Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 Kumpel udostępnił na fejsie usługi kominiarskie. Będąc mężatką, a on żonatym napisałam pod ogłoszeniem "Jak przepychasz osobiście to walę jak w dym" Ogólnodostępny żart, widzi go każdy, w tym nasi partnerzy. To jest dla mnie nieszkodliwy śmieszek, lubię. Zaraz pojawiły się komentarze jakim dysponuje wyciorem no i poszło, wszyscy z tego darliśmy łacha. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, Electra napisał: Kumpel udostępnił na fejsie usługi kominiarskie. Będąc mężatką, a on żonatym napisałam pod ogłoszeniem "Jak przepychasz osobiście to walę jak w dym" Ogólnodostępny żart, widzi go każdy, w tym nasi partnerzy. To jest dla mnie nieszkodliwy śmieszek, lubię. Zaraz pojawiły się komentarze jakim dysponuje wyciorem no i poszło, wszyscy z tego darliśmy łacha. I to rozumiem, przy czym ona tak żartuje tylko sam na sam lub w prywatnej rozmowie na messengerze. Przy ludziach się bardzo pilnuje i przy innych jest normalna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 2 minuty temu, kam122 napisał: prywatnej rozmowie na messengerze. Też zdarzyło mi się, ale nigdy nie kasowałam historii i w każdym momencie mogło to zostać przeczytane. Ja tak żartuję, to nie ma znamion flirtowania, ale ona to chyba nieźle ziółko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Sierpień 29, 2020 1 minutę temu, kam122 napisał: I to rozumiem, przy czym ona tak żartuje tylko sam na sam lub w prywatnej rozmowie na messengerze. Przy ludziach się bardzo pilnuje i przy innych jest normalna A widzisz? Sam na sam, czy prywatnie to można inaczej zinpretować. To tak jakby Ci szeptała na ucho Czyli co, jest nienormalna w Twojej obecności? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, PNINA napisał: A widzisz? Sam na sam, czy prywatnie to można inaczej zinpretować. To tak jakby Ci szeptała na ucho Czyli co, jest nienormalna w Twojej obecności? Jak bylismy sam na sam to były te podteksty plus skanowanie mnie wzrokiem, non stop mnie skanowana, zerkała - od stop do głów potrafiła mnie przepatrzec nawet jak rozmawialismy. Podobno tez skanowanie osoby to oznaka ze jest dla nas atrakcyjna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 1 minutę temu, PNINA napisał: A widzisz? Sam na sam, czy prywatnie to można inaczej zinpretować. To tak jakby Ci szeptała na ucho Czyli co, jest nienormalna w Twojej obecności? W świeżej znajomości to jest faktycznie dwuznaczne. Pomijając żarty z tym numerem to jednak grubo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 4 minuty temu, kam122 napisał: Jak bylismy sam na sam to były te podteksty plus skanowanie mnie wzrokiem, non stop mnie skanowana, zerkała - od stop do głów potrafiła mnie przepatrzec nawet jak rozmawialismy. Podobno tez skanowanie osoby to oznaka ze jest dla nas atrakcyjna Ciebie nieźle jara, że mężatka zawiesiła na Tobie paczały Oj ludzie, ludzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 29, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, Electra napisał: Ciebie nieźle jara, że mężatka zawiesiła na Tobie paczały Oj ludzie, ludzie Trochę tak. Słuchaj, my nie mamy tak jak wy ze czesto na was sie zwraca uwage i co chwile komplementuje. Nam sie to zdarza bardzo rzadko (w przypadku przecietnego facetA) wiec zapada w pamięć. Sprobuj to zrozumiec. A Ty uwazasz ze skanowanie wzrokiem co oznacza? Edytowano Sierpień 29, 2020 przez kam122 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
danielmikulski@o2.pl 3 Napisano Sierpień 29, 2020 1 godzinę temu, Electra napisał: Panowie... Mam swój nr chyba z 20lat i naprawdę jeśli miałby zadzwonić każdy facet, który ma mój numer to odebrałabym może 10 połączeń. Mężatki nie dawaja numeru na lewo i prawo, nie szukają kolegów, a od pomocy mają swojego faceta. zgoda w 100 %. Mam takie samo rozumienie słowa "kolega". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, kam122 napisał: Trochę tak. Słuchaj, my nie mamy tak jak wy ze czesto na was sie zwraca uwage i co chwile komplementuje. Nam sie to zdarza bardzo rzadko (w przypadku przecietnego facetA) wiec zapada w pamięć. Sprobuj to zrozumiec Też jestem przeciętna, więc luźno, rozumiem, ale nie jaram się tymi zajętymi zyebami, którzy w mniej lub bardziej subtelny sposób próbowali flirtować ze mną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Sierpień 29, 2020 6 minut temu, kam122 napisał: Podobno tez skanowanie osoby to oznaka ze jest dla nas atrakcyjna I tak i nie. Niektórzy robią to w sposób niekontrolowany. I nie chodzi tu tylko o płeć męską.Wiem jak to jest bo sama tak robię. Muszę się kontrolować w pewnych sytuacjach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
danielmikulski@o2.pl 3 Napisano Sierpień 29, 2020 Przed chwilą, Electra napisał: Też jestem przeciętna, więc luźno, rozumiem, ale nie jaram się tymi zajętymi zyebami, którzy w mniej lub bardziej subtelny sposób próbowali flirtować ze mną. wdowa albo rozwódka. Tylko i wyłącznie,zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Sierpień 29, 2020 5 minut temu, Electra napisał: Ciebie nieźle jara, że mężatka zawiesiła na Tobie paczały Oj ludzie, ludzie A ta kobietka dobrze to widzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 29, 2020 3 minuty temu, danielmikulski@o2.pl napisał: zgoda w 100 %. Mam takie samo rozumienie słowa "kolega". Nie do końca. Jako mężatka miałam kolegów, ale Ci koledzy byli jeszcze przed ślubnym. W trakcie trwania małżeństwa koledzy już byli tylko wspólni i jeśli ja miałam numer któregoś to ślubny też. 2 minuty temu, PNINA napisał: niekontrolowany Oj tak. Skutecznie qrwa korki wybija 3 minuty temu, danielmikulski@o2.pl napisał: wdowa albo rozwódka. Tylko i wyłącznie,zawsze. A panny garbate? 3 minuty temu, PNINA napisał: A ta kobietka dobrze to widzi Wiedziała, że ziarno spada na żyzną glebę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Sierpień 29, 2020 6 minut temu, Electra napisał: Wiedziała, że ziarno spada na żyzną glebę 14 minut temu, kam122 napisał: Trochę tak. Podatny grunt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 29, 2020 15 minut temu, PNINA napisał: Podatny grunt Dla was to nic, bo wy atencji macie mnóstwo na co dzien, nie to co faceci. Uwierz mi, że gdyby role się odwróciły, tj. wiekszość z was bylaby niewidzialna matrymonialna, to piałabyś z zachwytu gdyby jakiś facet cię podrywał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 (edytowany) 12 minut temu, Zpaznokcilakier napisał: Pożyczyć szklankę cukru. Po uprzednim zatelefonowaniu! Kupuję na zapas, jakby co służę pomocą Nie dzwońcie tylko ustawcie się grzecznie do kolejki. I bez przepychanek, bo każdy... dostanie Edytowano Sierpień 30, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 12 minut temu, Zpaznokcilakier napisał: Założę się, że nie masz aż tak dużo szklanek! ha! Mam jedną Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czerwone korale 53 Napisano Sierpień 30, 2020 16 godzin temu, kam122 napisał: Hej, taka sytuacja - ostatnio odchodziłem z firmy (zmieniałem pracę). Ostatniego dnia jedna z koleżanek z którą siedziałem 3 lata w pokoju (generalnie była smutna, że odchodzę, dowiedziała sie w ostatniej chwili), nagle wyjęła wizytówkę, z tyłu napisała swój prywatny telefon z uśmieszkiem i dodała, że gdybym potrzebował jakiejkolwiek pomocy w przyszłości to mogę walić jak w dym. Spoko. Jakiejś specjalnej zażyłości nie miałem do niej, ale wiem, że jej się podobam, bo sama mi to powiedziała kiedyś (kupiła mi prezent na 10 marca Dzień Faceta i złożyła życzenia mówiąc, ze od zawsze ma do mnie słabość i to jest dla mnie specjalnie). Często się uśmiechała, jak rozliczała mnie z zadań to na luzie, przymykała oko na wiele rzeczy, mówiła, że przystojny facet jestem, generalnie chemia z jej strony, ale wszystko w ramach. Ja w okolicach 30stki, ona lat 38 - ma męża od 3 lat, ale jakoś tak kiepsko o nim mówi, często z niego się śmieje i opowiada różne rzeczy. Jak byście ocenili te sytuację? Ten fakt, z podaniem numeru przez bądź co bądź mężatkę? Kobieta jest typem flirciary. Miedzy wami jest duża różnica wieku by mogla czegoś chcieć tak mi sie wydaje. Numer dala ci ot tak, w razie gdybyś potrzebował czegoś odnośnie pracy, ponieważ odchodziles, lubila cię i dobrze jej się z tobą flirtowalo. Gdyby czegoś chciala to już by się coś zadziało, w trakcie jak pracowałeś i nie trzymała by zdjęcia męża na biurku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 30, 2020 3 godziny temu, Czerwone korale napisał: Kobieta jest typem flirciary. Miedzy wami jest duża różnica wieku by mogla czegoś chcieć tak mi sie wydaje. Numer dala ci ot tak, w razie gdybyś potrzebował czegoś odnośnie pracy, ponieważ odchodziles, lubila cię i dobrze jej się z tobą flirtowalo. Gdyby czegoś chciala to już by się coś zadziało, w trakcie jak pracowałeś i nie trzymała by zdjęcia męża na biurku. W pracy nic nie wyszło, bo ja to zlewałem i nie zwracałem uwagi za bardzo na jej zaloty, ale teraz sie zreflektowałem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 4 minuty temu, kam122 napisał: W pracy nic nie wyszło, bo ja to zlewałem i nie zwracałem uwagi za bardzo na jej zaloty, ale teraz sie zreflektowałem Oj tam zlewałeś, pewnie prężyłeś się jak młody kogucik gdy Ci tak słodziła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
manet.m 40 Napisano Sierpień 30, 2020 20 godzin temu, kam122 napisał: Hej, taka sytuacja - ostatnio odchodziłem z firmy (zmieniałem pracę). Ostatniego dnia jedna z koleżanek z którą siedziałem 3 lata w pokoju (generalnie była smutna, że odchodzę, dowiedziała sie w ostatniej chwili), nagle wyjęła wizytówkę, z tyłu napisała swój prywatny telefon z uśmieszkiem i dodała, że gdybym potrzebował jakiejkolwiek pomocy w przyszłości to mogę walić jak w dym. Spoko. Jakiejś specjalnej zażyłości nie miałem do niej, ale wiem, że jej się podobam, bo sama mi to powiedziała kiedyś (kupiła mi prezent na 10 marca Dzień Faceta i złożyła życzenia mówiąc, ze od zawsze ma do mnie słabość i to jest dla mnie specjalnie). Często się uśmiechała, jak rozliczała mnie z zadań to na luzie, przymykała oko na wiele rzeczy, mówiła, że przystojny facet jestem, generalnie chemia z jej strony, ale wszystko w ramach. Ja w okolicach 30stki, ona lat 38 - ma męża od 3 lat, ale jakoś tak kiepsko o nim mówi, często z niego się śmieje i opowiada różne rzeczy. Jak byście ocenili te sytuację? Ten fakt, z podaniem numeru przez bądź co bądź mężatkę? Naprawdę potrzebujesz porady innych ludzi aby zatrybić o co chodzi? Serio? Moim zdaniem powinna jeszcze dać Ci namiary na jakiegoś specjalistę od głowy, wybcz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 30, 2020 9 minut temu, Electra napisał: Oj tam zlewałeś, pewnie prężyłeś się jak młody kogucik gdy Ci tak słodziła Uwierz mi, że nie. Miałem dużo problemy na głowie przez ostatnie miesiące i kwestie damsko męskie kulały, więc wypadało to lewym uchem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 30, 2020 2 minuty temu, manet.m napisał: Naprawdę potrzebujesz porady innych ludzi aby zatrybić o co chodzi? Serio? Moim zdaniem powinna jeszcze dać Ci namiary na jakiegoś specjalistę od głowy, wybcz... Czyli chodzi jej o skok w bok wedlug ciebie? Tylko kwestia teraz odpowiedniego rozegrania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 9 minut temu, kam122 napisał: Tylko kwestia teraz odpowiedniego rozegrania Biorąc pod uwagę, że ciągle Ci dupą machała przed oczami to nie będziesz się musiał jakoś szczególnie starać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kam122 0 Napisano Sierpień 30, 2020 32 minuty temu, Electra napisał: Biorąc pod uwagę, że ciągle Ci dupą machała przed oczami to nie będziesz się musiał jakoś szczególnie starać Być może. Ale zauważ ze Panowie tutaj w temacie uparcie twierdzą, że nie, ze to zwykłe danie numeru, żeby nie dorabiac ideologii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 20 minut temu, kam122 napisał: Być może. Ale zauważ ze Panowie tutaj w temacie uparcie twierdzą, że nie, ze to zwykłe danie numeru, żeby nie dorabiac ideologii. Najwidoczniej mnóstwo kobiet w kontaktach telefonicznych to u nich standard. Szanująca się mężatka nie daje numeru na lewo i prawo, chyba że dla numeru:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo 427 Napisano Sierpień 30, 2020 Dnia 29.08.2020 o 16:45, kam122 napisał: Jak byście ocenili te sytuację? Ten fakt, z podaniem numeru przez bądź co bądź mężatkę? Nie bardzo wiem w czym masz problem - dała Ci numer telefonu i w czym masz problem? Chcesz to zadzwoń lub napisz i przestaniesz snuć domysły. A już najbardziej rozśmieszyły mnie wypowiedzi, że mężatką podaje numer telefonu innemu mężczyźnie tylko wtedy, gdy chce nawiązać z nim romans- wychodzi na to, że wszystkich kolegów z którymi pracowałam lub pracuje chciałabym bzyknąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Sierpień 30, 2020 1 minutę temu, Margo napisał: Nie bardzo wiem w czym masz problem - dała Ci numer telefonu i w czym masz problem? Chcesz to zadzwoń lub napisz i przestaniesz snuć domysły. A już najbardziej rozśmieszyły mnie wypowiedzi, że mężatką podaje numer telefonu innemu mężczyźnie tylko wtedy, gdy chce nawiązać z nim romans- wychodzi na to, że wszystkich kolegów z którymi pracowałam lub pracuje chciałabym bzyknąć. To wyjaśnij mi proszę, jeśli możesz być tak uprzejma, po co mężatce numer kolegi z pracy? Po co Ci koledzy jak masz męża i Waszych wspólnych znajomych? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo 427 Napisano Sierpień 30, 2020 42 minuty temu, Electra napisał: To wyjaśnij mi proszę, jeśli możesz być tak uprzejma, po co mężatce numer kolegi z pracy? Po co Ci koledzy jak masz męża i Waszych wspólnych znajomych? Mam numeru telefonów koleżanek i kolegów z pracy- nie widzę w tym nic dziwnego. To jak się ma męża/żonę to ma się tylko wspólnych znajomych lub ewentualnie mężczyzna może mieć tylko kolegów, a kobieta tylko koleżanki. A Ty jeżeli masz numer mężczyzny to tylko do takiego, którego chcesz bzyknąć? Ja akurat tak samo traktuje kolegów z pracy jak i koleżanki z pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach