Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
laska.maska.laska.maska

Czy teraz faktycznie mężczyźnie nie chcą się tak bardzo żenic?

Polecane posty

14 godzin temu, BoniBluBubble napisał:

Niby 21 wiek a ludzie wciąż myślą ze musza żyć według starych i zakurzonych jak brokuł zasad. Normalność to dzidziuś mezus i życie od poniedziałku do niedzieli udając ze to zajebiste. 

Każdy żyje jak mu się podoba. Jak masz problem to nie patrz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 godziny temu, Skb napisał:

Moja Siostra pół roku otrzymała tytuł doktora.... Naszych rodziców z całą pewnością nie było stać na to  by na każde dziecko wydać 2 nowe mercedesy, bo z rent rolniczych i małego gospodarstwa rolnego nie da się kupić 6 nowych mercedesów. Koszty są i będą ale skupmy się na zdrowym rozsądku i normalnym podejściu do życia a nie pokazywaniu innym na co nas stać. 

Ok. Najgorsze jest mówienie dzieciom, że kocha je się tak samo, ale jak idą za tym tylko słowa a w praktyce jedno dziecko traktuje się lepiej od drugiego, to nie najlepiej to świadczy o rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Ok. Najgorsze jest mówienie dzieciom, że kocha je się tak samo, ale jak idą za tym tylko słowa a w praktyce jedno dziecko traktuje się lepiej od drugiego, to nie najlepiej to świadczy o rodzicach.

Każde z nas dokonało swojego wyboru życiowego i każde zdobyło wykształcenie jakie chciało. Nie było mowy o żadnym większym faworyzowaniu z małym wyjątkiem.. ja jako najstarsze dziecko w dodatku chłopiec miałem więcej obowiązków niż Siostra jako najmłodsza w dodatku dziewczynka... Lubię dyskutować jak ktoś ma argumenty, a nie rzuca sloganami. Siostra przez całe studia miała stypendium socjalne i naukowe... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Leżaczek napisał:

Tak 7000 dziecko x 10 to 70k

Zdecyduj się czy liczysz na jedno dziecko czy na dziesięcioro. Jak chcesz kolejne bezsensowne wyliczenie to proszę:

7000 zł x 1000 dzieci to 7000000 zł. Zatem nie mając tysiąca dzieci na samych pampersach zaoszczędziłem 7 mln. zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj facet wczoraj wyznal ze wolalby nie wiazac sie slubem bo ludzie jak maja ze sobabyc to beda a jak nie to i slub nie pomoze.

Ogolnie niby nie ma przeciw temu nic, ale w calej swojej gadce jest zdecydowanie na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
10 minut temu, laska.maska.laska.maska napisał:

Moj facet wczoraj wyznal ze wolalby nie wiazac sie slubem bo ludzie jak maja ze sobabyc to beda a jak nie to i slub nie pomoze.

Ogolnie niby nie ma przeciw temu nic, ale w calej swojej gadce jest zdecydowanie na nie.

No można bez ślubu (oficjalnego poświadczenia swoich uczuć), jak komu wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, laska.maska.laska.maska napisał:

Moj facet wczoraj wyznal ze wolalby nie wiazac sie slubem bo ludzie jak maja ze sobabyc to beda a jak nie to i slub nie pomoze.

Ogolnie niby nie ma przeciw temu nic, ale w calej swojej gadce jest zdecydowanie na nie.

Wygodne stanowisko. Coś mi się wydaje że gdyby naprawdę kochał to by jednak dążył do ślubu. No ale to tylko moje zdanie.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Hellies napisał:

Wygodne stanowisko. Coś mi się wydaje że gdyby naprawdę kochał to by jednak dążył do ślubu. No ale to tylko moje zdanie.

Coz, ogolnie widze ze to powszechne zjawisko, faceci jedank coraz rzadziej chca sluby itd. z 1 strony rozumiem, z 2 troche szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.08.2020 o 07:29, Skb napisał:

Ślub w kościele jest składany przed urzędnikiem, który doskonale wie, że nowożeńcy klepią formułkę za nim bez jej zrozumienia. Boga nie interesuje głupie powtarzanie przysiąg, które nie są warte funta kłaków - rozpada się 1/3 małżeństw, a w połowie pozostałych można by orzec nieważność ślubów. Jak zaczniesz drążyć temat to zobaczysz zgniliznę jaka jest w środku. 

Małżeństwa się rozpadają i to jest przykre.Dawniej jak coś się zepsuło to się naprawiało. Teraz się wyrzuca i kupuje nowe. Żeby stworzyć udany związek i małżeństwo ludzie muszą być zgrani na wielu płaszczyznach.Nie ma złotego środka na udane małżeństwo a czasy wcale nie sprzyjają rodzinie. Teraz się liczy żeby mieć a nie być.

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, KermitZaba napisał:

Największy procent ślubów jest u osób z wyższym wykształceniem, może tam celować.

Moj facet ma wyzsze wyksztalcenie i to nie byle jakie.

Zdecydowanie widze ze ludzie po studiach rownie silnie nie chca slubow jak i tamci bez studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KermitZaba napisał:

Ja takich obserwacji nie podzielam. Koledzy z paczki ze studiów, którzy byli w kilkuletnich związkach, to wszyscy są po ślubie. Ja sam bym chętnie się ożenił, gdybym poznał odpowiedni kobietę.

zalezy jeszcze jaki rocznik jestes.. w moim wieku malo kto mysli o slubie tylko zw. partnerskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewne środowiska kobiece mocno promowały związki czy seks bez ślubu. Nie wspominając już o kwestii prawnej czy to w kwestii małżeństwa czy ojcostwa. Nadeszły konsekwencje wcześniejszych decyzji. Popatrzcie na statystyki z USA odnośnie chęci do zawierania ślubu u obu płci sprzed ruchów feministycznych a teraz. Wystarczy się chwile zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, BezImienny napisał:

Pewne środowiska kobiece mocno promowały związki czy seks bez ślubu. Nie wspominając już o kwestii prawnej czy to w kwestii małżeństwa czy ojcostwa. Nadeszły konsekwencje wcześniejszych decyzji. Popatrzcie na statystyki z USA odnośnie chęci do zawierania ślubu u obu płci sprzed ruchów feministycznych a teraz. Wystarczy się chwile zastanowić.

Pewnie środowiska sponsorowane przez pewną narodowości prawniczą, co miała 78% statków handlujących czarnymi niewolnikami do obu ameryk, oraz białymi z europy wschodniej do krajów muzłumańskich.

A ta sama narodowość prawnicza sponsoruje Europie promocję multi kulti, podczas gdy u Siebie robią dokładnie odwrotnie zarówno odnośnie multi kultu, jak i związki oraz se ks bez ślubu.

 

Według ich świętej księgi  9/12 tego narodu zostało wygnanych za rozpustę i multi kulti, którą teraz promują Europie, a 3/12 za skąpstwo i nie uwalnianie niewolników spośród swoich, na co w przymierzu tej księgi się zgodzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.08.2020 o 09:56, laska.maska.laska.maska napisał:

Czy mniej facetów angażuje się w związki małżeńskie, raczej wszystko tak na luzie na kocia lape?

Jestem ciekawa bo ja chciala bym wziac slub, mój facet jest starszy odemnie, co prawda nie zdradził swojej opinii na temat ślubów, ale chciałabym poruszyć ten temat z nim. Pozatym rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która jest w związku prawie 3 lata i jej facet odparł że nie ma szans on sięz nią nie ożeni!

Może lepiej wcześniej rozmawiać na takie tematy na początku związku aby znaćzdanie drugiej strony, bo wtedy ławiej się rozstać niż po np tych 3 latach jak uczucie jest mocniejsze.

jak jej powiedział po 3 latach że nie ma szans to jaki cel tego związku? trzyma ją w zapasie? biedna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiele ludzi nie chce teraz brać ślubu. Nie tylko mężczyzn. Sporo też kobiet. O takich rzeczach trzeba rozmawiać wcześniej, a nie po paru latach związku nagle się okazuje, że jedno chce ślubu, dzieci, a drugie nie i co teraz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.08.2020 o 14:03, Leżaczek napisał:

To napisałem same pampersy 70k. (10 x 7)

Zrobiłeś wyliczenie na postawie dziecka z trzeciej klasy podstawówki. Postaraj się bardziej, badania, analizy, wyniki, prognozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, KermitZaba napisał:

Ja takich obserwacji nie podzielam. Koledzy z paczki ze studiów, którzy byli w kilkuletnich związkach, to wszyscy są po ślubie. Ja sam bym chętnie się ożenił, gdybym poznał odpowiedni kobietę.

Odstąpię Ci swoją żonę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, agama1990 napisał:

Wiele ludzi nie chce teraz brać ślubu. Nie tylko mężczyzn. Sporo też kobiet. O takich rzeczach trzeba rozmawiać wcześniej, a nie po paru latach związku nagle się okazuje, że jedno chce ślubu, dzieci, a drugie nie i co teraz? 

Dlaczego ludzie nie garną się do ślubu? Bo rozwód potrafi trwać zdecydowanie dłużej niż małżeństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DavidoffZino napisał:

Wszystko zostało już napisane, facet bardzo duzo traci na rozwodzie i to jest sedno. 

Czyli mężczyźni nie chcą się teraz żenić,  bo bardzo dużo tracą na rozwodzie.  Tylko temat nie jest o rozwodach.  Jak ktoś się tak bardzo boi ślubu/założenia rodziny to faktycznie lepiej niech się nie żeni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.08.2020 o 20:04, Electra napisał:

Masz rację. Obiektywnie patrząc papierek, który wkładasz na dno szuflady jest czymś istotniejszym od miejsca, w którym codziennie się przebywa. 

Jeśli ślub dla Ciebie to tylko papierek w szufladzie, to faktycznie gonie bierz. Dla mnie to wyraz miłości  zobowiązanie i obietnica która składam drugiej osobie, że przez resztę życia nie chce nikogo innego, że będę z nim nawet jak będzie źle, że będę się starać i że jest moja rodziną. Chłopakowi nic nie obiecuje i w każdej chwili mogę to zdradzić czy zostawić jak pojawi się ktoś nowy, lepszy. Tylko że słowa przysięgi muszą coś znaczyć a nie być formułka bez znaczenia. Jeśli ktoś jest z kimś długo i nie czuje że może się zadeklarować na tyle poważnie albo zakłada że i tak się rozwiedziemy to nie ma co wierzyć że taki związek ma przyszłość. Prawda jest taka że faceci szybko biorą ślub z kobieta która naprawdę kochają i nie mysla wtedy o alimentach, rozwodzie itd. Ile jest takich co z kobieta byli po 5-10 lat, rozstali sie a z nowa zareczeni po pol roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Lolilola napisał:

Jeśli ślub dla Ciebie to tylko papierek w szufladzie, to faktycznie gonie bierz

Temat mnie nie dotyczy. 

Ślub jest dobry jeśli mają być wspólne dzieci. A tak? Jeden... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam faceta od 3lat. Pracujemy w jednej firmie wroznych miastach, widujemy się 2-3 razy do roku. Tak się złożyło że w każdym roku do mnie zarywal, czułam zainteresowanie. Splawialam, bo mam faceta. Choc nie ukrywam namieszal mi w glowie, spodobal mi sie. Ostatnio się dowiedziałam, że się hajtnal z dlugoletnia dziewxzyna, która w sumie ukrywal przede mna. O co chodzi? Co faceci mają w głowach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, DavidoffZino napisał:

Jak to nie jest? Czy ja śnie? 

Przyczyny czemu nie chcą się zenic:

*wyprowadzka z swojego mieszkania i zostawienie ex zonie, bo nie ma gdzie iść

*inwestowanie w rodzinę, wszystkie dochody w zwiazku m. po rozwodzie na pół. Ok gdy tyle samo zarabiają, a jeśli mąż zarabia 2x tyle? 

Nie rozsmieszaj mnie i nie pisz, że kasa to nie powód. Co dziś brałaś? 

Temat nie dotyczy co się traci przy rozwodzie ( u przestań wypisywać, ze facet traci więcej).

Czyli kobieta nie ma gdzie iść, a facet ma i się wyprowadza - a z czego to wynika,  jeszcze się spotkałam się z przypadkiem gdzie facet zostawia mieszkanie kobiecie i sam się wyprowadza.  

To nie żeń się znkobirya, która mniej zarabia i nie będziesz miał problemu.

Nie wiem co bierzesz, ale przestań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

Czyli faceci sa interesowni? Jesli kobieta ma mieszkanie to sie ozenia, nie ma - nie ma mowy!

Na pewno łatwiej im podjąć decyzję, bo nie startują od zera (jest łatwiej), ale to różne czynniki mają na to wpływ ( jaki mężczyzna, takie czynniki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
5 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Wiem przeciez. Znam dwoch, ktorzy sie nie oswiadczyli, mimo iz panna miala mieszkanie.

Znałaś tą dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
16 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Znam obydwie. Dlaczego pytasz?

Chciałam przez to powiedzieć czy to były fajne dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DavidoffZino napisał:

To wtedy chop się nie zastanawia tylko się żeni. Tylko... Nie tak często tak jest, zazwyczaj jest, że mają po równo albo ona nic a on ma. 

Nie po rozwodzie, tylko oszczędności po ślubie idą 50/50. Kobieta nauczycielka, 4 gdz dziennie, chop inżynier, 8 gdz etat plus nadgodziny plus roboty na boku 😁 i powiedzmy, że tamta idzie się pruc na boku z wfista. Jak sąd rozstrzygnie? Podział majątku pół na pół plus ja nie eksmituje z mieszkania męża bo gdzie? 

Takie przypadki... Nie pisze, że to nagminne jest. Kobieta jednak przy rozwodzie bardzo skubie, domaga się. Wydaje mi się że chop, chce się tylko rozwiesić w zgodzie i mieć to za

Jeżeli małżeństwo sobie ustali, że kobieta np mniej pracuje, ale za to ogarnia dzieci i dom - to trudno potem mieć o to pretensje do kobiety.  

W przytoczonym przypadku mogą też żyć długo i szczęśliwie - małżeństwo nie zawsze kończy się rozwodem. 

Nie każdy facet chce się rozwieść w zgodzie i mieć to za sobą i nie kazda kobieta chce faceta oskubać, więc nie ma co ludzi tak szuflafkować że względu na płeć.

Akurat mąż mojej koleżanki nie to, że chciał ją oskubać to jeszcze chciał zwalić winę na nią (a kochanka była już w ciąży) - dziewczynie coś nie pasowało,  wynajeła detektywa i sprawa przybrała całkiem inny obrót. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, DavidoffZino napisał:

To po co brać ślub? Bo tradycja, tak? Bo inne już wyszły? 

Inne? - chyba znowu wychodzisz z założenia, że to kobieta chce ślub a mężczyzna się tylko ewentualnie na to godzi. Po co brać ślub? - bo dwie osoby, które się kochają chcą zalegalizować swój związek . 

Chyba zauważyłeś,  że homoseksualiści chcieliby mieć tez taką możliwość.  

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, DavidoffZino napisał:

🙂 kochanie, temat dotyczy dlaczego nie chcemy się zenic. 

Osoby, które myślą przyszłościowo i nie są prawikami właśnie uwzględniają taki powód, co jeśli się rozstaniemy? 

Wynika to z prawa pl, mimo że masz mieszkanie przed ślubem, to sąd nie wyrzuci na bruk po rozwodzie bla bla. Czytaj cały temat, tam już tyle było napisane. 

Do pracy, hej! 

Można mieć różne fobie - nawet z domu nie wychodzić,  bo co będzie jak się zginie wypadku .

Jeżeli w dniu ślubu myśli się o rozstaniu i do tego takim, gdzie przewiduje się bycie oskubanym przez kochaną osobę- to znak,  aby faktycznie za tą osobę nie wychodzić.  

Ja akurat cały czas myślę, że gdyby po jakimś czasie nasze drogi z mężem się rozeszły to rozejdziemy się w spokoju i nikt nie będzie nikogo skubał przy rozwodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, uzyszkodnik napisał:

Czyli faceci sa interesowni? Jesli kobieta ma mieszkanie to sie ozenia, nie ma - nie ma mowy!

Mniej niż kobiety, a to my bardziej ryzykujemy.

15 godzin temu, uzyszkodnik napisał:

A co jesli to kobieta ma mieszkanie i zarabia wiecej? 

Takie rzeczy się praktycznie nie zdarzają. Kobiety nie są zainteresowane mężczyznami, którzy zarabiają mniej od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×