Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duble

Łamię się

Polecane posty

 

Mam problem z moim facetem.  Czuję się jakbym była w związku z nastolatkiem, a jestem z 38 letnim dzieckiem. 

Znamy się 8 lat. Parą jesteśmy od 2. To on o mnie zabiegał. Ja byłam sceptycznie do tego związku nastawiona.  Zbieg różnych wydarzeń spowodował, że jesteśmy razem.  Czuję jednak, że wiele w tym związku jest do naprawy. Chcę coś robić, ale on nie widzi problemu.  Z boku wyglądamy idealnie. Codzienne życie zupełnie inaczej wygląda. D jest kompletnym malkontentem. Narzeka na wszystko(dosłownie). Ja należę do osób, które na większość rzeczy machnie ręką i idzie dalej. 

Wcześniej wiele chodziłam po górach. W ostatnich dwóch latach byłam tam jedynie 4 razy. D nie lubi gór i twierdzi, że są NIEBEZPIECZNE. Dlatego nawet sama nie mogę wyrwać się i podreptać. 

Mój partner jest skrajnie zazdrosny. Mój jedyny wyjazd w samotności miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku na Konferencję Naukową. 

D bardzo łatwo się denerwuje. Nawet drobiazg jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. 

Pierwszą wizytę u jego rodziców zaliczyłam dwa tygodnie temu. Po 8 latach znajomości, dwóch latach związku i 1.5 roku wspólnego mieszkania. 

A na koniec chyba najmniej istostna rzecz. SEKS, a raczej jego brak. Raz na tydzień-dwa tygodnie to norma. Ostatnio 4 tygodnie postu, a gdy zdarzy się dwa razy w tygodniu jest to święto narodowe. Zawsze na jego zasadach i wtedy, gdy on chce. Gdy ja przejmuję inicjatywę to zostaję potraktowana z buta. Nie pamietam, gdy całowaliśmy się naprawdę namiętnie. 

Czy macie pomysły na uzdrowienie tej relacji? Próby rozmów były, a terapia dla par nie wchodai w grę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co zrobil jak byl zazdrosny? Moze za bardzo go naciskasz i krytykujesz to nie ma ochoty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym nie pojechał w góry. Czasu nie mam 😞 O reszcie nie mam co pisać. Sama już wszystko napisałaś ale nie o to przecież chodzi tylko wygadać się chcesz. Ja to nie bardzo się do tego teraz nadaję. A ma wąsik filuretny ten twój facet. Tak go sobie wyobraziłem z filuretnym wąsikiem, głębią pokoleń w oczach i opinią na każdy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Misiowie puszyści napisał:

Ja też bym nie pojechał w góry. Czasu nie mam 😞 O reszcie nie mam co pisać. Sama już wszystko napisałaś ale nie o to przecież chodzi tylko wygadać się chcesz. Ja to nie bardzo się do tego teraz nadaję. A ma wąsik filuretny ten twój facet. Tak go sobie wyobraziłem z filuretnym wąsikiem, głębią pokoleń w oczach i opinią na każdy temat.

Gdybym uslyszala ze jestem dziecinna, bo nie chce chodzic po gorach i mam robic to czy tamto to zaryglowalabym sie w sypialni i raczej nie miala ochoty na glebsze uzdrawiajace rozmowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie to, iz po 8 latach jeszcze o tym nie wiesz, ze ludzie maja rozna osobowosc i temperament, niektorzy latwo sie pobudzaja, a trudniej wyhamowuja stad narzekanie oraz irytacja, ze cos jest nie po ich mysli. 8 lat tego nie widzialas a teraz nagle widzisz? Widocznie taki ma temperament i osobowosc, oczywiscie da sie to nieco skorygowac, ale na pewno nie zmienisz go w calosci. Widzialas ze taki jest i 8 lat chcialas a teraz juz nie? Ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Niburdiama napisał:

Gdybym uslyszala ze jestem dziecinna, bo nie chce chodzic po gorach i mam robic to czy tamto to zaryglowalabym sie w sypialni i raczej nie miala ochoty na glebsze uzdrawiajace rozmowy. 

Nigdy nie zarzuciłam mu wprost dziecinności. Jeśli nie chce  chodzić po gorach, to ok. Ale zawsze mogę sama pojechać. 

Gdy robiłam podejście do samotnego wyjazdu to z jego strony był foch. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a może on jest gejem, skoro seks tak rzadko, po co Ci taki facet?????? brak seksu co jest podstawą związku, brak wspolnych pasji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, duble napisał:

Nigdy nie zarzuciłam mu wprost dziecinności. Jeśli nie chce  chodzić po gorach, to ok. Ale zawsze mogę sama pojechać. 

Gdy robiłam podejście do samotnego wyjazdu to z jego strony był foch. 

Wprost nie, ale pewnie jest inteligentny wiec doskonale zrozumial przekaz, jak rowniez to, ze wlasciwie to go nie chcialas, ale zrobilas mu łaske, ze sie z Nim zadalas a On taki porywczy i niedobry. I jestes zdziwiona, ze nie ma ochoty byc namietny po czyms takim?? 

Wszystko mozna robic osobno. Nie trzeba tez byc para. Ja osobiscie nie zabranialabym wyjazdu w gory skoro ktos kocha gory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zadaje sobie pytanie do czego ten facet jest Ci potrzebny??? po co Ci on? Ludzie sie nie zmieniają, no chyba że na gorsze, więc chcesz resztę życia spędzać z nim?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wlasciwie Twoim zdaniem jest dziecinnym nastolatkiem? Wyartykuluj to wprost. Jego tu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Wprost nie, ale pewnie jest inteligentny wiec doskonale zrozumial przekaz, jak rowniez to, ze wlasciwie to go nie chcialas, ale zrobilas mu łaske, ze sie z Nim zadalas a On taki porywczy i niedobry. I jestes zdziwiona, ze nie ma ochoty byc namietny po czyms takim?? 

Wszystko mozna robic osobno. Nie trzeba tez byc para. Ja osobiscie nie zabranialabym wyjazdu w gory skoro ktos kocha gory. 

można wiele rzeczy robic osobno, ale już seks osobno w związku to troche smutne;) facet który nie potrzebuje seksu, to albo chodzi na boki i ma w dupie osobe z którą mieszka, albo gej

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, wilk napisał:

można wiele rzeczy robic osobno, ale już seks osobno w związku to troche smutne;) facet który nie potrzebuje seksu, to albo chodzi na boki i ma w dupie osobe z którą mieszka, albo gej

 

Albo odrzuca go Twoj sposob postepowania i zachowanie, ze stracil ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozliwe ze czuje wstręt po Twoim wykladzie, w ktorym nie powiedzialas mu wprost ze masz go za dziecinnego nastolatka i Cie odpycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Niburdiama napisał:

Dlaczego wlasciwie Twoim zdaniem jest dziecinnym nastolatkiem? Wyartykuluj to wprost. Jego tu nie ma

Dziecinne zachowanie może być mega męczące, wręcz odbierające radość że znajomości. Szczególnie jeśli druga strona podeszła do tego poważnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Cisza napisał:

Dziecinne zachowanie może być mega męczące, wręcz odbierające radość że znajomości. Szczególnie jeśli druga strona podeszła do tego poważnie... 

Ale co oznacza w tej historii? Jakies przyklady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ale co oznacza w tej historii? Jakies przyklady? 

Facet, to nie durny pudel, na pewno wie o co chodzi. Nie oszukujmy się... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie widze w tej historii nic dziecinnego. 

Facet nie ma ochoty chodzic po gorach. Ja tez nie mam.

Facet jest impulsywny i byle co mu przeszkadza. Pewnie taki ma charakter albo cos go do tego doprowadza np teksty pt jestes nastolatkiem

To, ze nie ma ochoty na zblizenia tez wcale mnie nie dziwi w takim zwiazku gdzie nie czuje sie akceptowany

To co tu jest dziecinnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Cisza napisał:

Facet, to nie durny pudel, na pewno wie o co chodzi. Nie oszukujmy się... 

Kobiety czesto maja taki sposob ze nie mowia wprost a facet ma sie domyslic. 😄

a moze trzeba nazwac rzeczy po imieniu i powiedziec wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokrecasz mu srube a potem oczekujesz ze bedzie namietny 😎

Chyba powinno byc odwrotnie: Kochanie, kocham Cie, jestes wspanialy, czuje sie z Toba cudownie, bardzo tesknilam i buziak. 

A nie: Ty dziecinny nastolatku, zawiodlam sie na Tobie, nie da sie z Toba wytrzymac, wszystko Ci przeszkadza, wszystko irytuje, daj namietnego buziaka. 

Nie uwazasz?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w związku potrzebne są zmiany to konieczna jest konstruktywna rozmowa. Jest jedno Ale zależy czy w tym związku są jakiekolwiek uczucia i czy są dojrzali ludzie.

Powodzenia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, duble napisał:

A na koniec chyba najmniej istostna rzecz. SEKS, a raczej jego brak. Raz na tydzień-dwa tygodnie to norma. Ostatnio 4 tygodnie postu, a gdy zdarzy się dwa razy w tygodniu jest to święto narodowe. Zawsze na jego zasadach i wtedy, gdy on chce. Gdy ja przejmuję inicjatywę to zostaję potraktowana z buta. Nie pamietam, gdy całowaliśmy się naprawdę namiętnie. 

To wcale nie jest mało istotna sprawa... Moim zdaniem jest to bardzo ważna sprawa, bo seks daje okazję, do okazywania pożądania, zainteresowania, do pokazania, że kobieta bardzo się facetowi podoba. Seks daje okazję do czułości, nawet dla osób, które mają problem z okazywaniem tego bez takiej okazji. Bez tej bliskości oddalacie się od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Niburdiama napisał:

Tez bym nie pojechala w gory. 

A Ja akurat bym pojechał jeżeli byłyby uczucia. Czego nie robi się dla kochanego serca 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Niburdiama napisał:

Kobiety czesto maja taki sposob ze nie mowia wprost a facet ma sie domyslic. 😄

a moze trzeba nazwac rzeczy po imieniu i powiedziec wprost?

Jeśli masz na myśli bezpośrednią, szczerą rozmowę to jak najbardziej, tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Solero napisał:

A Ja akurat bym pojechał jeżeli byłyby uczucia. Czego nie robi się dla kochanego serca 😉

Urlop jest po to, zeby poleniuchowac, a nie po to zeby zmeczyc i spocic, dlatego wolalabym polezec i zeby wymasowal mi plecy niz chodzic po gorach 3 godziny. I nie lubie uzerac sie z komarami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Cisza napisał:

Jeśli masz na myśli bezpośrednią, szczerą rozmowę to jak najbardziej, tak. 

Nadal nie wiem dlaczego ten Pan jest zdaniem tej Pani dziecinnym nastolatkiem? Kto mnie poratuje i odpowie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Niburdiama napisał:

Urlop jest po to, zeby poleniuchowac, a nie po to zeby zmeczyc i spocic, dlatego wolalabym polezec i zeby wymasowal mi plecy niz chodzic po gorach 3 godziny. I nie lubie uzerac sie z komarami. 

Przyjemności dopiero później, najpierw odrobina wysiłku. Nikt nie mówił że będzie lekko 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Solero napisał:

Przyjemności dopiero później, najpierw odrobina wysiłku. Nikt nie mówił że będzie lekko 😉

Nie, nie, miekka kanapa wymoszczona miekka puszysta narzuta i miekkie poduszki i zasloniete zaslony. Winogrona do ust to tak, tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×