Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Trefna żona

Mąż już nie mój.

Polecane posty

28 minut temu, smart napisał:

Autorko, pobraliście się z miłości? Problem musi być gdzie indziej.

Gdyby pobrali sie z milosci, mialby do niej szacunek, nawet jesli cos by mu nie pasowalo. Ludzie nagle nie staja sie chamami czy prostakami, ot co. Parcie spoleczenstwa na slub, dzieci tak sie konczy. Kazdy popelnia bledy, trudno. Jesli sa dziwne znaki w zwiazku wstrzymaj sie z decyzja o slubie, dzieciach. Sama kiedys bylam w zwiazku, tez czlowiek byl mlody, naiwny. Byly rozne sytuacje, ktore probowalismy naprawic, po kilku latach stwierdzilismy, ze razem przez zycie nie przejdziemy. Dzisiejsza mentalnosc szczegolnie kobiet to po slubie bedzie lepiej, a dzicia nas poskleja na nowo. D upa. Gilanie po plecach autorce nie pomoze, ktos bliski poeinien nia wstrzasnac, by sie obudzila dla wlasnego dobra. I te bzdury, ze tylko skrzywdzeni sa wstanie rozpoznac druga twarz partnera, a Ci co nie doswiadczyli niczego zlego wpadaja w pulapke. Czlowiek czy gnusnieje, marudnieje, leniwieje, ale cham zawsze byl chamem, prostak prostakiem. Niektore kobiety po prostu przymykaja oko, bo juz czas na rodzinke, a potem placz I zgrzytanie zebami. Smutna prawda. Autorka potrzebuje kopa do dzialania, a nie tylko glaskania I wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Leżaczek napisał:

To jaką polecasz teraz?

Nie wiem, mam tylko te jedna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Vedma napisał:

Gdyby pobrali sie z milosci, mialby do niej szacunek, nawet jesli cos by mu nie pasowalo. Ludzie nagle nie staja sie chamami czy prostakami, ot co. Parcie spoleczenstwa na slub, dzieci tak sie konczy. Kazdy popelnia bledy, trudno. Jesli sa dziwne znaki w zwiazku wstrzymaj sie z decyzja o slubie, dzieciach. Sama kiedys bylam w zwiazku, tez czlowiek byl mlody, naiwny. Byly rozne sytuacje, ktore probowalismy naprawic, po kilku latach stwierdzilismy, ze razem przez zycie nie przejdziemy. Dzisiejsza mentalnosc szczegolnie kobiet to po slubie bedzie lepiej, a dzicia nas poskleja na nowo. D upa. Gilanie po plecach autorce nie pomoze, ktos bliski poeinien nia wstrzasnac, by sie obudzila dla wlasnego dobra. I te bzdury, ze tylko skrzywdzeni sa wstanie rozpoznac druga twarz partnera, a Ci co nie doswiadczyli niczego zlego wpadaja w pulapke. Czlowiek czy gnusnieje, marudnieje, leniwieje, ale cham zawsze byl chamem, prostak prostakiem. Niektore kobiety po prostu przymykaja oko, bo juz czas na rodzinke, a potem placz I zgrzytanie zebami. Smutna prawda. Autorka potrzebuje kopa do dzialania, a nie tylko glaskania I wspolczucia.

To jest straszne, ale nadal pokutuje tez, że nie ważne jaki facet najważniejsza, że ma penisa i kobieta jak ma takie cudo to jest lepsza niż kobieta, która jest sama, Często i gęsto jednak lepiej być samemu, niż z chamem i prostakiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Leżaczek napisał:

Gdyby jednak był błysk to pewnie sam by zaproponował żeby nie wracała do pracy. A on otwiera szafę a tam cichy pomiete porozwalane. A może mimo wszystko ich nie stać na niepracowanie żony. Może on nie chce pracować tylko na jedzenie i opłaty. Może chce sobie móc coś kupić, gdzieś pojechać. Coś odłożyć. Nie wiadomo, te jej oszczędności to mogą być jego dwie wypłaty. Dla niej dużo tuszy do rzęs dla niego to główno tv i po kasie.

 

I wolisz koc taka dobra.:)

Zła nie jest, gdybym spala nieruchomo jak w trumnie byłoby ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musiałbyś zobaczyć, jaki jest styrany i zły, gdy musi zostać z dwojka dzieci w domu na 2-3 godziny i coś ugotować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Leżaczek napisał:

To jest dziwne, że własne dzieci ciebie męczą. Powinnaś nie być zmęczona zwykłym życiem jak zabawa z dzieckiem. No sorry. W końcu higiena osobista też męczy, jedzenie męczy. 

 

Musialbys spędzić kiedyś kilka nocy z noworodkiem, potem zabkujacym niemowlakiem, bawić się radośnie po takich nocach z dwójką dzieci i układać z nimi w szafach pod linijkę, żeby Pan po powrocie nie miał pretekstu do niezadowolenia. 

Widać, że pojęcia nie masz, jak wyglada opieka nad dwojka malych dzieci, kiedy jedno się kładzie, a drugie wstaje i tak dzień za dniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mysl o powrocie do pracy mnie cieszy, tylko szkoda mi dziecko male zostawiać z obcymi i wiem, ze dom i nocne wstawanie nadal bedzie moim udziałem. W pracy przynajmniej  doceniano to, co robię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla31
1 minutę temu, Trefna żona napisał:

A mysl o powrocie do pracy mnie cieszy, tylko szkoda mi dziecko male zostawiać z obcymi i wiem, ze dom i nocne wstawanie nadal bedzie moim udziałem. W pracy przynajmniej  doceniano to, co robię. 

Marudzisz i nie wiesz czego chcesz. albo z nim pogadaj albo jak się nie da zaproponuj rozwód, nie wiem tylko jednego czy uprawiacie seks i czy on cię zaspokaja bo jeśli nie to katastrofa. Może sąsiad itp. zrobi ci dobrze i poczujesz w sobie po solidnym zerżnięciu więcej życia i determinacji do zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Trefna żona napisał:

Musialbys spędzić kiedyś kilka nocy z noworodkiem, potem zabkujacym niemowlakiem, bawić się radośnie po takich nocach z dwójką dzieci i układać z nimi w szafach pod linijkę, żeby Pan po powrocie nie miał pretekstu do niezadowolenia. 

W jakim wieku jest starsze dziecko?

Co układasz w tych szafach dzień w dzień pod linijkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Leżaczek napisał:

Do porządku się dąży całe lata to jest progres, niektórzy jeszcze żyją w czasach gdzie wystarzy wrzucić byle jak aby się zamknelo, takie rzeczy robiłem będąc w podstawówce jak miała przyjść koleżanka.

Na bieżąco się wkłada ubrania do szafy , a nie najpierw robi ...nik w pokoju a potem po jakimś czasie uklada.  W życiu nie robiłam porządków w szafie bo niby jak miałby być tam bałagan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2020 o 23:53, Trefna żona napisał:

Obrzydliwy był sposób,  w jaki mi to wszystko wygarnął. Powiedziałam mu, że mnie nie szanuje i nie kocha, skoro potrafi tak się do mnie zwracać. Usłyszałam, że mam mu dac żyć i nic nie wymyślać, bo on nie ma siły na rozmowy ze mną i żebym lepiej się wzięła do roboty. 

Mąż który kocha, nie odezwie się do żony w ten sposób. Idź do pracy, odetnij się od tego człowieka i zostaw w cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Margo napisał:

Na bieżąco się wkłada ubrania do szafy , a nie najpierw robi ...nik w pokoju a potem po jakimś czasie uklada.  W życiu nie robiłam porządków w szafie bo niby jak miałby być tam bałagan. 

Czepiliscie się tej szafy. Jasne, że na bieząco sie uklada, a nie wrzuca jak popadnie. Nic codziennie nie robie w tych szafach. Co jakiś czas robię przegląd, bo dzieci wyrastają i segreguję. Starszy syn sam sie ubiera i czasem szuka ulubionych rzeczy na samym dnie. A mąż zawsze jest niezadowolony, jak jego rzeczy nie są na wierzchu, jaka by to szafka nie była. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Trefna żona napisał:

Czepiliscie się tej szafy. Jasne, że na bieząco sie uklada, a nie wrzuca jak popadnie. Nic codziennie nie robie w tych szafach. Co jakiś czas robię przegląd, bo dzieci wyrastają i segreguję. Starszy syn sam sie ubiera i czasem szuka ulubionych rzeczy na samym dnie. A mąż zawsze jest niezadowolony, jak jego rzeczy nie są na wierzchu, jaka by to szafka nie była. 

To akurat była do kogoś innego odpowiedź.

A co do męża to, gdyby mój mąż miał takie fochy o to, że jego ubrania nie są na wierzchu to bym mu wszystko z tej szafy wywaliła i powiedziała żeby sobie ułożył jak mu nie pasuje. 

Zresztą u nas w szafie każdy ma swoje półki i każdy o porządek na swojej półce dba lub nie (jak nie ma takiej potrzeby) i dopóki np. męża ubrania nie spadają na moją półkę to mam to gdzieś. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja jak na jednym temacie napisałem, że bałbym się mieć dzieci bo nie wiem czy bym podołał z pracą i pomaganiem dziewczynie i chyba bym kogoś wynajął do pomocy to mnie tu z...o, że widocznie się nie nadaję. A niby jak bym miał dać radę często po 12 godzin pracując a przecież samej z pracą z dzieckiem bym nie zostawił. Trzeba by było kogoś wynająć bo dziecko to harówa na dwa etaty, sama przecież się za... a ja też dużo więcej bym nie dał rady wziąść na siebię. No widocznie nie nadaję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Misiowie puszyści napisał:

A ja jak na jednym temacie napisałem, że bałbym się mieć dzieci bo nie wiem czy bym podołał z pracą i pomaganiem dziewczynie i chyba bym kogoś wynajął do pomocy to mnie tu z...o, że widocznie się nie nadaję. A niby jak bym miał dać radę często po 12 godzin pracując a przecież samej z pracą z dzieckiem bym nie zostawił. Trzeba by było kogoś wynająć bo dziecko to harówa na dwa etaty, sama przecież się za... a ja też dużo więcej bym nie dał rady wziąść na siebię. No widocznie nie nadaję się.

Ale ja sobie radzę z dziećmi i zajmuję się nimi często sama od rana do nocy. Chodzi o to, że on tego nie zauważa i nazywa mnie nierobem, bo nie dokładam się chwilowo do budżetu. 

Sam fakt, że w ogóle masz takie rozterki już dobrze o Tobie świadczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Znacie takie określenie: matka Polka? Matki, które nie są asertywne, są na straconej pozycji. Wszystkie rady dla niej, są jak musztarda po obiedzie (za późno), ale to jest przykład dla młodych mężatek, które lada dzień zostaną matkami jak należy się zachować, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji jak u autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, pari napisał:

Znacie takie określenie: matka Polka? Matki, które nie są asertywne, są na straconej pozycji. Wszystkie rady dla niej, są jak musztarda po obiedzie (za późno), ale to jest przykład dla młodych mężatek, które lada dzień zostaną matkami jak należy się zachować, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji jak u autorki.

Zgadzam się. Jestem typową matką Polką z chamem u boku. Sama to już widzę. 

Żałuję jednej rzeczy. Ze nigdy przed ślubem nie zrobiłam czegoś całkiem nie po myśli męża i nie wkurzyłam go niczym. Może gdybym zobaczyła wtedy jego reakcję, nie byłabym dziś tu gdzie jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
13 minut temu, Trefna żona napisał:

Zgadzam się. Jestem typową matką Polką z chamem u boku. Sama to już widzę. 

Żałuję jednej rzeczy. Ze nigdy przed ślubem nie zrobiłam czegoś całkiem nie po myśli męża i nie wkurzyłam go niczym. Może gdybym zobaczyła wtedy jego reakcję, nie byłabym dziś tu gdzie jestem. 

Nie wiem co mogłabym pozytywnego powiedzieć czy doradzić w twojej sytuacji, bo to tak wygląda jakby było dla twojego męża nie dość pieniędzy na życie, może coś planuje (zmiana samochodu albo coś w tym stylu) i jeszcze ci o tym nie powiedział. Dzieci są chorowite i kto będzie brał na nie zwolnienie? Czy on zdaje sobie z tego sprawę? Jak nie to go uświadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że sobie radzisz to widać ale cały swój czas na to poświęcasz a tak być nie może. Ja się trochę pożaliłem w swoim poście bo jak kiedyś tu napisałem to co Ci wcześniej  to i ...e dostałem i napisano mi że lepiej bym nie miało dzieci 😞 No i nie mam i jest ... lepiej 😞 A przecież to jakoś trzeba razem dziećmi się zajmować a nie jedno ma za... 24h na dobę a drugie tylko pracę zawodową i jeszcze wymaga "obsługi" i pretensje z dupy wzięte. Ja bym pomagał ile bym dał radę ale z moją pracą to by nie była duża pomoc i trzeba by o pomocy domowej pomyśleć albo żłobku jakby dziewczyna pracować chciała. Ale u mnie to tylko teoretyczne rozważania. Nie chciałbym kobiety tylko do łóżka, rodzenia dzieci i obsługi domowej jak Twój mąż. Za ...a bym nie potrafił wtedy kochać a na ... być z kobietą do której nic nie czuję? Ja takich facetów nie rozumiem, niby wygodnie mają ale to ...nia jak dla mnie takie życie. Może przez to ciągle ląduję sam? Bo tak nie umiem i nie chcę umieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam pretensji do świata, że cały swój czas poświęcam dzieciom. Wiedziałam, że tak może być. Wiem też, że tak nie będzie zawsze, bo szybko rosną i pójdą sobie w świat. Chodzi o to, że mój mąż tego nie zauważył i poniżył nazywając nierobem. Powiedział, że on sam ciągnie ten wóz. Czyli wnioskuję, że moj wklad pracy ma za nic. Ja leżę i wymyślam,  a on biedny ciągnie ten wóz. 

Możliwe, że coś chce kupic. Tylko co to zmieni, jak mi teraz o tym powie? Zapomnę, że zmieszal mnie z błotem i zacznę ochoczo oszczedzac z nim pieniadze? Ja bym wszystko zrozumiala, gdyby mnie uszanowal i powiedział, co planuje. Mi sie teraz nie chce nawet spojrzeć w jego stronę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2020 o 22:53, Trefna żona napisał:

Obrzydliwy był sposób,  w jaki mi to wszystko wygarnął. Powiedziałam mu, że mnie nie szanuje i nie kocha, skoro potrafi tak się do mnie zwracać. Usłyszałam, że mam mu dac żyć i nic nie wymyślać, bo on nie ma siły na rozmowy ze mną i żebym lepiej się wzięła do roboty. 

Zostaw go samego z dziećmi na tydzień! Bez gadania! Ja bym sobie tak nie pozwoliła...Raz powiedział kiedyś...Drugiego razu już nie było.Czasem w złości, chce powiedzieć...W język się gryzie. Pokazałam na co mnie stać ,jak nic nie robię.Z jęzorem na brodzie , śmigał na szmacie ,aby na czas wszystko ogarnąć.A jaki upocony...😂A na koniec powiedział....qwa ale to męczące 😂 Ja z dupą leżałam i książkę czytałam cały dzień.Ja do niego ...To jeszcze nie wszystko..... A on....Ale już siły nie mam,z błagalnym wzrokiem. To ja -sorry...Samo się zrobi. Nie miał czystych koszul do pracy wyprasowanych.Powiedział tak, gdy również pracowałam zawodowo.Teraz robi zakupy,czasem gary myje i inne co powiem.Bez jęczenia 😂 Teraz pokorniutki... Wie, że jedno słowo i sam z majdanem na miesiąc zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zostawienie dzieci na tydzień z nim obróciłoby się przeciwko mnie. Zrobiłby ze mnie wyrodną matkę, która porzucila dzieci, bo cos sobie uroiła. Kiedyś powiedziałam mu, że stosuje przemoc i nawet nie jest tego świadomy. Śmiał się i potem powiedział w towarzystwie, że żona oskarża go o stosowanie przemocy. Wszyscy się śmiali, poza mną. Dziś powiedział, że on nie mówił tych wszystkich rzeczy do mnie, że ja to sobie przekrecilam wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyszłam pierwszy raz w tym roku spotkać się z koleżanką i po powrocie usłyszałam, że tylko mi kolezaneczki w głowie. A mam tylko ją jedną i mieszka na drugim końcu Polski. Widujemy się raz w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
28 minut temu, Trefna żona napisał:

Wyszłam pierwszy raz w tym roku spotkać się z koleżanką i po powrocie usłyszałam, że tylko mi kolezaneczki w głowie. A mam tylko ją jedną i mieszka na drugim końcu Polski. Widujemy się raz w roku.

Na drugi raz powiedz mu tak: nie stękaj tak kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ile razy powiedziałaś mu s/p/i/e/r/d/a/l/a/j?

Edytowano przez smart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2020 o 22:15, Trefna żona napisał:

Myślę, że zostawienie dzieci na tydzień z nim obróciłoby się przeciwko mnie. Zrobiłby ze mnie wyrodną matkę, która porzucila dzieci, bo cos sobie uroiła. Kiedyś powiedziałam mu, że stosuje przemoc i nawet nie jest tego świadomy. Śmiał się i potem powiedział w towarzystwie, że żona oskarża go o stosowanie przemocy. Wszyscy się śmiali, poza mną. Dziś powiedział, że on nie mówił tych wszystkich rzeczy do mnie, że ja to sobie przekrecilam wszystko.

Za bardzo się cackasz.Sama na to pozwalasz.Kup kamerkę , dyktafon...Nagraj ! On gra brudno? Ty też!Jak to czytam to nie mogę uwierzyć.Serio.Ja bym wstała przy znajomych i wyszła...A jemu dała liścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×