Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
jsjhsh

Moja 12 letnia córka zachowuje się jak młodsze dziecko. Czy to normalne?

Polecane posty

Jest bardzo niedojrzała. Do tej pory bawi się lalkami. Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie. Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać. Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, jsjhsh napisał:

Jest bardzo niedojrzała. Do tej pory bawi się lalkami. Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie. Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać. Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

to jest nienormalne, tak się zachowują 3 4 2 latkowie, ale nie dorosła dziewczyna! jak ją wychowywałaś ją od małego? pójdź do psychologa czy coś bo serio to jest dziwne 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak jej wszystko ppd nospodkladasz to je to na reke. po co ma sama,jak matka zrobi..

moja corka gra w sims4 niby tez zabawa jakby lalkami. To co robi dziecko zalezy w duzej mierze od tego co ma do zabawy i czy ma jakies pasje,zainteresowania. 

Ja mam troche pobad 30 i uwielbiam ukladac lego. Mysle ze znaczace jest to co robi z tymi lalkami,a nie sam fakt zabawy. Ja z moja 12 latka szylysmy ubrania dla monsterek i budowalysmy dla nich tlo,by zrobic fajne zdjecia. W sensie lalki mialy wygladac jak zywi ludzie w codziennych czynnosciach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jesli nie przyszykujesz ciuchow to się nie ubierze? Nie umiem to najlepsza wymówka stosowana wszędzie. Umie,tylko jej sie nie chce, bo wie, że mama zrobi lub pomoze. Przestań kolo niej skakać.

Mam 10 latka w domu i tez czasem marudzi,ze nie umie. Mówię "zrób jak umiesz"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego chłopca w rodzinie. Prawie 12 lat a mama mu głowę myje, kroi kotleta czy parówkę, herbaty też sam sobie nie zrobi bo nie umie. Ja wiem ze dużo matek mysli: ja zrobię lepiej dokładniej i szybciej ale nie na tym rzecz polega. 12 lat to nie przedszkolak tylko nastolatka! Też miałam kiedyś takie zapędy (zwłaszcza przez kilka lat samotnego macierzynstwa) ale na szczęście mam męża które je zahamował. Dzięki temu moje dziecko nauczyło się czesac włosy wiązać buty i nie marudzić przy jedzeniu. Teraz to już duża samodzielna i ogarnięta dziewczynka. Bawi się jeszcze czasami ale to nie wyklucza samodzielności. 

Nie wiem autorko co działa na Twoje dziecko? Terapia szokowa czy metoda małych kroczków? Jeśli to pierwsze mówisz od jutra sama się czeszesz i szykujesz ubrania albo ścinamy włosy na krótko i chodzisz w piżamie. Jeżeli metoda małych kroczków to powoli codziennie uczysz ją nowych rzeczy i pozwalając na inicjatywę z jej strony. Niech sama wybierze fryzurę, poszuka w necie jak ja zrobić itp Powiedz co będziecie robić w ciągu dnia i niech wymyśli jakie ciuchy będą pasować itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego chłopca w rodzinie. Prawie 12 lat a mama mu głowę myje, kroi kotleta czy parówkę, herbaty też sam sobie nie zrobi bo nie umie. Ja wiem ze dużo matek mysli: ja zrobię lepiej dokładniej i szybciej ale nie na tym rzecz polega. 12 lat to nie przedszkolak tylko nastolatka! Też miałam kiedyś takie zapędy (zwłaszcza przez kilka lat samotnego macierzynstwa) ale na szczęście mam męża które je zahamował. Dzięki temu moje dziecko nauczyło się czesac włosy wiązać buty i nie marudzić przy jedzeniu. Teraz to już duża samodzielna i ogarnięta dziewczynka. Bawi się jeszcze czasami ale to nie wyklucza samodzielności. 

Nie wiem autorko co działa na Twoje dziecko? Terapia szokowa czy metoda małych kroczków? Jeśli to pierwsze mówisz od jutra sama się czeszesz i szykujesz ubrania albo ścinamy włosy na krótko i chodzisz w piżamie. Jeżeli metoda małych kroczków to powoli codziennie uczysz ją nowych rzeczy i pozwalając na inicjatywę z jej strony. Niech sama wybierze fryzurę, poszuka w necie jak ja zrobić itp Powiedz co będziecie robić w ciągu dnia i niech wymyśli jakie ciuchy będą pasować itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu nie rób za nią wszystkiego. I nie rób sama bo zrobisz lepiej - to najczęstszy powód "ubezwłasnowolnienia" dziecka. Bo mamusia zrobi szybciej i lepiej. Mała ma się ubrać - przygotuj jej wcześniej ubrania. Po pewnym czasie przygotuj tylko część, reszte niech sama wybierze. Jak się uczesze tak ma wyglądać. Żeby Cię ściskało, że wygląda jak czupiradło - nie rusz. Wciągaj ją do robót domowych i (na boga!) nie poprawiaj po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się chce jak mojej koleżanki chłopczyk lat już7 a jak to on trochę z ciekawości pomagał jej w domu takie nic bo 5 min jak to dziecko i się nudził ale bułkę sam smarował sobie masłem według swojego uznania, ogórki świeże jadą często i sam sobie je kroi nożem specjalnym dla niego, naleśniki pomaga przygotowywać i ma frajdę podzrzucając je na patelni razem z mamą włosy sam czesze czasami modeluje je po swojemu żelem uważa iż lepiej robi to od mamy czyli po swojemu no cóż jego rodzice idą na kompromisy bo co gdy będzie mieć 12 lat to majtki mu będą jeszcze zmieniać -. Nie nawet dzieciak sam wymyślił sobie iż gwożdzie i takie tam mocuje, przybija do dektorowych pudełek i nic mu się nie stało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, jsjhsh napisał:

Jest bardzo niedojrzała. Do tej pory bawi się lalkami.

lalkami nie bawiłam się nigdy, ale pamiętam budowanie klocków do tego wieku, więc może to dziwne, też pamiętam zbieranie zabawek z Kinder niespodzianki (20 lat temu były fajne), ale nie z taką samą fajdą jak byłam dzieckiem 😮 tylko na zasadzie z nudów, teraz widze że to dziwne, ale to mniej chyba poważny problem niż...

Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie.

x

Twoje zaniedbanie.  związać w koński ogon? bo warkoczyków nauczyłam się w dorosłym wieku XD wcześniej koczek lub rozpuszczone

x

Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać.

x

a to już jest patentowane lenistwo. musisz koniecznie z tym coś zrobić 😮

x

Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

x

a co robi sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, brokentiger87 napisał:

lalkami nie bawiłam się nigdy, ale pamiętam budowanie klocków do tego wieku, więc może to dziwne, też pamiętam zbieranie zabawek z Kinder niespodzianki (20 lat temu były fajne), ale nie z taką samą fajdą jak byłam dzieckiem 😮 tylko na zasadzie z nudów, teraz widze że to dziwne, ale to mniej chyba poważny problem niż...

Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie.

x

Twoje zaniedbanie.  związać w koński ogon? bo warkoczyków nauczyłam się w dorosłym wieku XD wcześniej koczek lub rozpuszczone

x

Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać.

x

a to już jest patentowane lenistwo. musisz koniecznie z tym coś zrobić 😮

x

Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

x

a co robi sama?

Pije mleko😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, jsjhsh napisał:

Jest bardzo niedojrzała. Do tej pory bawi się lalkami. Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie. Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać. Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

Nie jest to normalne zachowanie. Dziecko w tym wieku powinno już koło siebie potrafić zrobić wiele rzeczy. Wychodzi prawdopodobnie tzw. bezstresowe wychowanie.To że rodzic zrobi za dziecko coś szybciej i lepiej tak naprawdę krzywdzi własne dziecko bo pózniej taki człowiek pójdzie w świat i sobie nie poradzi w życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2020 o 00:53, brokentiger87 napisał:

lalkami nie bawiłam się nigdy, ale pamiętam budowanie klocków do tego wieku, więc może to dziwne, też pamiętam zbieranie zabawek z Kinder niespodzianki (20 lat temu były fajne), ale nie z taką samą fajdą jak byłam dzieckiem 😮 tylko na zasadzie z nudów, teraz widze że to dziwne, ale to mniej chyba poważny problem niż...

Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie.

x

Twoje zaniedbanie.  związać w koński ogon? bo warkoczyków nauczyłam się w dorosłym wieku XD wcześniej koczek lub rozpuszczone

x

Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać.

x

a to już jest patentowane lenistwo. musisz koniecznie z tym coś zrobić 😮

x

Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

x

a co robi sama?

Sama to je, myje się i ubiera to chyba wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2020 o 16:49, jsjhsh napisał:

Jest bardzo niedojrzała. Do tej pory bawi się lalkami. Trzeba ją czesać i wiązać włosy bo sama nie umie. Nie bierze sobie sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać. Nie wiem czy to normalne w tym wieku ale chyba nie. Jest całkowicie niesamodzielna. 

Tylko współczuć dziecku takich rodziców. Bo robią z niej kalekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, jsjhsh napisał:

Sama to je, myje się i ubiera to chyba wszystko. 

Z tym że sama nie potrafi sobie zrobić kanapki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja najmłodsza siostra ma 12 lat. Ze względu na to, że najmłodsza - my starsi to ona od "zawsze" była bardziej dorosła, samodzielna, myśli już jak dorosła, dojrzała. 

W nawiązaniu do samodzielności w kuchni, śmiała się w zeszłym roku, tzn. nie wyśmiewała tylko była baaardzo zdziwiona że koleżanka z klasy na lekcji techniki nie umiała obrać ogórka  (robili kanapki). 

W domu pomaga przygotować obiad, potrafi obrać, pokroić, przygotować sałatkę czy usmażyć kotlety (pod nadzorem kogoś w pobliżu, wiadomo). Zaczęła też piec jakieś babeczki/ciasteczka samodzielnie do szkoły czy tam dla swojej grupy harcerskiej. 

U nas kwestia jest taka, że mama absolutnie nie angażuje się w kuchenne sprawy, raczej nie gotuje więc młoda mogłaby mieć "dwie lewe ręce" bo nie widzi jak matka robi obiad, a jest wręcz przeciwnie. 

Rozmowy z nią, to jak z równolatkiem (wiadomo że normalne rozmowy, a nie fizyka kwantowa). Dla przykładu- jakiś czas temu kuzyn zaprosił wujka na grilla, i ten zaproszony był u nas, mówi młodej że został zaproszony i żeby ona też przyszła.  A nasza młoda mówi,(oczywiście do nas domowników gdy wuja już nie było) że ona nie może iść bo wujek też jest gościem, a nie organizatorem i nie może jej zapraszać do kogoś.  Dopiero jakby organizatorzy ją zaprosili to znaczyłoby, że na prawdę może iść 😂 czy dziecko w wieku 12 lat doszłoby do wniosku, że nie należy wpraszać się do kogoś bez zaproszenia "na krzywy ryj"? Nie sądzę.  

Dodatkowo uwielbia wszelkie wyjazdy na wycieczki, wypady weekendowe (głownie harcerskie), czy tak po prostu do kogoś. 

Sama wybiera ubrania, czesze się i robi warkocze takie z tyłu głowy, dobierane, z głodu nie umrze bo zrobi sobie kanapki czy cokolwiek, gdy jest sama.

 

Edytowano przez Zgrabna zołza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo ogląda filmiki makijażowe, wie gdzie róż, rozświetlacz i brązer nakładać, i że na łuk kupidyna można troszkę rozświetlacza 😂 

Na razie zastanawia się czy być weterynarzem(ma pieska, którego kocha wręcz), czy kosmetyczką (zabierz ją do rossmanna czy sephory to mówi że jest w raju). Wiadomo takie dziecięce gadanie, ale porównując zachowanie mojej 12 latki, a tej autorki, za którą mama wybiera ubranie itd... sądzę, że trzeba dać dziecku więcej samodzielności. Tak jak napisała Kate z Rzeszowa - nie umie, to niech robi tak jak umie. Czego Jaś się nie nauczy...

Edytowano przez Zgrabna zołza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tym czesaniu, itp. nie napiszę nic nowego, bo też uważam, że po prostu jak to się mówi ją rozpuściłaś pod tym względem i zwyczajnie jej się nie chce ;). Ale z tym że bawi się jeszcze lalkami, to jeszcze myślę że jak najbardziej to jeszcze jest w normie...To jest jeszcze taki wiek, że bardzo różnie z tym jest, to i kiedyś tak było, że niektóre w tym wieku już na tzw. panny się robiły ;), powoli za malowanie się brały :D, itp. a inne jeszcze właśnie lalki i takie dziecinki...I to też zależy od rozwoju fizycznego, bo niektóre też po prostu później dojrzewają, hormony i też ma pewnie związek z tym, jak się zachowują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×