Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Mam 19miesieczne dziecko. Praktycznie od kilku miesięcy w ogole nie uprawiamy z mezem seksu. Nasze zycie intymne kompletnie wygaslo. Caly dzien z dzieckiem mnie wykancza. Do tego, kiedy wieczorem juz pójdzie spac, juz po 40min potrafi budzic sie z placzem. W nocy tak samo. Nie chce spac sam. Musimy go zabierac do siebie, bo strasznie placze i krzyczy. Wiem, ze powinnam byc stanowcza, ale nie potrafię nauczyc go spac samemu, gdyz tak sie drze w nocy, bo nie chce spac sam. Nie ma mocnego snu. Najmniejszy ruch go zbudzi. A wiec jak mam uprawiac seks. Kiedy w mojej głowie sa mysli, ze moze on za chwile sie obudzi. Nie umialabym skupić sie na niczym. A co to za przyjemnosc z takiego seksu. Juz nie mam sily do tego wszystkiego. Co robic. Ja nie wiem jak inni ludzie to robią, ktorzy maja wiecej niz 1 dziecko. Kocham swojego synka, ale bie wyobrazam sobie juz miec wiecej dzieci, skoro przy 1 nie ma na nic czasu. Co robic. Przeciez wszystko mozna zrozumiec, ale ja tez mam swoje potrzeby. Moje dziecko uniemozliwia mi współżycie z mezem. Czy to tak wiele, ze na nowo chcialabym cieszyc sie seksem. Kochani, jak wygląda wasze zycie intymne przy malych brzdacach?:(((((

Edytowano przez Monis24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś do opieki i wynajem pokoju na godziny...

Ja na Twoim miejscu zaczęłabym od nauczenia go spać w swoim łóżeczku. Łatwo nie będzie, ale lepiej teraz, niż 6-latka.

Jeśli macie na to szansę, to spróbujcie podziałać we dwoje w ciągu dnia. Wyślijcie młodego na spacer z dziadkami, na 2 godzinki podrzucić go komuś, kto się nim zajmie... Skoro nie da się w nocy, to kombinujcie w innych porach dnia

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez pierwsze dwa lata mniej więcej tak wyglądało. To są uroki miecia dzieci i chyba kazda moja koleżanka czasem coś wspomniala na ten temat. Wydaje się,że będzie cudownie, a jest o tak jw.  U mnie bylo o tyle lepiej,ze libido mialam male i zwykle z dzieckiem szłam spać. 

 

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też jestem za próbą zorganizowania czasu na seks w dzień. Będziesz mniej zmęczona i łatwiej znaleźć opiekę. Rozumiem Cię, bo też mam dziecko śpiące w łóżku małżeńskim, które często się wybudza. Czasami udawało nam się je uśpić w łóżeczku ale taki sen kończył się zanim my skończyliśmy swoje figle. Korzystamy z weekendowych poranków kiedy starszaki nie są w szkole i rano wspólnie się bawią lub oglądają bajki.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja córka do 6 miesiąca życia spała z nami. Jednak jak czuje nasz zapach to się nie budzi. My wtedy chodziliśmy do innego pokoju lub łazienki. Po 6 miesiącu stwierdziliśmy że dość tego dobrego. Zaczęłam usypiać córkę na drzemki dzienne w łóżeczku a po jakim czasie zaczęłam ją usypiać w jej łóżeczku na noc. Łóżko stoi u nas w pokoju co prawda, ale jednak śpi u siebie. Było ciężko na początku. Wybudzają się po godzinie czy dwóch ale zagryzłam zęby i to przeboleliśmy. Córka ma już 14 miesięcy. Śpi u siebie w łóżeczku (oczywiście że są momenty kiedy śpi z nami) ale jednak ta chwilę dla siebie mamy. 

Ja też jestem czasami padnięta. O 10 kiedy się kładziemy nie mam siły na nic. Ale tak 3/4 razy w tygodniu siła się znajdzie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Monis24 napisał:

Mam 19miesieczne dziecko. Praktycznie od kilku miesięcy w ogole nie uprawiamy z mezem seksu. Nasze zycie intymne kompletnie wygaslo. Caly dzien z dzieckiem mnie wykancza. Do tego, kiedy wieczorem juz pójdzie spac, juz po 40min potrafi budzic sie z placzem. W nocy tak samo. Nie chce spac sam. Musimy go zabierac do siebie, bo strasznie placze i krzyczy. Wiem, ze powinnam byc stanowcza, ale nie potrafię nauczyc go spac samemu, gdyz tak sie drze w nocy, bo nie chce spac sam. Nie ma mocnego snu. Najmniejszy ruch go zbudzi. A wiec jak mam uprawiac seks. Kiedy w mojej głowie sa mysli, ze moze on za chwile sie obudzi. Nie umialabym skupić sie na niczym. A co to za przyjemnosc z takiego seksu. Juz nie mam sily do tego wszystkiego. Co robic. Ja nie wiem jak inni ludzie to robią, ktorzy maja wiecej niz 1 dziecko. Kocham swojego synka, ale bie wyobrazam sobie juz miec wiecej dzieci, skoro przy 1 nie ma na nic czasu. Co robic. Przeciez wszystko mozna zrozumiec, ale ja tez mam swoje potrzeby. Moje dziecko uniemozliwia mi współżycie z mezem. Czy to tak wiele, ze na nowo chcialabym cieszyc sie seksem. Kochani, jak wygląda wasze zycie intymne przy malych brzdacach?:(((((

Spróbuj kłaść go do łóżeczka spać w dzień. Takimi małymi kroczkami. Jak się obudzi od razu stan przy nim i niech wie że jesteś. Co raz częściej będzie zasypiał na dłużej.

U nas na szczęście się sprawdziło bo mój kręgosłup nie dałby rady 😞

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż małe dzieci to najlepsza antykoncepcja 😁

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ChAD napisał:

No cóż małe dzieci to najlepsza antykoncepcja 😁

Dokładnie tag. Poza tym od seksu to sie w ciążę zachodzi! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My z mężem nigdy nie uprawiamy sexu w nocy.Zawsze w dzień ,rano np.przed wyjściem męża do pracy gdy dziecko jeszcze śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czas na seks sie wykrada .😀 O 5 rano przed pojsciem do pracy kiedy dzieci jeszcze spia. W srodku nocy o jakiejs nieprzyzwoicie poznej- lub wczesnej, zalezy jak spojrzec, godzinie. Kiedy dziecko jest akurat na spacerze z dziadkami. Kiedy ma popoludniowa drzemke.😀 Nie jest to tak czeste jak przed dziecmi, ani tak dlugie niestety, czas na zabawe w doroslych jest ograniczony, jednak sie da. Nawet przy 2 dzieci. A zmeczenia raz na jakis czas mozna pokonac. Seks w koncu bardzo dodaje energii.😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas dwa tygodnie po porodzie był sex jesteśmy z mężem bardzo aktywni i nie wyobrażam sobie jak młodzi ludzie ( małżeństwa) się nie kochają. Mamy dzieci 7 letnie i 9 miesięczne , sex jest codziennie nieraz wieczorem i w nocy 😉 jeśli zaniedbasz swojego męża kto inny się nim zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, SuperZona napisał:

U nas dwa tygodnie po porodzie był sex jesteśmy z mężem bardzo aktywni i nie wyobrażam sobie jak młodzi ludzie ( małżeństwa) się nie kochają. Mamy dzieci 7 letnie i 9 miesięczne , sex jest codziennie nieraz wieczorem i w nocy 😉 jeśli zaniedbasz swojego męża kto inny się nim zajmie

Ja przez pół roku po porodzie xzułam się jakby mnie ktoś kopnąl w tylek, a na myśl o seksie mialam ochote gryźć. Podziwiam zatem,choć nie wiem czy seks w trakcie pologu jest wskazany...

A co do dbania o męża, to przede wszystkim trzeba dbać o siebie. Maz to dorosla osoba, wiele rozumie,a i na ręcznym sobue poradzi 😉

  • Like 4
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się tak sama przed sobą, czy faktycznie chcesz tego seksu, czy może jednak dziecko jest taką twoją wymówką. My mamy 4 dzieci, jestesmy dość młodzi - oboje lekko po 30, i nigdy nie było problemu ze znalezieniem czasu. Oczywiście czasem jesteśmy oboje padnięci, ale np co wieczór bierzemy wspólny prysznic lub kąpiel. Ciepła woda, ładny zapach olejku do kąpieli, i po kilku minutach jesteśmy gotowi. Czasem w nocy na śpiocha, czasem rano kiedy dzieci śpią. Czasem włączamy dzieciakom bajkę, i przez 30 minut jesteśmy wolni 😉

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, SuperZona napisał:

U nas dwa tygodnie po porodzie był sex jesteśmy z mężem bardzo aktywni i nie wyobrażam sobie jak młodzi ludzie ( małżeństwa) się nie kochają. Mamy dzieci 7 letnie i 9 miesięczne , sex jest codziennie nieraz wieczorem i w nocy 😉 jeśli zaniedbasz swojego męża kto inny się nim zajmie

Lal. 2 tygodnie po porodzie. Podziwiam. Bylam w stanie sie kochac pod koniec pologu ale na jego poczatku nie wchodzilo to w gre. Malzonkowie powinni o siebie dbac wzajemnie. Polega to tez na tym, ze kiedy kobieta ze wzgledow zarowno zdrowotnych jak i psychicznych nie jest gotowa na seks to maz na to nie naciska i nie jest to dla niego usprawiedlwieniem do zdrady. Nie mowie tu o pernamentnym odmawianiu wspolzycia ale o okresach przejsciowych.

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja kilka dni po porodzie już męża gnębiłam o seks 😁 Nie dał się, odczekaliśmy co do dnia te sześć tygodni i wróciliśmy do kochania się. Nie ukrywam, czasem żadnemu się nie chce i wtedy odpuszczamy, czasami nawet wprost mówimy sobie, że eee, dzisiaj nie. Czasem nie czuję podniecenia, ale czuję chęć bycia blisko z mężem, czasami mam kijowy nastrój, czasem chciałabym mieć piękne ciałko i rozmiar 36, ale przypominam sobie, że nie jestem w jednoosobowym związku. Bywa tak, może raz w miesiącu, kiedy kocham się z mężem tylko dlatego, bo wiem, że to nam dobrze zrobi, tak jakby... Profilaktycznie czy leczniczo 😄 Przecież to nie tylko zaspokojenie popędu, ale też największa bliskość fizyczna między dwojgiem ludzi. Kiedyś faktycznie kochaliśmy się co drugi dzień, czasem codziennie, ale teraz zwyczajnie nam się nie chce. Raz, dwa razy w tygodniu też jest ok. Są inne wyjścia. Czasem on mnie zaspokoi, a czasem ja jego.

Jeśli łączył Was nie tylko seks i jedno rozumie potrzeby drugiego (np. ona czasem chciałaby, żeby ją tylko ktoś podrapał po plecach albo on marzy o robótce ręcznej), to naprawdę da się to pogodzić. Nawet w małym mieszkaniu, nawet z małym dzieckiem. 

Edytowano przez Yskra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

Maz to dorosla osoba, wiele rozumie,a i na ręcznym sobue poradzi 😉

Przepraszam, a to żona nie może ręcznie zadziałać? Przecież to jest fajne. Nawet wygodne. Możesz być w ciuchach, bierzesz żel i jazda. Dziesięć minut i po wszystkim, a mąż nie czuje się odtrącony i samotny ze swoim popędem. 

No z takim podejściem, że mąż po porodzie na ręcznym to nie dziwota, że jest tyle rozwodów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Yskra napisał:

Przepraszam, a to żona nie może ręcznie zadziałać? Przecież to jest fajne. Nawet wygodne. Możesz być w ciuchach, bierzesz żel i jazda. Dziesięć minut i po wszystkim, a mąż nie czuje się odtrącony i samotny ze swoim popędem. 

No z takim podejściem, że mąż po porodzie na ręcznym to nie dziwota, że jest tyle rozwodów. 

Nie sądzę,by wszystkie związki opierały się tylko na tym,że żona zaspokaja męza. Jesli maz jest z nia tylko dla seksu, to może lepiej zakończyć ta farsę? Myslę,ze dorosly i dojrzały męzczyzna jest ciut bardziej rozgarnięty niz przedszkolak i rozumie,a nawet wie,ze poród to ogromny wysiłek dla organizmu kobiety i nawet nie domaga się seksu przynajmniej przez czas pologu.  I nie widze nic zkego w tym,ze maz zajmie się sam soba. To jego zabawka

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po porodzie przestałam po tygodniu krwawić ( miałam łyżeczkowanie i ładnie mnie wyczyścili) dziewczyny nawet po porodzie z kilkoma kg jesteśmy piękne dla naszych mężów ( wiem że wiele z nas wstydzi się po porodzie ciała) ja też do tej pory chodź ważę 67kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KateZRzeszowa napisał:

Nie sądzę,by wszystkie związki opierały się tylko na tym,że żona zaspokaja męza. Jesli maz jest z nia tylko dla seksu, to może lepiej zakończyć ta farsę? Myslę,ze dorosly i dojrzały męzczyzna jest ciut bardziej rozgarnięty niz przedszkolak i rozumie,a nawet wie,ze poród to ogromny wysiłek dla organizmu kobiety i nawet nie domaga się seksu przynajmniej przez czas pologu.  I nie widze nic zkego w tym,ze maz zajmie się sam soba. To jego zabawka

Jego zabawka? Ok... 

Trochę demonizujesz. Nie mówiłam nigdzie, że związki opierają się tylko na seksie. I nie mówię, że kobieta obolała po porodzie i z zerowym libido ma się zmuszać. Mówię o tym, że jeśli kobieta przez x czasu wymawia się porodem, a dziecko zaraz będzie zdawać maturę, to coś jest nie tak. Najczęściej przyczyna leży w nieatrakcyjnym seksie, a to wina obojga. Albo są niedopasowani i wzięli ślub na siłę (tu niestety najczęściej wina większa kobiety, bo częściej to one chcą ślubu byle był) albo facet po prostu nie wie jak sprawić kobiecie przyjemność. Tu wina leży pośrodku. Tak czy tak, do przyjemności chce się wracać i chce z niej korzystać. Coś jest w związku nie tak, jeśli facet ma się swoją zabawką, jak to się raczyłaś wyrazić, zajmować, a kobieta nie ma przez długi czas sily ani chęci na seks. Co innego połóg, kilkanaście tygodni, a co innego trwający w łóżku marazm, bo partner już nie jest partnerem seksualnym i został sprowadzony do partnera ekonomicznego. Stąd o krok do rozwodu i żalów pt. "Ja mu dziecko urodziłam, a on mnie zdradził i zostawił." 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Yskra napisał:

Jego zabawka? Ok... 

Trochę demonizujesz. Nie mówiłam nigdzie, że związki opierają się tylko na seksie. I nie mówię, że kobieta obolała po porodzie i z zerowym libido ma się zmuszać. Mówię o tym, że jeśli kobieta przez x czasu wymawia się porodem, a dziecko zaraz będzie zdawać maturę, to coś jest nie tak. Najczęściej przyczyna leży w nieatrakcyjnym seksie, a to wina obojga. Albo są niedopasowani i wzięli ślub na siłę (tu niestety najczęściej wina większa kobiety, bo częściej to one chcą ślubu byle był) albo facet po prostu nie wie jak sprawić kobiecie przyjemność. Tu wina leży pośrodku. Tak czy tak, do przyjemności chce się wracać i chce z niej korzystać. Coś jest w związku nie tak, jeśli facet ma się swoją zabawką, jak to się raczyłaś wyrazić, zajmować, a kobieta nie ma przez długi czas sily ani chęci na seks. Co innego połóg, kilkanaście tygodni, a co innego trwający w łóżku marazm, bo partner już nie jest partnerem seksualnym i został sprowadzony do partnera ekonomicznego. Stąd o krok do rozwodu i żalów pt. "Ja mu dziecko urodziłam, a on mnie zdradził i zostawił." 

Ale mowa ciagle jest o seksie przy malym dziecku czy w pologu. Kto mowi o maturzystach? I tak, nie uwazam,ze kobieta zawsze musi wyręczać faceta w niektórych sprawach. Jestem tolerancyjna w tej kwestii 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas dwa tygodnie po porodzie był sex jesteśmy z mężem bardzo aktywni i nie wyobrażam sobie jak młodzi ludzie ( małżeństwa) się nie kochają. Mamy dzieci 7 letnie i 9 miesięczne , sex jest codziennie nieraz wieczorem i w nocy  jeśli zaniedbasz swojego męża kto inny się nim zajmie

 

Co ten twoje biedny maź zrobi  jak np zachorujesz i poł roku nie będziesz mogła uprawiać seksu ? myślisz ze wtedy  wytrzyma tyle czasu ? ..raczej pójdzie do innej . 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

Nie sądzę,by wszystkie związki opierały się tylko na tym,że żona zaspokaja męza. Jesli maz jest z nia tylko dla seksu, to może lepiej zakończyć ta farsę? Myslę,ze dorosly i dojrzały męzczyzna jest ciut bardziej rozgarnięty niz przedszkolak i rozumie,a nawet wie,ze poród to ogromny wysiłek dla organizmu kobiety i nawet nie domaga się seksu przynajmniej przez czas pologu.  I nie widze nic zkego w tym,ze maz zajmie się sam soba. To jego zabawka

No przepraszam bardzo, ale w czasie połogu żonie zrobić dobrze, to chyba nie bardzo co? A bliskości z mężem się chce, więc jeśli żona   w tym okresie chce zrobić przyjemność mężowi, to proszę bardzo. Byle nie było by to wymuszone. A co do jego zabawki. No cóż, piszesz jakby facet potrzebował seksu przynajmniej 5 razy w tygodniu 😄 Oni tak naprawdę nie potrzebują tak często. To, że mają często, to mają, ale czy potrzebują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, SuperZona napisał:

U nas dwa tygodnie po porodzie był sex jesteśmy z mężem bardzo aktywni i nie wyobrażam sobie jak młodzi ludzie ( małżeństwa) się nie kochają. Mamy dzieci 7 letnie i 9 miesięczne , sex jest codziennie nieraz wieczorem i w nocy 😉 jeśli zaniedbasz swojego męża kto inny się nim zajmie

Na prawde podziwiam. Ja krwawilam 6 tyg po porodzie i to mocno. Nie wyobrazalabym sobie wtedy kochac sie z mezem. Nie w pologu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Monis24 napisał:

Na prawde podziwiam. Ja krwawilam 6 tyg po porodzie i to mocno. Nie wyobrazalabym sobie wtedy kochac sie z mezem. Nie w pologu..

Bo w połogu tak naprawdę nie wolno. Może SuperZona miała krwawienie 2 tygodnie właśnie. U mnie po pierwszym porodzie 5 tygodni połogu, po drugim 2. Odpowiadając na pytanie w tytule, to tak jak dziewczyny napisały. Organizacja opieki do dziecka i jazda.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Unlan napisał:

No przepraszam bardzo, ale w czasie połogu żonie zrobić dobrze, to chyba nie bardzo co? A bliskości z mężem się chce, więc jeśli żona   w tym okresie chce zrobić przyjemność mężowi, to proszę bardzo. Byle nie było by to wymuszone. A co do jego zabawki. No cóż, piszesz jakby facet potrzebował seksu przynajmniej 5 razy w tygodniu 😄 Oni tak naprawdę nie potrzebują tak często. To, że mają często, to mają, ale czy potrzebują?

Ale oczywiście, jeśli ma ochotę to jak często chca... ja nie zaglądam nikomu do łóżka,ale uważam,że do tańca trzeba dwojga i jesli kobieta po porodzie (co cały czas zaznaczam) ,nie ma ochoty, ma niskie libido, jest zmęczona to nie powinna się zmuszać. I tez mysle, ze dojrzały facet, nie powinien z tego powodu uciekać do sąsiadki, bo na seksie swiat klinem sie nie schodzi. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale oczywiście, jeśli ma ochotę to jak często chca... ja nie zaglądam nikomu do łóżka,ale uważam,że do tańca trzeba dwojga i jesli kobieta po porodzie (co cały czas zaznaczam) ,nie ma ochoty, ma niskie libido, jest zmęczona to nie powinna się zmuszać. I tez mysle, ze dojrzały facet, nie powinien z tego powodu uciekać do sąsiadki, bo na seksie swiat klinem sie nie schodzi. Tyle

Wystarczy, że nie będzie jak Res. Jak kobieta długo po porodzie ma niskie libido, a wcześniej tego nie miała, to powinna się przebadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny może dla was to szybko dwa tygodnie po, ok każda z nas jest inna ale mieć dziecko 19 miesięczne i nic?  To dla mnie dziwnie.

Moja koleżanka urodziła pół roku temu i jej mąż śpi w salonie sam a ona z maluchem i starszym dzieckiem . Dla mnie takie coś jest niedopuszczalne ale ona na mnie naskoczyła że JA jednym dziwna itp.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, AgsAgsAgs napisał:

Lal. 2 tygodnie po porodzie. Podziwiam. Bylam w stanie sie kochac pod koniec pologu ale na jego poczatku nie wchodzilo to w gre. Malzonkowie powinni o siebie dbac wzajemnie. Polega to tez na tym, ze kiedy kobieta ze wzgledow zarowno zdrowotnych jak i psychicznych nie jest gotowa na seks to maz na to nie naciska i nie jest to dla niego usprawiedlwieniem do zdrady. Nie mowie tu o pernamentnym odmawianiu wspolzycia ale o okresach przejsciowych.

Tylko, że tu nie mamy do czynienia ze stanem przejściowym a kilkumiesięcznym oddaleniem się od siebie (z postu wynika, że marazm trwa grubo ponad rok), z którego nie czerpią ze związku pełnej satysfakcji. To jest ewidentnie stan alarmujący grożący rozpadem jakkolwiek nie zaklinać rzeczywistości.

Poniekąd apodyktycznie uznałaś, że to mąz ma się dostosować gdy to żona nie jest w pełnej formie i to on koniecznie ma dbać o dobrostan żony mimo, że problem leży po jej stronie i co za tym idzie ona powinna wykazać inicjatywę jego rozwiązania. Jeśli nie może/nie chce pełnego stosunku są zastępcze formy realizacji popędu ukierunkowane na partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Unlan napisał:

Wystarczy, że nie będzie jak Res. Jak kobieta długo po porodzie ma niskie libido, a wcześniej tego nie miała, to powinna się przebadać.

Ogólnie jeśli on - w domyśle partner autorki - również jest w stanie tolerować brak realizacji potrzeb seksualnych również powinien zbadać sobie poziom testosteronu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×