Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kardulaki

Doradzcie co byście zrobili

Polecane posty

32 minuty temu, kaspej napisał:

troche za długo to pisanie, można z miesiąc max, ale myśle że przejście na telefon powinno być w ciągu tygodnia, bo głos to ważny aspekt osobisty, sposób prowadzenia rozmowy, tonacja, wszystko ważne.... tu już może odpaść po 1 rozmowie, gdy przy samym pisaniu jakoś by przeszedł dłużej bo inne aspekty są niezauważalne. Rozmowa głosowa to ważny aspekt odkrycia drugiej strony i wyczucie synkronizacji lub jej kompletny brak. Wtedy po prostu oznajmić dzięki ale to nie to.

Rozmawialiśmy przez telefon też dość szybko on twierdzi,że podobałam mu się ale ma zrytą psychikę przez byłą i nie potrafi się zakochać i zaangażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, lonelyman napisał:

Nie panikuj 🙂 jesteś jeszcze młoda dużo przed Tobą a że nie możesz znaleźć nikogo sensownego pod swój klimat to w brew pozorom nie jest takie łatwe. Byłaś kiedyś u jakiegoś prawnika albo coś w tym stylu aby się dowiedzieć co można zrobić w takiej sytuacji?.

Rozmawiałam z prawnikiem.  Nic nie można można się dogadywać spłaty w ratach ale na  to trzeba mieć pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale w czym doradzic Ci? Takie lamenty napisalas ze umknelo Ci pytanie. z czym konkretnie Tobie doradzic. Znam to :D

To sprobuje bez wiedzy w czym Ci doradzic, jakos Ci pomoc. Mysle ze skoro w gonitwie wpisu zabraklo tego zapytania to nie oczekujesz zadnych porad tylko bardziej oceny swojego streszczenia jak wyglada Twoje zycie, Moze sie tu wylac wszystko, z gardel ludzi. Po atak ze co ty ...isz inni maja o wiele gorzej do rzeczywistych dla ciebie porad ktore wykorzystasz zeby swoje zycie poprawic jesli uznasz ze ci pasuje ktoras. Tak to widze , nie wiem czy zrozumiale pisze ale nie interesuje mnie to jak ty mnie odbierzesz. Nie czepiam sie zlosliwie szczegolow, bo w swoim pisaniu o szczegolach nie mysle za bardzo. dawnooo mnie tu nie bylo i nie wiem czy nadal zlosliwosci tutaj sie pietrza dlatego sie usprawiedliwiam ze nie mam takich na celu :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.08.2020 o 06:42, kardulaki napisał:

Dzięki zawsze raźniej.  Przykro mi ,że po studiach ludzie mają ciężko. Ja też kiedyś przerwałam szkołę policealną bo musiałabym iść dwa miesiące na praktyki darmowe,a nie mogłam bo musiałam pracować na utrzymanie. To jest takie smutne wszystko.  Nie zasłużyłam na takie życie. 

doczytalam dotad i musisz sie zierzyc z tym ze to lament. czysty lament z ktorego niczego ani nie wyciagniesz na prawde ani chyba nie chcesz aby tak bylo, zeby Ci ktos doradzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, kardulaki napisał:

Dobrego faceta,który zaakceptuje moje wady przy którym będę czuć się kobietą.

no i niesmiertelne podszywy 😄 tak chcialam sie sprawdzic po tylu latach nieobecnosci na forum i nie wiem czy to autorka czy podszyw

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no niech strace, czy autorka juz przepadla czy nie moze komus sie przyda to co napisze.. uwieldam pierolic swoje madrosci 😄 kolezanko moja rowiesciczko powiem Ci nawet, 34 w tym roku to rocznik 87  😄 to prawie moj, nie wiem czy zle czy dobrze mi sie policzylo ale jestem blisko. moze wydaje ci sie ze chce ci zle poradzic moze jakis inwektyw sie ode mnie spodziewasz bo nie hamuje swojego slownika, moze tak to wszystko w zdania nie umiem ubrac i nie moge ci niczego podopowiedziec.. teraz moze i napisze wiecej tresci a nie znajdziesz tutajn iczego madrego.. To wszsytko moze sie wydarzyc BEZ WZGLEDU jakie ja mam zamiary wobec ciebie. za to glownie z tego wzgledu CO TY CHCESZ zobaczyc po mojej wypowiedzi.  Taka zaleznosc ktora w zyciu jest bardzo wazna ale zapominana, bo w sumie ani to rewelacja jakas ani wielka trudnosc.. moze da Ci troche latwiejszego podejscia do rzeczywistosci. Im wczesniej zaakceptujesz to ze TWOJE szczescie zalezy TYLKO i Ciebie tymlatwiej sie w tym zyciu bedzie Ci odnalezc. Pisze akurat o tym o czym sama sie niedawno dalam przekonac i chce w tym sie odnalezc. Jako rowiesniczki mamy zycie odmienne tak bardzo ze nie miesci sie w mojej glowie ze dziewczyna majaca zycie takie jakie opisujesz ty  pisze zmeczona nim post tutaj szukajac jakiegos rozwiazania swoich problemow. pamietam jakies 7 lat temu zagladalam tutaj szukajac wsparcia w takim temacie zciowo do zrozumienia a jak przezyc to co koniec tego tematu mi przyszlo przezyc najgorsze hejty jakie ludzie pisali nie byly nawet 1% takim syfem. pisze ze ... madrosci bo niedawno jeszcze myslalam o wszystkim jako lament i widze ile trudu w mlodej dziewczynie siedzi kiedy nie widzi w swoim zyciu SIEBIE.  masz op tyle dobra pozycje ze jestes sama dla siebie uwierz mi, ja mam dwie glowy za ktore jestem odpowiedzialana . ale niczego nie zmienisz w zyciu dla zadowolenia innych. to bez sensu wiecznie bedziesz miala nieszczesliwe zycie jesli bedziesz uzalezniac je od innchych ludzi.. Piszesz tam wczesniej ze musialas cos zrobic bo cos chcialas oddac rodzinie jak zrozumialam. niczego nie udalo sie dobrego zachowac w pamieci skoro piszesz ze to smutne i niesprawiedliwe. No nie jest to sprawiedliwe kiedy mamy takie moralne poczucie wzgledem kogos. nawet rodzicow. wlasnie pogodzilam sie z mysleniem o swojej matce ze niczego nie jestem jej dluzna, tak samo radze ci spojrz na siebie w swoim zyciu. mozesz wszsytko co chcesz pytanie czy masz odwage aby to zmienic . ja nie mialam i ciezkobylo mi sie zdobyc mija niespelna drugi tydzien mojej decyzji ze w koncu sie wezme za to wszystko bo dotad zwyczajnie balam sie zmienic swoje myslenie nawet.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam wszystkich polakow, ze nie dbam o to jak wyglada moja wypowiedź 😞 Nie umiem pisać swoich mysli ,  a edytowanie tez nie jest latwe do wykjonania. Ale bede pracowac nad sobą. Liczy sie sens wypowiedzi a wierze ze dla kazdego jest czytelny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, wez_nie_... napisał:

no niech strace, czy autorka juz przepadla czy nie moze komus sie przyda to co napisze.. uwieldam pierolic swoje madrosci 😄 kolezanko moja rowiesciczko powiem Ci nawet, 34 w tym roku to rocznik 87  😄 to prawie moj, nie wiem czy zle czy dobrze mi sie policzylo ale jestem blisko. moze wydaje ci sie ze chce ci zle poradzic moze jakis inwektyw sie ode mnie spodziewasz bo nie hamuje swojego slownika, moze tak to wszystko w zdania nie umiem ubrac i nie moge ci niczego podopowiedziec.. teraz moze i napisze wiecej tresci a nie znajdziesz tutajn iczego madrego.. To wszsytko moze sie wydarzyc BEZ WZGLEDU jakie ja mam zamiary wobec ciebie. za to glownie z tego wzgledu CO TY CHCESZ zobaczyc po mojej wypowiedzi.  Taka zaleznosc ktora w zyciu jest bardzo wazna ale zapominana, bo w sumie ani to rewelacja jakas ani wielka trudnosc.. moze da Ci troche latwiejszego podejscia do rzeczywistosci. Im wczesniej zaakceptujesz to ze TWOJE szczescie zalezy TYLKO i Ciebie tymlatwiej sie w tym zyciu bedzie Ci odnalezc. Pisze akurat o tym o czym sama sie niedawno dalam przekonac i chce w tym sie odnalezc. Jako rowiesniczki mamy zycie odmienne tak bardzo ze nie miesci sie w mojej glowie ze dziewczyna majaca zycie takie jakie opisujesz ty  pisze zmeczona nim post tutaj szukajac jakiegos rozwiazania swoich problemow. pamietam jakies 7 lat temu zagladalam tutaj szukajac wsparcia w takim temacie zciowo do zrozumienia a jak przezyc to co koniec tego tematu mi przyszlo przezyc najgorsze hejty jakie ludzie pisali nie byly nawet 1% takim syfem. pisze ze ... madrosci bo niedawno jeszcze myslalam o wszystkim jako lament i widze ile trudu w mlodej dziewczynie siedzi kiedy nie widzi w swoim zyciu SIEBIE.  masz op tyle dobra pozycje ze jestes sama dla siebie uwierz mi, ja mam dwie glowy za ktore jestem odpowiedzialana . ale niczego nie zmienisz w zyciu dla zadowolenia innych. to bez sensu wiecznie bedziesz miala nieszczesliwe zycie jesli bedziesz uzalezniac je od innchych ludzi.. Piszesz tam wczesniej ze musialas cos zrobic bo cos chcialas oddac rodzinie jak zrozumialam. niczego nie udalo sie dobrego zachowac w pamieci skoro piszesz ze to smutne i niesprawiedliwe. No nie jest to sprawiedliwe kiedy mamy takie moralne poczucie wzgledem kogos. nawet rodzicow. wlasnie pogodzilam sie z mysleniem o swojej matce ze niczego nie jestem jej dluzna, tak samo radze ci spojrz na siebie w swoim zyciu. mozesz wszsytko co chcesz pytanie czy masz odwage aby to zmienic . ja nie mialam i ciezkobylo mi sie zdobyc mija niespelna drugi tydzien mojej decyzji ze w koncu sie wezme za to wszystko bo dotad zwyczajnie balam sie zmienic swoje myslenie nawet.. 

Naucz się  czytać  ze zrozumieniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, wez_nie_... napisał:

no niech strace, czy autorka juz przepadla czy nie moze komus sie przyda to co napisze.. uwieldam pierolic swoje madrosci 😄 kolezanko moja rowiesciczko powiem Ci nawet, 34 w tym roku to rocznik 87  😄 to prawie moj, nie wiem czy zle czy dobrze mi sie policzylo ale jestem blisko. moze wydaje ci sie ze chce ci zle poradzic moze jakis inwektyw sie ode mnie spodziewasz bo nie hamuje swojego slownika, moze tak to wszystko w zdania nie umiem ubrac i nie moge ci niczego podopowiedziec.. teraz moze i napisze wiecej tresci a nie znajdziesz tutajn iczego madrego.. To wszsytko moze sie wydarzyc BEZ WZGLEDU jakie ja mam zamiary wobec ciebie. za to glownie z tego wzgledu CO TY CHCESZ zobaczyc po mojej wypowiedzi.  Taka zaleznosc ktora w zyciu jest bardzo wazna ale zapominana, bo w sumie ani to rewelacja jakas ani wielka trudnosc.. moze da Ci troche latwiejszego podejscia do rzeczywistosci. Im wczesniej zaakceptujesz to ze TWOJE szczescie zalezy TYLKO i Ciebie tymlatwiej sie w tym zyciu bedzie Ci odnalezc. Pisze akurat o tym o czym sama sie niedawno dalam przekonac i chce w tym sie odnalezc. Jako rowiesniczki mamy zycie odmienne tak bardzo ze nie miesci sie w mojej glowie ze dziewczyna majaca zycie takie jakie opisujesz ty  pisze zmeczona nim post tutaj szukajac jakiegos rozwiazania swoich problemow. pamietam jakies 7 lat temu zagladalam tutaj szukajac wsparcia w takim temacie zciowo do zrozumienia a jak przezyc to co koniec tego tematu mi przyszlo przezyc najgorsze hejty jakie ludzie pisali nie byly nawet 1% takim syfem. pisze ze ... madrosci bo niedawno jeszcze myslalam o wszystkim jako lament i widze ile trudu w mlodej dziewczynie siedzi kiedy nie widzi w swoim zyciu SIEBIE.  masz op tyle dobra pozycje ze jestes sama dla siebie uwierz mi, ja mam dwie glowy za ktore jestem odpowiedzialana . ale niczego nie zmienisz w zyciu dla zadowolenia innych. to bez sensu wiecznie bedziesz miala nieszczesliwe zycie jesli bedziesz uzalezniac je od innchych ludzi.. Piszesz tam wczesniej ze musialas cos zrobic bo cos chcialas oddac rodzinie jak zrozumialam. niczego nie udalo sie dobrego zachowac w pamieci skoro piszesz ze to smutne i niesprawiedliwe. No nie jest to sprawiedliwe kiedy mamy takie moralne poczucie wzgledem kogos. nawet rodzicow. wlasnie pogodzilam sie z mysleniem o swojej matce ze niczego nie jestem jej dluzna, tak samo radze ci spojrz na siebie w swoim zyciu. mozesz wszsytko co chcesz pytanie czy masz odwage aby to zmienic . ja nie mialam i ciezkobylo mi sie zdobyc mija niespelna drugi tydzien mojej decyzji ze w koncu sie wezme za to wszystko bo dotad zwyczajnie balam sie zmienic swoje myslenie nawet.. 

Mnie do szczęścia potrzebny jest facet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Hellies napisał:

Może jest szansa znalezienia jakiejś współlokatorki i dzielenia czynszu. Zapewne nie tylko Ty jesteś w takiej sytuacji. Ale właśnie, nigdy do końca nie wiadomo na kogo się trafi.

W domu ,w którym wynajmue zwolniło się mieszkanie 200 zł tańsze myślę czy tam pójść z tym ,że będę musiała zapłacić żeby mi ktoś przeniósł pralkę kanape i kilka rzeczy to też wydatek i nie wiem czy Internet tam będzie działał za który płacę abonament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, kardulaki napisał:

W domu ,w którym wynajmue zwolniło się mieszkanie 200 zł tańsze myślę czy tam pójść z tym ,że będę musiała zapłacić żeby mi ktoś przeniósł pralkę kanape i kilka rzeczy to też wydatek i nie wiem czy Internet tam będzie działał za który płacę abonament.

No fakt, to może być problem. Pralka i kanapa są ciężkie i tu jeden facet nie wystarczy ale potrzebna jest ekipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, kardulaki napisał:

W domu ,w którym wynajmue zwolniło się mieszkanie 200 zł tańsze myślę czy tam pójść z tym ,że będę musiała zapłacić żeby mi ktoś przeniósł pralkę kanape i kilka rzeczy to też wydatek i nie wiem czy Internet tam będzie działał za który płacę abonament.

Może po sąsiedzku kogoś dorwiesz. Dwóch facetów, chwila i po robocie. Wezmą za to najwyższej na jakieś piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2020 o 23:45, kardulaki napisał:

Rozmawialiśmy przez telefon też dość szybko on twierdzi,że podobałam mu się ale ma zrytą psychikę przez byłą i nie potrafi się zakochać i zaangażować.

czemu trafiasz ciągle na te dziwne typy? oraz źle oceniasz potencjał? jakaś klątwa za przeszłe grzechy? co takiego zrobiłaś, przyznaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2020 o 00:12, kardulaki napisał:

Rozmawiałam z prawnikiem.  Nic nie można można się dogadywać spłaty w ratach ale na  to trzeba mieć pieniądze...

uciekaj daleko i cie nie znajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, kaspej napisał:

czemu trafiasz ciągle na te dziwne typy? oraz źle oceniasz potencjał? jakaś klątwa za przeszłe grzechy? co takiego zrobiłaś, przyznaj się

Oj tak też myślę,że to klątwa za grzechy tak święta nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2020 o 21:36, lonelyman napisał:

Może po sąsiedzku kogoś dorwiesz. Dwóch facetów, chwila i po robocie. Wezmą za to najwyższej na jakieś piwo.

Hehehehe nie te czasy jak myślisz,ze każdy będzie dziewczynie pomagać za piwo...Chociaż kiedyś pomogli mi sąsiedzi ale to starej daty ludzie już nie mieszkają tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kardulaki napisał:

Oj tak też myślę,że to klątwa za grzechy tak święta nie jestem...

co przeskrobałaś że to się teraz za tobą tak ciągnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kaspej napisał:

co przeskrobałaś że to się teraz za tobą tak ciągnie?

Nie będę się tutaj spowiadać,a nawet jeśli to karma to ile będzie trwać?całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kardulaki napisał:

Hehehehe nie te czasy jak myślisz,ze każdy będzie dziewczynie pomagać za piwo...Chociaż kiedyś pomogli mi sąsiedzi ale to starej daty ludzie już nie mieszkają tutaj.

To może właściciel tego mieszkania, które byś chciała od niego wynająć pomógłby Ci przenieść rzeczy? Jemu może zależeć, żeby zdobyć lokatorkę, to może mógłby pomóc jakbyś zapytała 🙂 Mnie raz babka przy podpisywaniu umowy zaproponowała, że mogliby mi przewieźć z mężem rzeczy, ale wtedy nie skorzystałam z pomocy, bo mi siostra pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Blondynka35 napisał:

To może właściciel tego mieszkania, które byś chciała od niego wynająć pomógłby Ci przenieść rzeczy? Jemu może zależeć, żeby zdobyć lokatorkę, to może mógłby pomóc jakbyś zapytała 🙂 Mnie raz babka przy podpisywaniu umowy zaproponowała, że mogliby mi przewieźć z mężem rzeczy, ale wtedy nie skorzystałam z pomocy, bo mi siostra pomogła.

Właściciel ma chory kręgosłup. Mam znajomych ale ja płacę za wszystko mi nikt za darmo nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kardulaki napisał:

Właściciel ma chory kręgosłup. Mam znajomych ale ja płacę za wszystko mi nikt za darmo nic nie zrobi.

O kurde to gdzie Ty mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kardulaki napisał:

W jakim sensie?

Gdybyś była moją znajomą to bym Ci to zrobił za kawę hehe. Co za ludzie teraz są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, lonelyman napisał:

Co tam za ludzie są.

No widzisz, to w małych miejscowościach są bardziej pomocni.  Tutaj zaraz  jakieś podteksty.  Zresztą wolę zapłacić miec święty spokój niż słuchać wypominania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, lonelyman napisał:

Gdybyś była moją znajomą to bym Ci to zrobił za kawę hehe. Co za ludzie teraz są.

No właśnie trzeba mieć  tych pomocnych znajomych ,a jak się nie ma to obcym trzeba zapłacić. Jakiś czas temu znajomy montowal mi Internet to zapłaciłam więcej nic technikom od operatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kardulaki napisał:

Właściciel ma chory kręgosłup. Mam znajomych ale ja płacę za wszystko mi nikt za darmo nic nie zrobi.

Tak, wiem, że znajomych głupio prosić o darmowe przysługi. Rozumiem Cię z tym, bo też bym wolała zapłacić komuś obcemu niż prosić, żeby ktoś mi coś pomógł. Po prostu mi głupio zawracać komuś głowę swoimi problemami. I w sumie mam tak nawet z rodziną, niby wiem, że pomogą, ale wiadomo, że potem może sobie pomyślą, no tak bez nas sobie nie umie poradzić 🙂 Szkoda, że właściciel ma chory kręgosłup, bo właśnie jemu wiadomo, że też zależy na wynajęciu, to tutaj bym miała mniejsze opory jakby pomógł, w końcu za to mieszkanie będziesz mu płacić całkiem ładne pieniążki 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Blondynka35 napisał:

Tak, wiem, że znajomych głupio prosić o darmowe przysługi. Rozumiem Cię z tym, bo też bym wolała zapłacić komuś obcemu niż prosić, żeby ktoś mi coś pomógł. Po prostu mi głupio zawracać komuś głowę swoimi problemami. I w sumie mam tak nawet z rodziną, niby wiem, że pomogą, ale wiadomo, że potem może sobie pomyślą, no tak bez nas sobie nie umie poradzić 🙂 Szkoda, że właściciel ma chory kręgosłup, bo właśnie jemu wiadomo, że też zależy na wynajęciu, to tutaj bym miała mniejsze opory jakby pomógł, w końcu za to mieszkanie będziesz mu płacić całkiem ładne pieniążki 😉

Dokładnie kiedyś byłam taka, że głupio mi było prosić o pomoc . Potem jakoś kilka razy poprosiłam i źle  na tym wyszłam. Właściciel nie straci bo na  moje miejsce przjyda Ci z dołu,taka zamiana.  A co u Ciebie? Jesteś z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Autorki

Przeczytałem twoje posty z 1 i 2 strony. Staram się wczuć w twoją sytuacje i myślę, że czujesz się jak w pułapce bez wyjścia i napisałaś tu bo potrzebujesz pomocy.

Życzę Ci jak najlepiej i chce Ci podrzucić pewien pomysł (na podstawie mojego 49L życia) - zacznij od siebie. Zacznij od uleczania swojej duszy. Wskazówki typu upadłość, znajdź faceta, znajdź prace, wyjedź - to działania z zewnątrz które mają dać Ci szczęście wewnętrzne. Jednak bardzo często piszesz o smutku, piszesz o bezsensie i myślę że możesz mieć myśli samobójcze.

Poczytałem też że twoja rodzina ma podobne problemy z życiem (smutek, mieszkanie, długi). Wzorce naszych rodziców, nasze przekonania i meta-programy (świadome i nieświadome) są bardzo mocne. Poszukaj proszę pomocy psychoterapeutycznej lub innej wspierającej twoją dusze. Coś co pozwoli Ci zajrzeć, uleczyć twoje traumy, zranienia i świat wewnętrzny.

Wtedy kiedy wzmocnisz siebie, automatycznie przyjadą Ci pomysły na życie, wzrośnie motywacja. Ale najpierw psyche 🙂

Trzymam za Ciebie kciuki!
 

Jacek

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×