Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Bellablue

Co byście pomyślaały, gdyby Wasz kolega powiedział, że jesteście piękne?

Polecane posty

56 minut temu, Mizo napisał:

No i tutaj właśnie widać różnicę w postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Kobieta by chętnie wyszła np. na kawę z kolegą, za którym przepada i z którym lubi rozmawiać tak po prostu, bo czerpałaby przyjemność ze wspólnie spędzonego czasu. I niekoniecznie musiałaby widzieć w takim facecie potencjalnego partnera, sama perspektywa spotkania z osobą, którą darzy sympatią byłaby dla niej satysfakcjonująca. A chłopy? Nie widzą w kobiecie człowieka, jedynie obiekt do wybzykania, dlatego właśnie żaden sobie nie wyobraża spotkania z płcią przeciwną, które potencjalnie nie miałoby się zakończyć w łóżku. Nie chce im się na coś takiego tracić czasu bo postrzegają kobiety za mało inteligentne. Pogadać to sobie mogą z kumplami a dziewczyna jest przecież od ciągnięcia lachy, nie? Jesteście po prostu beznadziejni i płytcy, ot co🙂 

Mizo, jest też wiele kobiet, które myślą podobnie. Mam koleżanki, które nie umówią się z interesującym mężczyzną na kawę, tylko dlatego, że odstaje on od ich tzw. ligi (gdy chodzi o wygląd ofc). Obie płcie patrzą na wygląd. Ale fakt, mężczyźni oceniają każdą kobietę pod kątem wybzykania, nie da się tego ukryć, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, VanessaR napisał:

Niekoniecznie nic bo to moze byc początek czegoś. To zależy jak bardzo jest zainteresowany i czy on rzeczywiście chce z tym cos zrobić. Podobasz sie i stąd ten komplement. Najlepiej nie nakręcać sie bo faceci zwracają uwagę na wiele atrakcyjnych kobiet. Zobaczysz sama czy on cos zrobi:-) 

Wiesz, taką klasyczną pięknością nie jestem. Raczej określiłabym siebie jako "interesująca uroda". 😄 Ale on... Patrzy na mnie czasem jakbym jakimś ósmym cudem świata była.

I z jednej strony mnie to krępuje, a z drugiej kręci... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Mizo napisał:

No i tutaj właśnie widać różnicę w postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Kobieta by chętnie wyszła np. na kawę z kolegą, za którym przepada i z którym lubi rozmawiać tak po prostu, bo czerpałaby przyjemność ze wspólnie spędzonego czasu. I niekoniecznie musiałaby widzieć w takim facecie potencjalnego partnera, sama perspektywa spotkania z osobą, którą darzy sympatią byłaby dla niej satysfakcjonująca. A chłopy? Nie widzą w kobiecie człowieka, jedynie obiekt do wybzykania, dlatego właśnie żaden sobie nie wyobraża spotkania z płcią przeciwną, które potencjalnie nie miałoby się zakończyć w łóżku. Nie chce im się na coś takiego tracić czasu bo postrzegają kobiety za mało inteligentne. Pogadać to sobie mogą z kumplami a dziewczyna jest przecież od ciągnięcia lachy, nie? Jesteście po prostu beznadziejni i płytcy, ot co🙂 

Kobiety uwielbiają trzymać facetów w friendzone. U faceta wszystko jest proste, zaprasza cie gdzieś czyli chce zrobić z ciebie swoją kobiete. 

Kobieta w sutuacji która opisałaś to zwykla sucz bo wie że facet chce czegoś więcej a i tak idzie z nim na spotkanie mimo że wie że dla niej to tylko koleżeństwo, standardowy friend zone. I kto tu jest płytki. 

I nie myl pojęć, to że facet chce bzyknąć kobietę to nie znaczy że nie będzie chciał jej bzyknąć drugi, dziesiąty czy setny raz. 

Edytowano przez Amadeusz Szowin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bellablue napisał:

Mizo, jest też wiele kobiet, które myślą podobnie. Mam koleżanki, które nie umówią się z interesującym mężczyzną na kawę, tylko dlatego, że odstaje on od ich tzw. ligi (gdy chodzi o wygląd ofc). Obie płcie patrzą na wygląd. Ale fakt, mężczyźni oceniają każdą kobietę pod kątem wybzykania, nie da się tego ukryć, niestety.

To jest akurat całkowicie normalne, jak facet nie chce bzyknąć kobiety to związek nigdy nie wypali. 

To raczej jest podstawową zasada żeby związek był udany. 

 

Edytowano przez Amadeusz Szowin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bellablue napisał:

Mizo, jest też wiele kobiet, które myślą podobnie. Mam koleżanki, które nie umówią się z interesującym mężczyzną na kawę, tylko dlatego, że odstaje on od ich tzw. ligi (gdy chodzi o wygląd ofc). Obie płcie patrzą na wygląd. Ale fakt, mężczyźni oceniają każdą kobietę pod kątem wybzykania, nie da się tego ukryć, niestety.

Ale dlaczego tak jest? Bo po prostu mężczyzna zapraszając kobietę na kawę z reguły ma w stosunku do niej konkretne zamiary i kobiety są tego świadome. Jak im sie facet nie podoba to faktycznie sie nie chcą umawiać by nie robić złudnej nadziei. Jeśli wiadomo, że któraś ze stron próbuje randkować i traktuje spotkanie zobowiązująco, to kobiety słusznie robią, że takim odmawiają. I nikt nie twierdzi, że kobiety nie patrzą na wygląd. Pewnie, że patrzą i to jest normalne. Ale ja miałam na myśli spotkania stricte koleżeńskie. Dlaczego mężczyzna nie potrafi się umówić z kobietą na drinka czy sok bez podtekstów, bez presji i bez oczekiwań? Po zwykłej rozmowie w barze już myślą, że dziewczyna jest nimi zainteresowana w sposób seksualny. Kobiety potrafią traktować facetów jak kumpli, w odwrotną stronę to już nie działa :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Mizo napisał:

Ale dlaczego tak jest? Bo po prostu mężczyzna zapraszając kobietę na kawę z reguły ma w stosunku do niej konkretne zamiary i kobiety są tego świadome. Jak im sie facet nie podoba to faktycznie sie nie chcą umawiać by nie robić złudnej nadziei. Jeśli wiadomo, że któraś ze stron próbuje randkować i traktuje spotkanie zobowiązująco, to kobiety słusznie robią, że takim odmawiają. I nikt nie twierdzi, że kobiety nie patrzą na wygląd. Pewnie, że patrzą i to jest normalne. Ale ja miałam na myśli spotkania stricte koleżeńskie. Dlaczego mężczyzna nie potrafi się umówić z kobietą na drinka czy sok bez podtekstów, bez presji i bez oczekiwań? Po zwykłej rozmowie w barze już myślą, że dziewczyna jest nimi zainteresowana w sposób seksualny. Kobiety potrafią traktować facetów jak kumpli, w odwrotną stronę to już nie działa 🙂

Bo nie ma przyjaźni damski męskiej. Jeżeli kobieta ma kumpla to jest on w friend zone, takie kobiety powinny siedzieć w więzieniu. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Amadeusz Szowin napisał:

Kobiety uwielbiają trzymać facetów w friendzone. U faceta wszystko jest proste, zaprasza cie gdzieś czyli chce zrobić z ciebie swoją kobiete. 

Kobieta w sutuacji która opisałaś to zwykla sucz bo wie że facet chce czegoś więcej a i tak idzie z nim na spotkanie mimo że wie że dla niej to tylko koleżeństwo, standardowy friend zone. I kto tu jest płytki. 

Kobiety nie mają z tego żadnej frajdy, po prostu dla nas normalne jest, że nie z każdym facetem, który jakoś wygląda i jest miły chcemy iść do łóżka. Dla nas sama rozmowa z kimś potrafi być satysfakcjonująca i niekoniecznie każda znajomość z płcią przeciwną musi mieć finał w łóżku. Nie znaczy to, że taka relacja nie może byc dla nas wartosciowa. U Was jest całkiem odwrotnie - bzykalibyscie każdą kobietę, która jest w miarę atrakcyjna a jak orientujecie się, że Wam "nie da", to nie chcecie mieć z nią nic wspólnego. Żałosne 🙂

22 minuty temu, Amadeusz Szowin napisał:

I nie myl pojęć, to że facet chce bzyknąć kobietę to nie znaczy że nie będzie chciał jej bzyknąć drugi, dziesiąty czy setny raz. 

10 minut temu, Amadeusz Szowin napisał:

Bo nie ma przyjaźni damski męskiej. Jeżeli kobieta ma kumpla to jest on w friend zone, takie kobiety powinny siedzieć w więzieniu. 

Prawdziwy łaskawa. Co za poświęcenie, że bzykniesz jedną kobietę kilka razy. Weź się nie ośmieszaj... Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale jedynie ze strony płci żeńskiej bo faceta rzeczywiście nie stać na to, by postrzegał kobietę w inny sposób niż przez pryzmat seksualny. Po prostu porażka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Amadeusz Szowin napisał:

Bo nie ma przyjaźni damski męskiej. Jeżeli kobieta ma kumpla to jest on w friend zone, takie kobiety powinny siedzieć w więzieniu. 

Ale pitolenie😂😂 

Znajomości przecież nie zaczynają się i nie kończą tylko na tych z którymi jesteś w związku, a jeśli facet nie potrafi poderwać dziewczyny, która mu się podoba tylko udaje jej kumpla, to jest ci*pa, a nie facet i niech żale ma tylko i wyłącznie do siebie. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Mizo napisał:

 

Prawdziwy łaskawa. Co za poświęcenie, że bzykniesz jedną kobietę kilka razy. Weź się nie ośmieszaj... Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale jedynie ze strony płci żeńskiej bo faceta rzeczywiście nie stać na to, by postrzegał kobietę w inny sposób niż przez pryzmat seksualny. Po prostu porażka 🙂

Czyli każdy facet który ma stała partnerke postrzega jak tylko poprzez pryzmat seksulany? Co ty piszesz. Może  cie to zdziwi ale faceci też potrafią kochać czy lubić kobietę. 

Faceci boją się friend zonu i dlatego boją się wchodzić w inne relacje z kobietami niz partnerskie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nadian napisał:

Ale pitolenie😂😂 

Znajomości przecież nie zaczynają się i nie kończą tylko na tych z którymi jesteś w związku, a jeśli facet nie potrafi poderwać dziewczyny, która mu się podoba tylko udaje jej kumpla, to jest ci*pa, a nie facet i niech żale ma tylko i wyłącznie do siebie. 

Moje koleżanki to siostry lub kobiety moich kolegów. Nie znam żadnego faceta który by się spotykał z kobietą w cztery oczy i nie traktował by jej jako potencjalną partnerke. Faceci nie chcą mieć kobiet w friend zone, dlatego olewają takie kobiety żeby nie robic im przykrości. Tym się różnimy, my nie krzywdzimy żeby podnieść poczucie własnej wartości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Nadian napisał:

Ale pitolenie😂😂 

Znajomości przecież nie zaczynają się i nie kończą tylko na tych z którymi jesteś w związku, a jeśli facet nie potrafi poderwać dziewczyny, która mu się podoba tylko udaje jej kumpla, to jest ci*pa, a nie facet i niech żale ma tylko i wyłącznie do siebie. 

I facet który jest trzymany w friend zone jest zawsze ofiarą, mimo że udaje kolegę żeby rozkochać w sobie kobietę. Osoba która jest wykorzystywana zawsze jest ofiarą.

Tak jak zgwalcona kobieta, to nigdy nie jest jej wina, mimo że była oszczędnie ubrana. Musisz zmienić myślenie z oprawcy robisz ofiarę, to jest bardzo złe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Amadeusz Szowin napisał:

Moje koleżanki to siostry lub kobiety moich kolegów. Nie znam żadnego faceta który by się spotykał z kobietą w cztery oczy i nie traktował by jej jako potencjalną partnerke. Faceci nie chcą mieć kobiet w friend zone, dlatego olewają takie kobiety żeby nie robic im przykrości. Tym się różnimy, my nie krzywdzimy żeby podnieść poczucie własnej wartości. 

No to masz bardzo zdesperowanych masz znajomych, że na płeć przeciwną patrzą tylko przez pryzmat bycia partnerem. Przecież nie do każdego czuje się "chemię" , ale to przecież  nie oznacza że nie można wyjść na piwo i pogadać o pierdołach.

Tylko wiadomo, jak się trafi jakaś cio*ta, która jest zachwycona faktem, że kobieta w ogóle zwraca na niego uwagę i chce  z nim gada, jednak po czasie dochodzi do wniosku, że chce coś więcej, ale nie potrafi niczego zainicjować, więc lata po forach i płacze, że kobiety złe, bo chcą się tylko kolegowac, a tak na prawdę to sam jest sobie winien tego faktu. W miarę rozwoju znajomości powinien w końcu porozmawiać z dziewczyną jakie mają względem siebie plany. Wtedy wychodzi czy warto kontynuować tą znajomość czy szukać kolejnej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Amadeusz Szowin napisał:

I facet który jest trzymany w friend zone jest zawsze ofiarą, mimo że udaje kolegę żeby rozkochać w sobie kobietę. Osoba która jest wykorzystywana zawsze jest ofiarą.

Tak jak zgwalcona kobieta, to nigdy nie jest jej wina, mimo że była oszczędnie ubrana. Musisz zmienić myślenie z oprawcy robisz ofiarę, to jest bardzo złe. 

Dla mnie kolega jest tylko kolegą, czym innym jest facet, z którym się spotykam i być może zostanie moim partnerem. 

Faceci, którzy kumplują się z dziewczyną aby ją rozkochać niestety  zdają się na łud szczęście, a wiadomo nie każdemu dopisze szczęście. Nie każda dziewczyna domyśli się jakie facet ma intencje względem niej. Facet musi wyjść z inicjatywą, zamiast robić z siebie ofiarę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Nadian napisał:

No to masz bardzo zdesperowanych masz znajomych, że na płeć przeciwną patrzą tylko przez pryzmat bycia partnerem. Przecież nie do każdego czuje się "chemię" , ale to przecież  nie oznacza że nie można wyjść na piwo i pogadać o pierdołach.

Tylko wiadomo, jak się trafi jakaś cio*ta, która jest zachwycona faktem, że kobieta w ogóle zwraca na niego uwagę i chce  z nim gada, jednak po czasie dochodzi do wniosku, że chce coś więcej, ale nie potrafi niczego zainicjować, więc lata po forach i płacze, że kobiety złe, bo chcą się tylko kolegowac, a tak na prawdę to sam jest sobie winien tego faktu. W miarę rozwoju znajomości powinien w końcu porozmawiać z dziewczyną jakie mają względem siebie plany. Wtedy wychodzi czy warto kontynuować tą znajomość czy szukać kolejnej 

Czyli jeżeli ty i twoje koleżanki mają mniej kolegów niż koleżanek, nie związanych żadnym relacjami z twoimi znajomymi to jesteście zdesperowane? Ilu macie kolegów z którymi spotykacie się sam na sam? Liczba 0 to pewnie będzie średnia. 

Więc nie bądź hipokrytką i nie oceniaj mojego towarzystwa jako wyjątek bo to jest reguła. 

Mój kumpel z pracy chciał się z jedną naprawdę zakolegowac, to jego żona wyrzuciła go z domu na tydzień i zrobiła ma terror. 

Edytowano przez Amadeusz Szowin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Amadeusz Szowin napisał:

Czyli jeżeli ty i twoje koleżanki mają mniej kolegów niż koleżanek, nie związanych żadnym relacjami z twoimi znajomymi to jesteście zdesperowane? Ilu macie kolegów z którymi spotykacie się sam na sam? Liczba 0 to pewnie będzie średnia. 

Więc nie bądź hipokrytką i nie oceniaj mojego towarzystwa jako wyjątek bo to jest reguła. 

Mój kumpel z pracy chciał się z jedną naprawdę zakolegowac, to jego żona wyrzuciła go z domu na tydzień i zrobiła ma terror. 

Co ci poradzę, że ma twój kolega ma zazdrosną żonę, która zamiast poznać jego koleżankę z pracy to od razu mu skacze mu gardła xd 

Ja się spotykam z kumplami nawet z lat szkolnych i żadna z ich dziewczyn ma nic przeciwko, ale może przez to że je znam

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Nadian napisał:

Co ci poradzę, że ma twój kolega ma zazdrosną żonę, która zamiast poznać jego koleżankę z pracy to od razu mu skacze mu gardła xd 

Ja się spotykam z kumplami nawet z lat szkolnych i żadna z ich dziewczyn ma nic przeciwko, ale może przez to że je znam

Z tym kumplem to po prostu nie pomyślałem że nie wszystkie kobiety są zazdrosne, dlatego to napisałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2020 o 12:53, Bellablue napisał:

Wiesz, taką klasyczną pięknością nie jestem. Raczej określiłabym siebie jako "interesująca uroda". 😄 Ale on... Patrzy na mnie czasem jakbym jakimś ósmym cudem świata była.

I z jednej strony mnie to krępuje, a z drugiej kręci... 🙂

Czasem z takiego patrzenia sie cos wynika a czasem nic i tutaj wciaz mowię z własnego doświadczenia. Możesz starać się aby jak najcześciej z nim rozmawiac i jesli on jest zainteresowany czymś to prędzej czy pózniej odważy sie aby zaprosić gdzieś na drinka, zrobić ten pierwszy krok. Poza tym nie widzę aby była potrzeba czegokolwiek wiecej aby facet poczuł sie pewnie i podjął kroki w celu bycia z kobieta, która mu sie podoba:-) Ja mam takiego obserwującego mnie od dziesięciu lat i wiem, ze podobam mu sie strasznie ale on nic z tym nie zrobi a mi nie zależy bo teraz sama mam faceta hehe

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2020 o 14:48, Elle96 napisał:

To, że podobasz mu się wizualnie nie znaczy, że już się w tobie zakochał, wolnego... Nie mogę z dziewczyn, do których chłopak się uśmiechnie i już myślą, że zakochał się w nich na zaboj 😄

Gdzie napisałam, że uważam, iż zakochał się we mnie na zabój? 

Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2020 o 14:46, VanessaR napisał:

Czasem z takiego patrzenia sie cos wynika a czasem nic i tutaj wciaz mowię z własnego doświadczenia. Możesz starać się aby jak najcześciej z nim rozmawiac i jesli on jest zainteresowany czymś to prędzej czy pózniej odważy sie aby zaprosić gdzieś na drinka, zrobić ten pierwszy krok. Poza tym nie widzę aby była potrzeba czegokolwiek wiecej aby facet poczuł sie pewnie i podjął kroki w celu bycia z kobieta, która mu sie podoba:-) Ja mam takiego obserwującego mnie od dziesięciu lat i wiem, ze podobam mu sie strasznie ale on nic z tym nie zrobi a mi nie zależy bo teraz sama mam faceta hehe

Taaa, są tacy którzy tylko potrafią się gapić i gapić... I nic  z tego nie wynika. Dlatego niech się dzieje, co chce. Ja się dystansuję i zobaczę, co wydarzy się dalej. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×