Atrakcyjny facet 33 lata, po przejściach, szukam miłości :)

O co tu w ogole afera taka? 

8 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Spytaj koniecznie, czy ktoras ma ochote byc jedna z 300 panienek, sliniacych sie do goscia, ktory szuka milosci zycia na kafeterii, nienawidzi alkoholu, ale zwiazal sie z dwoma alkoholiczkami, ma dziecko, twierdzi, ze jest najmadrzejszy, a jedym z jego glownych osiagniec, za pomoca ktorych imponuje niewiastom, jest mycie podlogi i wkrecanie zarowki. Moga ustawiac sie w kolejce, pod warunkiem, ze nie maja pontonow.

dokładnie. podbijam i pytam koleżanki. nic dodać nic ująć. z tą podłogą i wkręcaniem to jest trochę inaczej. umiem wkręcać żarówkę z mokrej, świeżo umytej podłogi na włączonym świetle. czasami wchodzę też do wiadra.

5 minut temu, misieq napisał:

prace zaliczeniowe na studia robilem dla znajomych jak mialem 17-18 lat, a teraz to studenci odbywaja u mnie praktyki. np moja siostra, ktora u mnie pracuje, dla ktorej jestem autorytetem, ktora wspieram w edukacji, choc moja droga przebiegla nieco inaczej. ludzi po studiach zatrudnialem majac 20 lat i wiele im do mnie brakowalo mimo ze ja zakonczylem edukację na etapie liceum

to, że wiem, że nic nie wiem, wiem już od dawna. całe życie się uczymy. tylko tę naukę i wiedzę należy jeszcze umieć przyswajać i wykorzystywać. trzeba dać też możliwość żeby pewne rzeczy się działy.

charakter zwiększa atrakcyjność

jak spędzam wolny czas ? trochę tego jest, ale ze wszystkich opcji chyba najchętniej (i patrząc globalnie na częstotliwość w całym roku); wygrywa WODA. WODA NIE WÓDA

ok, a tak z ciekawości czy jak się całujesz z osobą, która pali to nie jest tak jakby się lizało popielniczkę?

cały czas pływasz w basenie to miałeś na myśli?

9 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

Te podłogi to mnie nie szokują. Sądzę, że to taki przykład, że potrafi tę podłogę zmyć czyli nie jest ciapkiem w domu i ogarnia podstawy... tzn wiadomo, że chciał się trochę pochwalić  że dobry mąż  ale Misiek... u mnie w domu obowiązki domowe się dzieli + Pani do sprzątania co 2 tyg. 

To jak? ? 

 

O chryste panie. Ktoś zrozumiał wreszcie ! Szok i niedowierzanie. Chwalić się jednak nie chciałem . 
Dla mnie partnerstwo to podstawa, a to co napisałaś o podziale to już masz jeden +.
Drugi za Miśka. Jeszcze trochę i nazbierasz tyle plusików, że zabiorę Cię nad morze i dostaniesz ten upragniony plastikowy pierścionek z kulki z maszyny za 2PLN. Jak będzie dobrze, lepiej i najlepiej to udamy się wówczas na to złomowisko i poszukamy jakiegoś metalu

5 minut temu, BoniBluBobi napisał:

Jeszcze suszenie włosów w wannie i ideał. 

To już wyższa szkoła jazdy. Mówiłem. Nie ma ideałów. Tutaj się obnażyłem why pracuję nad tym, ale to chyba wina szuszarek bo krótki kabel zasilający. jakaś może bezprzewodowa ? ktoś coś ?

6 minut temu, *кєяi* napisał:

Czuję, że żadna nie będzie godna tak wspaniałego mężczyzny jak ty takiego normalnie ze świecą szukać, gdzieś ty się uchował? 

trudno, zawsze zostaje wkręcanie żarówek

2 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

 nie znam mezczyzn, ktorzy uwazaja, ze sprzatanie czy gotowanie to cos, za co nalezaloby glaskac ich po glowkach. Rozumieja idee partnerstwa, i podzialu obowiazkow.

Nie czepiaj się chłopaka...

Mam podobne spostrzeżenia. Relacje zwykle miałam ze starszymi mężczyznami i nigdy, nikt nie zasugerował mi, że  "baba jest od garów". Dla nich, jak i dla mnie oczywistym jest, że w domu robimy wszystko razem. Lub wg jakichś tam ustaleń, podziałów.  Wiele razy spotkałam się z tym, że to mężczyzna gotuje, a ja siedzę popijając wino. Wiele razy to facet prasował mi coś na szybko i to z perfekcyjną dokładnością... ale wiem, że zdarzają się też no "sieroty" życiowe.

Historia z niedawna. Koleżanka pokłóciła się z mężem, ciche dni. Chodzi, szuka, szpera - pranie robić chciał - swoje oczywiście.   W końcu ona pyta czego ten szuka... proszku do prania. No to ona, że kapsułki, to on ze zdziwieniem "taaaak? To teraz taki robią "  - "Tak kochanie, od xx lat używamy kapsułek do prania" 

5 minut temu, wilk napisał:

ok, a tak z ciekawości czy jak się całujesz z osobą, która pali to nie jest tak jakby się lizało popielniczkę?

cały czas pływasz w basenie to miałeś na myśli?

wiesz co... nie wiem, nie jestem osobą która nie pali i całuje się z osobą która pali.

cały czas może nie, ale uwielbiam wodę- wszelaką

Przed chwilą, Zgrabna zołza napisał:

Nie czepiaj się chłopaka...

Mam podobne spostrzeżenia. Relacje zwykle miałam ze starszymi mężczyznami i nigdy, nikt nie zasugerował mi, że  "baba jest od garów". Dla nich, jak i dla mnie oczywistym jest, że w domu robimy wszystko razem. Lub wg jakichś tam ustaleń, podziałów.  Wiele razy spotkałam się z tym, że to mężczyzna gotuje, a ja siedzę popijając wino. Wiele razy to facet prasował mi coś na szybko i to z perfekcyjną dokładnością... ale wiem, że zdarzają się też no "sieroty" życiowe.

Historia z niedawna. Koleżanka pokłóciła się z mężem, ciche dni. Chodzi, szuka, szpera - pranie robić chciał - swoje oczywiście.   W końcu ona pyta czego ten szuka... proszku do prania. No to ona, że kapsułki, to on ze zdziwieniem "taaaak? To teraz taki robią "  - "Tak kochanie, od xx lat używamy kapsułek do prania" 

ja znam lepsze. nie umiał włączyć pralki i dzwonił do żony zapytać jak ją włączyć. inny wysłany na zakupy podaje kasjerce seler (korzeń) i pyta czy to natka pietruszki :DDDDDDDDDD

Przed chwilą, *кєяi* napisał:

Za to możesz jutro mi podłogi umyć, pozwalam Ci. Przecież talent nie może się zmarnować, tak? 

branoc.

też Cię kocham. śpij słodko

masz problemy ze zdrowiem ,a jednak palisz

jesteś zapracowany, a szukasz osoby , która nie będzie mieszkać we Wrocławiu, to jak znajdziesz czas na spotkania z nią?

chcesz kobiety partnera, ale do czego Ci ona jest potrzebna?

6 minut temu, misieq napisał:

nazbierasz tyle plusików, że zabiorę Cię nad morze i dostaniesz ten upragniony plastikowy pierścionek z kulki z maszyny za 2PLN. Jak będzie dobrze, lepiej i najlepiej to udamy się wówczas na to złomowisko i poszukamy jakiegoś metalu

O matko (dosłownie). Przypomniała mi się rozmowa rodzinna z pierścionkiem w roli głównej. Mama ma, ogląda pierścień córki i wywiązuje się rozmowa. Siostra narzeka, że jakiś on cienki, powyginany już, coś o złocie, srebrze i innych metalach kolorowych plotkują i coś tam wtrąciłam, że mnie to nie robi różnicy z czego to tam będzie. No i paluchy mam szczupłe, to ciężko dopasować. Wtedy siostra kwituje, że ja to zadowolę się nawet pierścionkiem z automatu czy odpustu  taki dla dzieci, rozszerzany w miarę potrzeb... i teraz wchodzi Misiek cały na biało  

Cholera, no wykrakała! 

8 minut temu, KermitZaba napisał:

Mam w głowie kilka nicków kobiet, które czytałem na tym forum i podobnym i one z powodzeniem potrafiły zachować się zgodnie z etosem kobiecości. Co nie znaczy, że jest to zadanie proste, bo nie jest. Wymaga to cech, które mało kto posiada, trzeba między innymi pokornie znosić niespowodowane niczym sensownym prymitywne i zajadłe ataki. To był bardzo bolesne.

W każdym razie wskazuje, że się da. Ja jako swój sędzia, potrafię się przyznać do tego, że nie jestem dobrym człowiekiem, choć złym też nie jestem. Często robiłem, złe rzeczy czując się zmuszony okolicznościami, czasami nie miałem żadnego wyboru, nie było ucieczki. Ja jednak nie szukam usprawiedliwień, tylko otwarcie przyznaje się do tego, że moja "dobroć" nie przeszła chrzęstu ognia, a jednocześnie nie miał śmiałości uzurpować sobie pewnych określeń, w stosunku do których czuje, że na nie nie zasługuje. 

Kiedyś ktoś mnie na forum na innym forum nazwał "gentelmanem". Podziękowałem w tej osobie za komplement, ale napisałem, że na niego nie zasługuje, argumentując to tym, że prawdziwy gentleman, jest gentlemanem w każdej sytuacji, a ja niestety często nie byłem.

Ludzie na ogół próbują się czuć z sobą dobrze i utożsamiają się z przymiotnikami, które są pozytywne. Wydaje mi się, że często potrafię być ponadto. Hmm, a może jestem po prostu zbyt surowy w stosunku do siebie jak i innych?

a tak poza tym to wszystko w porządku ?

1 minutę temu, Zgrabna zołza napisał:

O matko (dosłownie). Przypomniała mi się rozmowa rodzinna z pierścionkiem w roli głównej. Mama ma, ogląda pierścień córki i wywiązuje się rozmowa. Siostra narzeka, że jakiś on cienki, powyginany już, coś o złocie, srebrze i innych metalach kolorowych plotkują i coś tam wtrąciłam, że mnie to nie robi różnicy z czego to tam będzie. No i paluchy mam szczupłe, to ciężko dopasować. Wtedy siostra kwituje, że ja to zadowolę się nawet pierścionkiem z automatu czy odpustu  taki dla dzieci, rozszerzany w miarę potrzeb... i teraz wchodzi Misiek cały na biało  

Cholera, no wykrakała! 

dokładnie. wjeżdżam w to jak dzik w żołędzie. skoro był już reksio to niech będzie i dziczek

11 minut temu, misieq napisał:

ja znam lepsze. nie umiał włączyć pralki i dzwonił do żony zapytać jak ją włączyć. inny wysłany na zakupy podaje kasjerce seler (korzeń) i pyta czy to natka pietruszki :DDDDDDDDDD

Trzecia już anegdotka. Idę do sklepu jak prawdziwa matka polka w sobotę, bo jak sobota to tylko do lidla.... wiadomo 

Dwóch facetów, geje albo koledzy... "to ja wezmę jeszcze kilka ogórków" i widzę jak grzebie, wybiera, maca, dotyka, ogląda, jest! Trzyma w garści cukinię  

Co tu taka cisza? Koniec zawodów w pościgu do serca Autora?? 

6 minut temu, Qwerty82 napisał:

Ja nie lubie palaczy a poza tym nie mam w planach przeprowadzki.musi szukać dalej 

Pali... a to niedobry! Jeśli w łóżku okazałby się spoko to stawiam ultimatum albo albo (wtedy ten pierwszy seks bez buzi buzi wiadomo )

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Ja mam w zwyczaju się najpierw całować a potem lądować w łóżku  Ale rozumiem że możesz mieć inne preferencje

czepiasz się szczegółów. Na kafe już nic nie powinno Cię dziwić... 

niestety jeszcze nadal w naszym zacofanym kraju ludzie palą papierosy, nigdzie indziej już młode osoby tego nie robią, bo mają świadomość i wiedzę, uprawiają sport, dobrze się odżywiają, dbają o siebie

jeżeli autor tego postu sam ma uzależnienie, to niestety przyciąga osoby podobne do siebie, bo ktoś kto nie ma nałogów, nie zwraca uwagi na ludzi z nałogami

17 minut temu, wilk napisał:

niestety jeszcze nadal w naszym zacofanym kraju ludzie palą papierosy, nigdzie indziej już młode osoby tego nie robią, bo mają świadomość i wiedzę, uprawiają sport, dobrze się odżywiają, dbają o siebie

jeżeli autor tego postu sam ma uzależnienie, to niestety przyciąga osoby podobne do siebie, bo ktoś kto nie ma nałogów, nie zwraca uwagi na ludzi z nałogami

4 minuty temu, Mirek Fajfus napisał:

TA TO BABY WŁAŚNIE ZAWYŻAJĄ SWÓJ WYGLĄD ZWŁASZCZA WIADREM TAPETY PUSH UPAMI I INNYMI ŚWIŃSTWAMI.. DLATEGO NIE CHCECIE DAWAĆ DUUPY OD RAZU BO WSZYSTKO WYJDZIE NA JAW

kto Cie tak bardzo skrzywdził?

Przed chwilą, Mirek Fajfus napisał:

Życie...

obrażanie wszystkich kobiet z powodu jednej to głupota, tak samo jak ocenianie wszystkich facetów przez jednego nieudacznika

"Po przejściach" czyli jakaś trauma czy o co chodzi? : )

To chyba coś istotnego skoro zostało wymienione w nagłówku : )

55 minut temu, Mirek Fajfus napisał:

ALE TO PRAWDA JEST...

chyba Twoją prawdą;)

Jak byś gościu był taki super i fajny to nie musiałbyś szukać i pisać o tym na takim portalu.. :-)

16 godzin temu, misieq napisał:

Dzień dobry
Jestem 33 letnim, przystojnym facetem, po przejściach, który szuka miłości. Mam mnóstwo okazji i możliwości na obcowanie z kobietami, ale nie interesują mnie inne relacje niż związek z osobą którą pokocham. Miałem w swoim życiu 3 partnerki, choć mogło być ich setki. Szanuję siebie i szanuję innych. Nie interesują mnie żadne jednorazowe przygody tylko związek oparty na miłości, szacunku, zaufaniu i przede wszystkim partnerstwie. Nie interesują mnie badoo czy inne tindery, wyścigi szczurów i fotek. Znam swoją wartość, wiem co mogę zaproponować i nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem, a już z pewnością nie będę konkurował z matołami o czyjeś względy.
Żeby była jasność- uwielbiam seks, nie wyobrażam sobie nieporozumień na tej linii, ale interesuje mnie seks tylko i wyłącznie z kimś kogo będę darzył uczuciem- inaczej nawet nie fiknie

Moje mocne (dobre strony):
- szanuję i nie zdradzam (nie czyń bliźniemu co tobie nie miłe- choć nie jestem wierzący )
- jestem mega konkretny
- jestem samodzielny od 17 roku życia
- potrafię zadbać o przyszłość
- potrafię wymienić żarówkę czy umyć podłogi
- jestem bardzo sympatyczną i wesołą osobą mimo wszelkich przeciwności
- nie piję i nienawidzę alkoholu przez to co robi z ludźmi

 

Moje słabe strony:
- mam jakieś tam problemy ze zdrowiem, które jednak nie rzutują na związek poza tym, że czasami nie mam na coś sił bo samopoczucie LOW
- prowadzę firmę
- przez to że jestem konkretny jestem uparty
- przeklinam
- palę papierochy

Nie wiem czy to miejsce jest dobre na takie poszukiwania, ale co mi tam Pewnie mniejsze ryzyko nadziania się na jakieś ...iszcze niż na tinderze.
Mieszkam we Wrocławiu, ale nie ma dla mnie znaczenia skąd będziesz. Zaimportuję Cię do siebie jeśli tylko coś nas połączy.
Szukam kobiety w wieku 20-40 lat, dojrzałej emocjonalnie, nie istotny jest dla mnie status życiowy, bo życie płata różne figle.
Nie interesują mnie alkoholiczki, agresywne psychopatki, osoby które się nie szanują, tampony zamiast ust i dziary na czole.

Zapraszam
Michał

tamponu zamiast ust? eghegheghe czyli wolisz always niż tampaxy? w sam raz więc musisz szukać wsród sprzedawczyń lodów lub potoczniej lodziar ale tylko tych szczupłych, ba jak się nażre za duzo słodkości to sam wiesz jest gruuubooo. i niechętnie  

metafizykę pisanie masz taką ze te twoje zalety umykają mej uwadze.  szczęścia, wysokości i wycwiczonych mięsni kegla ci życzę :-))))
 

19 godzin temu, misieq napisał:

Dzień dobry
Jestem 33 letnim, przystojnym facetem, po przejściach, który szuka miłości. Mam mnóstwo okazji i możliwości na obcowanie z kobietami, ale nie interesują mnie inne relacje niż związek z osobą którą pokocham. Miałem w swoim życiu 3 partnerki, choć mogło być ich setki. Szanuję siebie i szanuję innych. Nie interesują mnie żadne jednorazowe przygody tylko związek oparty na miłości, szacunku, zaufaniu i przede wszystkim partnerstwie. Nie interesują mnie badoo czy inne tindery, wyścigi szczurów i fotek. Znam swoją wartość, wiem co mogę zaproponować i nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem, a już z pewnością nie będę konkurował z matołami o czyjeś względy.
Żeby była jasność- uwielbiam seks, nie wyobrażam sobie nieporozumień na tej linii, ale interesuje mnie seks tylko i wyłącznie z kimś kogo będę darzył uczuciem- inaczej nawet nie fiknie

Moje mocne (dobre strony):
- szanuję i nie zdradzam (nie czyń bliźniemu co tobie nie miłe- choć nie jestem wierzący )
- jestem mega konkretny
- jestem samodzielny od 17 roku życia
- potrafię zadbać o przyszłość
- potrafię wymienić żarówkę czy umyć podłogi
- jestem bardzo sympatyczną i wesołą osobą mimo wszelkich przeciwności
- nie piję i nienawidzę alkoholu przez to co robi z ludźmi

 

Moje słabe strony:
- mam jakieś tam problemy ze zdrowiem, które jednak nie rzutują na związek poza tym, że czasami nie mam na coś sił bo samopoczucie LOW
- prowadzę firmę
- przez to że jestem konkretny jestem uparty
- przeklinam
- palę papierochy

Nie wiem czy to miejsce jest dobre na takie poszukiwania, ale co mi tam Pewnie mniejsze ryzyko nadziania się na jakieś ...iszcze niż na tinderze.
Mieszkam we Wrocławiu, ale nie ma dla mnie znaczenia skąd będziesz. Zaimportuję Cię do siebie jeśli tylko coś nas połączy.
Szukam kobiety w wieku 20-40 lat, dojrzałej emocjonalnie, nie istotny jest dla mnie status życiowy, bo życie płata różne figle.
Nie interesują mnie alkoholiczki, agresywne psychopatki, osoby które się nie szanują, tampony zamiast ust i dziary na czole.

Zapraszam
Michał

 

Tia, każdy tak mówi. A potem się ulatnia... 

21 godzin temu, BoniBluBobi napisał:

Jeszcze suszenie włosów w wannie i ideał. 

hahaha misieq jak na właściwego partnera włosy w wannie suszyłby wyłacznie wybrance serca  przecież nie sobie. on ten etap przeszedł w czasach licealnych dlatego teraz ma takie powodzenie  

21 godzin temu, misieq napisał:

O chryste panie. Ktoś zrozumiał wreszcie ! Szok i niedowierzanie. Chwalić się jednak nie chciałem . 
Dla mnie partnerstwo to podstawa, a to co napisałaś o podziale to już masz jeden +.
Drugi za Miśka. Jeszcze trochę i nazbierasz tyle plusików, że zabiorę Cię nad morze i dostaniesz ten upragniony plastikowy pierścionek z kulki z maszyny za 2PLN. Jak będzie dobrze, lepiej i najlepiej to udamy się wówczas na to złomowisko i poszukamy jakiegoś metalu

misieq, nalej jej do wiadra to nie będziesz musiał jej odwozić nad morze i topić smutki w żalu że sama zakopie się w piachu, jak cię zezłości przywaliłbyś jej łopatą, żeby wyrównać te nierówności społeczne, oj misiek ty wariacie  ja bym się cie bała, mimo żem juz stara i niedowidze i niewiele rozumiem z życia