Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
BeaBea

On i ja i pół świat

Polecane posty

Przed chwilą, Dziewczyna_złota napisał:

Bardziej jego panny....i byłe panny....

Muszę Ci powiedzieć, że z tej choroby się wyleczyłam. Przez moment na samym początku, żeby się zorientować co się dzieje, bo przecież na czole nie miał napsane, ni ebędziesz i nie jestes jedyna. Wprost o tym tez nie mówił. Teraz nie mam złudzeń, jak napisałam szukam taktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BeaBea napisał:

Muszę Ci powiedzieć, że z tej choroby się wyleczyłam. Przez moment na samym początku, żeby się zorientować co się dzieje, bo przecież na czole nie miał napsane, ni ebędziesz i nie jestes jedyna. Wprost o tym tez nie mówił. Teraz nie mam złudzeń, jak napisałam szukam taktyki.

Znajdź kobietę, na którą on poleci, w której się że kocha na zabój.... i niech ona porzuci jego bez powodu, bez zastanowienia w fajnej chwili....

Taka taktyka może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dziewczyna_złota napisał:

Wytłumacz mi... co Ci po faceci, który lubi towarzystwo kobiet aż za bardzo... ? 

Aż tak zaślepiona nim.jesteś?

Zakochana?

 

 

Bo z nim naprawdę jest fajnie, nie ma tylko wad, ale ma zalety i to wiele. Poza tym nudzi mi sie czekanie na tego co to będzie wierny i długo i szczęśliwie. A jego dodatkowo, po prostu lubię, do zakochania jeden krok, nic więcej.  Bo inaczej jestem sama i nikt mi się nie podoba w szerokim znaczeniu.  A widzisz juz wiem, daje b. silne emocje, i te złe i te dobre. Co to znaczy, że sam jest zamrozony i musi sie ich w ten sposób pozbywać. Jak go odmrozić? Wracamy do podstawionego pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BeaBea napisał:

Bo z nim naprawdę jest fajnie, nie ma tylko wad, ale ma zalety i to wiele. Poza tym nudzi mi sie czekanie na tego co to będzie wierny i długo i szczęśliwie. A jego dodatkowo, po prostu lubię, do zakochania jeden krok, nic więcej.  Bo inaczej jestem sama i nikt mi się nie podoba w szerokim znaczeniu.  A widzisz juz wiem, daje b. silne emocje, i te złe i te dobre. Co to znaczy, że sam jest zamrozony i musi sie ich w ten sposób pozbywać. Jak go odmrozić? Wracamy do podstawionego pytania.

Huśtawka emocjonalna jest toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dziewczyna_złota napisał:

Znajdź kobietę, na którą on poleci, w której się że kocha na zabój.... i niech ona porzuci jego bez powodu, bez zastanowienia w fajnej chwili....

Taka taktyka może być?

To byłaby zemsta i na dodatek nic z tego bym nie miała, bo niby co by mi z tego przyszło? On sie nie zakocha w żadnej. Nie w tym stanie emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BeaBea napisał:

To byłaby zemsta i na dodatek nic z tego bym nie miała, bo niby co by mi z tego przyszło? On sie nie zakocha w żadnej. Nie w tym stanie emocjonalnym.

Ty nie zrobisz mu nic. Nie ma do Ciebie skierowanych uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dziewczyna_złota napisał:

Huśtawka emocjonalna jest toksyczna.

Tu masz rację, to bardzo niszczące dla kobiet, które uwodzi i porzuca. Dla mnie też było, teraz chce podejść mądrzej. Tylko jak? Co to znaczy? Jak zachowac zimna krewi robic swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BeaBea napisał:

To byłaby zemsta i na dodatek nic z tego bym nie miała, bo niby co by mi z tego przyszło? On sie nie zakocha w żadnej. Nie w tym stanie emocjonalnym.

Chcesz jemu rozwaluc zycie, ale tak naprawde to sobie rozwalilas. Eidac boli cie ra sytuacja, bo rozkminiasz od kilku msc. Cokolwiek nie zrobisz, dplynie po nim jak po kaczce, a siebie zrobisz ...ke nie tylko w jego oczach, ale i waszych znajomych. Poprostu zachowuj sie jak gdyby nigdy nic i tyle. Ta cala sytuacja tylko wplywa na twoja psyche. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BeaBea napisał:

Tu masz rację, to bardzo niszczące dla kobiet, które uwodzi i porzuca. Dla mnie też było, teraz chce podejść mądrzej. Tylko jak? Co to znaczy? Jak zachowac zimna krewi robic swoje?

Jedyną możliwość by się bawić z nim... niestety na jego zasadach. 

Wyzbyć się uczuć i cieszyć się chwilą - Tylko czy o to chodzi?

W przeciwnym razie zrani Cię. Słabiej, mocniej ale zrani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dziewczyna_złota napisał:

Ty nie zrobisz mu nic. Nie ma do Ciebie skierowanych uczuć.

No nie, czekaj. Uczuć nie ma do żadnej. Interesuje go seks. Ale po co mu wciąż nowe dziewczyny, do tego seksu. Jak  rozbic ten mechanizm? Bo przeciez to mechanizm obronny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BeaBea napisał:

No nie, czekaj. Uczuć nie ma do żadnej. Interesuje go seks. Ale po co mu wciąż nowe dziewczyny, do tego seksu. Jak  rozbic ten mechanizm? Bo przeciez to mechanizm obronny.

Nic mu.nie zrobisz.

Zapomnij lub cierp - do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Lolka1975 napisał:

Chcesz jemu rozwaluc zycie, ale tak naprawde to sobie rozwalilas. Eidac boli cie ra sytuacja, bo rozkminiasz od kilku msc. Cokolwiek nie zrobisz, dplynie po nim jak po kaczce, a siebie zrobisz ...ke nie tylko w jego oczach, ale i waszych znajomych. Poprostu zachowuj sie jak gdyby nigdy nic i tyle. Ta cala sytuacja tylko wplywa na twoja psyche. 

Troche masz rację, juz się do niego nie przyznaję, nie wśrod znajomych, bo się wstydzę. Nie mogę nic zrobić w stylu tego co od razu przychodzi każdej babie do głowy na hasło on ma inną. To juz było i ja tak robiłam i inne, to nic nie da. Szukam dalej taktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Dziewczyna_złota napisał:

Jedyną możliwość by się bawić z nim... niestety na jego zasadach. 

Wyzbyć się uczuć i cieszyć się chwilą - Tylko czy o to chodzi?

W przeciwnym razie zrani Cię. Słabiej, mocniej ale zrani

To juz pojęłam, że zaczynamy od jego zasad, niech tak mysli, niech czuje, niech nawet może się nie musi ukrywać, ale jak i tak go podejść. Mafie sie tez tak rozwala.

Nie miałyście jakiejś podobnej sytuacji same, słyszałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BeaBea napisał:

To juz pojęłam, że zaczynamy od jego zasad, niech tak mysli, niech czuje, niech nawet może się nie musi ukrywać, ale jak i tak go podejść. Mafie sie tez tak rozwala.

Nie miałyście jakiejś podobnej sytuacji same, słyszałyście?

To co chcesz zrobić, to rozwalić siebie na własne życzenie. Bez dobrego powodu, bez jakiegokolwiego  celu, bezsensu.

Odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, bialaherbata napisał:

A co ciebie obchodzi, że niszczy sobie życie, niech sobie niszczy, a ty ratuj swoje

To nie jest az takie proste. Jak się pojawi lepszy, nawet nie będę się zastanawiała. Obrót na pięcie i już mnie nie ma. Nawet trochę marze o tym, niech myśli, że ma mnie w garści. Ale póki co gramy jego kartami. Jak przejąć grę? Albo ot pograć, zanim zniknę z tym, co będzie lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, malinka 123 napisał:

Po co się bawić? Czy musisz powielać jego schemat? Nie daje uczuć, związku to koniec rozmów i tyle, Może kiedyś dojrzeje.

Próbowałam, ale jak widać i tak wracam. Miałaś taka sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, BeaBea napisał:

Dzień dobry, sytuacja banalna. Poznałam go 2 lata temu, próbowałam z nim być, kłamał, były inne kobiety. Rozstaliśmy się na jakies pół roku, potem 2 tygodnie sklejania, weekend kiedy nie mogłam się do niego dodzwonić, czyli ten sam schemat co dawniej i przez rok żadnego kontaktu, zablokowałam go. Po nowym roku czyściłam tel z niepotrzebnych numerów, wyrzuciłam też jego. Zaczął się odzywać. Raczej nie mam złudzeń. Jemu chodzi o seks. Na pewno z kimś jest, ostatnio z b. młodą dziewczyną, ale nie tylko z nią. Dwie inne się zdzwoniły i spotkały i zrobiły mu wielka awanturę.  Teraz pytanie. Jak takiego faceta rozwalić, psychicznie?

ale wy jesteście durne, po co tracić swoje życie na takie durnoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, malinka 123 napisał:

Nie mam już do niego żadnych oczekiwań, nawet jeśli się tu pojawiam. Jeśli coś by się zmieniło w jego sposobie podejscia do mnie  to rozważe propozycję. 

Dziękuję za Twoje wypowiedzi. Przykro mi i smutno, gdy czytam to co napisałaś. Bezradność i nadzieja, że może .., że jednak, ze kiedyś, że ..ale ono nigdy może nie nadejść. Życie biegnie i ma swoje rozwiązania. Nie utopić się we własnej utopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, malinka 123 napisał:

zostawiłam utopię za sobą, ale serce jednak tęskni za czymś co mogło dać szczęście, gdyby było w innej formie.. Czuję się bardzo samotna bez niego.

Dobrze Cię rozumiem, i właśnie zastanawiam się czy lepiej tęsknić czy cierpieć? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×