Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nati311

Poród w czasie Koronawirusa

Polecane posty

Pisze do tegorocznych mam gdyz jestem ciekawa jak wygladaly wasze porody w tym roku . Jesli mozecie opiszcie jakie procedury czym np roznilo sie przyjęcie i sam porod od czasow bez pandemi. Z gory dzieki za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napewno różniło się tym, że ojciec dziecka nie mógł wejść na porodówkę. Zostało sie samemu przed i po porodzie z dzieckiem. Jak ci czegoś zabrakło to mógł zostawić torbę pod drzwiami z rzeczami i położne przynosiły ci ją na salę. Ogólnie to nic więcej się nie zmieniło. Przed przyjęciem zadają tylko przez domofon lub tel covidowe standardowe pytania czy miałaś kontakt, czy kaszlesz itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyglądało to dokładnie tak samo jak napisała koleżanka wyżej - ojciec dziecka nie mógł przekroczyć drzwi szpitala, a jeśli coś potrzebowałam to zostawiał podpisane portierowi, który dwa razy dziennie zanosił dostarczone rzeczy na oddział. Przy wyjściu położna/pielęgniarka pomagała z bagażami i dzidziusiem i oddawała cały pakiet (mama + dzidziuś + bagaże 😉 ) w ręce taty oczekującego przy wejściu do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wejdź na fejsie na Rodzimy Razem. Tam masz wszystko opisane ze szczegółami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodziłam w kwietniu kiedy wprowadzono obostrzenia, zero odwiedzin ale mogła być ze mną 1 osoba,  2 dni przed porodem obydwoje mieliśmy test, w pokoju tez byliśmy tylko we dwoje (później we troje, razem z synkiem) rodziłam w maseczce. Wszyscy nosili maseczki, non stop myli ręce i co chwile zmieniali rękawiczki. Miałam planowaną cesarkę i szpital był prywatny. Niewiem jak wyglądałaby sytuacja w szpitalu państwowym lub przy porodzie naturalnym ( Z oczywistych wzgl nie mogłabym zaplanować testu na 2dni przed) Niemam porównania za czasów bez pandemii bo to moje 1 dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wy się upadlacie rodząc w maskach. Szok! Maski są zaleceniem a nie obowiązkiem ustawowym. Szkoda że się nie zgodzicie żeby wasze dziecko odebrali na ,,kwarantannę ,, na może pół roku w  imię ,, choroby,, Wstyd kobiety że dajecie sobą pomiatać. Jak śmieci was traktują a wy zadowolone. 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, allurepoison napisał:

Jak wy się upadlacie rodząc w maskach. Szok! Maski są zaleceniem a nie obowiązkiem ustawowym. Szkoda że się nie zgodzicie żeby wasze dziecko odebrali na ,,kwarantannę ,, na może pół roku w  imię ,, choroby,, Wstyd kobiety że dajecie sobą pomiatać. Jak śmieci was traktują a wy zadowolone. 

 

A jak się ktoś buntuje albo przeżywa takie traktowanie to dostaje łatkę księżniczki której się w d.pie poprzewracało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie to guzik obchodzi jaką łątkę mi przypniesz, martw się jaką ja przypnę Tobie. Gdyby mnie ktoś zmuszał do założenia maski to bym wniosła zawiadomienie do prokuratury z art 191 kk, nikt nie ma prawa kobiety rodzącej zmuszać do porodu w masce. Szanujcie się!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kobieto, przecież ja podzielam Twoje zdanie! Po co ta agresja? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Yskra napisał:

Po co ta agresja? 

Lepiej, że ją wyrzuci na forum, niż się wyładuje w domu na kimś 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Yskra napisał:

Kobieto, przecież ja podzielam Twoje zdanie! Po co ta agresja? 

Rozumiem, wiem wiem. ŹLE SIĘ WYRAZIŁAM SORRY. 

Miałaś prawo to tak odebrać bo tak napisałam nieskładnie. 

 

Chodziło mi, że TO KOGOŚ PROBLEM co sobie pomyśli.

Napisałam w formie złej, jakby do Ciebie. 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość_2 napisał:

Lepiej, że ją wyrzuci na forum, niż się wyładuje w domu na kimś 😄 

Też fakt 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, allurepoison napisał:

Rozumiem, wiem wiem. ŹLE SIĘ WYRAZIŁAM SORRY. 

Miałaś prawo to tak odebrać bo tak napisałam nieskładnie. 

 

Chodziło mi, że TO KOGOŚ PROBLEM co sobie pomyśli.

Napisałam w formie złej, jakby do Ciebie. 

Pozdrawiam

No niby nie obchodzi mnie co ktoś o mnie pomyśli, ale przykre komentarze dokładają zmartwień młodej mamie. Zamiast wsparcia I zrozumienia dostajesz zenujace teksty 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz mąż może być przy porodzie? Wszędzie jest tak samo czy zależy od szpitala? Ja po cesarkach zawsze bardzo mocno krwawiłam jak jeszcze znieczulenie działało i musiałam leżeć parę godzin, mąż mi wtedy podkłady zmieniał co chwilę, normalnie załamka, bo nigdy położonej do niczego nie wołałam, dla mnie to najgorsza sytuacja jak od kogoś obcego muszę zależeć 😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, FelicityFlick napisał:

Wszędzie jest tak samo czy zależy od szpitala?

Na zakaz wstępu z powodu sezonu grypowego dostają wytyczne z ministerstwa, więc może tutaj podobnie będzie w państwowych placówkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wam za odpowiedzi czyli po prostu po porodzie sami z maluszkiem smutno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nati311 napisał:

Dziekuje wam za odpowiedzi czyli po prostu po porodzie sami z maluszkiem smutno. 

Podczas porodu też. To jest smutne, przykre i uwłaczające kobietom. Politycy spacerują sobie w grupach i niczym się nie przejmują, a ludzie chorzy albo kobiety rodzące są zdani sami na siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, allurepoison napisał:

Jak wy się upadlacie rodząc w maskach. Szok! Maski są zaleceniem a nie obowiązkiem ustawowym. Szkoda że się nie zgodzicie żeby wasze dziecko odebrali na ,,kwarantannę ,, na może pół roku w  imię ,, choroby,, Wstyd kobiety że dajecie sobą pomiatać. Jak śmieci was traktują a wy zadowolone. 

 

Są zaleceniem i skorzystałam z takiej opcji, nie rozumiem jaki do dla ciebie problem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Yskra napisał:

Podczas porodu też. To jest smutne, przykre i uwłaczające kobietom. Politycy spacerują sobie w grupach i niczym się nie przejmują, a ludzie chorzy albo kobiety rodzące są zdani sami na siebie. 

Ja mimo że rodziłam podczas kwarantanny w żadnym momencie nie byłam sama, nawet podczas cesarki. Kiedy pisałam plan porodu wspomniałam że nie życzę sobie aby mnie rozdzielano z dzieckiem i wszystkie badania/ zabiegi ma mieć robione przy mnie lub przy mężu. Akurat bardzo przydał mi sie ten zapis bo po epiduralu spadło mi ciśnienie, straciłam przytomność. Skóra do skóry robił mój mąż. 
W pokoju tez byliśmy we troje. Był zakaz odwiedzin ale mogłam mieć jedną osobę ze mną. 

 Gdzieś mignęło mi pytanie o cesarkę ale nie umiem teraz tego znaleźć. W moim przypadku  była ona konieczna bo dziecko leżało w poprzek, nie pomogły próby obracania zewnętrznego dlatego miałam zabieg planowany, nic nie załatwiałam, nikomu nic nie płaciłam a szpital w którym rodziłam był szpitalem w którym prowadziłam ciąże, nie wybierałam jakiegoś specjalnego na porod. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Yskra napisał:

Podczas porodu też. To jest smutne, przykre i uwłaczające kobietom. Politycy spacerują sobie w grupach i niczym się nie przejmują, a ludzie chorzy albo kobiety rodzące są zdani sami na siebie. 

No wiec to chora sytuacja. Tymbardziej inni piszą że rodzenie w masce ja napewno sie na to nie zgodze gdyż ciezko mi juz chwile miec ta maske na twarzy w sklepie a co dopiero podczas porodu kiedy potrzebne jest normalne oddychanie pelne wdechy. Podczas porodu tez sie pocimy takze ten pot wdychac wrecz sie dusic... nieeeeee 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka, rodziłaś prywatnie, tak? Jak to nie płaciłaś? To się da takie coś załatwić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poród w czasie koronawirusa wygląda jak poród 25-30 lat temu.

21 godzin temu, allurepoison napisał:

Jak wy się upadlacie rodząc w maskach. Szok! Maski są zaleceniem a nie obowiązkiem ustawowym. Szkoda że się nie zgodzicie żeby wasze dziecko odebrali na ,,kwarantannę ,, na może pół roku w  imię ,, choroby,, Wstyd kobiety że dajecie sobą pomiatać. Jak śmieci was traktują a wy zadowolone. 

 

Niestety, ale jest to obowiązek ustawowy. Próbuje się udowodnić, że nakaz noszenia maseczek prze wszystkich nie ma podstawy prawnej, ale niestety, ale ma. Przy covid19, specyfiki tego wirusa i intubacji do dwóch tygodni, wszyscy obywatele stają się podejrzanymi o "posiadanie" choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Unlan napisał:

Poród w czasie koronawirusa wygląda jak poród 25-30 lat temu.

Niestety, ale jest to obowiązek ustawowy. Próbuje się udowodnić, że nakaz noszenia maseczek prze wszystkich nie ma podstawy prawnej, ale niestety, ale ma. Przy covid19, specyfiki tego wirusa i intubacji do dwóch tygodni, wszyscy obywatele stają się podejrzanymi o "posiadanie" choroby.

Obowiazki to  oni maja aby ludzi wykonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Yskra napisał:

Agnieszka, rodziłaś prywatnie, tak? Jak to nie płaciłaś? To się da takie coś załatwić? 

Mam na myśli to, że nie prosiłam lekarza o cesarkę ani nie dawałam mu koperty pod stołem żeby przychylnie moją prośbę rozważył (czy jak to się tam robi aby mieć zapewnioną cesarkę) miałam 2 próby obrócenia dziecka w 35 i 37 tyg i potem od razu decyzja że wyciągamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, AGNlESZKA napisał:

Mam na myśli to, że nie prosiłam lekarza o cesarkę ani nie dawałam mu koperty pod stołem żeby przychylnie moją prośbę rozważył (czy jak to się tam robi aby mieć zapewnioną cesarkę) miałam 2 próby obrócenia dziecka w 35 i 37 tyg i potem od razu decyzja że wyciągamy. 

Perfekcja 🙂 To się nazywa godne traktowanie kobiety w ciąży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Yskra napisał:

Agnieszka, rodziłaś prywatnie, tak? Jak to nie płaciłaś? To się da takie coś załatwić? 

Ale za co miała płacić? Położenie poprzeczne płodu jest bezwzględnym wskazaniem do cesarskiego cięcia. Jest ono wtedy planowane i nie ma żadnych prób porodu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Unlan napisał:

Poród w czasie koronawirusa wygląda jak poród 25-30 lat temu.

Niestety, ale jest to obowiązek ustawowy. Próbuje się udowodnić, że nakaz noszenia maseczek prze wszystkich nie ma podstawy prawnej, ale niestety, ale ma. Przy covid19, specyfiki tego wirusa i intubacji do dwóch tygodni, wszyscy obywatele stają się podejrzanymi o "posiadanie" choroby.

Nie pieprz głupot. Jest to zalecenie i nie z ustawy a rozporządzenia. Doucz się. Zmuszanie do założenia to przestępstwo z art 191 kk. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest mocna maść mi się wydaje, nie wiem czy tak często można stosować. Jak napisane w ulotce tak bym stosowała, ewentualnie zapytała pediatry. A na pewno aż taka tylko pomoże? Spróbuj sobie kupić Octenicare. Ja moim dzieciom odparzenia tylko nią wyleczam tak naprawdę. Żadna inna tak szybko nie działa i też tak dobrze nie zabezpiecza przed nawrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moja przyjaciółka rodziła w kwietniu, i zmieniło się tyle że nie było odwiedzin w szpitalu, ja jestem na etapie starań i jak idę do lekarza do są ubrani w kombinezony więc zabezpieczają się, jak robię usg na owulację to również wszystkie zabezpieczenia są, a tak ogólnie to raczej staram się nie chodzić w takie miejsca mam termometr owulacyjny w domu i w zaciszu sypialni działamy 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×