Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
youNeverKnow

Tylko dobry przyjaciel?

Polecane posty

Fizycznie jako kobieta mnie pociąga. Ostatnimi czasy wygaduje się do mnie bądź żali a niekiedy też i doradza. Pokazuje kto co pisze, opowiada o związkach. Myślę, że mi ufa. Sama też mnie o nie pyta. Ale czy to tak naprawdę coś mi daje? Jakiś czas temu będąc z nią na weselu poruszaliśmy baardzo różne tematy. Ja pomimo tego, że byłem pod wpływem alkoholu byłem bardzo spokojny. Bez niego również jestem. Często wywołuje na jej twarzy uśmiech. Widać, że czuje się dobrze w moim towarzystwie. Ale jak wiadomo to co mi się wydaje, nie musi być równoznaczne z tym co jej się wydaje / z tym co czuje.

Czy ja jej też się podobam? Tego nie wiem. Raczej wątpię (ale to też są moje domysły) bo ciągle "szuka" faceta swojego życia.

Kiedyś powiedziała do znajomego jak i do swojej przyjaciółki, że jestem tylko kolega. 

Jak to w sumie jest? Jest to w moim życiu chyba pierwsza kobieta która mi się podoba a od której ja póki co od samego początku nie fascynując się tylko jej wyglądem nie chce bliższej relacji. Ale wyczuwam, że ostatnimi czasy te nasze rozmowy coś we mnie zmieniają.

Czy owe zachowania wskazują, że jestem tylko i wyłącznie dobrym kumplem / przyjacielem do którego można się wygadać? Taki, który wysłucha i nie będzie oceniał?

Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest to samo.

Ja nie wierzę, w przyjaźń pomiędzy kobieta a mężczyzną. Szczególnie jeżeli ten kontakt jest częsty i dochodzą do tego różnego rodzaju zwierzenia. Kiedyś sam nawet jej wspomniałem, że nie wierzę w coś takiego. Bo zawsze jedna ze stron się zaangażuje (a dochodzi do tego jeżeli jedna ze stron komuś się podoba). Co innego jeżeli ten kontakt jest sporadyczny to wtedy można powiedzieć, że jest to przyjaźń

Dlatego gdzieś chodzi mi po głowie, że może poznając mnie bliżej coś się zmieniło? Zobaczyła jakieś wartości których poszukuje? Czy taka sytuacja mogła mieć miejsce?

Tak było w moim przypadku, że jej zachowania jak i poglądy na różne tematy bardzo mnie rozczarowały bo miałem zupełnie o niej inne zdanie. Choć te spotkania są sporadycznie to czuję się bardzo swojo i komfortowo w jej towarzystwie.

Nie chce wejść w pułapkę, a coś czuje, że może to zmieniać to w tym kierunku i w sumie nie wiem co teraz robić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, youNeverKnow napisał:

Nie wiem czy to jest to samo.

Ja nie wierzę, w przyjaźń pomiędzy kobieta a mężczyzną. Szczególnie jeżeli ten kontakt jest częsty i dochodzą do tego różnego rodzaju zwierzenia. Kiedyś sam nawet jej wspomniałem, że nie wierzę w coś takiego. Bo zawsze jedna ze stron się zaangażuje (a dochodzi do tego jeżeli jedna ze stron komuś się podoba). Co innego jeżeli ten kontakt jest sporadyczny to wtedy można powiedzieć, że jest to przyjaźń

Dlatego gdzieś chodzi mi po głowie, że może poznając mnie bliżej coś się zmieniło? Zobaczyła jakieś wartości których poszukuje? Czy taka sytuacja mogła mieć miejsce?

Tak było w moim przypadku, że jej zachowania jak i poglądy na różne tematy bardzo mnie rozczarowały bo miałem zupełnie o niej inne zdanie. Choć te spotkania są sporadycznie to czuję się bardzo swojo i komfortowo w jej towarzystwie.

Nie chce wejść w pułapkę, a coś czuje, że może to zmieniać to w tym kierunku i w sumie nie wiem co teraz robić.

 

Gdyby tak było, bylibyśmy już razem. Wiem o W. bardzo wiele, mówi mi prawie wszystko, rzeczy, o które nie pytam i nawet mnie nie ciekawią. Dzisiaj mam wolne i dzwoniła już dwa razy. Chore kompletnie, lepiej odpuścić. Jesteśmy prawie w równym wieku i co z tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Twoim przypadku myślisz, że nic nie wyjdzie?

Skoro masz wolne i dzwoniła (u mnie telefonów nie ma) to dlaczego z Nią o tym nie porozmawiasz i zapytasz o co tak naprawdę chodzi?

U Ciebie dużo dłużej to trwa. U mnie krócej i dopiero zaczynam zauważać rzeczy których nie było wcześniej. Może też tylko ja to odczytuje w taki sposób, ale jeżeli będzie się to pogłębiać to na pewno o tym z nią porozmawiam, że jako, że jestem kolegą / przyjacielem a mówimy sobie wszystko/żalimy to powiem, że musimy ograniczyć spotkania bo jej osoba mnie coraz bardziej ciekawi. Więc albo spotkamy się i wyjaśnimy pewne rzeczy i przejdziemy na coś poważniejszego bo ja dłużej już tak nie mogę albo dalej będzie tak jak było tyle, że sporadycznie by uniknąć takich a nie innych sytuacji. To tak w ramach wyjaśnienia i szczerości pomiędzy dwojgiem ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im krócej tym lepiej. U mnie podstawowym problemem było to, że rozstała się z chłopakiem i przez długi czas to przeżywała. No i prawdopodobnie do dzisiaj jej nie przeszło, a mnie traktuje jako poduszkę. Usłyszałem od niej, że chce być sama, dobrze się tak czuje. No i na drugi dzień chciała ze mną gdzieś wyjechać. Nie jest to zdrowe, ta ciągła zmiana aury. Próbuje ją trzymać na dystans, ale nie odpuszcza. Raz jest wszystko ok, a na drugi dzień do dupy. Toksyczne i chore, wiem, że z tego nic nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta cała sytuacja gdzie ona się wyżala, doradza, pyta a niekiedy też i martwi jest dziwne. Tak to jest w relacji koleżeńskiej damsko-męskiej? Czy to przeradza się zazwyczaj zawsze w coś?

Ale skoro Ty usłyszałeś od niej, że chce być sama to po co dalej drążyłeś temat i masz dla niej otwartą furtkę? Przecież możesz jej powiedzieć Ty chcesz być sama, ja nie (jeśli tak jest) i powiedzieć, że musisz się uwolnić bo to jest dla ciebie toksyczne. Chce być sama bo dobrze się tak czuje. Ta moja koleżanka nie chce być sama bo ciągle z kimś się spotyka i mi to opowiada o różnych jej przebojach. Ja się jej nigdy nie zapytałem wprost (czy ci się podobam, bo byłoby to po prostu dziwne)

Ja jakbym usłyszał takie coś od tej mojej koleżanki to powiedziałbym skoro chcesz być sama to okej, ale ja szukam prawdziwej, szczerej relacji w której chciałbym trwać. Ja póki co nic głębszego nie poczułem ale czuje, że to się zmienia z każdą sytuacją kiedy z Nią rozmawiam. Czuje się po prostu "swojo i komfortowo"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×