Wedzona krewetka 17 Napisano Sierpień 9, 2020 1 minutę temu, kaspej napisał: pewnie po prostu nie wrócisz już, albo na chwile wrócisz, a za pare miesięcy rozczarowana znowu wyjedziesz, tak ma dużo ludzi Nie wracaja ci co maja dzieci i wnuki na emigracji. Ja tu nie zostane dluzej niz 10 lat jeszcze czyli do 55 lat. Na powrot na emigracje nie ma opcji bo niby jak? Jak juz sprzedam mieszkanie i wroce to do czego tu potem przyjade? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wedzona krewetka 17 Napisano Sierpień 9, 2020 12 godzin temu, kardulaki napisał: Wtedy dużo osób wyjeżdżało nie myśl tak co by było gdyby. Masz mieszkanie doświadczenia. Ja też wyjechałam w 2003 i też myślałam,że do 30 stki dorobię się domu rodziny ,a wróciłam z niczym bo jak byłam sama pomagałam rodzicom,a potem jak bylam z chłopakiem był kryzys wróciliśmy do Polski zostałam sama goła i wesoła. Potem chcąc pokazać jak sobie radzę zaczęłam się zadłużac i teraz znowu w tym samym miejscu tyle ,że z długami.Także nie masz tak źle w Polsce nie dorobiłabyś się mieszkania. Gdyby człowiek wiedział,że się przewróci to by usiadł. No wlasnie, zeby czlowiek wiedzial.. Ja tez myslalam ze swiat zawojuje i wroce za 5 lat i kupie mieszkanie w Polsce. Zauwazylam autorko, ze potrafisz sluchac i jeszcze doradzic( nie tylko mi) mimo ze sama masz problemy. To rzadka cecha. Zycze Ci by Ci sie udalo wkoncu z ta upadloscia i bys stanela na nogi i poukladala sobie zycie osobiste, bo jeszcze nie jest dla Ciebie za pozno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 576 Napisano Sierpień 9, 2020 11 minut temu, Wedzona krewetka napisał: jeszcze nie jest dla Ciebie za pozno. Dla nikogo nie jest za późno póki żyje . 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Sierpień 9, 2020 2 godziny temu, Wedzona krewetka napisał: No wlasnie, zeby czlowiek wiedzial.. Ja tez myslalam ze swiat zawojuje i wroce za 5 lat i kupie mieszkanie w Polsce. Zauwazylam autorko, ze potrafisz sluchac i jeszcze doradzic( nie tylko mi) mimo ze sama masz problemy. To rzadka cecha. Zycze Ci by Ci sie udalo wkoncu z ta upadloscia i bys stanela na nogi i poukladala sobie zycie osobiste, bo jeszcze nie jest dla Ciebie za pozno. Dla Ciebie też jeszcze nie jest za późno. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wedzona krewetka 17 Napisano Sierpień 9, 2020 1 godzinę temu, Hellies napisał: Dla Ciebie też jeszcze nie jest za późno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 10, 2020 8 godzin temu, Wedzona krewetka napisał: No wlasnie, zeby czlowiek wiedzial.. Ja tez myslalam ze swiat zawojuje i wroce za 5 lat i kupie mieszkanie w Polsce. Zauwazylam autorko, ze potrafisz sluchac i jeszcze doradzic( nie tylko mi) mimo ze sama masz problemy. To rzadka cecha. Zycze Ci by Ci sie udalo wkoncu z ta upadloscia i bys stanela na nogi i poukladala sobie zycie osobiste, bo jeszcze nie jest dla Ciebie za pozno. Teoretycznie tak, znam dwie pary,które się późno poznały ale ja jestem pesymistką I teraz jest ciężko a co potem..Przykro ,że takie pracowite kobiety jak Ty są same ,a nieroby mają fajnych bogatych mężów bo znam takich. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
blada doopa 104 Napisano Sierpień 11, 2020 21 godzin temu, kardulaki napisał: Teoretycznie tak, znam dwie pary,które się późno poznały ale ja jestem pesymistką I teraz jest ciężko a co potem..Przykro ,że takie pracowite kobiety jak Ty są same ,a nieroby mają fajnych bogatych mężów bo znam takich. nie możliwe abyś nie mogła z nikim żyć w zgodzie pod jednym dachem, jak nie z facetem to z kobietą, obojętnie, coś na spółke aby mniej wydawać i wszybciej spłacić te długi. Albo zwijaj żagle i za granice daleko gdzie nikt cie nie znajdzie. Faceta taki problem dziś poznać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 576 Napisano Sierpień 11, 2020 . 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 11, 2020 1 godzinę temu, lonelyman napisał: . Dokładnie tak została melodia.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blondynka35 20 Napisano Sierpień 11, 2020 Dnia 8.08.2020 o 11:06, kardulaki napisał: A gdzie mieszkasz? Może przeprowadzisz się do większego miasta do Warszawy. Jeśli jesteś po studiach może z czasem zdobędziesz doświadczenie i chociaż Tobie się ułoży?? Mieszkam w mieście wojewódzkim, ale dużo mniejszym niż Warszawa. Teraz jakieś tam doświadczenie już mam, w sumie robię coś, co lubię. Z tym, że tutaj jednak nie są takie zarobki, jak w stolicy, więc to nadal dla jednej osoby, która sama musi sobie radzić nie jest dużo. Wiesz tak naprawdę nie wiem, czy taki wyjazd rozwiązałby moją sytuację. W Warszawie owszem zarobki są wyższe, ale też na początek nikt raczej nie zapłaci mi jakichś kokosów, a wynajem tam jest dużo droższy przecież. Ale dziękuję za miłe słowo i poradę tak, jak ktoś już wspomniał, mimo swoich problemów starasz się doradzić coś innym, myślę, że jesteś empatyczną i życzliwą osobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 11, 2020 15 godzin temu, blada doopa napisał: nie możliwe abyś nie mogła z nikim żyć w zgodzie pod jednym dachem, jak nie z facetem to z kobietą, obojętnie, coś na spółke aby mniej wydawać i wszybciej spłacić te długi. Albo zwijaj żagle i za granice daleko gdzie nikt cie nie znajdzie. Faceta taki problem dziś poznać? No jak widać taki problem skoro nikogo nie mam. Ostatnio pisałam z kimś dziwił się,że taka ładna a sama i już nie pisze .Tylko on jest z moich rodzinnych stron to i tak daleko. Już wolałabym być rozwódką przynajmniej nie traktowali by mnie jak jakiegoś dziwoląga. Mam wrażenie,że w moich rodzinnych stronach faceci są lepsi nie uważają się za niewiadomo co. Dzisiaj mam totalną załamkę wyć mi się chce ale nie mogę nawet łzy wykrzesać tragedia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 11, 2020 22 minuty temu, Blondynka35 napisał: Mieszkam w mieście wojewódzkim, ale dużo mniejszym niż Warszawa. Teraz jakieś tam doświadczenie już mam, w sumie robię coś, co lubię. Z tym, że tutaj jednak nie są takie zarobki, jak w stolicy, więc to nadal dla jednej osoby, która sama musi sobie radzić nie jest dużo. Wiesz tak naprawdę nie wiem, czy taki wyjazd rozwiązałby moją sytuację. W Warszawie owszem zarobki są wyższe, ale też na początek nikt raczej nie zapłaci mi jakichś kokosów, a wynajem tam jest dużo droższy przecież. Ale dziękuję za miłe słowo i poradę tak, jak ktoś już wspomniał, mimo swoich problemów starasz się doradzić coś innym, myślę, że jesteś empatyczną i życzliwą osobą Doradzam bo dużo osób boi się zmian tak jak ja kiedyś a nie warto . Jednak masz rację pensje znowu robią się niskie ,wynajem bardzo drogi więc mogło by być ciężko. Ja chyba też wolałabym mieszkać w rodzinnych stronach ale wynająć coś,a nie u rodziców. Przynajmniej miałabym do kogo pojechać na kawę. Nie korzystam z uroków dużego miasta marnie żyje,faceci tutaj uważają się za niewiadomo co. Żałuję,że kilka lat temu nie pojechałam spowrotem za granicę...jestem totalnie załamana swoim życiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Sierpień 11, 2020 1 godzinę temu, kardulaki napisał: Doradzam bo dużo osób boi się zmian tak jak ja kiedyś a nie warto . Jednak masz rację pensje znowu robią się niskie ,wynajem bardzo drogi więc mogło by być ciężko. Ja chyba też wolałabym mieszkać w rodzinnych stronach ale wynająć coś,a nie u rodziców. Przynajmniej miałabym do kogo pojechać na kawę. Nie korzystam z uroków dużego miasta marnie żyje,faceci tutaj uważają się za niewiadomo co. Żałuję,że kilka lat temu nie pojechałam spowrotem za granicę...jestem totalnie załamana swoim życiem Może jest szansa znalezienia jakiejś współlokatorki i dzielenia czynszu. Zapewne nie tylko Ty jesteś w takiej sytuacji. Ale właśnie, nigdy do końca nie wiadomo na kogo się trafi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Sierpień 11, 2020 (edytowany) To forum to tragedia. 7 razy powieliło ten sam post a wysłałem tylko raz. Edytowano Sierpień 11, 2020 przez Hellies Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 576 Napisano Sierpień 11, 2020 7 godzin temu, kardulaki napisał: Dokładnie tak została melodia.. Nie panikuj jesteś jeszcze młoda dużo przed Tobą a że nie możesz znaleźć nikogo sensownego pod swój klimat to w brew pozorom nie jest takie łatwe. Byłaś kiedyś u jakiegoś prawnika albo coś w tym stylu aby się dowiedzieć co można zrobić w takiej sytuacji?. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 7 godzin temu, kardulaki napisał: No jak widać taki problem skoro nikogo nie mam. Ostatnio pisałam z kimś dziwił się,że taka ładna a sama i już nie pisze .Tylko on jest z moich rodzinnych stron to i tak daleko. Już wolałabym być rozwódką przynajmniej nie traktowali by mnie jak jakiegoś dziwoląga. Mam wrażenie,że w moich rodzinnych stronach faceci są lepsi nie uważają się za niewiadomo co. Dzisiaj mam totalną załamkę wyć mi się chce ale nie mogę nawet łzy wykrzesać tragedia... facet pomyślał pewnie,hmm ładna i sama = ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy ma w szafie ) , więc wolał się zmyć Chyba faceta musisz z obecnej okolicy poznać, bo chyba się nie przeprowadzisz w jego strone, więc to bez sensu kogoś dalej poznawać. Wiesz, kandydatów z czystą kartą w twoim wieku i starszych, jeszcze spełniających szereg wymogów jest niewiele, też może być że przystojny i sam, więc ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy). Panny na przystojnych i wolnych po 30 też patrzą bardzo podejrzanie i myślą co z nimi nie tak. To tak jakbyś widziała 100 na chodniku w centrum miasta i nikt nie podnosi, ludzka reakcja to co z tą 100 jest nie tak, czemu nikt tego nie podnosi, może pułapka, może podstęp, ukryta kamera, itp itd. Głupie ludzkie schematy, często powodują blokade. A 100 leży bo każdy tak samo podejżliwie myśli i nikt nie podnosi, możesz podnieść i twoja. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 5 godzin temu, lonelyman napisał: Nie panikuj jesteś jeszcze młoda dużo przed Tobą a że nie możesz znaleźć nikogo sensownego pod swój klimat to w brew pozorom nie jest takie łatwe. Byłaś kiedyś u jakiegoś prawnika albo coś w tym stylu aby się dowiedzieć co można zrobić w takiej sytuacji?. zgadaj się z nią, może nie daleko mieszkacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 12, 2020 2 godziny temu, kaspej napisał: facet pomyślał pewnie,hmm ładna i sama = ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy ma w szafie ) , więc wolał się zmyć Chyba faceta musisz z obecnej okolicy poznać, bo chyba się nie przeprowadzisz w jego strone, więc to bez sensu kogoś dalej poznawać. Wiesz, kandydatów z czystą kartą w twoim wieku i starszych, jeszcze spełniających szereg wymogów jest niewiele, też może być że przystojny i sam, więc ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy). Panny na przystojnych i wolnych po 30 też patrzą bardzo podejrzanie i myślą co z nimi nie tak. To tak jakbyś widziała 100 na chodniku w centrum miasta i nikt nie podnosi, ludzka reakcja to co z tą 100 jest nie tak, czemu nikt tego nie podnosi, może pułapka, może podstęp, ukryta kamera, itp itd. Głupie ludzkie schematy, często powodują blokade. A 100 leży bo każdy tak samo podejżliwie myśli i nikt nie podnosi, możesz podnieść i twoja. Czyli pozamiatane dzięki za pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 1 minutę temu, kardulaki napisał: Czyli pozamiatane dzięki za pomoc. pozamiatane gdy jedziesz standartowym schematem, czyli ma być tak i tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 12, 2020 2 godziny temu, kaspej napisał: facet pomyślał pewnie,hmm ładna i sama = ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy ma w szafie ) , więc wolał się zmyć Chyba faceta musisz z obecnej okolicy poznać, bo chyba się nie przeprowadzisz w jego strone, więc to bez sensu kogoś dalej poznawać. Wiesz, kandydatów z czystą kartą w twoim wieku i starszych, jeszcze spełniających szereg wymogów jest niewiele, też może być że przystojny i sam, więc ukryta wada psychiczna ( lub kościotrupy). Panny na przystojnych i wolnych po 30 też patrzą bardzo podejrzanie i myślą co z nimi nie tak. To tak jakbyś widziała 100 na chodniku w centrum miasta i nikt nie podnosi, ludzka reakcja to co z tą 100 jest nie tak, czemu nikt tego nie podnosi, może pułapka, może podstęp, ukryta kamera, itp itd. Głupie ludzkie schematy, często powodują blokade. A 100 leży bo każdy tak samo podejżliwie myśli i nikt nie podnosi, możesz podnieść i twoja. Akurat ja spotykam się i daje szansę nawet tym ,którzy mi się nie podobają na pierwszy rzut oka ale pozory mylą więc daje szansę. Zresztą teraz to ja jestem totalnie zablokowana i chyba już się nie nadaje do związku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 Przed chwilą, kardulaki napisał: Akurat ja spotykam się i daje szansę nawet tym ,którzy mi się nie podobają na pierwszy rzut oka ale pozory mylą więc daje szansę. Zresztą teraz to ja jestem totalnie zablokowana i chyba już się nie nadaje do związku. tu nie chodzi aby się zmuszać do czegoś, ale aby zrozumieć że dane aspekty wizualne to tylko część całości, a nawet gdyby był ideał to też by było źe bo by było doszukiwanie się tego co z nim nie tak. Z psychiką nie wygrasz. Szansa duża że się do związku nie nadajesz, zbyt sztywno podchodzisz do tematu, masz pewne oczekiwania z góry zamiast dać szanse rozwojową. Po prostu masz mało czasu, ze względu na wiek, na błedy i z paraliżu obawy o niewypał brak działań w danym kierunku. Blokada twoim wrogiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 12, 2020 1 minutę temu, kaspej napisał: tu nie chodzi aby się zmuszać do czegoś, ale aby zrozumieć że dane aspekty wizualne to tylko część całości, a nawet gdyby był ideał to też by było źe bo by było doszukiwanie się tego co z nim nie tak. Z psychiką nie wygrasz. Szansa duża że się do związku nie nadajesz, zbyt sztywno podchodzisz do tematu, masz pewne oczekiwania z góry zamiast dać szanse rozwojową. Po prostu masz mało czasu, ze względu na wiek, na błedy i z paraliżu obawy o niewypał brak działań w danym kierunku. Blokada twoim wrogiem. Ja właśnie daje szansę żeby znajomość kontynuować to oni rezygnują i to w chamski sposób. Mało czasu ? Na co ? Na dzieci? Nie chce mieć dzieci na siłę nie szukam ojca dzieci. To jak zdjąć tą blokadę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 3 minuty temu, kardulaki napisał: Ja właśnie daje szansę żeby znajomość kontynuować to oni rezygnują i to w chamski sposób. Mało czasu ? Na co ? Na dzieci? Nie chce mieć dzieci na siłę nie szukam ojca dzieci. To jak zdjąć tą blokadę? Podchodź do każdego identycznie, bez uprzedzeń, bez oceny, itp. Pozatym nie każde zagadanie to ślub. Gdy trafiasz na różnych ludzi masz okazje ich poznać bliżej i wyczuć rozwój sytuacji, a jeśli rozwoju nie ma i to widać to gdy inni rezygnują robią ci przysługe. Pozatym chyba masz jakąś koncepcje tego co byś chciała w życiu, ile by go nie zostało, więc ta koncepcja powinna być przybliżona też u kogoś kogo poznajesz lub z kogo próbujesz poznać. Twój główny cel to zgodność poglądów i charakterów, reszta to dalszy plan i do negocjacji. Najlepiej kogoś poznać nawet go nie widząc, tylko np rozmawiając przez tel czy messengera, bo wtedy już jest widoczna synkronizacja lub jej brak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 10 minut temu, kardulaki napisał: Ja właśnie daje szansę żeby znajomość kontynuować to oni rezygnują i to w chamski sposób. Mało czasu ? Na co ? Na dzieci? Nie chce mieć dzieci na siłę nie szukam ojca dzieci. To jak zdjąć tą blokadę? masz 30 z hakiem, twój czas jest bezcenny i szybko upływający, nawet nie mowa o dzieciach tylko o jakichkolwiek próbach dopasowania w celu życia jako jednostka z kimś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 12, 2020 1 minutę temu, kaspej napisał: Podchodź do każdego identycznie, bez uprzedzeń, bez oceny, itp. Pozatym nie każde zagadanie to ślub. Gdy trafiasz na różnych ludzi masz okazje ich poznać bliżej i wyczuć rozwój sytuacji, a jeśli rozwoju nie ma i to widać to gdy inni rezygnują robią ci przysługe. Pozatym chyba masz jakąś koncepcje tego co byś chciała w życiu, ile by go nie zostało, więc ta koncepcja powinna być przybliżona też u kogoś kogo poznajesz lub z kogo próbujesz poznać. Twój główny cel to zgodność poglądów i charakterów, reszta to dalszy plan i do negocjacji. Najlepiej kogoś poznać nawet go nie widząc, tylko np rozmawiając przez tel czy messengera, bo wtedy już jest widoczna synkronizacja lub jej brak. Oj nie do końca bo pisze się super czy rozmawia,A niestety potem na żywo jest zupełnie inaczej. Niedawno poznałam kogoś rozmawiało się super pisal codziennie orzez 3 miesiąc spotkaliśmy się kilka razy i stwierdził,że nie czuje motylków,A ja już się przywiazalam do niego trochę no sorry jestem sama to nic dziwnego,że myślałam,ze to być może ten... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kardulaki 89 Napisano Sierpień 12, 2020 2 minuty temu, kaspej napisał: masz 30 z hakiem, twój czas jest bezcenny i szybko upływający, nawet nie mowa o dzieciach tylko o jakichkolwiek próbach dopasowania w celu życia jako jednostka z kimś Ja wiem,że jest bezcenny ale co mam zrobić? Na czole napisać;że muszę kogis znaleźć czy co? Pewnych spraw się nie przeskoczy nie będę co miesiąc szukać innej pracy żeby byli faceci do poznania czy chodzić do barów sama bo nie jestem imprezowiczką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 Przed chwilą, kardulaki napisał: Ja wiem,że jest bezcenny ale co mam zrobić? Na czole napisać;że muszę kogis znaleźć czy co? Pewnych spraw się nie przeskoczy nie będę co miesiąc szukać innej pracy żeby byli faceci do poznania czy chodzić do barów sama bo nie jestem imprezowiczką. gdzie mogą być wolni faceci w twojej okolicy? ty gdzieś pod warszawą czy gdzie to było? jaki typ faceta cie interesuje? Tu trzeba zrobić rozeznanie rynku jak w marketingu a nie na ślepo rzucać zanęte z nadzieją że coś załapie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 4 minuty temu, kardulaki napisał: Ja wiem,że jest bezcenny ale co mam zrobić? Na czole napisać;że muszę kogis znaleźć czy co? Pewnych spraw się nie przeskoczy nie będę co miesiąc szukać innej pracy żeby byli faceci do poznania czy chodzić do barów sama bo nie jestem imprezowiczką. proste pytanie i szczera odpowiedź jest ważna..... kogo szukasz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 pozatym myśle że nawet jakbyś zauważyła faceta w twoim typie, to i tak byś nie potrafiła zagadać a jedynie czekała na jego krok, a jeśli on by nie zagadał to nic by sie nie ruszyło do przodu.... pozatym to że on jest w twoim typie nie znaczy że ty jesteś w jego typie.... dlatego to typowanie jest ciut durne, bo to jak szukać 2 części pasującej układanki gdzie jest miliony mniej lub więcej pasujących sztuk .... te mniej pasujące też by przeszły i coś by z tej układanki było, może zamiast kwiatka byłby dzbanek, ale by było coś, zamiast tylko dwóch kawałków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaspej 63 Napisano Sierpień 12, 2020 13 minut temu, kardulaki napisał: Oj nie do końca bo pisze się super czy rozmawia,A niestety potem na żywo jest zupełnie inaczej. Niedawno poznałam kogoś rozmawiało się super pisal codziennie orzez 3 miesiąc spotkaliśmy się kilka razy i stwierdził,że nie czuje motylków,A ja już się przywiazalam do niego trochę no sorry jestem sama to nic dziwnego,że myślałam,ze to być może ten... troche za długo to pisanie, można z miesiąc max, ale myśle że przejście na telefon powinno być w ciągu tygodnia, bo głos to ważny aspekt osobisty, sposób prowadzenia rozmowy, tonacja, wszystko ważne.... tu już może odpaść po 1 rozmowie, gdy przy samym pisaniu jakoś by przeszedł dłużej bo inne aspekty są niezauważalne. Rozmowa głosowa to ważny aspekt odkrycia drugiej strony i wyczucie synkronizacji lub jej kompletny brak. Wtedy po prostu oznajmić dzięki ale to nie to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach