Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MumineKKx

MAM 20 LAT STACZAM SIĘ NA DNO POTRZEBUJĘ POMOCY

Polecane posty

Witam jak w tytule napisałem jestem młodym chłopakiem który nie zbyt radzi sobie w życiu, wszystko zaczęło się w wieku dojrzewania kiedy to może przez towarzystwo zszedłem na tą zła stronę. Zaczęły się narkotyki alkohol i zabawa, szkole zawaliłem przez to że miałem trochę problemy w domu z ojcem alkoholikem a do szkoły dojeżdżałem pociągami (25km). W domu nie zawszę było OK z czasem częste kłótnie o głupoty. Sam z siebie mogę powiedzieć że jestem silnym pracowitym i sumiennym chłopakiem ale poza tym czuje ze czegoś mi w życiu brakuje nie mam do siebie szacunku, zawsze starałem się być szczery i poważny, dziewczyny nie miałem nigdy przez moją ukrytą ...e w środku która na widok dziewczyny traciła głowę, ostatnio w pracy poznałem młoda dziewczynę która wydaje się być bardzo mądra i jest w stanie wyciągnąć mnie z tego gówna ale zmieniam pracę i jeśli nie zrobię pierwszego kroku to ja stracę. Teraz sięgam często po alkohol i jestem znudzony już życiem. Zmierzając do sedna sprawy, jestem w...iony na siebie że powoli staczam się na dno nie mam żadnych ambitnych planów na życie, nie mam nikogo kto by mnie mógł wesprzeć wstaje rano otwieram oczy i widzę że będzie to kolejny ...owy i nudny dzien który zakończy się nachlaniem, muszę znaleźć sens w moim życiu. Lubie budowlankę, potrafię gotować, kocham podziwiać naturę na świecie ale prowadzę bardzo szare życie i nie widzę swojej przyszłości boję się że popadnę w alkoholizm jak ojciec i skończę na dworcu boję się po prostu się boję. Z mojej strony to wszystko pisze z samego rana na wariata ale muszę to z siebie wyrzucić i z kimś się podzielić, proszę aby jakąś doświadczona osoba która zna życie odpisała mi jak się podnieść z tego stanu i nie upaść na dno ostatecznie. 

Edytowano przez MumineKKx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Esperal to ostatnia deska ratunku. Za 500zl u prywatnego lekarza można to zrobić. Poszukaj w ogłoszeniach w twojej miejscowości. Jak będziesz mieć zszywkę to biegiem na terapię alkoholowa. Tam wyprostują ci myślenie. Tylko poczytaj opinie o różnych ośrodkach czy klinikach bo nie wszystkie są dobre. Jeśli nie zaszyjesz sobie esperalu to jeśli pociąg do alko będzie silniejszy to nawet żadna terapia ci nie pomoże bo z niej zwyczajnie zrezygnujesz i olejesz czując silny popęd do %. Jak będziesz mieć bata nad sobą w postaci esperalu to tak się nie stanie. Wiem co piszę bo mój teść to alkoholik z dużym stażem(40lat picia). I nie bierz się za kobiety dopóki nie przestaniesz na dobre pić bo zmarnujesz komuś życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I pamiętaj. Esperal tylko powstrzymuje przed piciem ale tu potrzeba zmiany myślenia więc terapia obowiązkowo. Mój teść przy esperalu nie pił przez cały czas działania zszywki. Jak esperal przestał działać to pierwsze co to się nachlal. Gdyby w tym czasie uczestniczył w terapii to po skończeniu działania zszywki albo czując się słaby ponownie by ją zrobił albo przestałby pić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama terapia też nie pomoże. Załóż sobie zszywkę, potem biegiem na terapię i przede wszystkim musisz chcieć od tego odejść a raczej chcesz skoro boisz się bycia alkoholikiem i degeneratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, MumineKKx napisał:

ojcem alkoholikiem             W domu nie zawszę było OK z czasem częste kłótnie o głupoty

Z domu wynosimy wzorce, ale nasze błędy i niepowodzenia nie mogą być całe życie usprawiedliwiane dzieciństwem. Takie durne  myślenie "mogę sobie sprdolic życie i powielać błędy ojca, bo inaczej nie wiem jak żyć, jakim być". 

46 minut temu, MumineKKx napisał:

bardzo mądra i jest w stanie wyciągnąć mnie z tego gówna

Ty masz chcieć sobie pomóc, nie przerzucaj tej odpowiedzialności na kogoś, nie rób z drugiej osoby powodu/terapii. Masz to zrobić DLA SIEBIE. 

 

Jeśli nie umiesz ogarnąć się sam to idź na jakąś terapię. Chociaż kusi Cię pewnie wizja by sprdolic dzieciństwo swoim dzieciom, jak ojciec Tobie, bo przecież możesz! Chvjowe wzorce i DDA zobowiązują...

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w pełni wartościowym człowiekiem, a błędy przeszłości, czy ciężkie dzieciństwo Cię nie definiują. Dziewczyna jako środek na wyjście na prostą, to je jest dobry powód. Za to idealna motywacja 🙂 

Na pewno rozmowa z psychologiem nie zaszkodzi - są bezpłatne telefony zaufania, również psycholog/ terapeuta na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, m_myrtle napisał:

Za to idealna motywacja

Założyć z nią rodzinę i dać swoim dzieciom ten cały szajs, którego sam doświadczył w dzieciństwie, koniecznie. 

4 minuty temu, m_myrtle napisał:

bezpłatne telefony

Daj nr tel na priv, zadzwonię na swój koszt i też za darmo zyebie Cię. 

Nie usprawiedliwiaj się, nie użalaj, masz świadomość że idziesz złą drogą to coś z zrób!

Możesz mieć naprawdę fajne życie, szczęśliwą rodzinę. Ogarnij się dla siebie tu i teraz, a nie dla niej i może kiedyś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, m_myrtle napisał:

Jesteś w pełni wartościowym człowiekiem, a błędy przeszłości, czy ciężkie dzieciństwo

On nie potrzebuje słodkiego pierdzenia i głaskania tylko kogoś (albo czegoś) co nim potrząśnie. Idę na ochotnika jakby co🤚

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To czego On potrzebuje nie jest Twoją decyzją. A agresywne komentarze często mają skutek odwrotny do zamierzonego

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, m_myrtle napisał:

To czego On potrzebuje nie jest Twoją decyzją. A agresywne komentarze często mają skutek odwrotny do zamierzonego

 

Nie jestem agresywna, jestem chamsko dosadna. Nie muszę wydawać się sympatyczna, chcę go sprowokować i szpilą zmienić sposób myślenia.

Nie mówię co ktoś chce usłyszeć, mówię co myślę, nawet jeśli to niewygodna prawda albo wredny przytyk. Mogę być w Twojej ocenie podła, wredna, bezlitosna, wszystko mi jedno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Jak to łatwo się mówi: idź na terapię. Jak za darmo, to nie wiem czy tak szybko na nią się dostanie.

Jest taki film na yt.:  ALKOHOLOWY TERROR wykład prof. żdanowa . NAPISY PL    Proponuję obejrzeć🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, pari napisał:

Jak to łatwo się mówi: idź na terapię. Jak za darmo, to nie wiem czy tak szybko na nią się dostanie.

Jest taki film na yt.:  ALKOHOLOWY TERROR wykład prof. żdanowa . NAPISY PL    Proponuję obejrzeć🙂

O ile mi wiadomo załatwiasz skierowanie do szpitala psychiatrycznego od lekarza rodzinnego i kontaktujesz się ze szpitalem, który ma oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych. Być może jest coś o czym ja nie wiem, ale z moją wiedzą to nic skomplikowanego. Jeśli tylko się chce... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, MumineKKx napisał:

widzę że będzie to kolejny ...owy i nudny dzien który zakończy się nachlaniem,

Ty nie stajesz się alkoholikiem. Już nim jesteś, mimo młodego wieku. Nie ma jasno określonej granicy między alkoholizmem a kontrolowanym piciem. Życie na  rauszu jest łatwe, przyjemne i całkiem kolorowe. Życie w trzeźwości jest nudne i szare, niezbyt atrakcyjne. W zasadzie oba kończą się tym samym. Różnica jest jedynie taka, że tylko jedno z tych żyć jest prawdziwe i można w nim cokolwiek osiągnąć. Nie będę Ci prawił morałów. Nasze życie, nasza decyzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, Electra napisał:

O ile mi wiadomo załatwiasz skierowanie do szpitala psychiatrycznego od lekarza rodzinnego i kontaktujesz się ze szpitalem, który ma oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych. Być może jest coś o czym ja nie wiem, ale z moją wiedzą to nic skomplikowanego. Jeśli tylko się chce... 

Aha! Rozumiem🙂 No, bo właśnie tego mi zabrakło - wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebuję zadnego zaszycia , zadnego leczenia zadnego psychologa . Potrzebuję rozmowy z osoba ktora ma bagaz doswiadczeń na plecach lub przezyla podobne sytuacje i wstała z kolan , psycholog sie tego uczyl i robi to za kase z nimi nie chce miec kontaktu

 

Nie mam jeszcze takiego problemu że wstaje rano i musze wy... dwa jabole na dzien dobry po prostu wieczorem po spedzonym dniu znowu dobijaja mnie mysli ze jestem ciagle samotny , jutro czeka mnie to samo 

Edytowano przez MumineKKx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiadają, że żaden alkoholik nie otrząśnie się na nałogu, jeśli nie spotka go coś naprawdę strasznego. Niektórzy musza sobie równo sp//ierdolić życie, żeby zrozumieć, że mają problem. Nie miejmy złudzeń. Gorzała podejmie za Ciebie jeszcze tysiąc decyzji, nim Ty sam w końcu coś zdecydujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×