Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kaja361

Odchudzania xxxl ciąg dalszy

Polecane posty

Hej dziewczyny😄 Miłego dnia🌞

Baz, już myślałam, że się zagubiłaś gdzieś w stosach pudeł😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Baz, nie sądziłam, że to takie zupełnie nowe mieszkanie, ale to super. Wszystko co nowe, zawsze fajne. Szkoda tylko, że nie całkiem dokończone, bo nie możecie jeszcze do końca poczuć się jaku siebie. Ale oby jak najprędzej.😀

Tak sobie myślę, że jak przez 3 tygodnie będziesz tą listę przysmaków robiła, to potem może być, że się jednego dnia nie wyrobisz ze zjedzeniem tego wszystkiego😉 Będziesz musiała dużo gości zaprosić, co by pomogli w pałaszowaniu😁

Siemię lniane wcinam dla zdrowotności, bo jak poczytać sobie o nim, to w zasadzie same zalety. Na trawienie, na menopauzę (jeszcze nie dotyczy), przeciwnowotworowo, na włosy, skórę i wiele innych właściwości posiada. Syn jakoś mnie tym zaraził, bo ma refluks żołądka, a od kiedy zaczął stosować czuje się o niebo lepiej, więc chociaż nie mam takich problemów też zaczęłam sobie zaparzać codziennie. No i nawet lubię, tylko kupuję złociste, bo to zwykłe jest dla mnie nie do przełknięcia.

Robi się gorąco, zbliżają się upały i mam nadzieję, że jeść będzie się mniej chciało, bo mój organizm wciąż się czegoś domaga. Chyba już zmęczony, a ja odpuścić nie mogę, bo dużo jeszcze ciała do zgubienia.

Alicja, mam nadzieję, że przeziębienie się nie rozwinęło😀

3majcie się ciepło🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej.. w nowym temacie 🙂 

U mnie baaardzo wolno w dół. Diety nie trzymam żadnej. Założyłam .. jak na ten moment jednoosobową, zieloną grupę na FB .. "Dieta bez zasad." Tam będę opisywać swoje zmagania. Postawiłam jednak stuprocentowo na drogę małych kroków. Żadnych rygorów tylko codzienny rozsądek. Jak mi się zachce to wjedzie tort bezowy, a jak odechce to będę chrupała marchewkę 😜 Byle waga szła wolno w dół, a skóra wracała do formy. 🙂 

Pozdrawiam was Kochane i fajnie, że się ekipa nie rozleciała. 

Rzadko zaglądam tu bo mam mnóstwo pracy fizycznej teraz. Nie ma kiedy telefonu do ręki wziąć, a komputer widuję też nie każdego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam po pracy. 

Nes fajnie że jesteś 🙂 znalazłam tą Twoją grupę, jeśli można to dołączę któregoś dnia 🙂

Kaja przeziębienie minęło tylko trochę katar został tak samo u dzieci.

Może i ja zacznę pić to siemię. Też czasem mam problem z refluksem i przydałoby się wzmocnić włosy i paznokcie.

Spokojnej nocy 😍

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry😍

Hej Nes, dobrze Cie wiedziec🙂 szukalam Twojej grupy wczoraj ale niestety nie znalazlam. Najwazniejsze, by zyc w zgodzie z sama soba, super, ze znalazlas cos dla siebie. 

Alicja, gratuluje rocznicy, wiecie juz gdzie pojdziecie? Macie ulubiona restauracje czy inne miejsce?

Kaja, no prawie sie pogubilam w tych pudlach ale tez i kablach, moj jest informatykiem i ilosc kabli w domu jest ogromna🤣 jeszcze teraz wymyslil sobie kino domowe i kilka glosnikow i jesli sie nie zabije o te kable to bedzie cud, obiecal ze pochowa. Jesli chodzi o moja liste to tak, obawiam sie, ze wszystkiego nie zmieszcze po prostu lub po duzej ilosci slodkiego juz nie dam rady nic zjesc😉 zobaczymy, nie planuje zapraszac nikogo akurat w moje urodziny no chyba ze ktos mi zrobi niespodzianke, z przyjaciolkami umowilam sie w osobne dni a i parapetowka bedzie najwczesniej we wrzesniu. 

Wczoraj byly truskawki na lunch, obiadokolacja kurczak stir fry z warzywami i sosem sojowym i dwie lyzeczki masla orzechowego. Dzisiaj znowu truskawki a wieczorem gotowe jedzenie bo upalnie bedzie, kurczak z cukinia w sosie serowym, zielony groszek z fasolka, dodam jeszcze troche parmezanu do smaku. 

Pozdrawiam i do pozniej💜

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawie ☕🙂

Baz, mamy ulubioną pizzerię, dawno tam nie byliśmy. Jest okazja żeby nadrobić trochę 😜

U mnie dzisiaj na śniadanie kanapki z chleba razowego i szynki drobiowej do tego pomidor, na obiad ciemny ryż i duszone mięso mielone z warzywami i do pracy zrobię sobie jakąś sałatkę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, czas na kawkę😀

Hej Nes😁 Miło, że znalazłaś chwilę dla nas. A temat niby nowy, ale stary, taka była potrzeba chwili. Też cieszę się, że znalazłaś pomysł na siebie i trzymam kciuki za sukces. Zaglądaj do nas w miarę możliwości.

Baz, o kablach to ja coś wiem, choć z informatyką nie mamy nic wspólnego. Jak malowałam pokój to ile ja się tych kabli naprzekładałam, zeby niczego nie rozłączyć, bo byłaby bieda, żeby potem dojść do ładu, a musiałam je przy okazji poodkurzać, bo na co dzień ciężko się do nich dostać. Więcej mamy chyba kabli niż sprzętu😉 No tak, parapetówka to też okazja do spożycia i to nie tylko jedzonka, ale przede wszystkim procentów😋

Alicja, na pewno warto spróbować siemienia, jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi, wszak to sama natura😀

Na śniadanie miała być dziś parówka, ale syn przyszedł i zjadł, łasuch jeden, ani się obejrzałam już jej nie było. Więc wypiłam tylko kefir i siemię, na obiad polędwiczki z sosem serowym i surówka, na kolację skończę rosół.

Nie pisałam, ale od paru dni mam problem z prawą ręką, to samo mnie dopadło co z lewą miałam. Dzisiaj to już tak mnie naparzała, że myślałam, że nic nie zrobię, ale okłady z lodu nieco pomogły. Mam nadzieję, że przejdzie równie szybko, co poprzednim razem.

Dziś na spacer dopiero po zachodzie słońca się wybiorę, żeby mnie temperatura nie zabiła😯

Miłego popołudnia i wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂 pora na kawke ☕🙂

Jakie plany na weekend? U mnie zakupy i sterta prasowania. Po południu pewnie jakiś spacer z rodzinką. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry🙂

Kaja, kurcze niefajnie z ta reka, mam nadzieje, ze dzisiaj juz lepiej😘 Moje plecy odezwaly sie w zeszlym tygodniu po kilkumiesiecznej przerwie, wrocilam do pracy i o, juz im to nie pasuje. Na sczescie bolalo tylko pare dni. 

Alicja, fajnie z ta pizzeria🙂 pracuje dzisiaj i jutro wiec nic szczegolnego, wieczory w domu. Mamy przyjaciol w okolicy, bedziemy czesciej ich teraz widywac wiec moze nawet wpadna w weekend. 

Wczoraj troche poszalalam z jedzeniem, do pracy wzielam truskawki, pozniej mielismy miec gotowca ale moj pojechal testowac nowy skuter wlasnie z jednym z naszych przyjaciol obok, wiec tylko zrobilam obiadokolacje dla siebie, jajka sadzone z zoltym serem z groszkiem i fasolka, pozniej maslo orzechowe (ze mi sie chce jesc w takie upaly). Chlopcy wrocili i zrobilismy sobie seans filmowy, dostalismy w prezencie taka hinduska warzywna potrawe wiec troche zjadlam i do tego plasterek szynki. Dzisiaj brzuch jak balon😬 moze to po groszku 🤣 nie wiem jeszcze co dzisiaj bedziemy miec wieczorem, narazie biore reszte truskawek na lunch.

Zycze milej soboty dziewczyny🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny😀

Zacznę od tego, że mnie dziś waga zaskoczyła, bo pokazała pół kilograma więcej. Widocznie sobie na to zasłużyłam, ale nie załamuję rąk, bo widać czasem i tak być musi. Mam nadzieję, że za tydzień wszystko wróci do normy, więc nie zmieniam stopki, żeby się nie demobilizować😉

Wczorajszy wieczór i noc właściwie spędziłam na gorącej linii z synem, bo ,,synowa,, trafiła do szpitala z ostrym zapaleniem woreczka żółciowego. Co ciekawe, dzień wcześniej już dobijali się na ostry dyżur, to ich odsyłano co chwila gdzie indziej, nawet na pogotowie spod przychodni dzwonili, a jak już w końcu jakiś lekarz się zlitował, to dał jej czopek przeciwbólowy i odesłał do domu. Natomiast wczoraj okazało się, że trzeba natychmiast operować. Ot, nasza służba zdrowia. Teraz siedzę jak na szpilkach, bo rano była operowana, a do tej pory żadnych informacji nie mam.

Baz, z ręką raz lepiej raz gorzej, tabletki biorę póki co i robię okłady, najgorzej to jest w nocy, bo nie wiadomo jak się położyć. Mnie też plecy czasami dają się we znaki, ale na szczęście tylko delikatnie. Właściwie to bardziej w nodze czuję niż w plecach, ale da się przeżyć.

Ja już staram się nie grzeszyć z jedzeniem, bo jak mam mieć potem kaca moralnego to nie warto. Ale małe grzeszki to nie grzeszki😉

Właśnie mi syn zadzwonił, że już rozmawiał ze swoją i choć wszystko ją boli to jest ok😁

Alicja, planów żadnych nie mam, ale mi to prasowanie podsunęłaś, mam całą kopę, a bardzo nie lubię tego robić, ale może się za to wreszcie zabiorę😉 Wychodzić mi się z domu nie chce na ten upał, dopiero wieczorem na spacer wyjdę, bo Tośka by mi nie darowała. Tak się przyzwyczaiła, że teraz nie ma zmiłuj, z resztą dla mnie to też przyjemność, no i nieco ruchu.

Miłego popołudnia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopiero niedawno dotarło do domu, tak spontaniczny wyszedł wyjazdy za miasto na grilla i kąpać się 😀 także z aktywności dzisiaj to pływanie 🙂 na kolację kiełbaska pieczona i sałatka z pomidorów i ogórków kiszonych.

A prasowanie zostało na jutro.

Kaja to współczuję, mam nadzieję że synowa już lepiej. A wagą się wcale nie przejmuj, nastepne ważenie na pewno będzie lepsze.

Miłego wieczoru 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry☀️

Dzisiaj upalow ciag dalszy ale nie wiem jak to jest, wieczory sa jakies nadzwyczajnie zimne, moze to wina wiatru, wczoraj siedzialam zawinieta w koc na balkonie a bylo moze przed 8ma wieczorem. 

Kaja, dobrze, ze synowa juz lepiej a i trzymam tez kciuki za reke, moze dzisiaj bedzie poprawa. Nie przejmuj sie wieksza waga, to pewnie jakas woda czy cos takiego, u mnie caly czas waga sie waha, bedzie dobrze. 

Alicja, fajny taki spontan, zazdroszcze basenu/jeziora i ogolnie wody, strasznie tesknie za moim nurkowaniem. Moj tesc przywiozl nam takiego przenosnego grilla, kiedys nalezal do mojego B. ale pozniej lezalo to wszystko w garazu. Okazalo sie ze czasem korzystala z niego siostra mojego i nigdy go nie czyscila 😱 grill jest taki usyfiony, ze zastanawiamy sie czy po prostu go nie wyrzucic. Moze sprobujemy wyczyscic myjka cisnieniowa, zobaczymy. 

Wczoraj zamiast truskawek mialam dwa plastry arbuza na lunch, pierwszy arbuz w tym roku!!! Na obiadokolacje mielismy wieprzowe medaliony z patelni i do tego to hinduskie warzywne curry, od jednego z przyjaciol. Upieklam tez chlebki naan ale nie mialam jednego skladnika i niestety nie wyszly, zjedlismy troche ale byl troche niewypal. Zrobilismy sobie tez po drinku, gin z tonikiem bez cukru. Dzisiaj reszta arbuza na lunch, na obiad nie wiem jeszcze. 

Pozdrawiam slonecznie🌝

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam bardzo słonecznie ☀️☀️☀️

U nas też dzisiaj gorąco, ale wieczorem wczoraj było ciepło całą noc prawie bez kołdry spałam.

Dzisiaj na śniadanie jajka na miękko i sałatka. Na obiad będzie kurczak z ryżem i surówka z marchewki.

Baz nasz gril też do najczyściejszych nie należy, zwłaszcza ruszt ale ja używam takich tacek aluminiowych.

Arbuza uwielbiam 🍉🍉🍉🍉🙂🙂 mogłabym jeść cały czas, wczoraj kupiłam takiego 6 kg😀😀😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawce😀

Z ręką nieco lepiej, nie wiem co to za diabelstwo mi tam wlazło, ale ważne, że przechodzi. U nas też nadal upalnie i niestety nawet w nocy niespecjalnie daje odetchnąć. Wczoraj na spacerze byłam przed dwudziestą to jeszcze wciąż 30 stopni było, masakra jakaś. No, ale przy wentylatorze da się wytrzymać.

Alicja, też zazdraszczam tego pływania😉 mam blisko basen kryty, jakieś 200 metrów ode mnie i jak tamtędy przechodzę, to zawsze sobie myślę, że popływałabym. Mistrzem świata w pływaniu nie jestem, ale lubię. Niestety nie jestem jeszcze gotowa, żeby się światu pokazać w kostiumie, więc gratuluję też braku kompleksów😁 Ja też się rozkopywałam spod kołdry w nocy😉

Baz, pewnie ciężko będzie tego grilla wyczyścić bez drucianej szczotki, jak to wszystko zaschło, to nie zazdroszczę. Sama to znam, bo chociaż też zawsze używamy tacek aluminiowych to i tak ruszt zasyfiony. I nikomu myć się tego nie chce, dopiero jak planujemy kolejnego grilla to wtedy jest czyszczenie i oczywiście ja to muszę zrobić. Wrzucam pod prysznic i czyszczę czym się da. Co do wagi to masz rację, my kobitki tak już mamy, że waha się nieustannie. Dlatego nie przejmuję się zbytnio i liczę na spadek przy kolejnym ważeniu😀

A ja nie lubię arbuzów😉 Dla mnie to tylko słodka woda i nic więcej.

Na obiad były schabowe, syn do nas przyjechał to mu konkreta zrobiłam😉 Do tego ziemniaczki z koperkiem i mizeria z ogórków, ale dużo nie zjadłam. Natomiast nie mam zupełnie pomysłu na kolację, pogrzebię w lodówce i coś wymyślę.

Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prasowanie skończone 3 godz przy żelazku, w nagrodę kąpiel z pianą i piwko 😜

Kaja z tymi kompleksami to jeszcze mam problem, ale jak tak popatrzyłam na inne kobiety to powoli znikają moje 🙂 Niektóre to naprawdę nie zastanawiają się nad wyglądem.

Kolacji chyba wogole nie będzie, bo najadłam się na obiad a i przez duchotę się nie chce jeść.

Jutro znowu rano do pracy i zaczynamy następny tydzień. Rano zapomniałam się zważyć, a później już odpuściłam. Poczekam do następnej niedzieli, może będzie jakaś niespodzianka 😜 8 z przodu już nie daleko🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☕. Ja ciągle zabiegana. Próbuję nadrabiać. Dieta niestety nie idzie za dobrze. Duuuużo grzechów było ale jakoś do 65 dojechalam. Dziś posiłki do pracy poszykowane, ten tydzień musze się bardziej pilnować, żeby kilogramy nie zaczęły wracać. Ogólnie zmiana pracy na taką po 12 godzin strasznie mi rozstroiła wszystko. Niby teraz robię średnio 3 dni w tygodniu ale przez to mniej kontroli nad tym wszystkim mam. Albo się tłumacze po prostu 😁

Gratuluję spadków i utrzymania wagi. Postaram w tym tygodniu się więcej odzywać. 

Miłego dnia 🌄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!

Annamaria, jak to robisz, grzeszysz ale i tak zbijasz wage, tez tak chce!!🙂

Alicja, ja potrafie kupic sobie taka duza cwiartke arbuza i sama zjesc wszystko, ot tak za jednym razem😂 moja kolezanka z pracy jak byla w ciazy lata temu to wlasnie miala zachcianki na arbuzy, ile ona tego jadla..😉 

Kaja, ja tez mam kompleksy, najgorsze moj brzuch i uda. Kolezanka polecila mi krotkie cwiczenia na youtube, ktore poprawia sylwetke, moze zaczne od jutra. Krotkie bo takie chcialam, za dluzsze chyba bym sie nie wziela. Dobrze, ze z reka lepiej. 

Wczoraj skonczylam z moim "odkladanym" kurczakiem z cukinia i serem na obiadokolacje, pozno wrocilam z pracy i byl jak znalazl. Dokonczylam maslem migdalowym😜 Dzisiaj awokado na lunch, po pracy beda filety z kurczaka z grilla, smazone pieczarki i surowka coleslaw. Robie sobie przerwe od masla orzechowego/migdalowego na kilka dni, przynajmniej do piatku. 

Pozdrawiam slonecznie💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Baz jak do tego doszło nie wiem.... 🤣 A na poważnie to chyba dlatego, że może nie przekroczyłam liczby kalorii które powinnam jeść żeby utrzymać wagę i dlatego spadek mały ale był. W sobotę jadłam pizze i na wieczór cheeseburgera i jeszcze 2 łapki wina. Lody codziennie w tym tyg. Masakra mam talię wyrzuty sumienia ze hoho... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂 U mnie dzisiaj w pracy kanapka z serkiem śmietankowym i sałatka z pomidorów, w domu na obiad smażona kiełbaska z warzywami, później kawa, arbuz, winogron. Na kolację nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej laseczki😁

Jestem świeżo po obiadku, pierś z kurczęcia z ziołami i buraczki, na kolację będą krewetki w sosie czosnkowo koperkowym i grzanka. Na śniadanie jakiegoś pasztecika z pieczarkami wciągnęłam, bo nic innego nie było pod ręką, a już taka głodna byłam, że coś trzeba było. Ale mnie zgagą od razu pokarało, więc już tego błędu nie powtórzę😉

Upałów dalszy ciąg, już mam powoli dosyć, w ciągu dnia to jeszcze jakoś, ale w nocy ciężko ze spaniem, pomimo włączonego wentylatora. W ciągu dnia zasłaniam okna, wieczorem wszystkie otwieram, ale na niewiele się to zdaje. Wieczorne spacery są codziennie, ale są dość męczące.Teraz się na deszcz zbiera, ale pewnie znowu nic z tego nie będzie, tylko straszy. To sobie ponarzekałam😉

Alicja, ja też widywałam na plaży kobiety, które pokazywały swój niekiedy naprawdę solidny tłuszczyk i nic sobie z tego nie robiły. I w sumie nic mi do tego, bo każdy wygląda jak wygląda, ale ja się po prostu wstydzę i nic na to nie poradzę, tak mam i już. Wiadomo, że idealnego ciała to już nie będę mieć i nie o to chodzi, tylko mam takie partie ciała, które muszą się zmienić i koniec.

Annamaria, ja też chcę wcinać  i chudnąć😋 Gratulacje, powolutku do celu👍

Baz, u mnie też brzuch i uda do zmiany, góra to już nawet może być, oponka jest, ale nie za duża. Z brzuchem cudów nie zrobię, bo po ciążach skóra jak worek, ale trochę wyszczuplić się da. Najgorzej właśnie nogi, lubię mieć tzw. przerwę między udami, a teraz jej nie mam i dlatego  zakrywam tyłek i uda długimi bluzkami. No i w biodrach też nieco przydałoby się zrzucić. Wypadałoby poćwiczyć, ale jestem leniem z natury i musiałabym powalczyć sama ze sobą.

3majcie się ciepło🤣

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to jestem już prawie godzinę po obiedzie, tylko mnie coś wygnało sprzed komputera i dopiero wysłałam posta😉 No i deszczyk kropi, więc lecę na zewnętrze zażyć kąpieli🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny🤗 u mnie cały weekend imprezowy. Moja siostra z narzeczonym zrobiła mi niespodziankę i przyjechali w piątek i własnie pojechali. Zazdroszczę osobom którym upał sprzyja niejedzeniu bo u mnie czy jest upał czy go nie ma to ja jem. I diety praktycznie nie ma wręcz ostatnio jadłam jeszcze wiecej☹️🙄 w środę skończę u mnie remont, dzieci w środę wracają do szkoły a ja biorę się za siebie (mam nadzieję, że teraz nie będę szukać wymówek) i mam nadzieję, że upały już miną bo okropnie je znoszę. Pozdrowionka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry☀️

U nas znowu goraco, ponad 30 stopni bedzie ale od jutra juz burze i deszcze i z koncem tygodnia powinno sie ochlodzic. Nie pamietam takiego goracego lata (i wiosny) odkad tu mieszkam! 

Marcelina, ja tez jak Ty, nie wazne czy zimno czy goraco, apetyt jest. Super z tym remontem, ze w koncu bedzie koniec, wszystko wyszlo tak jak chcieliscie? 

Annamaria, zazdroszcze takiego grzeszenia i chudniecia w tym samym czasie, to dla mnie plan na przyszlosc, troszke grzeszyc i utrzymac sylwetke😉 na calodniowe grzeszenie pozwole sobie tylko na urlopie😁

Alicja, trzymam kciuki za niedziele, mysle, ze zrzucisz jeszcze co nie co w tym tygodniu!

Kaja, ja tez jestem strasznym leniem jesli chodzi o wysilek fizyczny, lubie spacery ale jesli chodzi o gimnastyke i silownie to jest tragedia. Ale potrafie sie zawziac, tak jak teraz z dieta. Kiedys jako mloda dziewczyna rowniez sie odchudzalam i wtedy biegalam duzo oraz robilam brzuszki w domu (nawet po kilkaset dziennie), u mnie najgorsze jest zaczac i utrzymac to przez kilka tygodni, pozniej juz to wchodzi w rutyne😉 nasze nowe mieszkanie tez jest gorace, zaluzje zasloniete , wentylator wlaczony a i tak sauna, uff jeszcze kilka dni...

Dzisiaj sie wazylam i jest 64.1 kg😊 ladny wynik, bardzo sie ciesze😍 oby utrzymac taka wage do urodzin! Przedwczoraj przymierzalam letnie ...enki i jeszcze w wiekszosc nie wchodze, jaka roznice robi dwa kilogramy! Cos mi sie wydaje, ze jesli wazylam 3 lata temu 62 kg to musialam byc bardziej smuklejsza przez regularne cardio, jesli to okaze sie prawda, to bede musiala schudnac troche wiecej, powiedzmy do 60 kg lub zaczac w koncu cwiczyc, bo bez tego jesli nawet schudne te dwa kilo, dalej nie bede sie miescic w kiecki. No zobaczymy. 

Nie mam planu na obiad dzisiaj, moze zamowimy cos do domu. Mam tez troche miesa mielonego w lodowce i niskoweglowodanowy makaron, moze zrobie cos w stylu spaghetti po bolonsku. Na lunch bedzie parowka i omlet, mam tez malinki🙂

Pozdrawiam slonecznie i zycze milego wtorku😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam😁

U nas też wciąż gorąco, ale trochę chłodniej niż wczoraj i wreszcie są jakieś podmuchy wiatru. Może dzisiaj w nocy uda się normalnie jak człowiek pod kołdrą spać😉

Marcelina, trzymam kciuki za końcówkę remontu😀 Ja też jestem głodna mimo gorąca, może trochę mniej, ale nieznacznie. Może tylko z podjadaniem jest mi łatwiej, bo mam mniej nadprogramowych zachcianek. A do odchudzania tez się kilka miesięcy zbierałam, niby mówiłam sobie, że to już, ale jakoś diety nie trzymałam. Potem przyszła korona i przez siedzenie w domu wcale lepiej nie było, więc w końcu zebrałam się w sobie, czego i Tobie  życzę😀

Baz, gratulacje, nie napisałaś ile Ci spadło, ale wynik z mojej perspektywy wprost bajeczny👍 Żeby u mnie tak chciało spadać, a tu jakiś totalny zastój. Tzn. nie ważyłam się od soboty, ale nie czuję się nic a nic lżejsza. Na szczęście jestem dość cierpliwa...na razie.

Ja jeszcze kilka lat temu chętnie ćwiczyłam, a teraz tak jakoś zupełnie mi się nie chce, może to też przez pogodę, bo wciąż mi za ciepło. Wczoraj jedynie nogami trochę pomachałam🤣 Dopadł mnie ból pleców, więc się położyłam na podłodze z nogami na kanapie, bo to pomaga i jak juz przeszło to stwierdziłam, że chociaż jakiś rowerek na leżąco zrobię😉 Ale to epizod tylko. Dobrze, że mam chociaż swoje codzienne marsze.

Wczoraj w nocy musiałam jeża w ogródku szukać, bo mój owczarek go wyczaił i tak szczekał, że nie dałby nikomu w okolicy pospać. Strasznie jest cięty na jeże. I jak tak buszowałam po krzakach z latarką to się patrol policji zatrzymał, chyba myśleli, że jakiś złodziej się w krzakach chowa. Ale pogapili się tylko, zobaczyli zdziczałą kobitę biegającą po chaszczach i pojechali sobie. Ciekawa jestem jak to skomentowali między sobą🤣 Od kiedy  większość okolicy została zabudowana, kiedyś to tu jak na wsi było, to wciąż mamy z jeżami problem, bo ich naturalne siedliska zostały zniszczone. Nawet już nie bardzo jest gdzie te biedaczyska wynosić.

Na obiad były warzywa z patelni z mięskiem , na kolację planuję sałatkę z kurczakiem, śniadania nie było, bo jakoś nie miałam czasu, ani apetytu.

Miłego popołudnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim 🙂 

Kaja uśmiałam się z tego jeża 😀 a jeszcze bardziej z policji🤣 chciałbym usłyszeć ich komentarze 😀 Pamiętam jak mieszkaliśmy jeszcze za miastem to tak samo było z jeżami i psem. Ja to bardzo lubię te zwierzątka, szkoda że nie można ich pogłaskać i przytulić, bo na pewno bym tak zrobiła jak czasem się gdzieś spotka. Najbardziej mi szkoda jak leżą rozjechane na ulicy☹️ Ostatnio nawet u mnie przed blokiem z balkonu widziałam w centrum miasta w nocy przyszedł sobie.

U mnie dzisiaj w pracy kanapka z serem i pomidorem, na obiad ogórkowa, znowu dużo arbuza i winogrona. Kolacja brak pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alicja, ja mam dokładnie tak samo, też uwielbiam jeże, są przesympatyczne. I tak bardzo mi przykro, że się biedactwa pałętają po ogródkach, bo nie mają swoich terenów. Mieszkam na przedmieściach, więc w większości są domki jednorodzinne, ale teraz każdy wolny teren zabudowywany jest blokami i dzikie  zwierzęta tracą swoje terytoria. Teraz to już zwykłą wiewiórkę zobaczyć trudno, a jeszcze niedawno trafiały się bażanty. Smutne to😒

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smutne, ale niestety prawdziwe i niestety zwierzęta będą miały coraz mniej miejsca.

Wymyśliłam sobie kolację, kuskus, grillowana cukinia i sałatka z pomidorów z jogurtem naturalnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny a jecie awokado? Poczytałam trochę o nim i podobnież jestem bardzo zdrowe. Kiedyś kupiłam zielone ale było twarde i gorzkie, później się dowiedziałam że było nie dojrzałe. Następne było ciemne, miękkie ale mi nie smakowało bo było mdłe. Tak moja przygoda z awokado się skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, ja przy kawce już siedzę, dzisiaj wypad na ogródek i wyrywanie chwastów. Wstałam tak wcześnie żeby upałów uniknąć. 

Faktycznie żal tych ch małych zwierzątek, coraz mniej miejsca im zostawiamy, a w ogródkach coraz mniejszą różnorodność i nie mają biedaczyska gdzie się schować. 

Alicja ja awokado sporadycznie jem. Problem mam taki, że tylko ja go jem i całego nie jestem w stanie zjeść a nie lubię wyrzucać jedzenia i dlatego jest u mnie rzadkością niestety. 

Na śniadanie zrobię sobie jakąś sałatkę, na obiad zupa pomidorowa a na kolacje rybka będzie. 

Baz gratuluję takiego spadku 🎉 mam nadzieję że dogonię Cię w tym miesiącu 😁

Edytowano przez Annamaria34l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂 ja już w pracy jestem, dzisiaj nawet kawy nie piłam bo mi się przysnęło. 

Annamaria teraz to można coś porobić w ogródku. Szłam do pracy to nawet było mi chłodno z krótkim rękawem.

Na śniadanie mam jajka na twardo z jogurtem, bułka i banan. Na obiad będzie duszona łopatka z kaszą gryczaną i ogórek kiszony a na kolację może jakaś sałatka.

Miłego dnia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×