Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Maakla

Problem z mezem

Polecane posty

Witam.

Na wstepie prosze o nie ocenianie tylko o pomoc.

Jestem w malzenstwie od 6 lat. Mamy 4l corke druga w drodze.

Mieszkamy zagranica, uk. Ja nie zarabiam duzo gdyz pracuje na pol etatu, reszte czasu to czas z corka. Przedszkola tu sa bardzo drogie dlatego pracowalam w dni wolne meza badz gdy corka byla w przedszkolu - naleza sie jej 2 dni bezplatne w tyg. Aktualnie jestem na macierzyskim, porod za miesiac. Maz zarabia bardzo dobrze. W skali roku zarobil 200tys zl minus wydatki (mial wlasna firme) zostalo jakos 150. Moja wyplata szla na utrzymanie domu rachunki jedzenie. 3l temu zakupilismy takze dzialke pod budowe domu. Konta mamy osobne. Kilka dni temu odkrylam cos strasznego, nie moge spac po nocach. Okazalo sie ze na meza koncie zamiast tych 150 jest 20tys zl. Nie wiem co zrobil z reszta pieniedzy, znalazlam tez mase przelewow na gry online. To mnie totalnie zalamalo, gdyz ja mialam placic na dom a on ttlko odkladac, zaufalam mu a wychodzi ze jest biedny jak mysz koscielna. W tamtym roku przed zalozeniem firmy chcialam by co miesiac przelewal mi pienieniadze bym ja to trzymala w bezpiecznym miejscu. Oczywiscie nie zgodzil sie, byla wielka afera, ale wkoncu mu zaufalam, gdyz twierdzil ze nie moze tak o wyplacac kasy z firmowego konta tylko ta gotowka musi tam byc. Teraz po roku nie ma prawie nic. 2m temu zamknol firme i przeszedl na umowe. Gdyz wyjda mu takie same zarobki, bez kosztow ksiegowej plus bedzie mial urlop. Postawilam mu ultimatum, wyplate ma teraz co tydz, ze ma przelewc mi prawie calosc swojej wyplaty a ja bede to odkladac. Nie zgodzil sie. Wczesniej udalo mi sie wejsc na jego konta i poprzesylac to co zostalo. Nie zrozumcie mnie zle, nie ukradlam mu tego, poprostu nie chcialam by do konca to przepuscil.

Co waszym zdaniem powinnam zrobic?

On sie nie zgadza na odkladanie i ja wiem ze za rok 5 10 lat sytuacja bedzie ta sama. A ja chce zeby moje dzieci mialy gdzie mieszkac.

Rozwaam 2 opcje.

Powrot na macierzynski do polski, podanie go o rozwod o alimenty, potem musialabym wrocic do uk gdyz po macierzyskim mam klauzure ze musze wrpcic jeszcze na pol roku. Musialabym zostawic dzieci, co bedzie dla mnie ciosem. 

Badz powrot do pl szukanie tam potem pracy i zaplacenie kary w pracy z tego powodu ze nie wracam.

Czy jesli wroce do pl to mam szanse na jakis kredyt? Mam wlasne oszczednosci okolo 150 tys plus polowa dzialki.

Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Chcialem tylko zaczac od tego ze brzmi to bardzo powaznie i odpowiedzi na forum powinny byc tylko sugestiami w takich sprawach bo ta sa decyzje ktore beda mialy wplyw na reszte zycia nie tylko twojego, ale tez i meza i dzieci. 

Tak wiec, co ja bym zrobil to poki co nie rzucalbym sie na powrot do Polski tak od razu (dlaczego chcesz wracac?), ale najpierw spotkalbym sie z paroma prawnikami na miejscu w UK zeby rozwazyc opcje ze strony prawnej, np. co Ci sie nalezy w przypadku rozowdu, czy ta sytuacja moze Cie zwolnic z obowiazku powrotu do pracy (list od prawnika do twojej firmy moze zalatwic wiecej niz myslisz), czy mozesz meza finansowo ubezwlasnowolnic z powodu problemow z nalogiem hazardowym, itp. itd. Po prostu mysle ze ktos z zewnatrz kto ma wiedze legalna i chlodna perspektywe moze ci sprezentowac pare opcji ktorych obecnie nie widzisz. 

Wiecej "madrosci" nie mam, przykro mi. Brzmi jak ciezka sytuacja, wiec powodzenia. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Inżynier napisał:

Całe kobiety :D. Się skapnęła, że gość nie ma kasy to już ewakuacja. 

Panie inzynierze, glupi komentarz.

To byla nasza wspolna decyzja, ze ja zajmuje sie rachunkami zyciem a on odklada na dom, nasz wspolny i naszych dzieci. Pana zdaniem powinnam siedziec cicho, placic za wszytsko, a on swoje pieniadze bedzie rozwalal na 'zachcianki'? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Darekh87 napisał:

Hej. Chcialem tylko zaczac od tego ze brzmi to bardzo powaznie i odpowiedzi na forum powinny byc tylko sugestiami w takich sprawach bo ta sa decyzje ktore beda mialy wplyw na reszte zycia nie tylko twojego, ale tez i meza i dzieci. 

Tak wiec, co ja bym zrobil to poki co nie rzucalbym sie na powrot do Polski tak od razu (dlaczego chcesz wracac?), ale najpierw spotkalbym sie z paroma prawnikami na miejscu w UK zeby rozwazyc opcje ze strony prawnej, np. co Ci sie nalezy w przypadku rozowdu, czy ta sytuacja moze Cie zwolnic z obowiazku powrotu do pracy (list od prawnika do twojej firmy moze zalatwic wiecej niz myslisz), czy mozesz meza finansowo ubezwlasnowolnic z powodu problemow z nalogiem hazardowym, itp. itd. Po prostu mysle ze ktos z zewnatrz kto ma wiedze legalna i chlodna perspektywe moze ci sprezentowac pare opcji ktorych obecnie nie widzisz. 

Wiecej "madrosci" nie mam, przykro mi. Brzmi jak ciezka sytuacja, wiec powodzenia. 

Dzieki.

Mysle o powrocie z tego wzgledu gdyz razem tutaj wynajmujemy dom. Nie stac mnie na wynajem mieszkania samemu, musialabym ubiegac sie o jakies dofinansowania o ktore nie chce. Tez nie wiem ile by to trwalo, a moje oszczednosci moga sie rozejsc bardzo szybko. Dlatego mysle o powrocie do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No może faktycznie się zapędziłem za co przepraszam. Też mam słabszy dzień dzisiaj.

Nie wiem czy obecnie powrót do Polski to dobry pomysł. Wszystko wszędzie krzyczy, że będzie bieda jakiej dawno nie było. Skoro masz odłożone pieniądze, przynajmniej na jakiś czas to chociaż jest ta poduszka bezpieczeństwa. Skoro opłacasz rachunki to faktycznie rozwód, alimenty i gościa out skoro hajs przepierdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Maakla napisał:

Dzieki.

Mysle o powrocie z tego wzgledu gdyz razem tutaj wynajmujemy dom. Nie stac mnie na wynajem mieszkania samemu, musialabym ubiegac sie o jakies dofinansowania o ktore nie chce. Tez nie wiem ile by to trwalo, a moje oszczednosci moga sie rozejsc bardzo szybko. Dlatego mysle o powrocie do Polski.

Jak to nie stać, przecież pisałaś że twoja pensja szła na mieszkanie i jedzenie , a on miał tylko oszczędzać i powinien mieć 150 tysięcy.  

Co za skromność,  że nie zarabiasz dużo - jezeli z pensji za pracę na pół etatu dałaś radę utrzymać sama cały dom, to uważam że dobrze zarabiasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Inżynier napisał:

No może faktycznie się zapędziłem za co przepraszam. Też mam słabszy dzień dzisiaj.

Nie wiem czy obecnie powrót do Polski to dobry pomysł. Wszystko wszędzie krzyczy, że będzie bieda jakiej dawno nie było. Skoro masz odłożone pieniądze, przynajmniej na jakiś czas to chociaż jest ta poduszka bezpieczeństwa. Skoro opłacasz rachunki to faktycznie rozwód, alimenty i gościa out skoro hajs przepierdziela.

Dzieki.

U mnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Margo napisał:

Jak to nie stać, przecież pisałaś że twoja pensja szła na mieszkanie i jedzenie , a on miał tylko oszczędzać i powinien mieć 150 tysięcy.  

Co za skromność,  że nie zarabiasz dużo - jezeli z pensji za pracę na pół etatu dałaś radę utrzymać sama cały dom, to uważam że dobrze zarabiasz. 

My wynajmujemy na spolke z 2 kolegami caly dom. Dlatego moja pensja pokrywala polowe czynszu/rachunki/jedzenie za mnie i meza. Jesli mialabym wynajmowac sama nawet kawalerke to raczej nie starczylo by mi nawet na jedzenie.

Ok - mam oszczednosci miglabym zaplacic z gory, ale wtedy kasa szybko by sie rozeszla. Dlatego rozwazam powrot do rodzicow na jakis czas, przynajmniej na okres macierzynskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Maakla napisał:

My wynajmujemy na spolke z 2 kolegami caly dom. Dlatego moja pensja pokrywala polowe czynszu/rachunki/jedzenie za mnie i meza.

A mnie się zdaje że podnajmujecie pokoje a żyjecie  z benefitów.

Sama piszesz że to co zarabiał zostawało na koncie firmowym więc jako dochód zgłaszał tylko najniższą krajową a ty 20 godzin  żeby dostać zasiłki. 

Niech zgadnę - kierowca? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bimba napisał:

A mnie się zdaje że podnajmujecie pokoje a żyjecie  z benefitów.

Sama piszesz że to co zarabiał zostawało na koncie firmowym więc jako dochód zgłaszał tylko najniższą krajową a ty 20 godzin  żeby dostać zasiłki. 

Niech zgadnę - kierowca? 

A co Cię to obchodzi z czego żyją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama napisała że z połowy etatu utrzymywała dom, siebie, męża i dziecko a on się nie dokładał.

A jak on odejdzie to nagle nie będzie ją stać na wynajem kawalerki i jedzenie.

Czary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Bimba napisał:

Kolejna beneficiara?

W czasach, gdy wychowywaliśmy z mężem dzieci, nie było żadnych benefitow. Nie mieliśmy nawet rodzinnego gdyż za dużo zarabialiśmy . Więc ...nie trafiłaś .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątek nie jest o tobie i twojej zaradności więc daruj sobie te opowieści. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bimba napisał:

Wątek nie jest o tobie i twojej zaradności więc daruj sobie te opowieści. 

Ty sobie daruj te impertynencje . Jesteś zwyczajnie niegrzeczna. Do kogo napisałaś...cyt. " kolejna beneficiara?" Naucz się więc czytać ze zrozumieniem. To była odpowiedź na tą głupią uwagę . Jak widać, z niektórymi osobami nie da się dyskutować kulturalnie . Cóż, żegnam, bez żalu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Maakla napisał:

My wynajmujemy na spolke z 2 kolegami caly dom. Dlatego moja pensja pokrywala polowe czynszu/rachunki/jedzenie za mnie i meza. Jesli mialabym wynajmowac sama nawet kawalerke to raczej nie starczylo by mi nawet na jedzenie.

Ok - mam oszczednosci miglabym zaplacic z gory, ale wtedy kasa szybko by sie rozeszla. Dlatego rozwazam powrot do rodzicow na jakis czas, przynajmniej na okres macierzynskiego.

Jak to jest, że stać Cię z pensji opłacić połowę rachunków za dom,  a nie będzie Cię stać na kawalerkę?  Utrzymanie kawalerki kosztuje więcej, niż utrzymanie połowy domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Margo napisał:

Jak to jest, że stać Cię z pensji opłacić połowę rachunków za dom,  a nie będzie Cię stać na kawalerkę?  Utrzymanie kawalerki kosztuje więcej, niż utrzymanie połowy domu?

Zaraz zostaniesz opieprzona że pytasz o  pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Margo napisał:

Jak to nie stać, przecież pisałaś że twoja pensja szła na mieszkanie i jedzenie , a on miał tylko oszczędzać i powinien mieć 150 tysięcy.  

Co za skromność,  że nie zarabiasz dużo - jezeli z pensji za pracę na pół etatu dałaś radę utrzymać sama cały dom, to uważam że dobrze zarabiasz. 

Musze sie z tym zgodzic. Rozumiem ze "pokusa" powrotu do polski gdzie oszczednosci "pomnoza sie" troche na start moze brzmiec atrakcyjnie, ale w tym momencie, w tej sytuacji trzeba zaczac myslec o planach na 5+ lat conajmniej .... (bo dzieci, itp. nie wiem, poraz kolejny wypowiadam sie bez doswiadczenia wiec przepraszam), a sadze ze obecnie w Aglii troche lepiej matkom po rozwodach z dziecmi itp? Tylko moge sie wypowiedziec jezeli chodzi o wypowiedzi tych matek co tutaj mam do czynienia. 

Ale musze powiedzie ze skoro pisalas ze dajesz sobie rade finansowo (jak uzytkownik 'Margo' wspomnial) to nie moze byc tak zle? .... Czy jest moze? Nie oceniam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×