Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kam122

Koleżanka z pracy sama dała mi numer - pytanie.

Polecane posty

2 minuty temu, kam122 napisał:

świadczy

Świadczy. To był flirt. Która baba obgaduje swojego męża z facetami i komplementuje innych 🤦‍♀️

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kam122 napisał:

Ale czytając stan faktyczny sprawy uwazasz, że coś jest na rzeczy?

Tak si Yes 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, trzeba próbować, mnie skołowała tamta równo i próbowałem aż się urwało. Nie ma co pytać tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, kam122 napisał:

Ale czytając stan faktyczny sprawy uwazasz, że coś jest na rzeczy?

To zalezy co masz na mysli piszac "cos jest na rzeczy". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Świadczy. To był flirt. Która baba obgaduje swojego męża z facetami i komplementuje innych 🤦‍♀️

Mnie utknęło w pamięci właśnie to, że "musi się nauczyć mojego numeru na pamięć" oraz różne tematy, jak np. śmiała się z tabletek na potencję, że śmieszna reklama ze "skakaniem na byka" (fakt, była taka reklama :D), że np. ogląda ptaki online na youtubie i śmieje sie ze są takie ładne, ale np. woli samoloty bo to "żelazne ptaszki" jednak - była taka nasza rozmowa, ale to akurat na messenger

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

To zalezy co masz na mysli piszac "cos jest na rzeczy". 

To, ze ona potrzebuje skoku w bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
7 minut temu, kam122 napisał:

No własnie wolę, żeby kobiety się wypowiedziały w tym temacie, bo lepiej mogą wiedzieć, co takiej Pani chodzi po głowie.

Może tylko tyle że chce mieć z Tobą kontakt. Może do poflirtowania, bo Cię  lubi, podobasz się jej i ona Tobie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Hmm, trzeba próbować, mnie skołowała tamta równo i próbowałem aż się urwało. Nie ma co pytać tutaj.

Czemu cię skołowała? To po co dawała ci numer?

Ja musze chyba jakis pretekst wymyślec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, PNINA napisał:

Może tylko tyle że chce mieć z Tobą kontakt. Może do poflirtowania, bo Cię  lubi, podobasz się jej i ona Tobie też.

No to jest to, co pisze Electra. Takie sytuacje przeciez sprzyjają skokowi w bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kam122 napisał:

Mnie utknęło w pamięci właśnie to, że "musi się nauczyć mojego numeru na pamięć" oraz różne tematy, jak np. śmiała się z tabletek na potencję, że śmieszna reklama ze "skakaniem na byka" (fakt, była taka reklama :D), że np. ogląda ptaki online na youtubie i śmieje sie ze są takie ładne, ale np. woli samoloty bo to "żelazne ptaszki" jednak - była taka nasza rozmowa, ale to akurat na messenger

Pełno podtekstów. Chyba była zbyt subtelna😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kam122 napisał:

To, ze ona potrzebuje skoku w bok

Nie wiem czego ona potrzebuje ale chyba ma na ciebie ochote. A jaka ochote, to sie okaze w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kam122 napisał:

Czemu cię skołowała? To po co dawała ci numer?

Ja musze chyba jakis pretekst wymyślec

Nr niby do kontaktu w pracy. SKołowała mnie jak powiedziała mi, że "zawsze mogę pisać do niej" i będziemy się odwiedzać.". Wcześniej była sytuacjakiedy powiedziała, że kiedyś pójdziemy potańczyć albo na kawę. Przykro mi było, jak wypierała się tych słów Nie, nie mogłem odwiedzać ani pisać jej się znudziło, bo wkońcu wtrąciłęm coś o pójćsiu na pizzę, kawę. Wybuchła wtedy. Dziwne, żeby z kolegą mając chłopaka iść na pizzę. Nie ma co, dałęm się nabrać.

Edytowano przez Mariusz4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Pełno podtekstów. Chyba była zbyt subtelna😩

Wiem, wyłapałem je. Ale tak sobie myślę, tutaj mąż, NA BIURKO ZDJĘCIE ŚLUBNE, a tu podrywanie małolata. Slyszalem, ze sporo teraz jest takich mężatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
1 minutę temu, kam122 napisał:

To, ze ona potrzebuje skoku w bok

Lubi flirtować to fakt.

A Ty też  z nią flirtujesz?

2 minuty temu, kam122 napisał:

No to jest to, co pisze Electra. Takie sytuacje przeciez sprzyjają skokowi w bok

Tak.  choć nie koniecznie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, PNINA napisał:

Lubi flirtować to fakt.

A Ty też  z nią flirtujesz?

Tak.  choć nie koniecznie.  

Nie za bardzo flirtowałem, bylem po prostu mily i uprzejmy, troche tez ją zlewałem, bo był huk roboty. Teraz tylko tak myślę, że cała nasza znajomosc i jeszcze ten numer na koniec to w sumie się składa w całość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, kam122 napisał:

No to jest to, co pisze Electra. Takie sytuacje przeciez sprzyjają skokowi w bok

Powiem Ci jako kobieta. Żartowaliśmy nieraz w pracy, czasem nawet sprośnie, ale na forum między sobą, śmieszkowanie w kilkanaście osób. Nigdy będąc z facetem sam na sam nie pozwoliłabym sobie na pikantny podtekst nawet w żartach. Dać numer to już konkretne działanie. Ja nie mam wątpliwości.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
2 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Nr niby do kontaktu w pracy. SKołowała mnie jak powiedziała mi, że "zawsze mogę pisać do niej" i będziemy się odwiedzać.". Wcześniej była sytuacjakiedy powiedziała, że kiedyś pójdziemy potańczyć labo na kawę. Przykro mi było, jak wypierała się tych słów Nie, nie mogłem odwiedzać ani pisać jej się znudziło, bo wkońcu wtrąciłęm coś o pójćsiu na pizzę, kawę. Wybuchła wtedy. Dziwne, żeby z kolegą mając chłopaka iść na pizzę. Nie ma co, dałęm się nabrać.

Przetrawiłeś już,  czy jeszcze Cię to boli? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Powiem Ci jako kobieta. Żartowaliśmy nieraz w pracy, czasem nawet sprośnie, ale na forum między sobą, śmieszkowanie w kilkanaście osób. Nigdy będąc z facetem sam na sam nie pozwoliłabym sobie na pikantny podtekst nawet w żartach. Dać numer to już konkretne działanie. Ja nie mam wątpliwości.

Czyli też uważasz, że tekst z "zapamiętaniem mojego numeru", tymi ptakami w gniezdzie czy samolotami to pikantne podteksty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kam122 napisał:

Czyli też uważasz, że tekst z "zapamiętaniem mojego numeru", tymi ptakami w gniezdzie czy samolotami to pikantne podteksty ?

Dwuznaczne bez wątpienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, PNINA napisał:

Przetrawiłeś już,  czy jeszcze Cię to boli? 

już dawno. Pomogło zero kontaktu, zero zaglądania "w odwiedziny"

nie lubię jak ktos mi daje nadzieję, kto kogo znam z 3 lata lub dłużej, choć właściwie za dużó sobie wyobrażałem, nie można byc kolegą zajętej koleżanki niestety nie, no chyyba, że kimś na seks, może i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
1 minutę temu, Electra napisał:

Powiem Ci jako kobieta. Żartowaliśmy nieraz w pracy, czasem nawet sprośnie, ale na forum między sobą, śmieszjowanie w kilkanaście osób. Nigdy będąc z facetem sam na sam nie pozwoliłabym sobie na pikantny podtekst nawet w żartach. Dać numer to już konkretne działanie. Ja nie mam wątpliwości.

To jeszcze nie musi nic oznaczać. Naprawdę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Dwuznaczne bez wątpienia. 

Być może jest wyposzczona i mąż jej jednak nie zapokaja. Czy kobieta, która ma udany seks z mężem i jest zaspokojona robi takie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym, co mnie bardzo zastanawiało, czy kobieta która ma kogoś, powiedzmy kandydata na męża, nosi przykrótkie bluzeczki, siada dwuznacznie na podłodze, biurku lub schyla się tak, że widać dobrze jej majtki? Czy ona jest kochana, czy nie? Czy starcza jej ten jej facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, PNINA napisał:

To jeszcze nie musi nic oznaczać. Naprawdę.  

Uważam inaczej. Jestem typem jajcary, żartuję i jestem otwarta, ale powinna być w tym wszystkim granica (komplementowanie i sprośne podteksty sam na sam czy dawanie numeru to mała lipa).

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, kam122 napisał:

Być może jest wyposzczona i mąż jej jednak nie zapokaja. Czy kobieta, która ma udany seks z mężem i jest zaspokojona robi takie cos?

Ugryzę się w język😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
2 minuty temu, kam122 napisał:

Być może jest wyposzczona i mąż jej jednak nie zapokaja. Czy kobieta, która ma udany seks z mężem i jest zaspokojona robi takie cos?

Seks to też nie wszystko. Brakuje np adoracji itp rzeczy w małżeństwie czy związku. Lub pojawiają się inne problemy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
3 minuty temu, Electra napisał:

Ugryzę się w język😎

Mów 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, PNINA napisał:

Seks to też nie wszystko. Brakuje np adoracji itp rzeczy w małżeństwie czy związku. Lub pojawiają się inne problemy.  

Czyli ogólnie muszą byc braki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, PNINA napisał:

Seks to też nie wszystko. Brakuje np adoracji itp rzeczy w małżeństwie czy związku. Lub pojawiają się inne problemy.  

Jeśli masz ogromne poczucie humoru i dystans żartujesz o blondynkach będąc blondynką, o Bogu będąc wierzącą, o seksie będąc zajętą. Dla mnie zboczkowe  żartowanie jest naprawdę czymś zwyczajnym, ale żarty to żarty, a flirt i komplementowanie to coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
2 minuty temu, kam122 napisał:

Czyli ogólnie muszą byc braki

Mogą albo to taki typ kobiety. Z drugiej strony jak przez trzy lata do niczego nie doszło to  raczej nie dojdzie. Jak myślisz? Musisz ty teraz zagrać tak jak ona. Wtedy się wyjaśni 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×