Doradzcie co byście zrobili

7 minut temu, JacekJ napisał:

@Autorki

Przeczytałem twoje posty z 1 i 2 strony. Staram się wczuć w twoją sytuacje i myślę, że czujesz się jak w pułapce bez wyjścia i napisałaś tu bo potrzebujesz pomocy.

Życzę Ci jak najlepiej i chce Ci podrzucić pewien pomysł (na podstawie mojego 49L życia) - zacznij od siebie. Zacznij od uleczania swojej duszy. Wskazówki typu upadłość, znajdź faceta, znajdź prace, wyjedź - to działania z zewnątrz które mają dać Ci szczęście wewnętrzne. Jednak bardzo często piszesz o smutku, piszesz o bezsensie i myślę że możesz mieć myśli samobójcze.

Poczytałem też że twoja rodzina ma podobne problemy z życiem (smutek, mieszkanie, długi). Wzorce naszych rodziców, nasze przekonania i meta-programy (świadome i nieświadome) są bardzo mocne. Poszukaj proszę pomocy psychoterapeutycznej lub innej wspierającej twoją dusze. Coś co pozwoli Ci zajrzeć, uleczyć twoje traumy, zranienia i świat wewnętrzny.

Wtedy kiedy wzmocnisz siebie, automatycznie przyjadą Ci pomysły na życie, wzrośnie motywacja. Ale najpierw psyche

Trzymam za Ciebie kciuki!
 

Jacek

Dziękuję. Tak biedę i problemy  często się dziedziczy.Hehe kiedyś myślałam,że nigdy nie wezmę kredytu nigdy się nie zadłuże jak rodzice a jednak popłynęłam...:/

11 godzin temu, kardulaki napisał:

Nie będę się tutaj spowiadać,a nawet jeśli to karma to ile będzie trwać?całe życie?

spowiadaj się to może klątwa minie, inaczej może się ciągnąć

10 godzin temu, kardulaki napisał:

Właściciel ma chory kręgosłup. Mam znajomych ale ja płacę za wszystko mi nikt za darmo nic nie zrobi.

do doopy z takimi znajomymi

9 minut temu, kaspej napisał:

do doopy z takimi znajomymi

ja bym ci pomógł, ale ja jestem nienormalny

10 godzin temu, kaspej napisał:

ja bym ci pomógł, ale ja jestem nienormalny

Dnia 8.08.2020 o 11:21, kardulaki napisał:

Marzę o upadłości ale to nie takie proste bo każdy by miał. Trzeba mieć dobre dowody żeby uznali ,że rzeczywiście nie jest się w stanie spłacać młoda zdrowa osoba. Inaczej jeszcze oskarża o rażące niedbalstwo. 

Powinnas zasiegnac profesjonalnej porady prawnika. Z tego co slyszalam to duzo zalezy w jakiej/jakich firmach zaciagalas te pozyczki i w jakiej sytuacji zyciowej? Jesli np.w parabankach,ktore uznawane sa za lichwe to dluznicy ida po linii obrony,ze padli ofiara oszustwa. Zdrowy czlowiek tez moze byc naiwny to cecha,a nie choroba. Moze byc namawiany a warunki umowy moga byc niejasne,moze byc w trudnej sytuacji zyciowej i przewaznie jest,gdyz oni wlasnie na tym zeruja. Jezeli posiadali taka wiedze i zamiast uczciwie Ci odmowic jeszcze wplatywali Cie w kolejne zobowiazania to jest doprowadzanie do niekorzystnego rozporzadzania mieniem. Ale jesli jakis prawnik mi tu zmyje glowe,to przepraszam nie jestem prawnikiem. To moje domniemania . Na pewno mozna z tego wybrnac. A Sad gospodarczy najwyzej oddali sprawe. Od oskarzen sa wierzyciele .Ale oni z reguly nie sa zainteresowani karaniem tylko odzyskaniem kasy.

W tak zwane petle kredytowe wpada mnostwo zdrowych i mlodych ludzi. To powszechny i znany blad. Ktos na kim ciaza zobowiazania probuje tych wszystkich diabelskich podszeptow i korzysta z tzw konsolidacji. Wpada w gorsze bagno i juz nie moze.

Tak naprawde spojrz na to z innej perspektywy. To oni razaco zaniedbali Ciebie jako konsumenta/klienta. Dbajac o wylacznie swoje interesy. Nawciskali Ci kredytow a Ty sie martw.To jest brak odpowiedzialnosci,powinni dokladnie zbadac Twoja wydolnosc. Niestety to jest dzicz i wymaga ze strony Panstwa pilnego uporzadkowania.Chwilowki,Providenty,bez dowodu,bez dochodu,z komornikiem i na lewo. Potem odsprzedaja dlugi Krukom itp. To rosnie z 5.000 robi sie 15.000 i galopuje. Czesto cedentow jest kilku a dlug ten sam. 

Musisz z tym zrobic porzadek i to wlasnie przez Sad bo Cie zamecza a po Twojej smierci do wnukow przyjda z tym samym dlugiem (przypadek w mojej rodzinie) splacanie w nieskonczonosc,tego co splacone.

Skrupulatnie zbieraj dowody wplat i wszelkie inne dokumenty i trzymaj juz na zawsze. Obronisz sie.

Jeszcze raz Ci mowie,ze kazdy ma prawo wystapic o upadlosc. Sytuacje w zyciu czlowieka sa dynamiczne. Najwyzej oddala spraw. Piszesz kazdy by chcial. Moze racja. Ale tu chodzi o Ciebie,nie o kazdego. A kazda sprawa i jej tlo jest rozpatrywana indywidualnie.Moim zdaniem warto sprobowac.

1 godzinę temu, Kasiaaaxxx28 napisał:

Kup kampera i wyrusz w drogę...

Dzisiaj moje urodziny o tym właśnie marzę

4 godziny temu, Kasiaaaxxx28 napisał:

Kup kampera i wyrusz w drogę...

Ojejq, właśnie się rozmarzyłem

3 godziny temu, kardulaki napisał:

Dzisiaj moje urodziny o tym właśnie marzę

Wszystkiego najlepszego!!! I niech Ci się wszystko ułoży tak jak sobie marzysz no i obowiązkowo zdrowia!!

22 minuty temu, lonelyman napisał:

Wszystkiego najlepszego!!! I niech Ci się wszystko ułoży tak jak sobie marzysz no i obowiązkowo zdrowia!!

Och dziękuję za życzonka!

41 minut temu, kardulaki napisał:

Och dziękuję za życzonka!

To ile dziś kończysz?. Urodziny udane?

2 minuty temu, lonelyman napisał:

To ile dziś kończysz?. Urodziny udane?

34 ...siedzę  sama wino otworzyłam..

2 minuty temu, kardulaki napisał:

34 ...siedzę  sama wino otworzyłam..

Tylko nie sponiewieraj się za mocno . Ale rodzina chyba o Tobie pamiętała?.

1 minutę temu, lonelyman napisał:

Tylko nie sponiewieraj się za mocno . Ale rodzina chyba o Tobie pamiętała?.

Hehe nie...wypilam  lampkę i spać mi się chce.  Tak jutro właśnie jadę do rodziców na weekend 

6 godzin temu, kardulaki napisał:

Dzisiaj moje urodziny o tym właśnie marzę

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Kardulaki :) Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń.

Przeczytałem to co napisała pani_ładna i też sądzę że warto spróbować.

1 godzinę temu, kardulaki napisał:

Hehe nie...wypilam  lampkę i spać mi się chce.  Tak jutro właśnie jadę do rodziców na weekend 

Ej no moje też już za kilka dni. Tak mi się teraz przypomniało.

Dnia 15.08.2020 o 13:24, kardulaki napisał:

Dokładnie kiedyś byłam taka, że głupio mi było prosić o pomoc . Potem jakoś kilka razy poprosiłam i źle  na tym wyszłam. Właściciel nie straci bo na  moje miejsce przjyda Ci z dołu,taka zamiana.  A co u Ciebie? Jesteś z tym facetem?

Tak, na razie jest w porządku. A w ogóle to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, bo widziałam, że niedawno miałaś

4 godziny temu, Blondynka35 napisał:

Tak, na razie jest w porządku. A w ogóle to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, bo widziałam, że niedawno miałaś

Dziękuję:) lata lecą,a ja same problemy i ciągle sama..

Zamieniłaś to mieszkanie?.

Co dalej z tematem Kardulaki? Podrewałaś jakiegoś faceta?

Dnia 3.09.2020 o 20:02, lonelyman napisał:

Zamieniłaś to mieszkanie?.

Niee jednak zrezygnowali z zamiany. 

5 minut temu, blada doopa napisał:

Co dalej z tematem Kardulaki? Podrewałaś jakiegoś faceta?

Poznałam ale to tylko pisanie przez internet i już się pokończyło nic realnego. Faceci  chyba myślą,że to ja bębę stroszyc piórka i za nimi latać ,a ja nie mam zamiaru bo  dla mnie taki ktoś jest totalnie aseksualny.

3 minuty temu, kardulaki napisał:

Poznałam ale to tylko pisanie przez internet i już się pokończyło nic realnego. Faceci  chyba myślą,że to ja bębę stroszyc piórka i za nimi latać ,a ja nie mam zamiaru bo  dla mnie taki ktoś jest totalnie aseksualny.

czyli znowu niewypał? jak ty to robisz? nawet zepsuty zegar dwa razy dziennie pokazuje dobrą godzine

7 godzin temu, blada doopa napisał:

czyli znowu niewypał? jak ty to robisz? nawet zepsuty zegar dwa razy dziennie pokazuje dobrą godzine

To były znajomości internetowe więc nic dziwnego.  Piszesz z kimś wydaje się ok dogadujecie się w końcu ktoś kto Ci się podoba i nagle przestaje pisać...No cóż widocznie nie był zainteresowany...

7 godzin temu, kardulaki napisał:

To były znajomości internetowe więc nic dziwnego.  Piszesz z kimś wydaje się ok dogadujecie się w końcu ktoś kto Ci się podoba i nagle przestaje pisać...No cóż widocznie nie był zainteresowany...

z jakich ty okolic? i czy coś cie tam trzyma?

12 godzin temu, blada doopa napisał:

z jakich ty okolic? i czy coś cie tam trzyma?

Mieszkam pod Warszawą. Nie nie trzyma,co  prawda mam tutaj pracę i nie mam oszczędności żeby gdzieś  wyjechać za granicę sama boję się . Ale co Ty myślisz,że gdzieś indziej nagle życie mi się ułoży? Ja już mam dosc tych przeprowadzek. Tutaj chociaż w miarę tani wynajem póki co. Fakt tutaj faceci uważają się za niewiadono co z tego co zauważyłam w porównaniu z mniejszymi miejscowościami no ale tam to już w ogóle pracy nie znajdę. Może jakoś się ułoży..