Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
pastelowee93@o2.pl

Pomóżcie mi go zrozumieć

Polecane posty

Dziewczyny pomóżcie mi zrozumieć tą całą sytuacje bo zwariuje. 

Poznaliśmy się kilka miesięcy temu przez naszych wspólnych znajomych, zaiskrzyło. 

Kilka pierwszych randek, wspólny weekend, poznanie swoich rodzin. Wszystko układało sie lepiej niż to sobie wyobrażałam. 

Dzieliło nas ponad 100 km, on miał pracę przy której musiał wyjeżdżać na 4-5 dni w tygodniu. Każdy weekend spędzaliśmy razem, albo jechałam z nim w trasę. 

Zapadła decyzja, że przeprowadza się do mojego miasta. Kocha, chce być często obok, a najlepiej jakbym się do niego wprowadziła. Ucieszyłam się, myślałam, że skoro zrobił taki krok to myśli o nas poważnie. 

2 miesiące były jak w bajce, wiele odwiedzonych razem miejsc, wspólne noce.

Ciągle wracał temat mojej przeprowadzki, on chciałby wracać do jednego domu, kocha mnie i nie wyobraża sobie beze mnie życia. Moich przeczy u niego było coraz więcej, w sumie to cześniej byłam tam niż u siebie, bajki ciąg dalszy. Byliśmy obok siebie i było dobrze. 

Na samym początku umówiliśmy się, że mówimy sobie o wszystkim, nawet o najmniejszym głupstwie tak też było do tygodnia wstecz. Oboje byliśmy po trudnych przejściach w poprzednich związkach więc mówiliśmy sobie o wiadomościach od jakiś innych kobiet w moim wypadku mężczyzn. 

Tydzień temu nagle przestałam go poznawać, ja przestałam jeść z nerwów, delikatnie podpytywałam czy coś jest nie tak. Upierał się, że tak aż pewnego razu siedzieliśmy i oglądaliśmy film, on na chwilę wyszedł zostawiając odblokowany telefon na kanapie. 

Nie, nie wziąłam bo nawet do ręki, była włączona rozmowa, jakieś bardzo długie wiadomości.  Zapamiętałam tylko miniaturkę zdjęcia, po nicku wiedziałam że była to kobieta, nic o niej nie mówił. Zapytałam z kim pisze, usłyszałam, że z kolegą. Trochę zabolało bo wiedziałam, że jest inaczej. Na jego profilu upewniłam się, ze nie była to kobieta, wpierał mi, że na tym zdjęciu był mężczyzna w bialej koszulce, a ja wiedziałam co widziałam. 

W końcu się przyznał, że pisał z jakąś starą znajomą, nie mówił bo on traktuje ją jak rodzinę i nie sądził że to ważne.  Po raz kolejny zabolało, pierwsze kłamstwo i to na pierwszy rzut oka w tak drobnej sprawie. Trochę się posprzeczaliśmy, powiedziałam, ze przykro, że nie mówi prawdy w takich momentach, a on ze powinnam ufać.  

Skoro zawsze mówił o wszystkim, a nagle pojawia się dziwna sytuacja to czerwona lampka się zapala..

Po tym wszystkim był bardzo obrażony, chciał pobyć sam, okej zabrałam swoje rzeczy i wróciłam do siebie. 

Ten czas zaczął spędzać z swoim przyjacielem, ten przez którego się poznaliśmy. Zmienił się strasznie. Zrobił się z niego taki cwaniak, to w jaki sposób do mnie mówi jest przykre. Wczoraj jego wielki " przyjaciel" powiedział mu że go zdradziłam ( dla jasności nigdy nic takiego nie miało miejsca) na moje szczęście mogłam udowodnić że nie, bo ten weekend spędzaliśmy razem nad morzem.

Nie uwierzył mi, nawet jak pokazywałam mu daty z zdjęć.. serce mi pękło, ta obojętność w jego oczach i podły uśmiech jego przyjaciela. 

Jego motocykl stał j mojego wujka w garażu, przyjechał wczoraj, mieliśmy porozmawiać. 

Strasznie wyczekiwałam wyjaśnień, rozmowy a on zostawił moje rzeczy na klatce schodowej, wziął motor razem z swoim przyjacielem coś tam  oglądali, stałam na progu domu, spojrzał się wsiadł i pojechał..

Potraktował mnie jak śmiecia, a ja nie wiem dlaczego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Bo chyba to z toba, to jednak nie bylo to. Nie usprawiedliwiam go, jedynie wyciagam wnioski. I na dodatek, to nie jest facet tylko taki gnojek, co nie ma odwagi porozmawiac i powiedziec prawdy.

Juz sie zauroczyl w nastepnej stad takie szybkie ciecie i wyrzucenie ciebie z jego zycia. Nie zaluj!!! On sie chyba jeszcze do zadnego  zwiazku nie nadaje bo nie dorosl jeszcze emocjonalnie do odpowiedzialnosci za swoje slowa. Taki facet to zaden partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać ze te oskarżenie o zdradę to był pretekst, przecież udowodnulas ze do nie zdradzials a on dalej ,,nie wierzy" bo juz ma na oku inna z która pisze ekhmm tzn ,stara znajoma która traktuje jak rodzinę" taaa oni zawsze cos takiego mówią albo ze to tylko kolezanka- klasyk gatunku. Ukrywał to wiec to daje do myślenia. Pewnie zaraz zacznie sie z nią spotykać o ile juz nie zaczął lecąc na dwa fronty. Faceci to ch...e a to ze tak szybko chciał zamieszkać z Toba wcale nie oznacza wielkiej miłości, może chciał mieć seks zawsze na zawołanie a na odległość nie było to zawsze możliwe, jakieś zauroczenie może tez bylo (lub po prostu podobalas mu sie ale teraz tez inna mu sie podoba)- tak czy inaczej on Cie nie kocha. Możliwe ze jeśli ta druga kopnie go w d...e, cos mu z nią nie wyjdzie to będzie chciał wrócić do Ciebie i sprzeda Ci jakąś bajeczke ale miej honor kobieto i nie wracaj! Bądź mądra i wyciagnij wnioski. On udowodnił ze mu nie zalezy a Ty chyba nie chcesz być towarem zastępczym gdy nie ma żadnej innej na horyzoncie? 

Edytowano przez Malutka92

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

dlaczego

Nie ważne dlaczego, ważne że. Jeśli ukrywa jakąś kobietę to oznacza, że jest kimś więcej niż tylko znajomą. Po co czaić się jeśli to tylko znajoma? Zastanawia mnie dlaczego stracił do Ciebie zaufanie, co się wydarzyło. Powinien wierzyć Tobie, tym bardziej, że masz dowody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Leżaczek napisał:

Jak na moje to przez pracę się powstało i skończyło. Niech zgadne kierowca tira? 😏

Haha, no blisko 😂 

Tylko ten jeździ z gabarytami😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, elektryzująca napisał:

Nie ważne dlaczego, ważne że. Jeśli ukrywa jakąś kobietę to oznacza, że jest kimś więcej niż tylko znajomą. Po co czaić się jeśli to tylko znajoma? Zastanawia mnie dlaczego stracił do Ciebie zaufanie, co się wydarzyło. Powinien wierzyć Tobie, tym bardziej, że masz dowody. 

Tutaj chyba akurat palce maczał jego "przyjaciel". 

Od początku niby bardzo nam kibicował, do momentu kiedy w jego  związku zaczęło się psuć i zaczął pojawiać się temat jego wyprowadzki. 

Odkąd mój były już facet chciał przerwy, ten nie postępował go na krok.. nawet jak przywiózł moje rzeczy to razem z nim.. 

A dziś przypomniał sobie że jest u niego jeszcze jakaś moja pierdoła i że wieczorem mi przywiezie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Ale przeciez ta historia, ze niby ona jego zdradzila to jedna wielka bajka, zeby miec alibi do ucieczki od niej. Nie badzcie naiwne!

Też tak uważam ale dużo łatwiej by mi było przełknąć, że to nie to, że mnie nie kocha czy nawet że jest ktoś inny.

Chyba tak ciężko jest powiedzieć prawdę, lepiej zostawić kogoś bez słowa, potraktować jak śmiecia i niech się zastanawia co poszło nie tak. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za szybko.

Za krótko gonił króliczka, dogonił, ... marazm, ... stagnacja, ... koniec.

Chociaż gdyby była miłość to by nie przeszkadzało.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

Też tak uważam ale dużo łatwiej by mi było przełknąć, że to nie to, że mnie nie kocha czy nawet że jest ktoś inny.

Chyba tak ciężko jest powiedzieć prawdę, lepiej zostawić kogoś bez słowa, potraktować jak śmiecia i niech się zastanawia co poszło nie tak. 

 

Bo jakby powiedzial ze to nie to, ze Cie nie kocha to by wiedział ze nie będzie powrotu w razie czego a tak myśli ze ma otwarta furtkę bo jak mu nie wyjdzie z niwa niunia to powie ze wszystko przemyslal, ze Ci uwierzył ze go nie zdradzilas, ze żyć nie może bez Ciebie i chce powrotu- bo nie będzie miał innej na horyzoncie a gdzieś musi sie spuszczać. Jak Ci przywiezie ta rzecz to powiedz mu ze wiesz o co chodzi, ze to był pretekst i raczej to on Cie zdradził przynajmniej mentalnie pisząc z ta niby ,,tylko znajoma". Pokaz mu ze go rozszyfrowalas i nie jesteś naiwna! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

Też tak uważam ale dużo łatwiej by mi było przełknąć, że to nie to, że mnie nie kocha czy nawet że jest ktoś inny.

Chyba tak ciężko jest powiedzieć prawdę, lepiej zostawić kogoś bez słowa, potraktować jak śmiecia i niech się zastanawia co poszło nie tak. 

 

Zdradza. Wiesz o tym. Czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 12:09, G ość napisał:

Zdradza. Wiesz o tym. Czego oczekujesz?

Tak, właśnie tak. Dziś dowiedziałem się, że mnie zdradza. 

Coś mnie tknęło i założyłam fikcyjne konto na jednym z portali randkowych. Jaki szok przeżyłam jak zobaczyłam tam jego, aktywnego. 

Zdjęcia bez koszulki, w samym ręczniku 😭 

Serce mi pękło na kawałki. Wczoraj jeszcze pisał, że bardzo mnie kocha i że ma nadzieję, że wszystko się ułoży. 

Najbardziej szokuje mnie fakt w jaki sposób starał się wytłumaczyć. Wyprowadził się do nowego miasta, chciał poznać jakiś ludzi, takiego głupka to nikt nigdy że mnie nie robił. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 14:11, Idę się zabić napisał:

Najwidoczniej nie był ciebie wart niema co się przejmować a jak się przejmujesz to się opij albo leki weź 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że podawał tak przekonujące argumenty, że to moja wina, że prawie uwierzyłam i wzięłam winę na siebie, a tu takie rzeczy wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Podobno to jest standard w zwiazkach z psychopatami, ze wszystko dzieje sie niesamowicie szybko.

Według niego wariatką to jestem ja, przecież ktoś o zdrowych zmysłach nie wierzy w zdradę widząc portal randkowy, przecież tam nie tylko szuka się seksu czy związku ale można też poznać nowych ludzi 😂 

Przecież powinnam mieć do niego zaufanie bo wszystko można wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powoli dochodzę do wniosku, że stworzenie normalnego związku opartego na zaufaniu i szczerości jest niemal niemożliwe w dzisiejszych czasach. 

Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, mam cichą nadzieję, że zdarzają się wyjątki ale jeżeli w trakcie związku ktoś zakładała konto na portalu randkowym wstawia zdjęcia prawie nagie i uważa, że to nie zdradza to świat schodzi na psy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

Powoli dochodzę do wniosku, że stworzenie normalnego związku opartego na zaufaniu i szczerości jest niemal niemożliwe w dzisiejszych czasach. 

Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, mam cichą nadzieję, że zdarzają się wyjątki ale jeżeli w trakcie związku ktoś zakładała konto na portalu randkowym wstawia zdjęcia prawie nagie i uważa, że to nie zdradza to świat schodzi na psy. 

Nie pomyślałaś o jednym szczególe odnośnie facetów.

Zadrość w miłości działa w obydwie strony

Wyluzuj i śpij dobrze 🙂

 

Edytowano przez Pawel93

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

Według niego wariatką to jestem ja, przecież ktoś o zdrowych zmysłach nie wierzy w zdradę widząc portal randkowy, przecież tam nie tylko szuka się seksu czy związku ale można też poznać nowych ludzi 😂 

Przecież powinnam mieć do niego zaufanie bo wszystko można wyjaśnić

Dosłownie bym wysmiala i zadrwila z tych jego tlumaczen, dodając ,,serio masz mnie za taka ...ke która to łyknie?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pastelowee93@o2.pl napisał:

Powoli dochodzę do wniosku, że stworzenie normalnego związku opartego na zaufaniu i szczerości jest niemal niemożliwe w dzisiejszych czasach. 

Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, mam cichą nadzieję, że zdarzają się wyjątki ale jeżeli w trakcie związku ktoś zakładała konto na portalu randkowym wstawia zdjęcia prawie nagie i uważa, że to nie zdradza to świat schodzi na psy. 

trafiłaś na wadliwy egzemplarz, nic tylko przestroga na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 08:11, pastelowee93@o2.pl napisał:

Potraktował mnie jak śmiecia, a ja nie wiem dlaczego.

Ma upośledzoną psychikę. To nie był on, prawdziwy tylko jego poza, którą być może nieświadomie przyjął. Dlatego tak łatwo ją zmienił, gdy poznał kogoś nowego a więc ciekawszego na ten moment. Pozy zmienia się jak rękawiczki.

Dla Ciebie to nawet lepiej bo stało się to szybko. Trzeba się cieszyć. Pomyśl jak by to wyglądało, gdyby zmienił pozę dopiero po np. 18-tu latach?

Ciesz się sobą, znajdź swoje radości i nie szukaj na siłę. Właściwy człowiek sam na Ciebie trafi kiedy osiągniesz wewnętrzne szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×