sam podejmie decyzję. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

Misiu, nie bulwersuj sie, bo Ci zylka peknie. Zamiast tego popracuj nad samoocena.

Przypominam Ci kilka Twoich wypowiedzi, Slonko 🌸:

1. „Kiedyś podszedłem do szyby baru mlecznego we Wrocku i jakiś koleś jadł obiad, a dyskretnie wyjąłem fallusa z jajkami, aż w koncu on to zauwazyl ze stoję przy szybie z wywalonym fifrakiem, TAKIE OCZY ZROBIŁ Xdddd”

2. ”Mam zapędy ekshibicjonistyczne, często wychodzę nagi na balkon zapalić albo masturbuję się w parkach, między blokami. Nieszkodliwy fetysz.

Kiedyś w necie napisał do mnie jakiś gej, że wylize mi rowek w lasku miejskim xDDD”

- temat: Byliscie sie przewietrzyc na dworku, bo pogoda idealna

3. „A alkoholem uważam mocno, bo zacząłem zapijać ostro swoje nerwicowo depresyjne problemy, takze alko odpada.

Zreszta po alko mi nie stanie”

4. „trochę jestem nerwicowcem przez co bywam nierozgarnięty momentami ale zle nie jest

troche jestem miękki, boje sie mowic wlasne zdanie (chyba ze po alko), troche malo asertywny, nie umiem kogos opieprzyc"

- temat: W tym roku już od 4 kobiet dostałem finalnie kosza

I ?

Misiaczki co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Laurittka napisał:

Czy ty masz w ogóle mózg? Przecież nie wszyscy są tacy jak ty i nie będą się z kimś spotykać na siłę, byle by ktoś był, zwłaszcza pierwszy lepszy zawodnik któreho trzeba pokochać bo nadskakuje 🥺🥺🥺 żenujący sposób pojmowania rzeczywistości 

Jasssne ;D typowa babska odpowiedz która słyszałem juz milion razy 😄😄 jesteś denna jak większośc twojego gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Laurittka napisał:

Nawet gdybym miała zostać starą panną nie zmuszałabym się do kogoś z braku laku. Pieniądze sobie zarabiam sama, także to tylko twoja teoria jest sucza. Jeśli są wątpliwości już na wstępie to nic dobrego nie wyjdzie. Próbować zawsze można ale trzeba liczyć siły na zamiary i być przygotowanym również na porażkę i na to że potem może być trudniej poprawić koronę i ot tak sobie iść dalej 

Jasne. Piękny teoretyczne bełkot. Teoria teorią, a zycie zyciem.

Baby wy jestescie tak zakłamane ze głowa mała 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×