Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ewlaa

Jak sobie poradzić z brakiem bliskości po rozwodzie ?

Polecane posty

Dnia 24.09.2020 o 17:36, Ewlaa napisał:

 

Dzień dobry Ewo jak się spalo, wyspałaś się? Dzisiejszy poranek spędzasz z kawka i uśmiechem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry... przeczytałam Twoje wpisy - są bardzo mądre i dziękuje.. tylko uczucia pozostają uczuciami i czuje się źle.. kiepsko.. słabo. Nie chce narzekać ale mam już dość ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo. W trakcie rozwodu po zdradzie żony. Nie będę cię przygnębiał ale wątek będę czytał.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Ewo jestem w bardzo podobnej sytuacji życzę Ci siły. Ja po rozstaniu czułem się tak jakby ktoś wyssał ze mnie siłę i szczęście. Jeszcze nie zdołałem znaleźć sobie kogoś komu byłbym w stanie zaufać ale wierzę że to możliwe. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jak sobie poradzić z brakiem bliskości po rozwodzie ?"

 

Jak to "jak"?

Mam drugiego meza.

Z reszta, o jaki brak bliskosci w ogole chodzi?

aha no chyba ze to on oszedl...

A to nie wiem, nie mam pojecia, nigdy nikt mnie nie porzucil.

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.10.2020 o 21:53, Porzuconyfacet napisał:

Cześć Ewo jestem w bardzo podobnej sytuacji życzę Ci siły. Ja po rozstaniu czułem się tak jakby ktoś wyssał ze mnie siłę i szczęście. Jeszcze nie zdołałem znaleźć sobie kogoś komu byłbym w stanie zaufać ale wierzę że to możliwe. 

Cześć... wiem, ze może być jeszcze dobrze ale teraz jest u mnie kiepsko ( czuje się totalnie bezbronna, osłabiona i niewidoczna) szkoda, nikt nie może powiedzieć „ to minie za rok” - wtedy miałabym cel i wiedziała ze będzie lepiej ... za rok ale będzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.10.2020 o 00:26, Ewlaa napisał:

Cześć... wiem, ze może być jeszcze dobrze ale teraz jest u mnie kiepsko ( czuje się totalnie bezbronna, osłabiona i niewidoczna) szkoda, nikt nie może powiedzieć „ to minie za rok” - wtedy miałabym cel i wiedziała ze będzie lepiej ... za rok ale będzie ...

"To minie za rok" - wiesz, że niema jednego uniwersalnego rozwiązania. Niektórzy byli bardzo zakochani, rozpaczali... a po trzech miesiącach byli w nowym związku, inni latami lizali rany...  Cel masz bardzo prosty - masz być szczęśliwa, ale to czy Ci się to uda czy nie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie... Jednak często żałoba trwa rok, a później powoli wraca się do życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×